Czy Robin van Persie przyćmi Henry'ego i Shearera?
20.11.2011, 21:43, Mateusz Słaby
73 komentarzy
Decyzja FIFA o pominięciu Robina van Persiego przy nominacjach do Złotej Piłki za rok 2011 z upływem czasu wygląda coraz bardziej głupio. Kapitan Arsenalu wskazał właściwą drogę raz jeszcze w sobotę, gdy Kanonierzy zanotowali swoje piąte z rzędu zwycięstwo w Premier League, pokonując 2-1 Norwich City na Carrow Road. Robin van Persie był nie tylko odpowiedzialny za oba gole Arsenalu - swoje dziewiąte i dziesiąte bramki w ostatnich pięciu meczach - lecz także po raz kolejny zaliczył zwycięskie trafienie. Czynił tak w każdym meczu zwycięskiej serii swojej drużyny.
Te dwa trafienia wyniosły Van Persiego ponad barierę 30 bramek strzelonych podczas jednego roku kalendarzowego. Uczyniło go dopiero piątym piłkarzem w historii Premier League, któremu udała się ta sztuka. 36 bramek Alana Shearera w roku 1995 jest rekordowym osiągnięciem - były napastnik reprezentacji Anglii rok wcześniej strzelił 30 goli dla Blackburn Rovers, dzięki czemu jest jedynym zawodnikiem, który osiągnął tę granicę dwa razy. Warto jednak odnotować, że przed sezonem 1995/96, w Premiership występowały 22 ekipy, w przeciwieństwie do obecnego formatu 20 drużyn. Listę uzupełniają: Les Ferdinand (30 bramek w roku 1995), kolega z reprezentacji Holandii - Ruud van Nistelrooy (30 goli w 2003 roku) i legenda Kanonierów - Thierry Henry (34 w 2004 r.).
Z 31 bramkami na koncie Van Persie wskoczył już na trzecią lokatę pod względem ilości strzelonych goli w czasie jednego roku kalendarzowego. W tej chwili wyprzedzają go jedynie najlepszy strzelec w historii Premier League oraz prawdopodobnie najlepszy piłkarz w historii Arsenalu.
Jeśli to zrobiło na was wrażenie, rzućcie okiem na datę. Jest późny listopad, a Arsenal przed końcem roku ma jeszcze do rozegrania siedem spotkań. Ze swoim tempem zdobywania goli podczas obecnego sezonu (ponad jedna bramka na mecz) Van Persie wyprzedzi nie tylko Henry'ego, lecz także Shearera i może nawet zbliżyć się do granicy 40 bramek strzelonych w 2011 roku. Osiągnięcia Holendra prawdopodobnie już zdążyły przyćmić jego poprzednika - Henry'ego. Podczas, gdy były zawodnik Juventusu wystąpił w każdym ligowym spotkaniu w roku 2004 (39 meczów), Van Persie zdobył swoje 31 bramek w 29 spotkaniach. Gdyby miał ich rozegrać 39, tak jak Henry, jego obecna forma strzelecka teoretycznie wyniosłaby go ponad barierę 40 bramek.
Obecnie podczas oglądania drużyny Arsene'a Wengera w akcji, najbardziej rzuca się w oczy nieuchronność przed kolejnym trafieniem ich kapitana. Podczas gdy Mikel Arteta i Alex Song grają głębiej, ofensywny kwartet złożony z Van Persie'ego, Theo Walcotta, Gervinho i Aarona Ramsey'a, olśniewał podczas ostatnich kilku tygodni.
Na Carrow Road to Walcott wyszedł na pierwszy plan. Angielski skrzydłowy dręczył bocznego obrońcę Kanarków - Marca Tierney'a - zwłaszcza podczas pierwszej połowy. Tylko kwestią czasu było nim Van Persie wykorzysta jedno z firmowych niskich dośrodkowań 22-latka, które ten tak bardzo lubi posyłać wgłąb pola karnego. Uczynił to, by wyrównać stan meczu w pierwszej połowie. Drugi gol padł po akcji ze środka pola. Po tym jak Song pozbawił piłki defensora Norwich - Russella Martina - pomocnik z Kamerunu pobiegł w kierunku obrony gospodarzy, po czym posłał dokładną piłkę tuż pod nogi swojego kapitana, który wykończył wszystko delikatnym podcięciem wykonanym z zadziwiającym opanowaniem.
