Cenne zwycięstwo po słabej grze: Arsenal 1-0 Newcastle
02.01.2016, 16:51, Sebastian Czarnecki 4427 komentarzy
Miało być szybko, łatwo i przyjemnie z drużyną, która w tym sezonie spisuje się fatalnie, jednak Kanonierzy postanowili utrudnić sobie zadanie, a swoim kibicom zaserwować prawdziwe kino grozy ze zwrotami akcji.
Arsenal zagrał dzisiaj słabo i popełniał bardzo dużo błędów w obronie, a już po 50 minutach mógł przegrywać przynajmniej dwoma albo trzema bramkami. Na szczęście między słupkami znajdował się Petr Čech, który wygrał dziś londyńskiej drużynie kolejne 2 z 15 punktów, o których przed sezonem mówił John Terry. To właśnie jego heroiczna postawa pozwoliła Kanonierom wrócić do swojego rytmu, odpowiedzieć na słabą grę strzeloną bramką, a w rezultacie wygrać bardzo trudny mecz.
Ludzie mówią, że właśnie takimi meczami wygrywa się mistrzostwo, jednak wszyscy chcieliby, żeby takich spotkań było jak najmniej. Kanonierzy rozczarowali jako drużyna, ale też wspólnymi siłami potrafili podnieść się z kolan i przesądzić o zwycięstwie. Do swojego konta mogą teraz dopisać sobie bardzo celne trzy punkty, które po remisie Leicesteru z Bournemouth umocniły ich na pozycji lidera Premier League.
Arsenal: Čech - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Flamini, Ramsey - Chamberlain (68. Campbell), Özil, Walcott (81. Gibbs) - Giroud (88. Chambers)
Newcastle: Elliot - Janmaat, Mbemba, Coloccini, Dummett - Sissoko, Tiote (87. De Jong), Colback (79. Thauvin), Wijnaldum - Perez, Mitrović
Kanonierzy od pierwszych minut chcieli narzucić rywalom swoje tempo gry i postanowili zepchnąć ich do głębokiej defensywy. Londyńczycy częściej utrzymywali się przy piłce i starali się stwarzać zagrożenie, jednak zabrakło pomysłu, by przeforsować się przez linię obronną.
Arsenal zagrożenie stwarzał głównie poprzez ofensywne rajdy skrzydłami i dośrodkowania w pole karne. Bardzo aktywni byli zwłaszcza Chamberlain i Bellerin, jednak nie potrafili wykreować swoim partnerom żadnej klarownej sytuacji strzeleckiej.
Pomimo dominacji londyńczyków, to Sroki jako pierwsi stworzyli sobie okazję, którą mogli zamienić na bramkę. Dośrodkowanie w pole karne trafiło na głowę Wijnalduma, ale dobrze ustawiony Čech zdołał sparować uderzenie do boku. Chwilę później szczęścia spróbował jeszcze Jack Colback, ale Anglik trafił prosto w czeskiego bramkarza.
Kanonierzy utrzymywali się przy piłce, ale nie potrafili zrobić z niej żadnego pożytku. W dalszym ciągu brakowało strzałów na bramkę Elliota, celnych prostopadłych podań w pole karne i przede wszystkim DOKŁADNYCH dośrodkowań. Bo mimo wszystko jakieś próby były.
W 26. minucie Ayoze Perez doszedł do sytuacji i oddał strzał wolejem. Piłka minęła się jednak z bramką strzeżoną przez Petra Čecha.
W 37. minucie Kanonierzy w końcu doszli do głosu. W polu karnym dobrze odnalazł się Oivier Giroud, jednak jego uderzenie w świetny sposób zostało zablokowane przez Colocciniego.
Dwie minuty później podobna sytuacja po stronie gości. Tym razem to Mitrović ruszał na bramkę Čecha, a jego uderzenie zostało zablokowane przez Koscielnego.
W 42. minucie dośrodkowanie w pole karne Arsenalu zakończyło się strzałem Mitrovicia... przewrotką. Na szczęście Serb miał za mało wolnej przestrzeni, by lepiej złożyć się uderzenia i w rezultacie trafił prosto w Čecha.
Czeski golkiper ponownie interweniować musiał zaledwie minutę później. Tym razem strata na własnej połowie umożliwiła Wijnaldumowi oddanie strzału, ale były zawodnik Chelsea kolejny raz stanął na wysokości zadania.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie, Arsenal bezbramkowo remisuje z Newcastle po bardzo bezbarwnej grze.
