Djourou: Musimy wrócić do gry

Już jedne mieli zdobyć i nic z tego nie wyszło, ale warto próbować, wciąż jest szansa na zdobycie mistrzostwa :)

Nie chce być krytyczny co do naszej sytuacji, ale jeśli Robin znów wyleci na długi okres to mamy po zawodach. Van Persie to napastnik kompletny, zawsze ma równą formę i zawsze można na niego liczyć. Potrafi sam roztrzygnąć losy meczu, strzelić bramkę z niczego (gol z Wolves, czy teraz z Birmingham). Po za tym zalicza mnóstwo asyst, jego stałe fragmenty gry też sporo potrafią namieszać w trakcie meczu. Bendtnera i Chamakha trzeba dobrze obsłużyć a i tak nie zawsze trafią.

Myślę, że najłatwiej będzie nam mimo wszystko wygrać mistrzostwo, bo w lidze nie ma finału. ;)

Djourou zawsze pozytywne myślenie i tak powinno być.. ;D
Imperator - zastanów się co mówisz, po nie udanej interwencji od razu wszyscy chcą zwalać Szczęsnego a jak ktoś utraci 100% okazje na strzelenie gola to nie macie takiej reakcji ;)

Arsenal to świetna drużyna stworzona z przeciętnych kopaczy. Nie licząc kilku "gwiazd" jak Cesc, Robin czy Samir, to właściwie w kadrze nie ma wyróżniającego się zawodnika. Ową przeciętność zawodników widać po ich odejściu z Arsenalu, vide Adebayor, Toure czy nawet Heniek. Owszem nie grają źle, bo złymi zawodnikami nie są, ale mam wrażenie że po opuszczeniu Londynu, każdy nasz były zawodnik jest gorszy. Mniej lub więcej, ale obniżają loty. Czym to jest spowodowane? Nie wiem, ale może warto się zastanowić nad ściągnięciem dwóch, może trzech zawodników, ale takich z absolutnego światowego topu, aby od razu po przyjściu pociągnęli grę zespołu.

Mam wrażenie że zbyt wielu jest "tylko utalentowanych" zawodników. Ktoś tym młodszym musi dać przykład jak przede wszystkim WYGRYWAĆ. Zarówno mentalnie jak i w kwestii umiejętności.

co sie dzieje z fabiasnkim kiedy wraca do składu Almunia na rezerwe szczęsny na trybuny

trzeba grać dalej i nie załamywać się bo jeszcze nie wszystko stracone

wiecie co dam wam takie głupie porównanie tylko się nie smiejcie . Mój ojciec często naprawiał samochód w niedziele i kończyło to się tym że zazwyczaj jeszcze gorzej się on psuł . Jako katolik doszedł w końcu do wniosku że nigdy więcej nie będzie pracował w niedziele i nię będzie już nic więcej robił przu aucie w niedziele . Odkąd przestał go naprawiać w niedziele to od tamtej pory odpukać samochód jeździ i nie zawodzi. Może z Arsenalem jest podobnie , nie jest dane im grać w niedziele bo wtedy po prostu gra im nie idzie

nie wiem jak dalej bd w tym sezonie,czy wygramy trofeum,czy zostaniemy z pustymi rękoma.Ale uwierzcie w ten zespól.Nie miejcie co niektórzy pretensji do Wengera bo piłkarze sobie sami piwa naważyli i jedyne co teraz muszą zrobić to się podnieść i grać z determinacją aby wygrać trofeum

Chyba jedynym lekarstwem będzie wygranie innego trofeum najlepiej na wembley...

arsene wenger to poczciwy pan sprawia wrazenie dobrego czlowieka majacego dobry kontakt z zawodnikami jednak stracilem nadzieje ze pomoze on arsenalowi w zdobywaniu trofeow(wierze ze arsenal je zdobedzie,nie wierze w wengera ale w arsenal wierze )

Chamakh jest dobry ale musi złapać formę taką jaką miał na początku sezonu lub taką jaką miał w tamtym sezonie jeszcze w Bordeaux

teraz to bedzie nam strasznie ciezko, ehhh jak moglismy przegrac ten final?

