Co słychać u byłych Kanonierów?

29.01.2019, 18:24, Tomasz Kowalski 30 komentarzy

Arsenal w ostatnich latach przechodził przez okres przebudowy. Wielu zawodników dołączało do klubu i z niego odchodziło. Część z nich do dziś oglądamy na boiskach angielskiej ekstraklasy, inni zostali zapomniani. Gdzie ci drudzy występują dzisiaj? O tym przeczytacie poniżej.

Gervinho
parmacalcio1913.com

Gervinho wzbudza mieszane uczucia u większości kibiców Arsenalu. Iworyjczyk zasilił szeregi The Gunners w 2011 roku, kiedy to opuścił francuskie Lille za około 12 milionów euro. Skrzydłowy nie zawojował Emirates Stadium i zakończył swoją przygodę z londyńczykami na 63 występach, w których zdobył 11 goli i dołożył 12 asyst.

W 2013 roku zamienił deszczową Anglię na słoneczną Italię i dołączył do AS Romy. Dla stołecznej drużyny wystąpił w 88 meczach, po czym przeniósł się do Chin. W sierpniu 2018 roku powrócił do Europy. Jego wybór padł na odradzającą się Parmę. 31-letni dziś zawodnik ma na swoim koncie 6 bramek oraz jedną asystę, które zdobył w 14 spotkaniach.

Vito Mannone
getreading.co.uk

Ciężko w to uwierzyć, ale włoski golkiper ma dziś 30 lat. Mannone był związany z Arsenalem od 2005 roku, kiedy to opuścił Atalantę za pół miliona euro. Przez lata był on wypożyczany do angielskich drużyn, które występowały na niższych szczeblach ligowych. Dla Kanonierów wystąpił w zaledwie 23 meczach.

W 2013 roku postanowił opuścić Emirates Stadium i spróbować swoich sił w Sunderlandzie, gdzie jego licznik występów dobił do 80. Po rozczarowującym sezonie 2016/17, dołączył do Reading.

Emmanuel Frimpong
ghanasoccernet.com

Któż nie pamięta silnego i charakternego Frimponga, który budził postrach na boiskach swoją sylwetką oraz, lekko mówiąc, nie do końca chłodną głową. Ghańczyk, który był związany z Arsenalem od małego, 16 razy wychodził na boisko z armatką na piersi.

Kariera Frimponga nie potoczyła się po jego myśli i w 2014 roku przeniósł się do Barnsley, w którym na długo nie zagrzał miejsca, bo już po 6 miesiącach wsiadał do samolotu do Rosji, a konkretnie zasilił szeregi FK Ufa. W 2016 roku nadszedł dzień, kiedy przeniósł się do Arsenalu. Arsenalu Tula. W swojej drugiej rosyjskiej drużynie zanotował on magiczną liczbę występów - cztery. Od lipca ubiegłego roku pozostaje bez klubu.

Warto nadmienić, iż 27-letni dziś pomocnik próbował swoich sił w muzyce oraz w sprzedaży ubrań ze swoim mottem Stay Dench.

Park Chu-Young
taegukwarriors.com

W 2011 roku Arsenal ogłosił, iż zakontraktował Parka Chu-Younga z AS Monaco. Transfer ten pewnie był równie zaskakujący dla kibiców, co dla niego. Koreańczyk wystąpił zaledwie jeden raz w Premier League. Napastnik został wysłany na wypożyczenie do Celty Vigo, a następnie do Watfordu.

W 2014 roku zakończyła się jego 3-letnia przygoda z Arsenalem i zdecydował się na dołączenie do drużyny z Arabii Saudyjskiej, a konkretnie Al-Shabab, którą po kilku miesiącach opuścił. Park postanowił uratować swoją karierę i powrócił do FC Seul, w którym gra do dziś.

Denilson
gettyimages.com

Określany typem zawodnika pomiędzy Tomasem Rosickim i Gilberto przez samego Arsene'a Wengera. Brazylijczyk dołączył do Arsenalu w 2006 roku i w swoich pierwszych sezonach w Anglii zbierał cenne doświadczenie.

W sezonie 2008/09 doszło do przetasowań w składzie, na czym skorzystał młody pomocnik. Przez lwią część sezonu partnerował innemu młodemu Kanonierowi - Cescowi Fabregasowi. Kolejny sezon przyniósł mu nową umowę, bowiem związał się z Arsenalem na kolejne 5 lat. Nadchodzące lata nie były jednak dla niego równie udane, ponieważ spadł w hierarchii klubowej i w 2011 roku postanowiono wypożyczyć 23-letniego pomocnika do Sao Paulo, w którym występował aż do 2015. Za kilkanaście dni Denilson będzie świętował swoje 31. urodziny. Obecnie broni on barw Botafogo.

