Bezlitosny United ogrywa Arsenal 3-1
02.12.2017, 19:44, Patryk Bielski 2522 komentarzy
Mourinho ponownie okazał się górą w pojedynku z Arsenem Wengerem. Manchester United, mimo optycznej przewagi Kanonierów, ograł gospodarzy 3-1. Mecz obfitował w widowiskowe sytuacje, nie zabrakło także kontrowersji sędziowskich, jednak w ostatecznym rozrachunku to Czerwone Diabły mogą cieszyć się z trzech punktów.
Arsenal: Cech - Koscielny, Mustafi (15' A. Iwobi), Monreal - Bellerin, Ramsey, Xhaka (70' G. Xhaka), Kolasinac (76' O. Giroud) - Özil, Alexis, Lacazette
Manchester United: De Gea - Lindelof, Smalling, Rojo - Valencia, Matic, Pogba, Young (90+3' M. Rashford) - Lingard (76' M. Darmian), Martial (76' A. Herrera), Lukaku
Wbrew oczekiwaniom, zespół Jose Mourinho od pierwszego gwizdka sędziego grał odważnie, stosując wysoki pressing na połowie Arsenalu, co przyniosło zamierzony efekt już w 4. minucie meczu. Laurent Koscielny popełnił błąd i niecelnie podając piłkę do Kolasinaca. Futbolówkę przejął Antonio Valencia, zagrał na dwa kontakty z Pogbą i umieścił piłkę w siatce między nogami interweniujących Monreala i Cecha.
7 minut później było już 0-2. Tym razem bezlitosny dla obrony The Gunners okazał się Jessie Lingard. Młody Anglik odebrał piłkę Mustafiemu i dograł ją do Lukaku. Belg posłał prostopadłe podanie do Martiala, który wyłożył piłkę Lingardowi, a ten podwyższył stan spotkania.
W 15. minucie spotkania w miejsce kontuzjowanego Mustafiego pojawił się Iwobi. Nigeryjczyk rozruszał nieco formację ofensywną Arsenalu, który zaczął grać odważniej. W 20. minucie meczu świetną okazję do zdobycia bramki miał Lacazette. Francuz po strzale Xhaki z rzutu rożnego uderzał z bliskiej odległości, jednak De Gea instynktownie odbił piłkę przed siebie.
Arsenal nie ustawał w atakach i w 32. minucie powinien zdobyć bramkę kontaktową. Po zamieszaniu w polu karnym Alexandre Lacazette stanął oko w oko z bramkarzem United, jednak po rykoszecie futbolówka wylądowała na poprzeczce gości. Piłkę próbował dobijać jeszcze Xhaka, ale Szwajcar uderzył tuż obok słupka.
Końcówka pierwszej części meczu zdecydowanie należała do podopiecznych Arsene'a Wengera. De Gea dwoił się i troił w bramce Diabłów - najpierw obronił strzał Bellerina, a później nie pomylił się przy uderzeniu Kolasinaca. W doliczonym czasie gry hiszpański bramkarz raz jeszcze dał o sobie znać, kiedy instynktownie odbił piłkę po strzale Lukaku.
Zaraz po rozpoczęciu drugiej części meczu kibice Arsenalu doczekali się gola kontaktowego. W 49. minucie nadzieje na korzystny rezultat gospodarzom dał Alexandre Lacazette, który dopełnił formalności po doskonałej "wystawce" Aarona Ramseya.
Gdy wydawało się, że Arsenal wyrówna stan spotkania i tym samym włączy się do wyścigu o trzy punkty, kluczową - na przestrzeni całego meczu - sytuację zmarnował Alexis Sanchez. Chilijczyk po strzale Lacazette'a i dobitce z najbliższej odległości nie potrafił pokonać De Gei - Hiszpan był po prostu tego wieczoru poza zasięgiem londyńczyków i bronił jak w transie. Warto przytoczyć statystykę strzałów - do tej pory Kanonierzy oddali 22 uderzenia w stronę bramkarza United, z tego 12 celnych, co oznacza, że Hiszpan obronił 11 z nich.
Czerwone Diabły grały swoje - dobrze broniły na własnej połowie i kontrowały, co przyniosło zamierzony rezultat w 63. minucie. Po raz kolejny słabym ogniwem w defensywie Arsenalu okazał się Koscielny, który zbyt łatwo dał się ograć Pogbie (trzeba oddać Francuzowi, że w tym meczu bezsprzecznie rządził i dzielił w środku pola). Francuz dograł futbolówkę na pustą bramkę do Lingarda, a ten bez problemów posłał piłkę do siatki.
Daremno pisać o kolejnych interwencjach De Gei. Hiszpan bez wątpienia co mecz udowadnia bowiem, że znajduje się w czołówce światowych bramkarzy. Cichą nadzieję na odrobienie strat dał Kanonierom w 74. minucie Paul Pogba, który bezmyślnie zaatakował Bellerina, za co otrzymał czerwoną kartkę.
Mimo liczebnej przewagi, goście szczelnie bronili dostępu do własnej bramki. Kibice obu drużyn mogli narzekać też na poziom sędziowania Andre Marrinera. Ten sam arbiter, który niegdyś wyrzucił z boiska Kierana Gibbsa zamiast Oxlade'a-Chamberlaina, mylił się dwukrotnie. Najpierw nie podyktował rzutu karnego za ewidentny faul Darmiana na Welbecku, a później pokazał jedynie żółtą kartkę, gdy, wychodząc sam na sam z Cechem, Lukaku był faulowany przez Koscielnego.
Końcówka nie przyniosła zmiany rezultatu i mecz zakończył się zwycięstwem gości.
Oceń piłkarzy po meczu z Manchesterem United
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@devilman:
Powodów pewnie jest wiele.
Słaba psychika, zawziętość, mściwość, głupota, bezczelność, ryzykanctwo, chamstwo.
Potwierdzać to może brak jakiejkolwiek skruchy, zainteresowaniem
czy coś się poważnego stało Bellerinowi, tylko jakiejś paplaninie z innymi zawodnikami. Braku przeprosin po faulu. Ironicznym klaskaniem w stronę sędziego, które niby co miało znaczyć?
To są konkrety!
O czym my tu mówimy?
Adrian12543
Czyli jestem tutaj regularnie bo przegrywamy co 3 mecz.
memy.pl/mem_775844_no_co_za
Dzień dobry, dziś mamy 3 grudnia 2017 roku, do końca kontraktu Wengera pozostały 574 dni.
@devilman:
Hahaha celowo mu podłożył nogę, bo chciał leżeć w szpitalu połamany przez rok... tak to jest bardziej prawdopodobne co za idiota
Dobrze, że Pogba to ma jednak dobre serduszko.
@AceVenturaLFC
Pewnie ci chodziło, o stronę:
sport365.live/pl/home
@devilman: " Krzywdy mu zresztą nie zrobił, bo gdyby chciał to by mu zrobił." To może jakiś order powinien dostać za fair play?
A już myślałem, że kibic Arsenalu będzie się szczycił najgłupszym wpisem na Kanonierach(bo już grudzień jest),
a tu jednak przyszedł kibic United i rozwalił system :D
@devilman protip - powtórka w zwolnionym tempie zwolni też licznik czasu u góry i nadal bedzie odpowiedni czas
Zawodnik o takiej masie jak Pogba mógł mu wczoraj złamać noge. Czerwona bez dyskusji bo zostało narażone zdrowie przeciwnika.
Wczoraj stary dobry Arsenal z wengerowska mentalnoscia. Grac pieknie caly mecz, zeby przez pare glupich sytuacji przegrac spotkanie. Poki Arsene nie odejdzie zawsze pozostaniemy tacy sami.
