Celtic Park zdobyte! 0:2 dla Arsenalu!
18.08.2009, 20:35, Kuba Zawadzki 192 komentarzy
Celtic Park aż podskakiwało podczas groźnie brzmiącego hymnu szkockiego zespołu. Bitwa o Anglię rozpoczęła się zgodnie z planem i oczekiwaniami – mocno, twardo i szybko. Skład Kanonierów był niemal identyczny jak ze spotkania z Evertonem, z małymi zmianami na łące rezerwowych. W meczowej "18" nie znajdziemy niestety Theo Walcotta. W zespole Celticu ostatecznie znalazł się Glen Loovens.
Już w drugiej minucie pierwsza ofensywna akcja Celticu, na szczeście nie wynikło z niej nic groźnego. Chwilę później to Arsenal przejął inicjatywę i zaczął w swoim stylu rozgrywać piłkę. W 8. minucie Boruc, w ostatnim momencie, uratował Celtic po nieudanym podaniu jednego z obrońców. Oba zespoły szukały długich i prostopadłych podań, lecz w 10. minucie wciąż nie było ani jednego strzału oddanego w światło bramki.
W 12. minucie wydawało się, że Arszawin zdobył bramkę po zablokowanym strzale Van Persiego, niestety Rosjanin był na pozycji spalonej. W 15. minucie groźne podanie w pole karne Arsenalu wybił Vermaelen. Trzy minuty później blisko pola karnego faulowany był Van Persie, po jego strzale z rzutu wolnego Celtic wyprowadził groźny kontratak, lecz fantastycznie interweniował belgijski obrońca Arsenalu, wybijając piłkę w ostatnim momencie.
W 22. minucie dość mocno poturbowany przez Caldwella został holenderski snajper drużyny Wengera, Robin van Persie, na całe szczęście obyło się bez większej pomocy lekarzy. W drużynie Celticu bardzo dobrze spisywał się N'Guemo, który przejmował wiele podań Kanonierów. W całym spotkaniu dużo było chaosu, piłka co chwilę zmieniała właścicieli, piłkarze faulowali i bardzo brakowało strzałów na bramkę. Gra aż kipiała od fauli, niewyobrażalnie twardo poczynali sobie gracze Celticu, można było odnieść wrażenie, że ich celem jest przyprawienie kilku zawodników The Gunners o urazy. W 41. minucie bardzo groźna akcja gospodarzy, Hinkel ograł kilku piłkarzy w polu karnym Arsenalu i oddał strzał, który, z wielkimi problemami, wybronił Almunia.
Chwilę później, po rzucie wolnym w 43. minucie, z którego strzelał Fabregas, bramkę zdobył William Gallas! Hiszpan uderzał z dystansu, piłka przypadkowo odbiła się od Francuza i po rykoszecie wpadła do bramki obok bezradnego Boruca.
Trzy minuty później arbiter tego spotkania dał znak, że pierwsza połowa dobiegła końca. Mimo, iż pełna była chaotyczności, a jej przebieg to jedna wielka kopanina, daleka od pięknej gry Arsenalu i zasad fair play, to nie ma co narzekać – Arsenal prowadzi!
Druga połowa rozpoczęła się od nieudanego ataku Arsenalu, w którym udział brali Van Persie i Arszawin. Lecz nie była to jedyna akcja, Kanonierzy atakowali raz po raz – w 48. minucie zza pola karnego strzelał Denilson, chybił raptem o kilka centymetrów.
W 51. minucie, po dośrodkowaniu w pole karne Arsenalu, ręką zagrał Bendtner, lecz nie miał szans jej cofnąć i nie było to celowe, więc arbiter nie odgwizdał przewinienia. Trzy minuty później Van Persie próbował szczęścia z okolic 20. metra, lecz piłka przeleciała tuż obok bramki. Spotkanie cały czas toczyło się w szybkim tempie, niestety liczba fauli nie zmalała, w wyniku czego kilku piłkarzy Celticu otrzymało żółte kartki.
W 56. minucie pierwsze zmiany w meczu, a mianowicie – w zespole Celticu. Samarasa zastąpił Fortune, a Donatiego – Scott McDonald. W 60. minucie kolejny, niecelny strzał Kanonierów, tym razem autorstwa Bendtnera. W 67. minucie Gallas uratował The Gunners przed bardzo groźnym podaniem w pole karne. W 70. Minucie boisko opuścił Arszawin, a zastąpił go Abou Diaby.
