Co się stało z zawodnikami drużyny The Invincibles?
06.07.2011, 15:00, Michał Kowalczyk 522 komentarzy
Przenosiny Gaela Clichy’ego do Manchesteru City oznaczają, że w Arsenalu nie pozostał już żaden zawodnik z drużyny The Invincibles - ekipy, która sięgnęła po mistrzostwo Anglii w sezonie 2003/04 nie doznając przy tym żadnej ligowej porażki.
Arsenal wygrał wówczas ligę angielską po raz 13. w swojej historii, a dokonał tego w niesamowitym stylu, wygrywając 26 wszystkich spotkań i remisując pozostałe 12. W tamtym okresie podopieczni Wengera podtrzymali passę 49 ligowych meczów z rzędu bez porażki. Nie przegrali od pamiętnej porażki z Leeds United na Highbury w maju 2003 roku, aż do pojedynku na Old Trafford przeszło 15 miesięcy później.
Lewy obrońca Gael Clichy wystąpił w zaledwie 12 spotkaniach w sezonie 2003/04, niemniej to wystarczyło, by zasłużyć sobie na medal Premiership – aby go otrzymać dany zawodnik musi rozegrać co najmniej 10 spotkań w lidze. Jego odejście z Arsenalu oznacza koniec pewnej ery dla Kanonierów, ponieważ był to ostatni piłkarz, który miał swój wkład w tym niesamowitym osiągnięciu, jakim było wygranie ligi i zdobycia miana Niezwyciężonych. Dodajmy także, że obecny kapitan The Gunners - Cesc Fabregas – przebywał już w tamtym okresie w klubie, jednak nie miał żadnego wkładu w sukces swoich kolegów z drużyny.
Przyjrzyjmy się dokładnie, co się stało z resztą ekipy The Invincibles.
Jens Lehmann: Po przenosinach z niemieckiej Borussi do Arsenalu Mad Jens wystąpił w każdym meczu w ligowej kampanii 2003/04. Co prawda, w finale Ligi Mistrzów z FC Barceloną został wyrzucony z boiska, ale nie miało to wpływu na wielkość uwielbienia, jakim darzyli go prawdziwi fani The Gunners. Opuścił Klub na rzecz Stuttgartu w 2008 r., w zeszłe lato przeszedł na emeryturę. Następnie, dosyć niespodziewanie, powrócił do Arsenalu, by pełnić rolę rezerwowego bramkarza. Wystąpił w wyjazdowym meczu z Blackpool, wygranym przez Kanonierów 3-1.
Lauren: W 2007 roku prawy obrońca opuścił Arsenal na rzecz Portsmouth po siedmiu latach spędzonych w Klubie. Grał w The Pompeys kolejne dwa lata, jednak nie otrzymał medalu za wygranie Pucharu Anglii w 2008 roku. Przed przejściem na piłkarską emeryturę Kameruńczyk wystąpił wiele razy w hiszpańskiej drużynie Cordoba. Obecnie mieszka na południu półwyspu Iberyjskiego.
Sol Campbell: W obliczu nieobecności Tony’ego Adamsa, to właśnie były defensor Tottenhamu stanął na środku obrony drużyny The Invincibles. Strzelił pamiętnego gola w finale Ligi Mistrzów. W 2006 r. zasilił Portsmouth, z którym sięgnął dwa lata później po Puchar Anglii. W wyniku kilku złych decyzji i złudnych obietnic stał się w 2009 r. piłkarzem czwartoligowego wówczas Notts County. Wystąpił tam tylko raz w przegranym 1-2 meczu z Morecambe. Po zerwaniu umowy na Meadon Lane stał się wolnym zawodnikiem, co wykorzystał Arsenal, proponując swojemu byłemu zawodnikowi krótkoterminową umowę. Campbell wystąpił 14 razy z armatką na piersi, strzelają bramkę w meczu z Porto w Lidze Mistrzów. Ostatni sezon Sol spędził w Newcastle, gdzie wystąpił zaledwie osiem razy. Teraz jest wolny zawodnikiem.
Kolo Toure: To Arsene Wenger przemianował mało znanego zawodnika WKS z pomocnika na obrońcę. Toure, który ma swoim koncie przeszło 300 występów dla Arsenalu, był w pamiętnym sezonie 2003/04 partnerem Campbella na środku obrony. W 2009 r. Kolo zasilił szeregi Manchester City. Obecnie Toure jest zawieszony przez FA za pozytywny wynik testu antydopingowego. Jak sam tłumaczy, wziął przez pomyłkę odchudzającą tabletkę żony, która zawierała niedozwoloną substancję.