@Dawid04111 Jakie pięć sekund :) może na powtórce w zwolnionym tempie to tak wygląda. Co się stało to się nie odstanie, Pogba dostał czerwoną, nie zagra z city, wy nie dostaliście karnego i tego żadna komisja nie odkręci.
Natomiast ja pozostanę przy swoim, jaki miał powód Pogba żeby łamać nogę Bellerinowi? Krzywdy mu zresztą nie zrobił, bo gdyby chciał to by mu zrobił.
"Mnie zastanawia inna sprawa, czemu Pogba widząc, że może zrobić krzywdę Hectorowi nie odstawił nogi tylko dociskał ją z 5 sekund do kolana Bellerina."
Trafione w samo sedno.
Jeśli Pogba dostanie 3 mecze kary, to możecie się ciszyć. Po słowach, które wypowiedział o piłkarzach City, brutalnym faulu i ironicznym klaskaniu po całym zdarzeniu, powinni go posłać na dłuższy urlop.
@devilman: no tak, masochista Bellerin podłożył specjalnie nogę by Pogba mu ją połamał.
Mnie zastanawia inna sprawa, czemu Pogba widząc, że może zrobić krzywdę Hectorowi nie odstawił nogi tylko dociskał ją z 5 sekund do kolana Bellerina.
@hanzo88h:
Niby gdzie się z nas śmieją?
gunners007
taki Arsenal jak wczoraj kiedyś wygrywał mecze, było to jakieś 12 lat temu. Dzisiaj dostaje 3 bramki i jest pośmiewiskiem.
Pogba mógł Bellerinowi załatwić dłuższą przerwę od gry, out z mistrzostw świata, a typ pisze, że Hector wykorzystał sytuację :D
Niektórzy to w ujami się na mózgi pozamieniali jak widać
@Leehu
City wiecznie wygrywać nie będzie, dwu cyfrówka raczej sie nie zdarzy, grają dwie najlepsze defensywy w Anglii, ja powiem tak:
Nie można tak wziąć tego meczu z wczoraj, wkleić w miejsce Arsenalu piłkarzy city i odjąć De Gei umiejętności i powiedzieć że będzie dwu cyfrówka :) Każdy mecz jest inny, city to tylko ludzie, nie jakieś cyborgi :)
@devilman: Jedna interpretacja głupsza od drugiej. Ja to widzę tak - za brutalne zagranie (celowe czy nie) sędzia ma prawo dać czerwoną kartkę. I dał.
Trequartista
"skoro cała wiedza o niej jest zawarta na livescore" bo jest matematyka nie kłamie, byliśmy lepsi od Stoke byliśmy lepsi od Utd a pkt 0.
@hanzo88h:
Może i jest nic warta, ale to taki Arsenal jak wczoraj kiedyś pokochałem i ten powrót do korzeni był piękny. Za to uwielbiam ten klub i choćby przegrywali kolejne mecze prezentując taki styl, taką pasję i walkę dla mnie będą najlepsi na świecie.
Wczoraj wystarczyło więcej szczęścia i dziś mówilibyśmy o sexy futbolu, gwałcie i powrocie Wenger ball.
@devilman: Z całym szacunkiem, ale trzeba mieć coś z głową albo wzrokiem żeby nie widzieć wczorajszej czerwonej kartki Pogby.
Podłożył noge co ty typie ćpiesz
@devilman co ty typie mówisz? To akurat pewnie jest prawda że nie chciał tego zrobić, ale to jest zagrożenie zdrowia zawodnika i niebezpieczne wejście, które może spowodwać ciężką kontuzję
Wszyscy gnoją Xhake a wychwalają Matica. A ja sie pytam kto grał gorzej wczoraj? Ja nie zauważyłem żeby Xhaka przepuszczał zawodników United co 30 sekund pod swoje pole karne i żeby 90% podań przechodziło przez jego strefe do naszej bramki.