W 71. minucie, po fantastycznej akcji Kanonierów, było już 0:2. Strzelcem bramki został… Gary Caldwell, który nieopatrznie wbił piłkę do własnej bramki próbując ją wybijać. Po raz kolejny zmylony Artur Boruc był bez szans.
The Bhoys trochę przygaśli po drugiej bramce, nawet ich kontrataki nie były już takie groźne. Niestety to samo można było powiedzieć o piłkarzach Arsenalu. W ich grze było widać zmęczenie oraz niedokładność w podaniach. Do 92. minuty żadna z drużyn nie stworzyła sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej. Wszystkie ataki kończyły się zazwyczaj na obrońcach przeciwnika.
Spotkanie na Celtic Park, chociaż do najpiękniejszych nie należało, a właściwie było bardzo twarde i chaotyczne, to dało Kanonierom dużą przewagę przed meczem u siebie. Bramki zdobywane dosyć szczęśliwie, ale jak to mówią – „Szczęście sprzyja lepszym”!
Arsenal:
Manuel Almunia - Bacary Sagna, Thomas Vermaelen, William Gallas, Gael Clichy - Denilson, Alex Song, Cesc Fabregas - Andrey Arshavin (70’ A. Diaby), Robin Van Persie, Nicklas Bendtner.
Ławka rezerwowych:
Vito Mannone, Abou Diaby, Eduardo, Aaron Ramsey, Mikael Silvestre, Emmanuel Eboue, Kieran Gibbs.
Celtic:
Artur Boruc - Andreas Hinkel, Gary Caldwell, Daniel Fox, Glenn Loovens - Landry N'Guemo (76’ P. McCourt), Scott Brown, Massimo Donati (56’ S. McDonald) - Shaun Maloney, Georgios Samaras (56’ M. Fortune), Aiden McGeady.
Ławka rezerwowych:
Łukasz Załuska, Lee Naylor, Scott McDonald, Marc-Antoine Fortune, Willo Flood,
Patrick McCourt, Darren O'Dea.
Sędzia:Massimo Busacca (Szwajcaria)
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
ładna gra, szybkie tempo, nic dodać nic ująć.
Kanonierka15 > może i kosili, ale my nie pozostawaliśmy dłużni :P
A więc jednak na Celtic Park da się wygrać ;]] Brawo Kanonierzy ! Zgraliśmy dobrze, nie męcząc się za wiele. Mam nadzieję, że wszyscy są cali po tym meczu, bo kosili nas równo..
Powiem tylko tyle: do wczoraj nie wiedziałem, że gola na wagę awansu do fazy grupowej LM można strzelić łopatką. Dzięki Will :D
Komentatorzy na N jak widzę są bohaterami spotkania, a ja oglądałem najpierw po angielsku, potem po francusku (w studiu francuskiego C+ był Nasri!). Szkoda, że polska transmisja nie chciała mi zadziałać, ale nic straconego, zawsze można ściągnąć ;)
Mam pytanko troche z innej beczki...jak to jest z hymnem naszego klubu??Nigdzie go nie mozna posluchac,nigdzie nie moglem znalezc jego tytulu...a jezeli czasem na youtubie slyszalem jakies puiosenki o Arsenalu ktore mogly przypominac hymn to nie mialy odpowiednich slow...bo wedlug ksiazki z cyklu 'slynne kluby pilkarskie' Nasz hymn jest na melodie 'Jerusalem',a slowa sa takie:
And did those boots of Arsenal's team
Walk upon Highbury's turf so green
And did they play with the great esteem
The best football we've ever seen
And with a cannon on our chest
We play with heart,and zest
And we are proud to be Arsenal
In victory through harmony
Ale nigdzie nie mozna znalezc tego...zadnych informacji o Naszym hymnie...ani go posluchac...Jezeli ktos zna odpowiedz na moje pytanie to niech ja poda:)Bo nurtuje mnie to juz od bardzo dlugiego czasu...
Mnie osobiście we wczorajszym spotkaniu najbardziej w grze naszej drużyny podobała się konsekwencja taktyczna. Były momenty że gra się nie ''kleiła'' tak jakby chcieli, a mimo to ciągle konsekwentnie wykonywali założenia i w końcu przyniosło to efekt w postaci bramek.
