Arteta o przygotowaniach do sezonu i meczu z Rangersami

17.07.2021, 08:30, Patryk Bielski 4 komentarzy

Już dziś o godzinie 15:00 na Ibrox Stadium Kanonierzy rozegrają swój drugi mecz przedsezonowy. Tym razem rywalem Arsenalu będzie mistrz Szkocji, ekipa Rangersów prowadzona przez Stevena Gerrarda. Oto, co przed starciem z The Gers miał do powiedzenia Mikel Arteta:

O naładowaniu baterii po intensywnym sezonie...
Bardzo tego potrzebowaliśmy. Za nami 18 pracowitych miesięcy, w których wydarzyło się wiele nieoczekiwanych rzeczy. Musieliśmy wziąć na siebie odpowiedzialność i podjąć ważne decyzje, ale to był jednocześnie bardzo ekscytujący okres. Potrzebowałem nieco odsunąć się od futbolu, zobaczyć ponownie z rodziną, by zacząć przygotowania do - miejmy nadzieję - bardzo udanego dla nas sezonu.

Nad czym zespół obecnie pracuje?
Jest kilka aspektów. Oczywiście siła fizyczna jest bardzo ważna. Po pięciu tygodniach piłkarze muszą odzyskać najlepszą możliwą kondycję, by rywalizować na poziomie wymaganym w Premier League. Ważna jest też mentalność. Musimy zaszczepić w głowach nasze idee, wartości i ambicję, by wprowadzić je w lidze. Po trzecie, chcemy uzyskać odpowiednią spójność zespołu, tak by wszyscy rozumieli, co chcemy grać. Zamierzamy nad tym pracować przez najbliższych pięć tygodni, by jak najlepiej wystartować w Premier League.

Jak sztab ocenia piłkarzy po powrocie z wakacji?
Zasadniczo chodzi o komunikację i zrozumienie zawodników - tego, gdzie byli, co robili i czego potrzebują. Myślę, że to najlepszy sposób. Mamy wielu profesjonalistów, którzy są tu od dawna i bardzo dobrze znają piłkarzy. Wtedy w grę wkraczają indywidualne potrzeby. Drużyna potrzebuje różnego podejścia w okresie przygotowawczym. Czasami jest to kij, innym razem marchewka i trochę miłości. Ale zawodnicy bardzo dobrze dogadują się ze sztabem, co jest bardzo ważne, bo to jeden z fundamentów budowania drużyny.

O zmianach w sztabie szkoleniowym...
Tak, latem Andreas Georgson skorzystał z możliwości wyjazdu do swojej ojczyzny. Miał ku temu różne powody, ale rozumiem to, więc musieliśmy ściągnąć kogoś w jego miejsce. Po przejrzeniu wszystkich możliwości, padło na osobę, którą osobiście znałem i ceniłem, a w dodatku była dostępna. Ma na imię Nicolas Jover i pracowałem z nim wcześniej w City. Dołączył do naszego sztabu.

O korzyściach jakie niesie za sobą ten okres przygotowawczy w porównaniu z poprzednim...
Po pierwsze, mamy odpowiednio dużo czasu, by popracować nad niezbędnymi aspektami, czego nie mogliśmy zrobić w poprzednim roku. Po drugie, wybraliśmy Szkocję - jeśli mam być uczciwy, doradził nam to Kieran i sądzę, że trafił w dziesiątkę. Mamy tu wszystko, czego potrzebujemy. Jesteśmy spokojni, opanowani, posiadamy dobre zaplecze, znajdujemy się blisko domu, na wypadek gdyby coś się wydarzyło, co w świecie COVIDu zawsze jest możliwe. Świetnie jest móc rozegrać dwa spotkania na początek naszych przygotowań. Następnie czeka nas wyjazd do Ameryki. Wiemy, jaki klub reprezentujemy. Jesteśmy globalną marką. Musimy tam być, musimy być blisko fanów na całym świecie. To dla nas ogromna szansa. Mieszkają tam właściciele klubu, z którymi możemy zacisnąć więzi, co jest również pozytywną rzeczą. Na zakończenie gramy turniej tutaj, więc jesteśmy w świetnym położeniu.

O reintegracji piłkarzy po Euro i Igrzyskach Olimpijskich...
To normalne w każdym topowym zespole. Jesteśmy wdzięczni, że w naszych szeregach są piłkarze, którzy reprezentują swoje kraje, bo przeżyli niesamowity turniej. Niektórzy z nich odnieśli większy sukces niż inni, ale myślę, że reprezentowali klub w pozytywny i wspaniały sposób. To bardzo cenne. Oczywiście ich powrót do treningów będzie wyglądał teraz nieco inaczej od innych. Dostosujemy ich ćwiczenia i to nie będzie dla nas problemem.

W dalszej części konferencji Arteta chwalił Bukayo Sakę za jego występy na Euro, a także sposób, w jaki jednoczy ludzi, między innymi poprzez swój ostatni apel na Instagramie.