Kanonierzy nie wyciągnęli żadnych wniosków i już na początku drugiej połowy popełnili fatalny błąd w defensywie, który uruchomił Wijnalduma w akcji sam na sam z Petrem Čechem. Bramkarz Arsenalu tym razem przeszedł jednak samego siebie i fenomenalnie zatrzymał szturmującego Holendra. Tylko dzięki niemu londyńczycy jeszcze nie przegrywają tego spotkania.
Minutę później przed szansą na strzelenie gola stanął Mitrović. Čech tym razem mógł jednak odetchnąć, bo piłka przeleciała ponad poprzeczką.
W 50. minucie Arsenal oddał pierwszy celny strzał w tym meczu. Mesut Özil dograł z lewej strony do Ramseya, ale jego uderzenie wślizgiem dobrze zatrzymał Elliot.
Kanonierzy z biegiem czasu jakby wybudzali się z letargu i dochodzili do coraz większej liczby sytuacji bramkowych. Najgroźniejszą w 59. minucie zmarnował Giroud, który z bliskiej odległości spróbował przelobować stojącego bramkarza. Dziwna decyzja Francuza.
W 66. minucie Mesut Özil celnie dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne, a do piłki dobiegł Laurent Koscielny. Francuz strzelił jednak ponad bramką.
Na 22 minuty przed końcem meczu Arsene Wenger przeprowadza pierwszą zmianę. W miejsce bezproduktywnego Chamberlaina pojawił się Joel Campbell.
W 72. minucie Arsenal wychodzi na prowadzenie! Dośrodkowanie Özila z rzutu rożnego nie znalazło żadnego adresata, ale piłkę w kierunku bramki zdołał przedłużyć Giroud, a Laurent Koscielny nie zmarnował tej sytuacji, strzelając po długim słupku. 1-0!
Pięć minut później potężną petardę na bramkę Elliota posłał Ignacio Monreal, ale piłka została zablokowana przez jednego z zawodników Newcastle.
Na dziesięć minut przed końcem meczu Sroki mogły wyrównać stan meczu. Przed świetną sytuacją stanął Mitrović, ale Serb ponownie się pomylił, strzelając głową nad poprzeczką.
W 81. minucie Gibbs zastąpił na boisku Walcotta, chwilę wcześniej w drużynie Newcastle Thauvin zmienił Colbacka.
W 85. minucie kolejny strzał głową Newcastle, kolejny nad poprzeczką. Tym razem uderzał Wijnaldum po centrze Janmaata.
Na dwie minuty przed końcem Aaron Ramsey mógł podwyższyć prowadzenie i zamknąć mecz, jednak Elliot popisał się świetną obroną i uruchomił kontratak swojego zespołu. Na całe szczęście w porę wrócił Laurent Koscielny, który przerwał akcję.
W 88. minucie Chambers zastąpił Oliviera Girouda, chwilę wcześniej w ekipie rywali De Jong zmienił Tiotego.
W doliczonym czasie gry Ramsey po prostu musiał strzelić gola. Po świetnym podaniu od Özila Walijczyk ograł dwóch rywali i znalazł się w sytuacji sam na sam z Elliotem, po czym... strzelił obok bramki.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Arsenal wygrał 1-0 po bardzo trudnym meczu i do swojego konta dopisał bardzo cenne 3 punkty.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Chelsea zeby powalczyc o 4 miejsce musialaby wszystko wygrac a takie druzyny jak Tottenham wszystko przegrywac zeby ich dogonic. Niech sie Rosłon nie osmiesza jak im sie uda powalczyc o LE to powinni byc zadowoleni a jak chca LM to musza ja w tym sezonie wygrac
3:0 hoho. To Chelska szaleje.
CP gra to co sunderland z lfc - trudnosc wymienienia 3 podan z rzedu.
Oscar, William i Costa dzisiaj gol + asysta
William co ciągnie Chelsea
3-0
andrew
Chyba sobie znowu wymyśliłeś te statystyki.
Sheffield Wenesday 22 mln funtów - wg transfermarkt 11,5 mln euro
Reading 20 mln funtów - wg transferamrkt 4,2 mln euro ( a na sprzedażach zarobili 5,5mln)
Dalej mi się nie chce sprawdzac nawet
CP dzisiaj nic nie ugra.Słaby mecz w ich wykonaniu, a Chelsea zrobiło swoje.Zasłużone 3 pkt dla The Blues będą
No to już 3:0, małpa dobiła strzał Williana
CP w tym sezonie lata srednio kolo 5 miejsca, a od 50 minut nie umie zrobic skladnej akcji przeciwko smerfom , smiech.