Ryo Miyaichi
shoot.co.uk

Ryodinho, japoński Messi, dołączył do Arsenalu w wieku 19 lat z Chukyo i natychmiast został wypożyczony do holenderskiego Feyenoordu, w którym miał szlifować piłkarski fach. Występy młodego Japończyka wyglądały obiecująco, bowiem w swoim debiucie został zawodnikiem meczu. Drugi mecz to gol oraz asysta. Pierwsze miesiące na europejskich boiskach były stosunkowo udane, ponieważ w 12 spotkaniach dla Feyenoordu zaliczył 3 trafienia i 5 dołożył do tego asyst.

Wraz z końcem wypożyczenia powrócił do Arsenalu i otrzymał pozwolenie na pracę w Anglii, co pozwoliło na późniejsze wypożyczenia do Boltonu oraz Wigan. W 2014 roku udał się na wypożyczenie do Twente, a rok później definitywnie pożegnał się z Arsenalem i dołączył do niemieckiego FC St. Pauli. 26-letni dziś skrzydłowy w bieżącym sezonie wystąpił w 14 spotkaniach, zdobywając 2 bramki i 1 asystę.

Yaya Sanogo
sportsdictator.com

Mistrz Świata U20 dołączył do Arsenalu w 2013 roku za sprawą Arsene'a Wengera, który widział drzemiący w nim potencjał. Mierzący aż 194 centymetry napastnik zdobył 10 bramek w poprzedzającym transfer sezonie, co skłoniło francuskiego menadżera do sprowadzenia go na Emirates Stadium. Został on również nominowany do prestiżowej nagrody Golden Boy za 2013 rok.

Pierwsze kroki w angielskim futbolu nie były dla niego najłatwiejsze, ponieważ w swoim premierowym sezonie nie udało mu się zdobyć bramki, a ponadto doznał on kontuzji pleców, która wykluczyła go na znaczną część sezonu.

W swoim drugim sezonie przypomniał o sobie i ożywił nadzieje kibiców na eksplozję talentu, bowiem zdobył 4 bramki w pucharze Emirates Cup przeciwko Benfice. Tydzień później rozpoczął mecz przeciwko Manchesterowi City o Tarczę Wspólnoty, jednak został zmieniony w przerwie. Swoją pierwszą bramkę w oficjalnych rozgrywkach zdobył w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Borusii Dortmund, a spotkanie zakończyło się zwycięstwem Arsenalu 2-0.

W kolejnych latach był wypożyczany do Crystal Palace, Ajaxu Amsterdam czy Charltonu, w którym zdobył nawet hat tricka, jednak nie przyczyniło się to do jego pozostania na Emirates Stadium, przez co w 2017 roku powrócił do ojczyzny i dołączył do FC Toulouse. W obecnym sezonie zaliczył zaledwie 317 minut w lidze, jednak udało mu się zdobyć 2 gole.

Sanogo dwa dni temu świętował swoje 26. urodziny, wszystkiego najlepszego!

Andre Santos
goal.com

Urodzony w 1983 roku obrońca zasilił szeregi Arsenalu w 2011 roku z Fenerbahce. W tureckim klubie wygryzł ze składu legendarnego Roberto Carlosa, który znajdował się już na schyłku swojej wspaniałej kariery. Udało mu się zdobyć nawet 10 bramek w 55 spotkaniach, co jak na obrońcę, jest solidnym wynikiem.

Kibice Kanonierów byli pozytywnie nastawieni na przyjście Brazylijczyka - był on przecież 22-krotnym reprezentantem Canarinhos. Początki wyglądały obiecująco, jednak kontuzja zatrzymała jego zapędy i ostatecznie zaliczył kilkumiesięczny rozbrat z piłką. Ten uraz sprawił, że jego forma diametralnie spadła, a sylwetką nie przypominał już profesjonalnego zawodnika. Został zapamiętamy przez kibiców za sprawą wymiany koszulki z byłym napastnikiem Arsenalu - Robinem van Persim - zaś cała ta sytuacja miała miejsce w przerwie spotkania. Finalnie zaliczył on zaledwie 33 występy w barwach Arsenalu i zdobył 3 gole, a jego przygoda w Londynie trwała 2 lata.

Podbój Premier League mu się nie udał i w 2013 roku wrócił do Brazylii, a konkretnie został wypożyczony do Gremio. Od tego momentu reprezentował on barwy Flamengo, FC Goa, Botafogo, FC Wil 1900, Bolusporu oraz ostatnio Figueirense. Dziś 35-latek poszukuje nowego pracodawcy.