Dziękuje za takiego DM jak Serb który przepuszcza wszystkie piłki przez środek jak leci. Wczoraj każde nasze podanie wchodziło jak w masło obok Matica czy Pogby.
Gdyby wczoraj grał np Romero na bramce to skończyłoby sie z 6-3 i każdy by pisał że Matić to jakiś ogór.
Pomijajac porazke warto spojrzec na to co ostatnio dzieje sie w Arsenalu
Zatrudnilismy skauta bvb
Jakiegos typka z barcy ( nie pamietam od czego)
Chłopacy zaczeli szarpac i walczyc totki-huddersfield-utd moim zdaniem progres :D
@illpadrino Tutaj ta sytuacja z Pogbą: https://www.youtube.com/watch?v=1TBKGBIhbpA
Ja rozumiem że można tą sytuację interpretować tak, że Pogba celowo chciał połamać nogę Bellerinowi, bo Pogba nie chciał grać z city, chciał dostać zawieszenie na 5 meczy, połamać mu nogę (nie wiadomo czemu) popełniając dodatkowo taki faul w ofensywie, przy wyniku 3:1... Ale mi się to jakoś nie układa.
Można też interpretować tak, że Pogba był po prostu rozpędzony i zachował resztki przytomności żeby nie zrobić Bellerinowi krzywdy, a sam Bellerin celowo mu tą nogę podłożył wykorzystując sytuację. I to jest moim zdaniem bliższe prawdy, sędzia to jednak tak zinterpretował jak kibice Arsenalu i miał do tego prawo przyznaję, ale miał też prawo nie dać czerwonej :)
@hanzo88h:
To po co w ogóle rozmawiać o piłce, skoro cała wiedza o niej jest zawarta na livescore
@P29LJ: Nie będę nawet sprawdzał ile dokładnie United miało strzałów (na pewno więcej niż 4), ale wiem że Cech wczoraj wybronił jedną setkę Lingarda. Po co więc podajesz nieprawdziwe statystyki? Byle udowodnić swoją rację?
Jak ja tego ścierwa nie trawie. United nie wiem jakim cudem to wygrało, ale wygrało. Trzeba oddać im to bo maja swoje 3 zasrane punkty, a morda Mourinho który mówi że Pogba nie zasłużył na ewidentną czerwoną kartke to po prostu buractwo. 10ego ściskamy kciuki za City!
Atak grał dobrze, ale bramkarz i cała obrona out.
Czyli lepsza przypomnę wam że w piłce nożnej chodzi o strzelanie bramek. Wymiana mln podań, 80% posiadania piłki, i 30 strzałów jest gó warta jak przegrywasz. Byli lepsi w ataku i lepsi w obronie.
Oceny:
Cech 1,
Koscielny 1,
Mustafi 1,
Monreal 1,
Bellerin 1,
Kolasinac 1,
Xhaka 1,
Iwobi 1.
Trzeba kupić bramkarza, bo mamy dziadka, który na 4 strzały przepuścił 3 gole, a 4 strzał był niecelny.
Koscielny grał jak dziecko we mgle.
Xhaka tradycyjnie przy 3 bramce tak jak w meczu z watfordem nie krył lingarda tylko patrzył się jak strzela gola.
Iwobi chyba ani razu nie miał piłki.
@devilman: Apropo komentarza z 11:35 to mówisz to tylko dlatego że to nie zespół któremu kibicujesz oddał 15 strzałów na bramkę. Gdyby De Gea miał gorszy dzień to równie dobrze Manchester wracałby do domu z dwu cyfrówką. Hiszpan ma prawo być po tym meczu wkurzony i to ostro za tydzień derby z City i tam będzie jeszcze trudniej. I jeśli United zagra tak jak tu, a De Gea swojego dnia mieć nie będzie to Czerwone Diabły faktycznie tę dwu cyfrówkę dostaną. Powodzenia. :)
Wczoraj wygrała drużyna skuteczniejsza.