Bardzo podobała mi się gra Fabregasa, Songa,Clichego i Vermaelena, od razu widać że są w ''gazie'', ważne jest teraz żeby utrzymali tą formę jak najdłużej.
pHunt ---> heheh to też było dobre :P
Wczorajszy mecz był niezły i jak na naszą grę ostry. Kanonierzy również nie odstawiali nogi i były momenty gdzie trzech zawodników na leżąco kopało piłkę :D Atmosfera na Celtic Park była niesamowita i mógłbym oglądać non stop takie spotkania. Fani Celtów mają prawo czuć się sfrustrowani bo jednak nasze bramki to duuużo szczęścia, choć mam teorię, że stały fragment gry wykonywany przez Cesca i strzał plecami Gallasa to nie przypadek tylko wyćwiczony moment na treningu ;p
Ciekawe co Boruc robił w szatni... Caldwellowi pewnie spłuczkę w toalecie bo ma już zakaz duszenia kolegów z drużyny.
Ale wisienką na torcie byli... komentatorzy! Pierwszy raz miałem przyjemność obejrzeć mecz na N-Sport i oczekiwałem ciekawe, zabawnego i profesjonalnego komentarza w stylu Canal+, a dostałem... coś ciekawego. Komentatorzy byli boscy, mieli w studiu całą wannę towaru i chyba byli świeżo ze szpitala gdzie mieli narkozę. Nie mówię już, że po raz kolejny w AFC gra Darren Gibson ;p ale o takie teksty jakie koledzy wymienili wcześniej, a że lubię się pośmiać to na pewno jeszcze kilka spotkań tam zobaczę.
P.S. --> Niech ktoś porwie Dziekanowskiego bo jak go w studiu zobaczę to się rozpłaczę i popadnę w depresję :(
Ale co do spotkania to można zaliczyć na plus. Świetny mecz Song'a i dobry Denilsona. Niestety Bendtner się zagubił i nie był zbytnio widoczny przez długą część meczu, krótko choć nieźle zagrał Diaby i oczywiście Vermaelen, który walczył o piłkę nawet w polu karnym... Celticu :) Szkoda tylko słabej postawy ofensywy a szczególnie Arszawina w swoim debiucie w LM w barwach Arsenalu no ale może dołączy do nas jakiś zawodnik ofensywny np van der Vaart lub Chamakh albo Wenger da wreszcie Eduardo do pierwszego składu.
Teraz mecz na ES co jak dla mnie jest formalnością i niech nasi kibice (którzy pod koniec spotkania w Glasgow byli najgłośniejsi) pokażą, że na Emirates Stadium rywalom też mogą zmięknąć kolana :)
nic dodać nic ująć zwyscięstwo i tyle :)
to było inaczej : "są trzy typy bramek, brzydkie, bardzo brzydkie i te które strzela William Gallas" - to mnie po prostu rozwaliło :D
Lord ... nie irytuj się . Jeśli ktoś nie potrafi to zawsze spyta tego lepszego czy nie zniżył by się do jego poziomu. :]
Komentarz byl boski :D
"Bramki dzielimy na : brzydkie , bardzo brzydkie oraz na te które strzela Gallas" ( chyba tak to brzmialo ?)
Zdecydowanie najlepszy komentarz wieczoru ...
Swoja droga popełniali masę błędów , ale przyjemnie mi sie ich słuchało , troszeńkę jeździli po benku ;/ ale ogolenie nie mam nic do zarzucenia, masę humorystycznych wtrąceń ( niedoloty rlz ) ... tak plus minus wystawiłbym im 3-/6
tak bedzie do konca sezonu. samo wygrywanie
Co do komentatorów N-ki.
Wczoraj też znalazłem ten kanał na sopie, cieszyłem sie ze polski kanał i w ogóle, ale to że komentatorzy są beznadziejni to wiem nie od dziś.
W zeszłym sezonie oglądałem pare meczy LM z bratem w pubie. To też nie dało sie słuchać.
W meczu Chelsea z Barcelona dowiedziałem sie że Kolo Toure gra w Barcie... a Bosingwa to J.Cole...