Pascal Cygan: W 2002 roku przeniósł się z Lille do Londynu i mimo, że z początku zapowiadał się naprawdę dobrze i wiele od niego oczekiwano, to nigdy nie przekonał do siebie w pełni fanów The Gunners. Niemniej jednak, w sezonie 2003/04 Francuz wystąpił całe 18 razy. W 2006 roku przeniósł się do Villarrealu, a następnie grał w drugoligowej Cartaginie, gdzie niedawno zakończył profesjonalną karierę.
Martin Keown: W niepokonanym sezonie wystąpił trzy razy od pierwszej minuty i siedmiokrotnie był wprowadzany z ławki, co wystarczyło, by otrzymać medal za wygranie ligi. Jednym z jego pamiętnych zachowań było prowokowanie Ruuda van Nistelrooya, który przestrzelił karnego pod koniec zaciętego meczu na Old Trafford. Pojedynek z Manchesterem United zakończył się 0-0, ale Keown został ukarany przez FA grzywną za w wysokości 50 tys. funtów. Martin opuścił Arsenal po tamtym sezonie i po krótkich przygodach z Leicester City i Reading zawiesił buty na kołku. Obecnie pracuje jako skaut w Arsenalu i jest ekspertem w radiu i telewizji.
Ashley Cole: Cole spędził osiem owocnych lat w Arsenalu, po czym w 2006 roku przeszedł do londyńskich rywali – Chelsea, co naturalnie wywołało wielką frustrację wśród kibiców Kanonierów. W swojej autobiografii Cole napisał, że prawie rozbił swój samochód, kiedy usłyszał, że Arsenal może mu zaoferować „jedynie” 55 tys. funtów tygodniowo zamiast jego wymarzonej pensji - 60 tys. funtów. Po przenosinach na Stamford Bridge Ashley zdobył mistrzostwo Anglii, ożenił się i rozwiódł z gwiazdą Cheryl Cole, na treningu postrzelił przypadkową osobę z wiatrówki, a także został ukarany grzywną za obrażanie funkcjonariusza policji. Obecnie Cole zamierza razem z raperem Jay-Z otworzyć w Nowym Jorku restaurację.
Fredrik Ljungberg: Pomiędzy 1998 a 2007 rokiem błyskotliwy Szwed zdobył 72 bramek w 328 meczach z armatką na piersi. Na boisku charakteryzowała go piekielna szybkość, precyzyjne wykończenie, boiskowa waleczność oraz… pomalowane na czerwono włosy. Następnym pracodawcą Freddiego był West Ham, jednak już po roku Szwed spakował się i wyleciał za ocean, gdzie przez dwa lata reprezentował barwy Seattle Sounders i przez cztery miesiące Chicago Fire. W zeszłym sezonie powrócił na Wyspy i podpisał krótkoterminowy kontrakt z Celtikiem. Obecnie jest wolnym zawodnikiem. Warto także dodać, że Ljungberg pracował w swojej karierze jako model, reklamując bieliznę Calvina Kleina.
Ray Parlour: Sezon 2003/04 był dla Raya 13. z rzędu rokiem spędzonym w klubie z północnego Londynu. Następnie, po nieudanej trzyletniej przygodzie z Middlesbrough, przez kilka miesięcy występował w Hull, o czym jednak mało kto pamięta. Obecnie pracuje jako ekspert telewizyjny.
Patrick Vieira: Francuski pomocnik był kapitanem drużyny The Invincibles w sezonie 2003/04. Po jego rzucie karnym w następnym roku Arsenal zdobył kolejne trofeum – Puchar Anglii. Niestety był to jego ostatni kontakt z piłką w barwach The Gunners (więcej o tym finale w dziale Niezapomniane mecze). Patrick przeniósł się do Juventusu, a Arsenal nie sięgnął od tamtego momentu po żadne trofeum. Po roku przeniósł się do Interu, gdzie zdobył trzy razy z rzędu mistrzostwo Włoch. Potem Vieira został skuszony wysoką tygodniówką przez Manchester City, gdzie grał przez półtora roku i zdobył swój piąty w karierze medal FA Cup.