Wygrała drużyna SKUTECZNIEJSZA. Nie ma sensu powtarzać jakichś farmazonów że ten kto więcej strzelił to jest lepszy bo nie zawsze tak jest.
O karne nie mam pretensji bo to nie był wyrównany mecz że np obie drużyny miały po 5 strzałów i sędzia zabrał nam karne. Wczoraj było pierdyliard sytuacji. Jak nie trafiali z 1 metra do bramki to wątpie że trafiliby z 11.
Arsenal był lepszy a United skuteczniejsze. Thats all.
Gunnerrsaurus
Oglądałem.
@elfiskas:
W punkt!
@hanzo88h:
Oglądałeś mecz? Wygrała drużyna lepsza? Nie wiem czy trollujesz, czy po prostu jesteś głupi
Mourinho nie musi ustalać taktyki przeciwko Wengerowi, wystarczy że dzień przed meczem powie że gramy na Arsenal. Wygrała drużyna lepsza.
Ozil zaczął teraz grać dobrze, bo liczy na wysoki kontrakt w innym klubie.
Ogólnie jak popatrzy się na ten mecz to wiadomo, że przegraliśmy przez fatalne błędy w obronie. Jednak moim zdaniem kluczowym momentem dla nas była sytuacja której nie wykorzystał Alexis. Wydaje mi się, że mieliśmy szanse nawet to wygrać. Niestety kilka minut później było już pozamiatane.
nie no panowie gadanie ze sedzia ustawil mecz to dziecinada. mecz nam ustawily 4 osoby - mustafi, koscielny, alexis i xhaka. W paru momentach tez laca. tak slabego alexisa to nie widzialem juz dawno, prawie kazda jego decyzja bledna, a sytuacja w ktorej kazdy zawodnik nawet na orliku wie ze przy lezacym bramkarzu podcinka zalatwia sprawe wola o pomste do nieba. mega szkoda tego meczu bo gdyby rozwiazal sie worek z bramkami to pamietne 8:2 zostaloby pomszczone we wspanialy sposob, no ale niestety...szkoda tego meczu, ale ja nawet nie patrze na te 2 niepodyktowane karne, bo jak dla mnie to wrecz mozna uznac jako kare za frajerskie granie i nie strzelanie w sytuacjach 2m od bramki. jestem ciekaw jak teraz beda wygladac nastroje w szatni i mentalnosc naszych w nastepnych meczach, bo w sumie zagrali najlepszy i najgorszy mecz w sezonie w jednym.
Dobra, dzięki chłopaki :P
To może jednak się skuszę.
@killer0303:
szczerze, tak jak oglądałem skrót, to właśnie jego interwencja po strzale Lukaku była "najbardziej" światowej klasy ^^
chyba wkradł się wielbłąd - "W doliczonym czasie gry hiszpański bramkarz raz jeszcze dał o sobie znać, kiedy instynktownie odbił piłkę po strzale Lukaku. " xD
Dobra, wszyscy już ochłonęli chyba po wczorajszym meczu, więc wypada coś napisać.
Wczorajszy mecz stał na bardzo wysokim poziomie. Dawno nie widziałem takiego meczu, zwłaszcza w naszym wykonaniu. Musze się przyznać, że po raz pierwszy od baaardzo dawna poczułem "te" emocje, co kiedyś, oglądając Fabregasa, Nasriego, Arshavina w meczu z Barcą 2:1, czy Persiego, Rosickiego, Walcotta z Tottenhamem 5:2. Niestety to spotkanie skończyło się bez happy endu, ale wreszcie widać było w zawodnikach wolę walki, zaangażowanie, motywację...
No cóż, błędy w obronie zabiły poniekąd mecz. To co zrobili Koscielny z Mustafim w pierwszych 10 minutach to szczyt braku odpowiedzialności. Zastanawiam się jak można na takim poziomie popełnic 2 identyczne (takie!) błędy w ciągu 5 minut. Mówię "poniekąd" gdyż mimo wyniku 0:2 nasi mieli wystarczająco sytuacji by odwrócic losy spotkania. Na prawdę dziwi mnie, że kanonierzy nie strzelili typowego focha i wzięli się do roboty. Takiego Ozila oglądało się z największą przyjemnością, wreszcie był na tym boisku i brał na siebie odpowiedzialność. Dawno nie zagrał tak z TOPowym zespołem. Niestety nasza gra nie przedkładała sie na gole. W pierwszej połowie mieliśmy dużo pecha i zabrakło zimnej krwi (może też umiejętności?). Do tego w United między słupkami stał pewnie obecnie najlepszy GK na świecie, który swoimi interwencjami niejednokrotnie ratował tyłek bądź co bądz nieudolnym obrońcom Manchesteru. Chyba nawet kibice United zgodzą się, ze formacja defensywna zagrała równie słabo co i nasza, tyle, że Arsenal nie umiał z tego skorzystać. Smalling z Rojo nie mogli wybić piłki z pola karnego, do tego ich koledzy czesto gubili krycie, stąd tyle sytuacji Arsenalu. Gol na 2:1 palce lizać. Wtedy czułem, ze możemy to wygrać. Dalej graliśmy swoje, ale i tak marnowaliśmy sytuacje. Szkoda. United prócz 3 goli miał tylko 1 dobrą sytuację (gdzies w 55-60 minucie) i już wtedy mógł zakonczyc spotkanie. Warto również wspomnieć o sedziowaniu. Bardzo ucieszyło mnie, że arbitrem będzie pan Marriner, niestety... Juz mi nie tak wesoło. Nie odgwizdał 2 ewidentych karnych, które podyktowałby chyba każdy inny sędzia (oczywiscie chodzi o sytuacje Laci i Welbza). Czerwona dla Pogby oczywiście ewidentna a swoim zachowaniem Francuz udowodnił, że nie zasłużył na gram szacunku.
Oczywiście nie mozna wylewać żali, winić sędziego (choć rzeczywiście nie pomagał, a wręcz przeciwnie), skarżyć sie na los, bo sami sobie go zgotowaniśmy, popełniając szybkie błędy w obronie i marnując setkę za setką. Nie można też popadać w hurraoptymizm i wmawiać sobie, że mimo wyniku zgnietliśmy United, bo oni mieli wynik i to nam zależało na grze, nie im. Przy wyniku 0:0 mecz pewnie byłby bardziej wyrównany i Arsenal grałby bardziej asekuracyjnie a United odważniej.
Podsumowując, jestem mimo wszystko dumny z naszych, ze grali do końca i mimo wszelkich przeciwności zagrali przyzwoite zawody. Bardzo szkoda tego meczu, bo nie powinno do tego dojść. Tabela nie uwzględnia 33 wykreowanych sytuacji i 75% posiadania ale wynik 1:3 i to ta statystyka idzie w świat.
Mimo goryczy porażki jestem zadowolony, ze mogłem zobaczyć 'stary, dobry Arsenal' czyli: Efektowny ale nie efektywny zespół, który mimo pięknej gry, pregrywa z United i z Mourinho. Znów mozna ponażekać, że przegraliśmy przez pojedyncze błędy i fatalną skuteczność. Do tego sedzia nas oszukał i lało jak z cebra.
Pozostaje jedynie podziękować za fantastyczne zawody i pogratulować kibicom, piłkarzom i (ciązko to napisać ale..) trenerowi United przerwania passy 12 kolejnych zwycięstw na Emirates... Szczęscia im jednak nie życzę i z niecierpliwością czekam na ich potknięcia.
Oczywiście rewanż na OT nieodzowny :)
Uwielbiam Pogbe ale prosze kibiców United by się nie kompromitowali tutaj ,czerwo było zasłużone w 100% nie ma wytłumaczenia tego co zrobił Paul i sam sobie jest winien tego ze nie zagra w derbach..