LordCarrington --> dobre było jeszcze
Boruc w stylu Boruca :P
aRamsey --> nie wiem co wam przeszkadza w moich długich komentarzach. Ja waszych jednozdaniowych się nie czepiam, więc odpuście sobie. Zresztą taki komentarz zajmuje mi mało czasu, więc pytanie czy mi się nudzi jest nietrafione. ;)
Sorki, że nie na temat ale musze :P
Własnie oglądałem różne filmiki Arsenal vs MU Fight itp:D
Roy kean vs Vieria :D
Może ktoś ma jakies fajne filmiki o tych "awanturach" ? Szkoda, że teraz nie ma takiej atmosfery :)
No i super . Bravo chłopcy :*
Lord- Ty chyba sobie notowałeś te ich "zabawne żarciki" i wpadki, bo ja to nie dałem rady durni słuchać:P
Ale jaja na strone Barcy. HAHAHA
Cesc Fabregas na 100% nie przejdzie, przynajmniej nie w tym roku. Zagrał już w LM u nas i dla Barcy jest teraz bezużyteczny. ;-)
Dobrze rozpoczeliśmy sezon :)
Ponoć Arsenal doszedł do porozumienia z Barceloną w sprawie Cesca Fabregasa.
Lordzie---> czy tobie się nudzi że piszesz tak długie komentarze ? ;D
Dobrze zaczynamy sezon !
bardzo dobrze ! :)
To był niezły mecz. W końcu udało nam się wykraść zwycięstwo, które niekoniecznie się nam należało. ;) Dwie przypadkowe bramki i jesteśmy jedną nogą w Lidze Mistrzów. :) Bardzo udany początek sezonu, ale to czy jesteśmy w stanie walczyć o najwyższe trofea zweryfikują kolejne spotkania. ;)
Przed meczem liczyłem na jakiś skromny rezultat, bo remis czy minimalne zwycięstwo nie jest wstydem, kiedy zaznaczymy, że od 20 lat żadna angielska drużyna nie wygrała w Szkocji. ;) Cieszy również, że wreszcie wykorzystaliśmy błędy przeciwników i to, że zachowaliśmy czyste konto. To na pewno pomoże nam przed rewanżem na własnym stadionie. :) W końcu zaczęliśmy zdobywać bramki ze stałych fragmentów gry. Co prawda Gallas nie spodziewał się, że piłka trafi właśnie w jego plecy, a bramka jak każda inna jest. ;) Skład, którym dysponowaliśmy nie był najlepszy, ale i tak sobie poradziliśmy. Mam nadzieję, że do kolejnych spotkań nie przystąpimy już z takimi problemami, a nawet jeśli to wiem, że się nam uda. :)
Niestety wynik nie mówi o naszej skuteczności. Atak zagrał słabo, pomoc trochę lepiej, najlepiej wyglądała obrona. Znów z dobrej strony pokazał się Vermaelen, nieźle grał Gallas. W pomocy świetnie kierował grą Cesc, świetnie wykonywał swoją robotę Song, Denilson również zagrał jak na niego przystało. Jedynie Bendtner, van Persie i Arszawin odstawali od reszty drużyny. Liczę na to, że już niedługo się poprawią, bo są bardzo ważnymi zawodnikami dla Arsenalu. :) Szkoda Eboue, który powinien zmienić właśnie Duńczyka. Przed tym spotkaniem obawiałem się zagrożenia ze strony Samarasa i McGeady'ego, ale i oni nie zagrali na swoim poziomie. Wykorzystaliśmy za to najsłabszy punkt 'The Boys', czyli obronę o czym mówią dwa gole. :)
Co tam jednak po piłkarzach. To nie oni byli gwiazdami tego wieczoru. Zdecydowanymi MoTM byli komentatorzy N-ki. Myślałem, że tam pracują sami profesjonaliści, ale się przeliczyłem. Niejacy komentatorzy zaliczyli mnóstwo śmiesznych wpadek, ale oglądanie meczu w towarzystwie takich geniuszów to zaszczyt. ;) Chyba są fetyszystami, bo przez jakiś czas wspominali o długich nogach Diaby'ego. ;) Porównywali nas też do Artmedii Petrzałki, a w studiu nie mogło zabraknąć słowa o Polakach. ;) Prawdziwi patrioci, ale trzeba też zauważyć, że tak jest w prawie każdym spotkaniu, w którym grają nasi rodacy. ;) Jeden z komentatorów o nazwisku Jagoda przyznał, że za wczorajszy mecz dałby Songowi złotą... jagodę. Śmiali się też z Caldwella, pomylili Bendtnera z Sagnią, typowy pajacyk Boruca, skrzydłowiec zamiast skrzydłowy, szkocka rąbanka, wygrali 5-0 a mieli szanse na dużo wyższe 4-0, niedoloty... Mówili też, że Song to boczny obrońca, że 0-0 mogłoby zadowolić obydwa zespoły... Ja chcę namiary na ich dilera. ;) Dużo ciekawych rzeczy można się było od nich dowiedzieć. :P
Eliminacje do Ligi Mistrzów to zawsze wielki stres, niezależnie z kim byśmy nie grali. Na szczęście udało nam się wygrać pierwszy mecz na trudnym terenie, więc na The Emirates powinno pójść łatwiej. Oby to był ostatni w tym sezonie hymn Ligi Mistrzów dla Celtiku, a dla nas zakończył się wraz z wygranym finałem tych rozgrywek. :)
Jak ktoś nie chce słuchać polskich komentatorów to radzę wyłączyć głośnik :D
Najmilej mi się słucha komentatorów angielskich .