Gilberto Silva: Tego piłkarza można określić mianem profesjonalisty. Wytrzymały, inteligentny, opanowany defensywny pomocnik, który strzelił w swoim debiucie z armatką na piersi w 2002 roku. Przejął opaskę kapitańską po odejściu Vieiry. Po sześciu latach gry w Arsenalu przeniósł się do greckiego Panathinaikosu. Obecnie gra w brazylijskim Gremio.
Edu: Często zapominany Brazylijczyk, zwykle pozostający w cieniu kolegów z drużyny. Niemniej jednak, wystąpił 30 razy w pamiętnej ligowej kampanii, choć głównie pełnił wówczas rolę zmiennika. W 2005 roku opuścił Arsenal na rzecz Valencii, a cztery lata później powrócił do swojego pierwszego klubu Corinthians, z którego zresztą przeniósł się w 2001 r. do Arsenalu.
Robert Pires: Kanonierski D'Artagnan był jednym z lepszych, jeśli nie najlepszym, skrzydłowym w historii klubu. Podczas sześciu lat w Londynie zdobył 84 bramki i zaliczył o wiele więcej asyst. W 2006 roku dołączył do Villarrealu. Przed rokiem powrócił do Anglii, by bronić barw Aston Villi. Obecnie 37-latek jest wolnym piłkarzem.
Jose Antonio Reyes: Hiszpan dołączył do Arsenalu w trakcie ligowego sezonu 2003/04 za rekordowe 10,5 mln funtów. W ciągu pięciu miesięcy zdołał wystąpić tyle razy w pierwszej drużynie, by otrzymać medal za wygranie ligi. W 2006 r. został wypożyczony do Realu Madryt, gdzie od razu sięgnął po mistrzostwo Hiszpanii. Obecnie jest zawodnikiem Atletico Madryt.
Dennis Bergkamp: Tego geniusza chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. W sezonie Niezwyciężonych wystąpił w 20 ligowych spotkaniach, strzelając cztery bramki i wielokrotnie asystując. Oficjalnie przeszedł na emeryturę w 2006 roku. Jest pożegnalny mecz - Arsenalu z Ajaksem Amsterdam - był jednocześnie pierwszym spotkaniem rozgrywanym na Emirates Stadium. Aktualnie jest asystentem trenera w Ajaksie.
Thierry Henry: Największa gwiazda drużyny The Invincibles. Henry strzelił w tamtym sezonie w lidze 30 bramek, w tym cztery przeciwko Leeds, zdobywając wiele indywidualnych nagród i wyróżnień. W 2007 roku odszedł do FC Barcelony, z którą zdobył wiele trofeów, w tym upragnioną Ligę Mistrzów. Po trzech latach Thierry przeniósł się do MLS, gdzie regularnie strzela dla New York Red Bulls.
Jeremie Aliadiere: Wiecznie kontuzjowany Francuz przez osiem lat w Klubie zdołał wystąpił zaledwie 29 razy, zdobywając tylko jednego gola. Niemniej, dziesięć z tych występów miało miejsce w sezonie 2003/04, co oczywiście zagwarantowało mu medal za wygranie Premier League. Po trzech latach w Middlesbrough, gdzie strzelił tylko 11 bramek, został zwolniony z klubu. Jako wolny zawodnik trenował w ostatnim sezonie z Arsenalem, by powrócić do formy i znaleźć nowego pracodawcę. Aliadiere swoich sił spróbuje teraz we francuskim Lorient.
Nwankwo Kanu: Kolejny piłkarz, który opuścił sezon po zdobyciu ligi w sezonie 2003/04. Nigeryjczyk wystąpił 10 razy i ze zwycięskim medalem przeniósł się do West Bromu. Następnie zasilił szeregi Portsmouth, gdzie zdobył bramkę w finale FA Cup w 2008 roku. Dwa lata później był natomiast niewykorzystanym rezerwowym w ostatecznie przegranym przez The Pompeys finale Pucharu Anglii na Wembley. 35-letni Kanu ma wciąż przez dwa lata obowiązujący kontrakt z Portsmouth.
