Carragher: Arsenal Artety wraca na właściwe tory
25.09.2020, 12:58, Bartłomiej Leszner 11 komentarzy
Były obrońca Liverpoolu – Jamie Carragher – twierdzi, że Mikel Arteta kompletnie zmienił grę swojego zespołu. 38-krotny reprezentant Anglii jest pod wrażeniem rezultatów, które osiąga drużyna prowadzona przez Hiszpana, mimo ograniczeń jego zawodników.
- Nie ma wątpliwości, że Arsenal wraca na właściwe tory pod wodzą Artety. Zatrudnienie go było świetną decyzją.
- Jestem pod wrażeniem tego, w jaki sposób zarządza drużyną. Myślę jednak, że większość zgodzi się ze mną, że ten zespół nadal ma wiele pracy przed sobą, żeby wrócić na poziom którego oczekują fani Arsenalu.
- Jego wpływ na drużynę jest wspaniały. Wygrał Puchar Anglii i Tarczę Wspólnoty. Kilkukrotnie pokonał Liverpool. The Reds na pewno będą chcieli wrócić do dawnego porządku [zwycięstw z Arsenalem – przyp. red.]. Porównując obecną sytuację do ostatniego spotkania na Anfield, jeszcze pod wodzą Unaia Emery’ego, Arsenal jest w kompletnie innym miejscu.
Były asystent Pepa Guardioli poprowadził swoich podopiecznych do zwycięstwa 2-1 z mistrzami Anglii na Emirates Stadium. Jego gracze byli w posiadaniu piłki zaledwie przez 31 procent meczu. W spotkaniu o Tarczę Wspólnoty (The Gunners wygrali po rzutach karnych) również zespoł Jurgena Kloppa znacznie dłużej utrzymywał się przy piłce. Carragher jest pod wrażeniem sposobu gry Arsenalu w poszczególnych spotkaniach. Arteta opierał grę na defensywie, która wielokrotnie przecież była krytykowana za swoją postawę.
- To aspekt którym zaimponował mi Mikel. Dorastał piłkarsko w Hiszpanii i współpracował z Guardiolą. Chce, żeby jego zespół dominował spotkanie i więcej czasu utrzymywał się przy piłce. Prawdopodobnie uświadomił sobie jednak, że obecnie nie ma do tego odpowiednich graczy. Z mocniejszymi rywalami postawił na taktykę, która zapewni mu rezultaty. Myślę, że to pokaz świetnego zarządzania.
- Zrobił to w półfinale z Manchesterem City i w meczach z Liverpoolem, kiedy rywale utrzymywali się w większości czasu przy piłce, ale nie potrafili tego przekuć w bramki. Trudno uwierzyć, że stworzył drużynę, która jest silna defensywnie. Muszę przyznać, że to bardziej dzięki odpowiedniej organizacji, aniżeli umiejętnościom indywidualnym zawodników.
Arsenal zmierzy się z Liverpoolem dwukrotnie w odstępie tygodnia – najpierw w ramach Premier League, następnie w Pucharze Ligi Angielskiej. Kanonierów czekają następnie ciężkie spotkania z Sheffield United, Manchesterem City, Leicesterem City i Manchesterem Unted. Niewątpliwie po tych meczach można będzie ocenić, na co realnie stać graczy z Emirates Stadium. Ekspert Sky Sports twierdzi, że wszelkie przedsezonowe prognozy mówiące o tym, że zespół z północnego Londynu nie będzie walczył o miejsce uprawniające do gry w Lidze Mistrzów, mogą okazać się mylące.
- Nie sądzę, że jest wiele osób, które prognozowały ich miejsce w Top 4. Na pewno nie Ja. Wiem, że jest jeszcze za wcześnie na takie osądy, ale gdy patrzysz na inne drużyny, na ich dyspozycję na tym etapie, możesz odnieść wrażenie, że drużyna Artety może być poważniejszym kandydatem do pierwszej czwórki niż sądziliśmy.
- Mają przed sobą ciężkie mecze na papierze, ale możesz być pewien, że będą niewygodnym rywalem. W przeszłości może wiele osób myślało, że Arsenal można przestraszyć i ograbić z punktów. Pod wodzą Artety są z pewnością lepszym zespołem.
źrodło: Sky Sports
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
You're Goddamn Right
@havoc: otoz mecz kurakao jest w czwartek
W pełni się z tym zgadzam. Mentalnie i przede wszystkim pod kątem organizacji gry to jest zupełnie inna drużyna niż jeszcze pod koniec ubiegłego roku.
To jest właśnie ta zmiana, z której cieszę się najbardziej. Pod wodzą Artety drużyna, pomimo braków personalnych, zamienia się ze zbieraniny przestraszonych, ośmieszających się na każdym kroku, mentalnych mięczaków w drużynę twardych, odpornych psychicznie, walecznych żołnierzy. Od lat takie Atletico pod wodzą Simeone jest właśnie taką ekipą, która pomimo braków na niektórych pozycjach, jest dla każdego niebezpieczna i wiesz, że nigdy nie pójdzie z nimi łatwo. A my pod Mikelem mamy jeszcze dodatkowo całkiem przyjemny styl gry w piłkę.
Mikel wyciąga wszystko z tych zawodników, ale jesli chcemy walczyć o więcej to i tak większość jest do wymiany. Oni musza wystarczyć żeby wrócić do TOP4 a potem nowe twarze
Zmierzymy sie z nimi 2x nie w odstepie tygodnia, a 2 dni. W poniedzialek i w srode, podejrzewam ze nawet nie beda opuszczac liverpoolu po pierwszym meczu.
No to idziemy na mistrza.
Co prawda , to prawda. Mentalnie to już inny zespół, już nas roku wale nie odbierają jako nazelowanych chłopców , tylko poważnego rywala . Nazwa Arsenal znów wzbudza respekt. Brawo Mikel