Cesc: Manchester nie zrobił jeszcze wszystkiego

05.05.2009, 10:07, Szymon Ortyl 11 komentarzy

Wygrana Manchesteru nad Arsenalem 1-0 na Old Trafford jest niewątpliwie sporą zaliczką dla piłkarzy United przed rewanżem na Emirates Stadium, jednak Cesc Fabregas twierdzi, że Arsenal nie ustępuje drużynie Manchesteru pod żadnym względem.

Cesc stwierdził też, że nie należy uważać danego klubu za faworyta tylko dlatego, iż w jego składzie grają zawodnicy ściągnięci za 20 milionów funtów:

- Jeśli zawodnik został ściągnięty za 20 milionów funtów to wcale nie znaczy, że jest on lepszy od zawodnika ściągniętego za 2 miliony funtów. Wspaniałym przykładem tego są Patrick Vieira, Dennis Bergkamp, Thierry Henry czy Robert Pires. Ci zawodnicy byli najlepsi na świecie, wygrali Mistrzostwa Świata, Mistrzostwa Europy i zdobyli wiele innych trofeów a większość zawodników, którzy kosztowali o wiele więcej od nich, nie zdobyła żadnego pucharu.

- Wiemy, co możemy osiągnąć. Jeśli będziemy myśleć pozytywnie i damy z siebie wszystko, z pewnością uda nam się awansować do finału.

- Gdy gra się u siebie, wszystko wygląda inaczej. Biegasz po boisku, a dookoła ciebie fani skandują twoje imię. Znasz stadion, murawę, wiesz gdzie opłaca się zagrać piłkę, a gdzie lepiej jej nie posyłać. Jeśli nie pozwolimy im zepchnąć się do obrony, wszystko powinno być dobrze.

- Na wyjeździe straciliśmy 1 bramkę, lecz niektórzy zachowują się tak, jakbyśmy stracili co najmniej 4. To jest Liga Mistrzów. Wszystko może się zdarzyć. Wiemy, że jesteśmy silni. Tysiące fanów będzie nam kibicować, to fantastyczne uczucie wiedzieć, że cały stadion chce tego co my. Musimy grać swoje i nie zważać na przeciwników, skupienie i koncentracja są dla nas najważniejsze.