Cazorla optymistycznie o swoim powrocie

30.04.2018, 20:34, Tomasz Kowalski 17 komentarzy

Pomocnik Arsenalu - Santi Cazorla, wciąż kontynuuje walkę o powrót na boisko po tym, gdy doznał długoterminowej kontuzji stopy. W dniu dzisiejszym pracował nad formą w ośrodku treningowym Realu Oviedo.

Cazorla, który szlifował swój piłkarski warsztat zaczynając od juniorskich zespołów Realu Oviedo, wciąż ma nadzieje na to, że uda mu się rozegrać chociażby kilka minut przed odejściem Arsene'a Wengera. Hiszpan przyznał też, że wspomnienia z młodości zalały jego głowę, gdy spędził poranek na treningu na El Requexon.

- Wciąż mam wiele do zrobienia, bo po tym, gdy pozostawałem poza grą przez półtora roku, wszystko musi zostać wykonane w odpowiednim czasie. Czuję, że jest mi coraz lepiej i optymistycznie spoglądam w przyszłość. Celem jest to, aby wystąpić z drużyną jeszcze przed końcem sezonu, ale te sprawy muszą być brane pod uwagę bardzo rozważnie i ostrożnie.

- Kiedy jesteś tak długo pozbawiony możliwości gry, potrzebujesz czasu, by powrócić do formy, to prawdziwa batalia, ale jeśli nie grasz z tego względu, co ja, odczuwasz ból w innych miejscach oprócz tego, co spotkało moje ścięgno. Ale to wszystko znaczy jedno: że robię wszystkie rzeczy poprawnie i mam nadzieję, że wrócę jak najszybciej to będzie możliwe. - dodał 33-latek.

Cazorla przyznał też, że brak Arsene'a Wengera na ławce Arsenalu będzie bardzo dziwnym uczuciem i uważa, że klub powinien dokładnie przeanalizować to, co 68-latek zrobił dla nich w ciągu 22 lat:

- Mam nadzieję, że klub da mu godne pożegnanie. Poświęcił on swoje życie Arsenalowi. Podjął decyzję i mam nadzieję, że temu, ktokolwiek go zastąpi, będzie towarzyszyła masa szczęścia. Anglia nie ma sobie równych, jeśli chodzi o ocenę pracy ludzi, którzy poświęcali swoje życie dla klubu, łatwo to poznać po jego przyjęciu na Old Trafford. - zakończył.