Bassong: Liga Mistrzów jest poza naszym zasięgiem
02.11.2009, 20:40, Mateusz Nowak 17 komentarzy
Sebastien Bassong po sobotniej porażce w derbach Londynu [w który to Arsenal ograł odwiecznych rywali - Tottenham, aż 3-0 - przyp. red], inaczej niż Harry Redknapp przestał wierzyć w to, że "Koguty" są w stanie zakwalifikować się do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Menadżer Tottenhamu od startu sezonu 2009/2010 buńczucznie wypowiadał się w kwestii awansu do Champions League i zdetronizowaniu panującej w Anglii od lat wielkiej czwórki. Początek w wykonaniu londyńczyków był obiecujący, ale w ostatnim czasie złapali oni zadyszkę, która może zaprzepaścić ich mocarstwowe plany. Sytuacja ta jest głównie spowodowana kontuzjami w zespole i zbyt wąską ławką rezerwowych. Okazało się bowiem, że jak kontuzji nabawili się podstawowi gracze: Luka Modric, Johnatan Woodgate i Aaron Lennon, a za kartki zawieszony został Jermain Defoe nie miał kto ich zastąpić. Pomimo słabszych występów zespołu ich menadżer nadal wierzy, że prowadzony przez niego zespół zajmie miejsce dające awans do Ligi Mistrzów.
Zupełnie inaczej na tą sprawę rozpatruje się podstawowy obrońca Tottenhamu - Sebastien Bassong, który zdaje sobie doskonale sprawę, że jego zespół czeka dużo pracy zanim będą reprezentować poziom godny europejskich pucharów. Utwierdził się w tym jeszcze bardziej po sobotnim meczu z lokalnym rywalem - Arsenalem.
- Kiedy spojrzysz na nasz ostatni mecz widzisz, że nie byliśmy w stanie grać cały czas na tak wysokim poziomie. Jeśli staniemy w miejscu i przestaniemy nad sobą pracować nie przeskoczymy granicy Champions League i wiecznie będziemy rozczarowani. Aby awansować do "Top four" musimy jeszcze wiele, naprawdę wiele pracować. Musimy zacząć wygrywać mecze z takimi zespołami jak: Arsenal, Manchester United, Chelsea, Liverpool, czy Manchester City aby realnie myśleć o grze na najwyższym poziomie.
- Sobotnie spotkanie udowodniło nam, że czeka nas ciężka praca każdego dnia, na każdym treningu. Przegraliśmy mecz w minutę. W minutę zaprzepaściliśmy wysiłek włożony w cały ten pojedynek. Wierze jednak, że stać nas na wiele, bo mamy naprawdę dobrych zawodników w składzie.
źrodło: Mirrorfootball.co.ukDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Tak, Tottenham ma potencjał, ale im brakuje tego "czegoś". Nie chodzi mi nawet o braki kadrowe, ale o to, co pozwala zwyciężać, co tydzień ;D
Chociaż raz się z nim zgodzę.
Oo, chociaż jeden mądry biega po kogucim boisku.
Kto wie... może dostaną się do LM. Jeśli tak to na pewno nie kosztem Arsenalu :)
Bassong, chodź do nas. Zagrasz w LM. Obiecuję. Sokołowski
niestety ale Bassong się nie myli w swoich przemyśleniach;D
Naprawdę troche bez sensu wypowiedź. Jest w tej drużynie dopiero od paru miesięcy a już takie opinie? I to po 11 meczach? Wszystko jeszcze może się wydarzyć i osobiście wolałbym już w LM oglądać Tottenham niż Citowcow.
A najlepiej jakby skład Top4 pozostał bez zmian, chociaż po ostatnich wynikach The Reds ciężko się tego spodziewać.
Zgadzam się z Bassongiem ;)
troche tak dziwnie ze po 11 meczach sie tak zawodnik wypowiada, ale to jego sprawa i jego klubu, ale musze mu przyznac racje heh
jedyny z tej 'gorszej części północnego Londynu' przejrzał na oczy i wie że się nie dostaną ;)
Chciałbym, żeby miejsce Liverpoolu w Top 4 zajęła Aston Villa. Do naprawdę wysokiego poziomu brakuje im niewiele, mam więc nadzieję, że wzmocnią ekipę w styczniu. Ciekaw jestem jak poradziłaby sobie w LM taka prawdziwie wyspiarska ekipa, nie tak defensywna jak Chelsea i nie tak przewidywalna jak Liverpool - silna, brytyjska, waleczna drużyna, taka jak The Villans A.D. 2008.
A moim zdaniem granica Big4 może zostać przełamana już w tym sezonie... za sprawą Liverpoolu. Myślę że o grę w LM bój będzie toczyć właśnie Tottenham , ManC i Aston Villa z czego największe szanse daję tej drugiej drużynie. Mimo wszystko jestem tego świadomy iż Liverpoolu nie można jeszcze do końca i skreślać i że nadal oni mają spore szanse aby być na 4 miejscu bo wyżej raczej nie.
To się nazywa wiara w drużynę... Ale przez grzeczność nie zaprzeczę jego słowom;)
No to właśnie poprawił atmosferę w szatni ;)
Moim skromnym zdaniem oni nie mają co liczyć w tym roku na LM. Ewentualnie liga europejska....
ostatnio czytając sobie Skarb Kibica Liga Angielska
tytuł do opisu drużyny był ... "Nasz Cel : Liga Europejska" i wydaje się być trafny od lat miejsca 5-8 nie mają zagrożonych można pesymistycznie powiedzieć że okiem kibica Spurs Liga jest mało ważna i przewidywalna i tak będziemy w pierwszej 8 i wystartujemy w LE.
Coś im brakuję bo początek Ligii to nie były przelewki i zaskoczenie mówiąc krótko jest bariera ale to nie są długie lata świetlne za Big Four
No i to jest realne i obiektywne spojrzenie na całą sytuację, myślę, że Kurczaki mają szansę w tym sezonie na lige mistrzów, a na pewno na ligę europejską, bo między liv, MC i nimi rozegra się walka o miejsce 4(jeżeli nikt z wielkiej 3 nic nie wtopi). Uważam, ze mają spore szansę!