@mistiqueAFC: Chyba o Ligę Europy
Ja twierdzę że Piłkarze Chelsea grali na zwolnienie Mourinho. Zobaczyli, że Liga jest tak wyrównana, że spokojnie mogą walczyć o top6 więc teraz zaczynają grać. Co to się porobiło teraz, że piłkarze grają tak by trener odszedł kiedyś to było nie do pomyślenia... Jak ta piłka się zmienia negatywnie.
FadeIn Jak dla mnie będzie się bić bo strzał naprawdę ładny.
Gospodarze graja dzisiaj z Chelsea tak jak wczoraj grali Walcott i Ox czyli jedno wielkie dno
Chelsea wraca do walki o majstra
No jak Chelsea wpakuje jeszcze jedną, to mega im urosną morale po tym zwycięstwie.
Szogun
Bez przesady :-) To, to, to ładne to było ale jest kilka bramek zdecydowanie ładniejszych.
matias
kury malo tracą ja mysle ze będzie mniej,
tak z ciekawości zobaczyłem transfery z lata w Angielskiej Championship
i tak
Blurney wydało 9,75 mln funtów
QPR 17,25 mln funtów
Middlesbrough 21 mln funtów
Wolverhampton 11 mln funtów
Derby 18 mln funtów
Cardiff 15 mln funtów
Sheffield Wenesday 22 mln funtów
Fulham 17,5 mln funtów
Reading 20 mln funtów
I teraz porównajcie sobie wydatki na piłkarzy średniaków La Liga i Bundesligi i dopiero oceniajcie! kluby championship wydają 2 razy wiecej niż większość Niemieckich czy Hiszpańskich klubów! to powinno wam dać do myślenia!
Jakiego gola wsadził Brazylijczyk to stadiony świata. Jedna z bramek która może być golem sezonu.
@matias1717: Tak
Willian ja pierdziele, co wsadził
Myślicie, że warto stawiać, że w meczu Eve-Tott padnie 3 bramki lub więcej?
@andrew
No nieźle
Bedzie mozna kupić 2x utalentowanych młodziaków za 5 M
Rafson
Wyjales mi z ust słowa porownujece Barce i granie rezerwami do Arsenalu. Niestety ale Barca od lat to maszyna. Bayern również. My możemy z nimi w tym roku i nawet wygrać co nie zmienia faktu, że jesteśmy drużyna słabszą. Lepsi to my jesteśmy w zarządzaniu klubem. Tu nie mamy równych :-)
Co do lig to po części się zgodzę ale mowimy tu o drużynach które zakwalifikowały się do Pucharów Europy a z reguły liga ma 4x więcej drużyn :-) wiec nie mozna domniemac, że cala liga jest slabsza bo druzyny które sie zakwalifikowały sa cienkie a u nas niestety ale na przestrzeni kilku lat top dostal zadyszki a drużyny z dołu grają fajny futbol. C.P, Lisy, Watford. Dlatego jak jednak twierdzę, że nie jesteśmy słabsi :-) Top mamy słaby.....
hot995
+1
a do nowego sezonu wchodzi kontrakt gdzie zespoły będą miały o 2 razy większą kasę w Anglii niż teraz masakra jakaś!
new_star
Jedno miejsce. Pieniądze za poszczególne mecze są na angielskie standardy żałośnie małe.
Każdy ma swoje zdanie i ma do tego prawo cóż dla mnie Hiszpańska nie jest najlepsza mimo że Real i Barcelona to wybitne kluby każdy ma do tego prawo.
DontCry
Dinamo to zlekceważyliśmy, zresztą ta porażka była na takim etapie sezonu, że aż wstyd podnosić argument zmęczenia ;)
Najlepsze jest jak na samym początku dyskusji napiszesz, że EPL jest najciekawszą ligą, a po kilkudziesięciu minutach rozmowy ktoś wciska ci teksty, że uważasz EPL za mniej ciekawą od La Ligi.
ZObaczcie sobie ligę Angielską na przełomie lat 1995 a 2010 porównajcie sobie większość beniaminków Angielskich ich składy oraz średniaków Angielskich. Posiadali piłkarzy o których się mówili, że nigdy nie zagrali by w żadnym klubie z Angielskiego topu a zobaczcie ich składy teraz samo to porównanie powinno rozwiać wszystkie wątpliwości dlaczego w Anglii jest jak jest.
Arsenal along with Elneny want Rabiot, valued at 15M. Arsene wants two quick midfielders and sees Rabiot as one of them [telegraph]
Wenga bierz samego Rabiota
Byliśmy zmęczeni dlatego Olympiakos i Dinamo nas rąbnęło, brak przerwy zimowej. ;)
andrew1707, ?
"pauleta19; użytkownik
komentarzy: 28594 newsów: 1
03.01.2016; 15:14
andrew1707, tak. EPL jest dla mnie ciekawsza właśnie przez sprawiedliwy podział pieniędzy z transmisji itp., ale ligą na zdecydowanie wyższym poziomie od kilku lat jest liga hiszpańska."
@ pauleta19:
Anglia znaczyła więcej w Europie kilka lat temu, bo wtedy pieniądze nie były tak wielkie, jak ma to miejsce teraz. To wszystko równoznaczne jest z tym, że aktualnie poziom zespołów z miejsc 8-20 jest zdecydowanie wyższy niż w tamtym okresie. Potentaci z każdym rokiem mają trudniej, żeby ugrać jakiekolwiek punkty. Zmęczenie? Osobiście nie sądzę, żeby miało to jakieś kolosalne znaczenie, ale ignorowanie tego to istna głupota. Nie bez powodu mówił o tym Capello, niedawno Pochettino, a ostatnio nawet Klopp. Chyba, że w/w trójka ma gówniane pojęcie o footballu i daleko im do Ciebie. Nie zmienia to jednak faktu, że czołówka angielska jest na pewno słabsze. United przechodzi fazę przebudowy, Liverpool popadł w przeciętność od kilku lat z jednym wyjątkiem. Arsenal robi postępy z sezonu na sezon, natomiast City cały czas prowadzi w mojej opinii dość przeciętny trener. Zapewne z Guardiolą nadejdą lepsze czasy, jeżeli chodzi o wyniki w Champions League. Premier League i tak w końcu wróci na sam szczyt. Kwestia czasu.
FadeIn
Da się. Europejskie puchary to weryfikują, gdzie angielskie teamy są masakrowane. Ale niektórzy nie potrafią przyjąć tego do wiadomości
Kwestia tego co oznacza rotacja ? Oranie co tydzień w lidze +puchary jednym skladem jest bezsensowne pod samym względem taktycznym jak i zdrowotnym bo piłkarze to nie roboty.Ale wymiana 2-3 na mecz to optymalne zmiany aby zachowac płynność w zespole no nie liczę kontuzji i kartek .Po to ma się szeroka kadrę aby z niej korzystać nic nie wygrasz grając to sama jedenastka non stop.
Najbardziej mnie śmieszy to, że wielu trenerów jak Ancelotti czy Mourinho wypowiadało się, że w Anglii jest ciekawiej bo każdy klub walczy z każdym jak równy z równym a w Hiszpanii można się znudzić no tak ale paru internetowych pisaczy jak pauleta19 chyba wiedza lepiej w końcu trenowali w Hiszpanii i w Anglii i są mądrzejsi od Mourinho np.
kano94nier
Ale Barca wygrywa na stojąco bo jest wybitną ekipą, a jakby Arsenal podszedł do meczu z Las Palmas albo innym Elche na stojąco to by się skończyło stratą punktów
Kyrtap
Za zwycięstwo w LE jest faza grupowa LM. Dalej twierdzisz, że się nie opłaca?
Po co te jałowe rozmowy ? Nigdy nikt nie bedzie w stanie sprawdzić i zweryfikować ktora liga jest najsilniejsza a która najsłabsza bo to wymagałoby stworzenia ligi ze wszystkich klubów najsilniejszych krajów co jest nie możliwe. Można o tym dyskutować i tracić czas ale po co? To tak jakby się spierać czy jest Bóg czy go nie ma. Nie da się tego zweryfikowac. Nie przekonasz wierzącego, że go nie ma ani ateiste, że jest i jest to po prostu głupie. Dyskutować co najwyżej można która liga ma najsilniejszy top albo najlepszą drużynę w danym sezonie i koniec i tu siły są podzielone na Bayern i Barce koniec kropka. Można też co najwyżej domniemac, że PL w chwili obecnej jest najbardziej wyrownana ligą ale nie tylko dlatego, że drużyny z topu są słabsze tylko poziom słabszych klubów się podnosi.