Popis Van Persiego ukazał dwie różne strony jego charakterystyki. Jest tak wyrachowany jak to tylko możliwe - zarówno wewnątrz jak i wokół pola bramkowego - posiadając coś na wzór szóstego zmysłu, który pozwala mu na przewidzenie, gdzie pojawi się piłka. Jednak został on także obdarzony lewą nogą wspanialszą od jakiejkolwiek innej w świecie futbolu, jest efektywny używając prawej nogi (co zostało udowodnione dzięki zwycięskiej podcince), a z uciekania defensorom w kierunku wąskich przestrzeni uczynił sztukę.
Arsenal jest obecnie u szczytu swych możliwości, a przed styczniem stanie na przeciw tylko jednej ekipie z "wielkiej szóstki" w postaci liderów - Manchesteru City. Jest to bardzo istotne spotkanie, które może na dobre wprowadzić ich z powrotem do walki o miejsce w top 4 i - co za tym idzie - o Champions League.
Zakwalifikowanie się do najważniejszego turnieju w Europie najprawdopodobniej będzie konieczne, by zatrzymać Van Persiego na dłużej niż jest to zapisane w jego kontrakcie, który wygasa latem 2013 roku. Mający obecnie 28 lat zawodnik, podczas swojej kariery wygrał jak dotąd tylko puchar UEFA (z Feyenoordem) oraz FA Cup. Najprawdopodobniej Arsenal będzie potrzebował jego talentu, by w najbliższym czasie dodać coś do tego tryumfu z roku 2005. Musi mieć nadzieję, że przynajmniej tego kapitana Kanonierów Wenger jest w stanie namówić do pozostania.
źrodło: Goal.com



Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 22 | 16 | 5 | 1 | 53 |
2. Arsenal | 23 | 13 | 8 | 2 | 47 |
3. Nottingham Forest | 23 | 13 | 5 | 5 | 44 |
4. Manchester City | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
5. Newcastle | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
6. Chelsea | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
7. Bournemouth | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
8. Aston Villa | 23 | 10 | 7 | 6 | 37 |
9. Brighton | 23 | 8 | 10 | 5 | 34 |
10. Fulham | 23 | 8 | 9 | 6 | 33 |
11. Brentford | 23 | 9 | 4 | 10 | 31 |
12. Manchester United | 23 | 8 | 5 | 10 | 29 |
13. Crystal Palace | 23 | 6 | 9 | 8 | 27 |
14. West Ham | 23 | 7 | 6 | 10 | 27 |
15. Tottenham | 23 | 7 | 3 | 13 | 24 |
16. Everton | 22 | 5 | 8 | 9 | 23 |
17. Leicester | 23 | 4 | 5 | 14 | 17 |
18. Wolves | 23 | 4 | 4 | 15 | 16 |
19. Ipswich | 23 | 3 | 7 | 13 | 16 |
20. Southampton | 23 | 1 | 3 | 19 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 18 | 13 |
E. Haaland | 17 | 1 |
A. Isak | 15 | 5 |
C. Palmer | 14 | 6 |
C. Wood | 14 | 2 |
B. Mbeumo | 13 | 3 |
Y. Wissa | 11 | 2 |
Matheus Cunha | 10 | 4 |
O. Watkins | 10 | 4 |
J. Kluivert | 10 | 3 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
świetne te zdjęcia "10" i "14" chciałbym tylko żeby Theo choć zbliżył się do poziomu Henrego
no przyznam fotki robią wrażenie, szczególnie druga
Kozak0700
Oni (reszta) są bardziej ''dobzi'' niż twoja ortografia .
Arsenal23--->Nie brakuje mu ,tylko że to jest inny typ zawodnika...