Myślę że mamy tylko jednego dobrego napastnika. A mianowicie Robina. Bendtner potrafi tylko gumę żuć a Chamakh nie ma formy. To samo w obronie. Chodzi mi o środkowych obrońców bo bocznych mamy dobrych. Jedynie środek pola jest jakimś jasnym punkcie w naszej drużynie.

Te nowe Wembley nas nie lubi... :/ Jakoś nie potrafimy na nim wygrywać.

no dobrze mówi . musimy się podnieść po tej porażce i skupić się na następnym meczu

chłopaki,jako wierny kibic Arsenalu wierze w ten zespół nawet po wczorajszej bolesnej porażce :(
i wy zróbcie to samo

podniesc sie po tej porazce latwo nie bedzie... chcialbym pogromu w srodowym meczu to moze znow zachce im sie grac ale bedzie ciezko niestety

No oby te slowa sie przelozyly na czyny!

Mam tylko nadzieję, ze to nie są puste słowa, tylko udowodnią to ciesząc się z jakiegos pucharu!

Znowu ta sama gadka po porażce

Musimy pokazać charakter i jaja, i zgarnąć coś w tym sezonie - zamykając usta sceptykom i niedowiarkom.

muszą się pozbierać, będzie ciężko, ale mają jeszcze wiele do zdobycia i do pokazania!
GO GO GUNNERS!!

Ja też czekam na jakieś info o Robinie i nadal łudzę się że to może nic groźnego...

wiadomo sorry

wiadoma co z Robinem?

oby było tak jak mówi djourou chociaż jeden

Jak tak sie zastanawiam to jednak w tym sezonie mimo ze wiele osob mowi o CC ze to malo znaczace trofeum ale jego utrata bedzie bolec najbardziej bo nie ujmujac nic druzynie Birmingham to sa jednak zespolem slabszym niz nasi przeciwnicy na innych frontach. Odnosze wrazenie ze nasi potrafia pokazywac ze potrafia zwyciezac jedynie z mocnymi zespolami, a gdy slaby rywal gra na wysokim poziomie to nie miesci sie to w ich glowach i sie gubia.

zgadzam się z Djourou, jeszcze mamy szansę na puchar, walczymy na trzech frontach i na każdym z nich mamy szansę by wygrać... :)

Matfox > to news od usera. thx, poprawiłem.

Dobrze, ale jakie to trofeum? Ja osobiście widzę szansę tylko w lidze. LM - nie łudźmy się, z takimi kontuzjami to raczej Europy nie zawojujemy, FA Cup - trudny rywal i to na wyjeździe. W PL mamy jeszcze do rozegrania sporo meczy, z których większości musimy wychodzić zwycięsko. Będzie ciężko, ale zobaczymy...

Jak wszyscy wrócą do gry to MOŻE coś ugramy...

Porażkę się PONOSI Panie redaktorze:) a odnosi to się zwycięstwa co naszym "Działom" się nie udało niestety.

jesli ta porazka zadziala na nich demotywujaco i nie zgarna nic w tym sezonie to jednak dalej potwierdzi sie to, ze jestesmy dobrymi towarzyszami do sparingow, a na tytul niedojrzali.. tylko ile to juz trwa...

juz wolalbym zeby oni nie gadali.. zeby na tej stronie bylo nudno z braku od wypowiedzi moich ulubieńców... Żeby na koniec sezonu przeczytać tu o tym czego dokonali a nie o nadziejach:(... Coz, oby tym razem sie powiodło...

Spodek-Gratulacje wygrałeś konkurs no idiotę roku.

wszystko zalezy od kontuzji, jak zwykle.

Pierwszy ! :)