Ogólnie Klopp sam jest zdziwiony Intensywnością tej ligi! takie same zdanie miał Mourinho a oni chyba lepiej od nas wiedzą jak się gra w Anglii a jak w Hiszpanii prawda?
andrew nie staraj sie bo nie wytlumaczysz tego ze w BPL trzeba grac na 100% w wiekszosci meczow a taki bayern barca czy real wiekszosc meczy w swoich ligach wygrywa na stojaca, sa to klub lepsze od czolowki BPL ale ta duza roznica wynika z tego wlasnie o czym mowi andrew
andrew1707, "Tylko że piłkarze Barcelony odpoczywali"
Nie odpoczywali tylko robili sieczkę ze zwycięzców Lig Mistrzów z innych kontynentów. Klubowe Mistrzostwa Świata.
Następny mecz ligowy w Anglii masz dopiero 13 stycznia. Przypuszczam, że większość gwiazd dostanie wolne na mecz Pucharu Anglii, więc wolne będzie 11 dni od grania.
Ja się zdecydowanie z wami nie zgodzę bo dokładnie wiem co widzę i moje zdanie będzie zawsze takie, że jak Hiszpania zrobiła by się taką drugą Anglią widzielibyście cie takie same kłopoty Realu czy Barcelony jak teraz.
Było wiele takich przykładów zobaczcie Barcelonę w pod koniec lat 90 i lata 2000-2003 gdzie świetnie radziło sobie Deportivo La Coruna, Valencia, Real i choć Barcelona miała gwiazdy to musiała grać w Pucharze UEFA piłkarzami jak Rivaldo, Kluivert, Cocu, Enrique, Guardiola bo liga była o wiele bardziej wyrówna i Barcelonie wcale nie szło Realowi a od kiedy te dwa kluby zaczeły odstawać od reszty ligowej stawki to wszystko się zmieniło. Ja zdania nie zmienie!
new_star
Ale to jest prawda, że się nie opłaca. Pieniądze z LE są śmieszne w porównaniu do tych z PL.
polecam poczytać troche literatury fachowej np o biohemichemice, regeneracji to wtedy może większość osób sobie uświadomi jak wielkie znaczenie ma ta przerwa w rozgrywkach. Mówienie że i tutaj i tutaj gra się po 38 meczów to totalna bzdura. Kiedyś brak przerwy nie był odczuwalny bo zespoły z dołu grały słabo. Teraz w zespołach które spadają z ligii wiekszość z nas może wyminić podstawową jedenastkę. Zespoły z dołu tabelii zrobiły olbrzymi proges. I wszystkim gra się po prostu cieżej. I mówią to też nasi byli piłkarze. Klopp ostatnio też porównywał ligii i mówił że w niemczech biega sie o wiele mniej i z mniejszą intensywnością. A zmęczenie zawsze sie nawarstwia.
"przecież nawet trener WH mówił że odpsuzcza Ligę ueropy bo skupia na spotkaniu z nami i wystawił w tamtych spotkaniach rezerwowy skład."
Przecież napisałem skład z pierwszego meczu. To był 100% podstawowy skład WHU i remis 2-2 na Upton Park. A powinno być z 6-0. Potem do Albanii pojechali bardziej rezerwowym i przegrali. Tak czy siak - wstyd i kompromitacja
pauleta19
Porównaj sobie beniaminków w Anglii jeszcze 5-6 lat temu jakie mieli składy albo takie średnie kluby a zobacz co mają teraz różnica jest KOLOSALNA!
Kiedyś to tam grali piłkarze warci 2-3 mln euro słabi technicznie i nienadający się do gry a teraz w każdym zespole Premier League no może oprócz Aston Villi znajdziesz piłkarzy, którzy nadają się do gry w największych klubach.
Nie kluczowy czynnik jest inny to, że oglądam od kilku lat Hiszpańską ligę i w ilu meczach widziałem jak Barcelona z Realem dawali odpoczywać swoim zawodnikom w pojedynku z takimi Getafe czy Levante albo Getafe patrzyłem na ławkę a tam Messi, Neymar, Iniesta, Xavi czy Benzema, Bale, Modric i tak dalej bo mogli sobie na to pozwolić a w Anglii? nie ma takiej możliwości bo wystawisz rezerwy to dostaniesz od takiego Crystal Palace 2:0 lub 3:0 i ci piłkarze non stop muszą grać na maksymalnych obrotach. Pamiętam jeszcze kilka lat temu jak Ferguson czy Wenger wystawiali składy rezerwowe na beniaminków w Anglii dając odpoczywać gwiazdom a dzisiaj nie ma takiej możliwości to jest ta zasadnicza różnica.