Baptista: Roma musi zachować spokój

02.03.2009, 20:54, Kuba Zawadzki 14 komentarzy

Były piłkarz Arsenalu, Julio Baptista, jest pewien, że jego obecny klub jest w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę przeciwko Kanonierom, jeżeli Rzymianie nie będą panikować.

Julio Baptista potrzebował czasu, żeby zaaklimatyzować się w Romie, ale teraz jest jednym z kluczowych graczy „Giallorossich” pod wodzą trenera Spalettiego.

27-letni gracz, który spędził w Arsenalu tylko rok, na zasadzie wypożyczenia w sezonie 2006-2007, rozegrał niedawno mecz na Emirates Stadium z byłym klubem w 1-szej rundzie Ligi Mistrzów, notabene przegrany przez klub „Bestii” 1-0. Aby awansować Roma musi poprawić ten rezultat w środę, 11 marca, na Stadio Olimpico w Rzymie.

Popularni Żólto-czerwoni nie byli jednak do końca opanowani przeciwko Interowi w niedzielę i efektem tego był dość wysoki remis 3-3, mimo, iż wypracowali sobie przewagę dwóch goli. Baptista twierdzi, że takie potknięcia nie mogą mieć miejsca.

„W meczu rewanżowym z Arsenalem najważniejsze będą spokój, opanowanie i próby zdobycia goli. Zdobyliśmy ich dużo z Interem, więc wystarczy tylko kontynuować ten styl gry” – wyjaśnił były piłkarz Realu Madryt w wywiadzie z uefa.com.

„Dałem Spalettiemu kilka wskazówek na podstawie tego, co pamiętam z czasów gry w Arsenalu. Najważniejsza z nich, to to, że Wenger lubi długo rozgrywać piłkę.”

Brazylijczyk wspomniał również o swoim transferze do Romy i o tym, jak zaadaptował się w nowym środowisku.

„Serie A jest trudniejsza niż La Liga. Jest bardziej sprawnościowa i taktyczna, ale bardzo ekscytująca. Myślę, że ludzie nie mają racji mówiąc, że włoski futbol jest defensywny” – powiedział Baptista.

„Rzym jest pięknym miastem, nie różniącym się zbytnio od Madrytu. Treningi, natomiast, są dłuższe. Pamiętam swój pierwszy tydzień w Rzymie, całe ciało miałem obolałe!”

Baptistę będzie można zobaczyć w akcji podczas najbliższej, weekendowej potyczki Romy i Udinese.