Arteta: Wciąż mam wiele do osiągnięcia w Arsenalu

Arteta: Wciąż mam wiele do osiągnięcia w Arsenalu 10.05.2025, 10:27, Mateusz Kolebuk 2 komentarzy

Po rozczarowującej porażce Arsenalu z Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów, kibice zastanawiają się, co dalej czeka Kanonierów. Choć frustracja w lidze i krajowych pucharach już wcześniej dawała o sobie znać, to dopiero teraz, po odpadnięciu z europejskich rozgrywek, emocje wybuchły z pełną mocą. Smutek, złość i cała gama innych uczuć zdominowały nastroje fanów.

Niektórzy rywale widzą w tym oznakę, że projekt Mikela Artety może się załamać. Jednak po opadnięciu kurzu sytuacja wygląda inaczej – to nie jest domek z kart. Fundamenty są solidne, a Arteta nie zamierza się poddawać. Wręcz przeciwnie, już planuje kolejne kroki.

- Mam jeszcze wiele do zrobienia i osiągnięcia - powiedział Arteta na piątkowej konferencji prasowej. - To mnie napędza każdego dnia. Zarówno sztab, jak i zawodnicy motywują mnie do działania.

Arteta przyznał, że to on sam podniósł poprzeczkę oczekiwań.

- Jeśli ktoś podniósł standardy i oczekiwania, to właśnie ja. Zawsze wymagałem więcej, nawet gdy inni byli zadowoleni. Tylko tak można coś osiągnąć.

Mimo rozczarowania po meczu w Paryżu, Arteta nie ukrywał emocji. Wierzył, że jego drużyna ma potencjał na finał Ligi Mistrzów, a brak awansu boli go szczególnie mocno. Również na krajowym podwórku Arsenal miał swoje szanse, ale gdy Manchester City się potknął, to Liverpool wykorzystał okazję.

- Oczywiście, że to boli - przyznał Arteta. - Jeśli nie czujesz bólu po porażce, to znaczy, że nie kochasz wygrywać tak jak ja.

Arteta zwrócił uwagę na kilka czynników, które wpłynęły na wyniki w tym sezonie.

- W lidze były dwa główne powody naszych problemów: liczba meczów granych w osłabieniu oraz dostępność zawodników przez cały sezon. Trudno jest utrzymać wysoką formę w takich warunkach.

Przed Arsenalem teraz wyjazd do Anfield na mecz z Liverpoolem. Choć tytuł mistrza Anglii już im umknął, Kanonierzy wciąż walczą o miejsce w Lidze Mistrzów i drugą lokatę w tabeli. Arteta jest pewien, że jego zawodnicy pokażą charakter.

- Nie martwię się o ich postawę, bo wiem, jak bardzo im zależy - stwierdził trener. - Musimy pokazać dumę i udowodnić na boisku, że jesteśmy w stanie to zrobić.

Nowy rozdział dla Arsenalu zaczyna się w niedzielę. Oby był to początek czegoś wielkiego – a jeśli przy okazji uda się pokrzyżować plany Liverpoolu, tym lepiej.

Konferencja przedmeczowaLiverpoolMikel Arteta autor: Mateusz Kolebuk źrodło: arseblog.news
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
executer1 komentarzy: 315710.05.2025, 12:47

Błąd jaki ten trener popełnił to nie skupienie się na trofeach jak Carabao Cup i Fa Cup. Owszem dla nas kibiców czekających wieczność na poważne trofeum to nie byłby wyznacznik sukcesu dalej ale chociaż sam sobie kupił by trochę czasu i wiarygodności oraz drużyna zyskała by pewność siebie oraz w trenera.
Od tego trzeba było zacząć ze swoją drużyną, a nie rzucać się na Ligę, na ligę którą zdominował Guardiola czy na LM z tymi piłkarzami

zwierz komentarzy: 215510.05.2025, 11:04

Byku, poza FA Cup to nadal masz wszystko do osiągnięcia. Do dzieła!

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady