Campbell: Odszedłem, bo obietnice nie zostały spełnione

27.09.2009, 14:25, Mateusz Kolebuk 13 komentarzy

Sol Campbell wyznał, że opuścił drużynę Notts County po zaledwie jednym spotkaniu, gdyż wcześniej klub obiecywał transfery, które ostatecznie nie zostały zrealizowane.

Zwolniony z Portsmouth Campbell na Meadow Lane spędził jedynie 29 dni. Anglik wcześniej podpisał z klubem pięcioletni kontrakt, na mocy którego miał zarabiać 45 tysięcy euro tygodniowo. Wraz z rezygnacją Campbella kontrakt został rozwiązany.

Cambell opuścił swój nowy klub zaledwie kilka dni po porażce 1-2 z Morecambe w rozgrywkach Coca Cola League Two.

Po przejęciu klubu przez konsorcjum Munto Finance wiele mówiło się o transferach znanych piłkarzy do klubu. Wśród nazwisk wymieniano Roberto Carlosa i Benjaniego, ale Campbell okazał się jedynym letnim transferem.

- Wiedziałem, że będę pierwszym transferem klubu, ale zapewniono mnie, że będę pierwszym z wielu. Wymieniano takie nazwiska jak Benjani czy Roberto Carlos, jednak żadna z obietnic dotyczących nowych nabytków nie została spełniona.

- Wiem, że były pieniądze na transfery, ponieważ wówczas wszystko dzieje się szybko, bez zbędnych opóźnień.

- Moim problemem jest to, że uwierzyłem ludziom na słowo. Nie czuje się poniżony czy dotknięty, jestem po prostu rozczarowany. Po niecałym miesiącu domyśliłem się, że konkluzja całej sytuacji będzie zupełnie inna, niż oczekiwałem.

- Nie chcę mówić zbyt wiele. W klubie mogą mówić o mnie co chcą, ja jednak nie mam nic przeciwko Notts County.