Najlepszych komentatorów ma stacja Canal+ Nahorny, Twarowski, Smokowski, Laboga, Rosłoń i Wieszczycki. Aż chce się oglądać mecz jak oni komentują. Co do meczu to witaj Ligo Mistrzów.
A tak się napinali, ostrzegali nas itd. a tu dupa :) Obawiałem się Celticu, szczególnie meczu przeciw nim na Parkhead. Stamtąd największe kluby wychodziły ostatnio z niczym (nie licząc barcy w poprzednim sezonie. Krótko mówiąc rozczarowali mnie piłkarze Celticu.
Teraz już o awans jestem spokojny:) Bo przez pierwsze pół godziny nie było tak kolorowo. Oglądałem mecz na necie od 5minuty i nerwy były spore, bo Celtic co raz znajdował się blisko naszego pola karnego, a nasza gra w ataku się specjalnie nie kleiła. Koniec końców wszystko się dobrze i szczęśliwie skończyło.
Z innej beczki, a właściwie z drugiej strony. Znalazłem wczoraj transmisje w internecie z Nsport i powiem, tym którzy nie oglądali na tej stacji, że komentatorzy tam są naprawdę żałośni. Już wcześniej jak byłem w kinie na półfinale z Manchesterem to dobijały mnie ich biedne porównania i niby śmieszne żarciki. Ale wczoraj co pieprzyli to słuchać się nie dało. Porównywanie, a raczej próba zrobienia z Van Persiego Usaina Bolta to poprostu dno i wodorosty. Skąd oni się urwali? Już wolę 100 razy naszego kochanego Dariusza z TVP niż tych buców. A oni wcale mu nie ustępują, bo też nazwali wczoraj Gibbsa-GIBSONEM, co to w ogóle ma być? Przecież Gibson gra w United. Czekam z niecierpliwością na transmisje w Polsacie, bo tam mimo, że się chłopaczki zdeka wymądrzają, to mają sporą wiedzę i da się ich posłuchać.
Pozdrawiam wszystkich maniaków, którzy są w stanie poświęcić wiele, żeby tylko obejrzeć swoją ukochaną drużynę:)
Zwycięstwo bardzo cieszy i to na takim terenie.
Wkońcu pokazaliśmy że nie zawsze trzeba grać pięknie żeby wygrywać. Awans mamy w kieszeni, jednak obawiam sie żebyśmy nie złapali po tym meczu paru kontuzji. Cesc, v.Persie czy Song pare razy zostali ostro poturbowani.
Cieszy też kolejny świetny występ Vermealena.
Wygląda na to że straty Toure w ogóle nie odczujemy a nawet wyjdzie nam to na dobre, choć... nie sądze żeby Gallas i Vermealen rozegrali cały sezon bez kontuzji a wtedy co?
Nie wyobrażam sobie grania w jakimś ważnym meczu np. Silvestrem
Wracając jeszcze do meczu. Może gra nie była jakaś rewelacyjna, ale tego można było sie spodziewać. Celtic w ataku prawie w ogóle nie istniał. Dobrze że pare głupich strat Denilsona czy Songa były bez konsekwencji. Natomiast w obronie zagrali na prawde ostro, natychmiast doskakiwali do jednego z naszych dwoma piłkarzami.