Sylvain Wiltord: Na przełomie tysiąclecia Francuz przeniósł do Arsenalu z Bordeaux za 13 mln funtów. W sezonie 2003/04 wystąpił 12 razy, a następnie powrócił do Francji. Z Lyonem zdobył trzy mistrzostwa kraju, a w końcu przeniósł się do swojego pierwszego klubu - Rennes. Po krótkich przygodach w Marsylii i Metz, 37-latek stał się na nowo wolnym piłkarzem.
źrodło:
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Midgardsorm
Głównie Twittery, jakoś nie mam czasu na nic innego ostatnio. Mniej więcej w takich godzinach jak teraz wchodzę i przeglądam na szybko! Rano, przed wyjściem napiszę coś więcej może, wybacz ale teraz padam, więc uciekam do łóżka ;P
Charles
A gdzie wyczytałeś ostatnio o Macie w kontekście jego przejścia do nas?
"Samir Nasri will be on Arsenal's pre-season tour to Asia. Fabregas' hamstring injury means he will miss it. (via @johncrossmirror)"
Matko, a Fabs dalej leczy stare rany... przynajmniej wiadomo czemu Go na fotkach z treningów nie było ;/
Coraz więcej przesłanek świadczy o Naszym dużym zainteresowaniu Matą... ciekawe czy coś z tego jest prawdą.
badyl254
Wenger za wszelką cenę chce pokazać, że on rządzi w tym klubie i nie będzie ustępował piłkarzom. Sęk w tym, że gdzieś po drodze się pogubił i zatracił poczucie gdzie jest granica.
Ja na to patrzeć nie mogę:
"prawie rozbił swój samochód, kiedy usłyszał, że Arsenal może mu zaoferować „jedynie” 55 tys. funtów tygodniowo zamiast jego wymarzonej pensji - 60 tys. funtów."
Co za człowiek z Wengera?
Okej - mam. Dzięki serdeczne. O to właśnie mi chodziło.
Tak przy okazji:
metro.co.uk/sport/football/868545-chelsea-plan-to-steal-samir-nasri-from-manchester-city-with-25million-offer
Wczoraj pisali, że już jest w City, a teraz, że Chelsea go chce.
damian199656
Możesz mi powiedzieć jak to znaleźć? Wklepuję ten link to mnie odsyła do strony głównej.
Nie wchodzi.
Wejdź na oficjalną stronę Arsenalu
News-> Arsenal Media Watch
@Mid a właśnie to chyba dalej jest ;) całkiem niedawno chyba jeszcze widziałam taką rubryczkę na stronie AFC ;)
mid-> o to ci chodzi?
arsenal.com/media-watch
Tak w ogóle - w zeszłym roku oficjalna strona Arsenalu prowadziła takie podsumowanie prasy: kiedy w prasie pisało się o jakimś zawodniku łączonym z Arsenalem, to na Arsenal.com o tym wspominali. W tym roku jakoś się na to nie zdecydowali.
Rafi
Spoko - nie jesteś pierwszy :]
*wybacz ze skrocilem Twoj nick;)
Codziennie budzę się i wchodzę na naszą stronę i nie chcę zobaczyć oficjalnych i realnych wiadomości które potwierdziłyby te wszystkie plotki!
Gunners trzeba trzymać się razem, szkoda że nie możemy nic zrobić jeśli chodzi o transfery!
Mid-ale czego tu wymagac od takiej klody jak Nick:)Ale co do tej wypowiedzi alvesa to wscieklem sie strasznie...Oni tam wszyscy w tej bar****onie uwazaja sie za wiecejnizludzi i ze ich slowa to sa wiecejnizslowa...
Barto-az tak zle nie bedzie;)Damy sobie rade.Poczekajmy do konca okienka transferowego wtedy bedziemy wiedziec na czym stoimy...
Rafi
No i częściowo wina Bendtnera taką sytuację mu Arshavin wypracował a on to skiepścił.
Mówiąc ogólnie w temacie przyszłości naszego klubu to boję się. Boję się o klub i fanów.. Źle się dzieje, odchodzą od nas piłkarze, a luki po nich będzie strasznie trudno zastąpić.. Wiele słucham o tych plotkach Fabregasa i Nasriego, ciężko mi się tego słucha ponieważ to na nich zawsze liczyłem w każdym meczu.. W ogóle nie rozumiem zachowania Wengera, słysząc wszystkie spekulacje Nasri miałby dołączyć do któregoś zespołu z Premier League. Jak można wzmazniać ligowego rywala o tak niezwykły talent jakim jest Nasri. Sytuacja z Fabregasem jest również frustrująca.. Mam dosyć tych wszystkich plotek, martwię się o nas! I właśnie gdzie jest The Invincibles?!