Reamoner-->hahaha :D
ROBIN VAN PERSIE - Król
THEO WALCOTT - Asystent Króla
leoś messi - błazen
:)
przemek_psg - jesli dobrze zrozumialem twoj komentarz to moja odpowiedz brzmi ze tez z tego powodu RvP od nas odejdzie, bo bedzie sam jeden swietny a reszta co najwyzej dobzi
Walcottowi do Henrego brakuje 100 lat świetlnych.
Corthal
Źle pamiętasz, Henry strzelił 4 bramki w wygranym 5-0 meczu z Leeds. Z Evertonem i Middlesbrough wygraliśmy 7-0. Z Evertonem w sezonie 04/05 wszedł na drugie 45minut i bramki nie strzelił, miał otwierające podanie, wywalczył karnego oraz pokazał kilka efektownych zagrań. Z Middlesbrough ustrzelił hat-tricka ale to był sezon 2005/06 więc skład już taki złoty nie był....
**Corthal
Chcę się odnieść do Twojego komentarza, z którym się nie zgadzam. Piszesz, że RvP nie osiągnie poziomu Henry'ego bo nie ma tak wspaniałych piłkarzy u swojego boku. Ja uważam, że Robin staje się (a może stał?!) genialnym zawodnikiem bo to pokazuje, że sam jest w stanie dojść do czegoś i to bez pomocy innych choć i to moje zdanie jest bez sensu, bo to czy ma gorszych kolegów w drużynie to jest akurat kwestia sporna ponieważ dziś futbol przeżywa progres i poziom piłkarski zaczyna się wyrównywać, kiedyś na świecie liczyły się drużyny, które można było policzyć na palcach jednej ręki, dziś natomiast się wiele zmieniło. Wracając jednak do meritum sprawy uważam, że lepiej stać się kimś genialnym w takiej drużynie jaka jest teraz aniżeli była za czasów Titiego... pozdrawiam
Piękne zdjęcia ...wzruszyły mnie
cudowne zdjęcia !
genialny tekst i genialne zdjęcia
Czyli robin może stworzyć przepiękną historię w BPL ---> powodzenia życzę ci wielu bramek :D
Najlepiej 41
życzę Mu tego rekordu..ale dla Mnie ważniejsze jest żeby był zdrowy i do dyspozycji do końca roku a potem sezonu
fotki kocur serio
Genialne są te fotki !!
Mega imponujące statystyki... Chciałbym aby udało mu się pobić rekord Shearer'a, należy mu się taki indywidualny sukces za te wszystkie sezony które tracił przez kontuzję.
PS Chciałbym jeszcze zobaczyć Thierry'ego i Robina razem na boisku. Wenger powinien przynajmniej wypożyczyć Titi'ego. Gervinho i Chamakh jadą na PNA, Park nie jest gotowy na wielkie mecze, zaś Henry udowodnił nie tylko w MLS ale również na Emirates Cup gdzie ośmieszał naszych zawodników i radził sobie bez większych problemów z Vermaelenem i Songiem zarówno szybkościowo jak i siłowo że jest w stanie grać na najwyższym poziomie mimo swojego wieku. Zaś jego doświadczenie i pewność siebie emanowały tak mocno że ręce same składały się do oklasków... Jeśli zajdziemy do finału CC to wejście Henry'ego choćby z ławki wprowadzi niezwykły spokój i pewność siebie w grę naszego zespołu i jestem tego pewien.
Wspaniałe "10" i "14" ;)
Robin nigdy nie osiągnie poziomu Henry'ego, bo nie ma w składzie tak wybitnych kolegów jak Francuz.
Wystarczy tylko wspomnieć że swego czasu rozbijaliśmy Norwich City 7:0 a Titi strzelał 4 bramki o ile dobrze pamiętam. ;)
Smutne ale prawdziwe.
historia tworzy sie na naszych oczach...
Podpisze nowy kontrakt i pobije rekord Shearera.
oby kontuzji nie było, tfu tfu
Te zdjęcia są niesamowite ;)