Aubameyang: Dziękuję...

Marketing dobry, ciekawe ile kasuje za pisanie tych bzdur jego osoba do obsługi mediów społecznościowych XD

To, że jest utalentowany i nastrzelał masę bramek, nie umniejsza jego zachowania po podpisaniu kontraktu, bardziej będe szanować takiego Wellbecka, który po prostu jest klocem ale nie odstawiał takich szopek

No tak, mamy mu okazywać szacunek za to, że przez 2,5 roku wywiązywał się ze swoich obowiązków. Pomińmy fakt, że przez ostatnie półtora roku bardziej przeszkadzał niz pomagał. Wypowiedź po publiczkę. Odszedł z kwasem i tyle. W dodatku za darmo... Wielka mi łaska. Klub powinien na nim zarobić, bo ma ważny kontrakt.
Żenada

Zbezcześcił czternastkę którą nosił na koszulce, nigdy na nią nie zasłużył. Szkoda, że tak to wszystko się potoczyło.

Dzięki auba zawsze Cie bardzo lubiłem i nie przestanę, szkoda że nie jako legendę afc. Powodzenia

Pan piłkarz, zrobił robotę i historia się kończy. Nie wiemy dokładnie co tam się odjaniepawlało na końcu, ale widać, że się facet na boisku starał, a jak nie szło to się frustrował - trochę za mocno. No trudno. Zawsze go będę dobrze wspominał, bo sobie na to zasłużył jako piłkarz. Powodzenia w Barcelonie, mam nadzieję, że widzimy się w za rok w Lidze Mistrzów.

@Theo44: wow pamiętasz tylko te ost 1.5 roku ale 2.5 jak ciągnął ten min za uszy. Laska kibica na pstrym koniu...

@MarcoMalcontent: oczywiście, że nie, nie popadajmy w skrajności. Ogólnie uważam go za dobrego piłkarza i jednocześnie fatalnego lidera. A już pisanie o dawaniu z siebie zawsze 100% czy o tym, jak rzekomo bardzo chciał w ostatnim czasie pomóc drużynie w sytuacji gdy wiemy, że ostatnio robił zupełnie odwrotnie okazując brak szacunku przede wszystkim kolegom z drużyny i sztabowi, jest kuriozalne.

@majkel_majkel: Spędził tu 4 lata i nie uważam go za złego człowieka. Normalny człek by podziękował tak jak on. nie czepiałbym się tego.
Co miał na nas k... posłać no hello?!

Szkoda, ze ta historia ma taki finał, ostatnie półtora sezonu słabe, ale do tego czasu po odejściu Alexisa to on ciągnął ten wózek z napisem Arsenal. Dla mnie zostawia po sobie o wiele lepsze wrażenie niż Ozil, za te wszystkie bramki i kolejny Puchar Anglii dzięki i powodzenia w Barcelonie!

Tekst napisany pod publiczkę, może nawet doradców, nic go nie kosztuje a ratuje wizerunek.

Prawdziwy szacunek do kibiców i klubu mógł pokazać na boisku i poza nim, dając przykład jako kapitan, a wiemy jak było. Słabszą formę każdemu można wybaczyć, ale pozostałe rzeczy już ciężej.

auba nienawidze(troche wyolbrzymiam, a troche nie) i kocham cie jednoczesnie, chyba pierwszy raz w zyciu jak bede ogladac mecze barcelony to bede za ni(ego)ch trzymal kciuki

@borucek12: Jutro musi Ci przejść bo w tej sytuacji rozwiązanie kontraktu to happy end dla obu stron. Obie strony jutro o sobie zapomną i napiszą nową kartę. My też musimy...

Utalentowany piłkarz samolot. Mało komu na przestrzeni wielu lat komukolwiek w Arsenalu coś wychodziło i czasem miało prawo nie wyjść a tak na prawdę to trochę bramek nastrzelał i dopóki to sam klub nie zaczął podupadać to gościu grał naprawdę dobrze. Mimo wszystko trza mu podziękować.
Myślę, że Auba spala ten sam lont co Pepe. Wiadomo kto więcej dokonał w futbolu. To Pierre. Natomiast osobiście uważam, że to Pepe ma większe skile i błysk "geniuszu" . Dlatego aż żal mnie bierze bo niestety geometrycznie ze skilami roście u niego słaba psychika i jak bym to nazwał "efekt poddania" Rezygnacji. Obniża to poziom gry bo robisz coś bardziej za kare. Nie będziesz Lester z pamiętnego sezonu gdzie chemia w tej drużynie kilukrotnie przewyższała umiejętności połowy ich kadry. Pepe ma gorszą psychę i chyba mu wystarcza, że w jego głowie ma większe skile niż inni a wszyscy wyżywają sie na nim tylko dlatego, że jest czarnym Francuzem z Wybrzeża Kości Słoniowej a na Aube to brak mi słów. Przecież on z Lewym byli trenowani przez Klopa. Genialnego motywatora. Gdzie jest Auba a gdzie Lewy. Nie chodzi tu o klub a o postawe...
Życzę Aubie powrotu do formy bo uważam, że tam błyśnie.
Niemniej jednak jestem zażenowany jego postawą w ostatnim okresie.
Nie podołał kapitance i jeżeli nie czuł się na siłach na bycie kapitanem...
Mógł po prostu odmówić. Nic by się nie stało. Chyba przerosła go sama odpowiedzialność bycia kapitanem klubu, który średnio co pokazywał.
No nic. Żyjemy dalej.

Boli mnie jego odejście.. mówcie co chcecie ale ***** boli :/

@Theo44: zapominasz ile znaczył dla nas te bramki wszystkie trofea ciągnął nas za szmaty a my wypominamy tylko to co źle jasne fatalnie wyglądał jego koniec w Arsenalu ale zasługuje na trochę szacunku.

Ja tez dziekuje za ostatni rok plazowania, za godne potraktowanie opaski kapitanskiej I Za to ze nie zarobilismy na tobie ani funta.
Nie wiem po jaka chustawke ryja strzepi.