Ta Farca nam psuje zawodnika - mówią o tym jak to oni bardzo chcą pozyskać naszego zawodnika, ale nie jest wart zbyt dużo; on z kolei chciałby wrócić do Barcy i wie, że się o niego starają; co z kolei powoduje spadek jego motywacji do ciężkiej pracy w Arsenalu. Przez nich nie mamy już kapitana.
damian-a to sk...... z tego alvesa...Nie bylo widac takiej roznicy w LM.Gdyby nie ten chory na glowe sedzia(chodzi mi o wyrzucenie Robina) to bysmy spokojnie mogli awansowac...Bezczelny gnoj...Co on sobie mysli??Cham...
Przynajmniej Evra nie symuluje
@damian jak dla mnie to obaj z jednego gnoju ulepieni...
Mam pytanie czemu niema jeszcze news o ostatnim zawodniku z dream team
Dani Alves: “I am convinced Cesc will join us. Arsenal are in tourist class, Barcelona are in business class
Może ten Evra nie jest taki zły?
W sumie to Lansbury mógłby lecieć. Anglia odpadła dość szybko, a on nie grał za dużo
@damian a no faktycznie. No cóż tego, że Ozzy pojedzie do Malezji mozna było się w sumie spodziewać, bo pewnie dzięki temu podpisał ten kontrakt nowy m.in.
"First day in mi new city. I love this club. I'm very happy with everything. This is incredible. Working day by day, dreams come true!"
Bellerin
Asiek69-> grał na ME U-21
Ktoś tu mówił, że nasi już jutro lecą do Azji. Z tego co wiem, drużyna leci dopiero w niedziele. A więc, nawet jeśli transfer Gervinho zostanie potwierdzony w piątek, to i tak raczej zabierze się z nimi.
@damian a co coś mu się stało, czy jak? Szkoda by była, bo jednak z Henio mógłby się przydać
Lansbury najprawdopodobniej nie pojedzie do Azji (szkoda). Zamiast Henri'ego pojedzie Ozyakup
Nie.
Che ktoś kupić koszulkę domową z sezonu 2007-2008 nową z metką? Rozmiar XL.
Ja już spadam Nara
Nasri zostanie mam taką nadzieje
A Nani lub Rafael?
kefir14
Oj Evra to ogólnie jeden z mojej czołówki znienawidzonych piłkarzy , nie cierpię także Rooneya ale na pewno nie tak jak Evry
"Times going with story that Nasri will tell club he wants a transfer and wants to join MUFC. MUFC lodged £20m bid 10 days ago it reports"
jarts
Haha. To miałem na myśli ; p
Najbardziej bym nie chciał Evry pozer i cwaniak z niego i Nasri może właśnie przez niego odejść :/
kefir14
a w życiu jedynym , żadnych odpadków z Old Trafford , zresztą nawet żadnego kluczowego gracza od nich nie chce
mało a często? chyba rzadko a dużo
madderns29
Dlatego, w odpowiedzi na Twoje pytanie, jak Berbatov zdobył króla strzelców PL, mimo tak małej ilości meczy napisałem, że Bułgar strzelał hurtowo. Mało a często i te bramki na wagę złota też jakoś specjalnie nie były.
Nikt tego nie wie jak Berbie udało się tyle goli strzelić. Grand ja już myślałem że chciałbyś Barbe w Arsenalu
no tak z Partizanem na pusta. To mu się tak udało
Jarts- jeszcze chyba z Bragą lub z Partizanem
Zdobywały więcej, gdyby były celne wrzutki
kefir14
ja trochę źle to opisałem , może teraz mi się uda : - nie lubię Berbatova
- nie chcę go u nas
- uważam że to drewno ale nie rozumiem jak to się stało że takie coś strzeliło tyle goli i gdybym nie wiedział że to Berbatov ma tyle goli strzelonych w lidze to na pewno nie nazwałbym takiego piłkarza drewnem
Co z tego że Berbatov strzelił z Liverpoolem 3 bramki jak później przez 2 miesiące bramki nie strzelił. Już bym wolał mieć regularnego napastnika który by strzelał po 1 bramce co mecz, anie co jakiś czas ci wyjedzie z hat-trickiem