Słabszym meczem np. Arshavina bym sie w ogóle nie przejmował. Wiem na co tego gościa stać a to że zagra jeden czy dwa słabsze mecze - zdarza się. Przeciez on jest tylko człowiekiem, choć wczoraj podobało mi sie jego przetrzymywanie piłki. Pare podań miał niecelnych ale kiedy miał piłke przy nodze za cholere nie dał sobie jej odebrać.
Teraz czas na Portsmouth. Jestem pewien że pojdziemy po nich gładko (tym bardziej że gramy u siebie) i bedzie z 3 bramki :)
Będzie skrót do pobrania? :]
jaco83 --> Nasri za Denilsona, bądz Rosicky który wcześniej wróci niż Francuz
Bendtner mógłby zejść z boiska i nie robić sobie wstydu. Grał beznadziejnie, kiedy podawał to niecelnie i w ogóle nie było go widać na murawie. Za to Abou zaliczył wejście smoka! Dobrze zagrał też Vermaelen, Gallas, Song i Cesc. Słabiej Arszawin i RvP. Ale przypadkowe 2 gole i awans w kieszeni. Obyśmy mieli tyle szczęścia w fazie grupowej!
Dlatego, ze sedzia byl uwazny karnego nie bylo, bo reke trzymal przy ciele i nie bylo mowy o podyktowaniu '11'. Ale, ze slaby mecz w jego wykonaniu to sie zgodze, malo widoczny.
podoba mi sie to nowe ustawienie, tylko jeszcze walcott zamiast bendtnera i nasri za denilsona i skladzik calkiem spoko mamy
Mecz ogółem ujdzie, wynik dobry ale jak patrzyłem na Bendtnera to mnie szlag trafiał. Co on odwalał, jakby sędzia był bardziej uważny to jeszcze byśmy zarobili pzrez tego idiote karnego.
2:0 ze dobrze :)
Ja mam tylko nadzieje, ze nikt nie nabawił się kontuzji po wczorajszym meczu, bo czasami widać było bardzo ostrą grę celticu i nie raz jeden z naszych cierpiał po takim starciu.
dobrze jest teraz meczyk na polsacie xD pozdro dla wszystkich
Caldwell:D kurde. najgorszy obronca jakiego znam:D zawsze cos zrobi:D
Mieliśmy dzisiaj sporo szczescie. Ale i tak dobrze zesmy grali podoba mi sie Song i Vermaelen ;]
Marex juz pewnie malo kto o nim pamieta, Vermaelen gra duzo lepiej niz Toure.
Tak jesttt ! Arsenal najelepszy Adebayor nawet dobrze ze odeszedl
youtube.com/watch?v=IraOn-KwxWU - Gallas
youtube.com/watch?v=JW8j7odp31Y - Caldwell
Sam wstawiłem ;)
Najwazniejsze zwyciestwo !,wole mniej pieknych akcji ,ale za to skuteczna i zwycieska taktyke .Dla mnie liczy sie sukces koncowy i trofea ,a nie piekna gra ,tak trzeba grac panowie ...COME ON ARSENAL
sorry za tego Gujeta. :) Czytałem waszą rozmowę i coś mi się popieprzyło...
sysiorr - tak nie mów bo na poziomie polskiej ekstraklasy to my z kolegami na podwórku sobie gramy ;P
a Caldwell chyba ma jakiegoś pecha , bo jeśli dobrze pamiętam, kiedyś w jakimś meczu LM też strzelił OG ;)
Stywek: Owszem. Jedną bramkę strzeliliśmy sami, a drugą samiu sobie wbiliście... To tylko mówi o klasie twojego Celtiku skoro sami sobie gole strzelają z niewymuszonych sytuacji. Nawet "Tapczan" na bramce nie pomógł, co?
Gujet: Owszem. Jedną bramkę strzeliliśmy sami, a drugą samiu sobie wbiliście... To tylko mówi o klasie twojego Celtiku skoro sami sobie gole strzelają z niewymuszonych sytuacji. Nawet "Tapczan" na bramce nie pomógł, co?
obejrzałem cały mecz i moim zdaniem mecz był na poziomie Polskiej ekstraklasy.
Hehe no nie wiem ;] Jak jedna bramke? chyba dwie. Na ES tez dostaniecie po dupie, Celtic to nie klub, ktory moglby wyrzucic Arsenal z LM, nie ten poziom.