Coquelin o swojej motywacji
30.03.2016, 23:30, Michał Kruczkowski
12 komentarzy
Przypadek Francisa Coquelina jest dość niespotykany. Jeszcze w pierwszej części poprzedniego sezonu nikt nawet nie myślał o nim w kategorii piłkarza, który może pomóc Arsenalowi. Jego przedwczesny powrót z wypożyczenia z Charltonu spowodowany był jedynie ówczesną plagą kontuzji w ekipie Kanonierów. Dzisiaj Francis jest podstawowym defensywnym pomocnikiem zespołu, a jego absencję w wyjściowej jedenastce The Gunners uznaje się jako duże osłabienie drużyny.
Francuz udzielił ostatnio wypowiedzi, w której wyznał, co najbardziej go motywuje do ciężkiej pracy na boisku.
- W życiu zawsze spotkasz ludzi, którzy myślą, że nie jesteś w stanie czegoś osiągnąć. Jednak to jest dobre, ponieważ jest to motywacja, która ciągle siedzi ci w głowie. Myślisz wtedy o takich osobach: "Dobra, to jest twoje zdanie. Teraz pokażę ci, co naprawdę się wydarzy." Pamiętam, że w szkole miałem nauczycielkę, która na zebraniu powiedziała mojej mamie, że skończę na ulicy. Powiedziała tak o dziesięciolatku! Zdecydowanie wtedy przesadziła. Ostatnio rozmawiałem o tym z moją żoną. Właściwie chciałbym znaleźć teraz tę nauczycielkę i pokazać jej, że ciężko pracuję, grając w piłkę i jednocześnie mając nadzieję, że wszystko będzie dobrze - powiedział Coquelin dla Arsenal Player.
- Inspirację można zaczerpnąć wszędzie, czasami nawet z filmów. Niedawno oglądałem Any Given Sunday, szczególnie fragment z przemową. Biorę natchnienie ze wszelkich dyscyplin. Uważam, że w każdej dziedzinie sportu jest wielki mistrz, więc można się nauczyć dużo od kogokolwiek. Zamienienie swojej pasji w pracę nie jest czymś, co wszyscy są w stanie zrobić. Tu chodzi o motywację. Oczywiście mam też wsparcie z zewnątrz, od mojej rodziny, która zawsze jest przy mnie. Moja żona i dzieci zawsze stoją za mną murem. Gdy kończę grać w futbol i wracam do domu, dzieciaki chcą, abym grał z nimi albo był sędzią w ich rozgrywkach. Zawsze wspierają mnie i drużynę. To jest dla mnie główny bodziec, który powoduje, że chcę zrobić wszystko, aby były ze mnie dumne.
źrodło: Arsenal.com

9 godzin temu 0 komentarzy

09.09.2025, 05:17 11 komentarzy

03.09.2025, 23:30 8 komentarzy

03.09.2025, 08:41 19 komentarzy

03.09.2025, 08:39 8 komentarzy

03.09.2025, 08:38 5 komentarzy

02.09.2025, 07:46 7 komentarzy

02.09.2025, 07:43 15 komentarzy

02.09.2025, 07:39 2 komentarzy

02.09.2025, 07:32 1 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 0 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 6 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 13 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
AVP
Admini nie mają mocy, żeby zmienić ci ten brzydki nick? ;)
Dobre AVP
Chcecie wywalać tę nauczycielkę bo nie wierzyła w Francisa?
Popatrzcie ile na tej stronie jest takich "nauczycielek", które 7 kolejek przed końcem nie wierzą w majstra i wyśmiewają drużynę i Wengera.
Zanim ją ponownie zwolnicie, spójrzcie w lustro.
My tymczasem, wbrew dobrym radom "nauczycielek", dotrzemy niedługo z Wengą, Coqiem, Sanchezem, Cechem i resztą drużyny na szczyt, tam gdzie nasze miejsce.
Handlujcie z tym.
Motywacje trzeba przyznac miał bardzo mocna. Widac jak go to podbudowało
A może ta nauczycielka mu pomogła tymi słowami i dlatego nie wylądował na ulicy xd
Zważając ze jest tylu nauczycieli niezatrudnionych w naszym kraju uważam, ze takich jak nauczycielka wspomniana przez Coqua powinno się wychwytywac i z marszu zwalniać
Ach ci nauczyciele, najlepiej potrafią "dowartościować" ucznia.
No w końcu mielibyśmy kapitana!
gdybyśmy mieli 11 takich zawodników o takim usposobieniu spokojnie byśmy wygrali PL. Nawet jeśli by byli gorsi technicznie
to powinien być kapitan
Wielu w nas nie wierzy. Wielu nawet kpi z naszych deklaracji marzeń, ale Coquelin miał tyle szczęścia, że napotkał w życiu jednego człowieka, który w niego uwierzył i dał mu szansę. Dla mnie jego czyny są inspiracją do moich aspiracji.