Do przerwy: Kanonierzy prowadzą z The Toffees 3:0!

Do przerwy: Kanonierzy prowadzą z The Toffees 3:0! 15.08.2009, 18:24, Kuba Zawadzki 123 komentarzy

Wielce wyczekiwane widowisko na Goodison Park rozpoczęło się przy hucznym dopingu kibiców obu drużyn. Co pokaże drużyna Wengera w pierwszym meczu tego sezonu? Przekonamy się już za niedługo.

Zawodnicy Arsenalu w pierwszych minutach zaliczyli masę niecelnych podań, często wynikających z braku wyczucia odpowiedniego tempa biegu kolegi z drużyny. Everton był zespołem bardziej zgranym, z większym pomysłem na grę. W 6. minucie pierwsza groźnie wyglądająca akcja Kanonierów – Bendtner ładnie zagrał piłkę do Van Persiego, ten mu ją odegrał, lecz defensywa przeciwnika skutecznie uniemożliwiła mu strzał chwytając go w tzw. „kleszcze”. Minutę później świetne długie podanie dostał Pienaar, lecz Sagna, który zaspał przy tej akcji, w porę zdążył wybić mu piłkę spod nóg. Pod koniec 8. minuty sprzed pola karnego szczęścia próbował Bendtner, lecz jego strzał był mocno niecelny.

Arsene Wenger, mimo swoich pełnych wiary w sukces słów, wyglądał na dość zafrasowanego. W 10. minucie brzydko kopnięty został Sagna, w wyniku czego potrzebna była interwencja służb medycznych. W 12. minucie w polu karnym z piłką znalazł się Van Persie, lecz ta odskoczyła mu za mocno i nawet jego popisowy strzał po obrocie o 180 stopni nie zagroził Howardowi. W okolicach 16. minuty Everton zaaplikował piłkarzom z Londynu serię groźnych dośrodkowań, lecz wszystkie z nich zostały wybite przez obrońców. Dobrze spisywał się Thomas Vermaelen, który raz po raz blokował strzały przeciwników.

W 21. minucie dość duży błąd popełnił wyżej wymieniony Belg, gdyż pozwolił się wyprzedzić w polu karnym, na szczęście na posterunku był Almunia. Jak na razie bardzo dobry mecz rozgrywał Alex Song, czego nie można było niestety powiedzieć o Duńczyku Bendtnerze. Nie zachwycali również Fabregas i Arszawin.

I nagle, ni stąd, ni z owąd zrobiło się 0:1! Fantastycznym strzałem popisał się Denilson! Najpierw Bendtner ograł jednego z przeciwników, podał do Fabregasa, ten wyłożył piłkę Denilsonowi, który huknął z pierwszej piłki w samo okienko! Brawo Denilson! Arsenal prowadzi od 26. minuty!

Kilka chwil później bardzo niecelnie z rzutu wolnego uderzał Van Persie. W 32. minucie gorąco zrobiło się pod bramką The Gunners, na szczęście piłkarzom z Liverpoolu nie udało się przełamać naszej defensywy. Chwilę później po rzucie rożnym dobrą interwencją popsał się Vermaelen. W wyniku jego zagrania Everton otrzymał jeszcze jeden rzut rożny – piłka, odbita od jednego z piłkarzy, leciała dosłownie w światło bramki, lecz z linii wybił ją Denilson! Świetny mecz tego Brazylijczyka! Minutę później futbolówka znalazła się w siatce The Toffees, lecz wcześniej sędzia odgwizdał spalony.

I w 37. minucie trybuny znów oszalały! Po rzucie wolnym, z głębi pola, wykonywanym przez Van Persiego, kapitalną główką popisał się Vermaelen, nie dając żadnych szans Howardowi! Brawo Arsenal! Brawo Thomas!

Pod koniec 39. minuty drużyna w niebieskich koszulkach miała szansę strzelić bramkę kontaktową, jednak w polu karnym nie znalazł się nikt, kto mógłby przeciąć podanie ze skrzydła.

W 41. minucie było już 0:3! Rzut wolny wykonywał Fabregas, dośrodkował głęboko w pole karne, a tam najwyżej do piłki wyskoczył Gallas i muśnięciem skierował ją do siatki! Kapitalne spotkanie Kanonierów!

W 44. minucie przed szansą, po raz kolejny, stanął Denilson, lecz w ostatniej chwili piłkę spod nóg wyłuskał mu Tim Howard.

Dwie minuty po regulaminowych 45 sędzia główny tego spotkania zakończył pierwszą połowę. Początek meczu w wykonaniu The Gunners nie był najlepszy, lecz z minuty na minutę grali coraz lepiej. Strzelili trzy bramki, zapewnili nam fantastyczne widowisko i całkowicie zdominowali to spotkanie! Jak na razie – znakomity prognostyk na dalszą część meczu i całego sezonu. Mimo braku czterech podstawowych pomocników Arsenal dominuje nad niezłą drużyną Evertonu!

Arsenal:

Manuel Almunia - Bacary Sagna, William Gallas, Thomas Vermaelen, Gael Clichy - Alex Song, Denilson, Cesc Fabregas - Andrey Arshavin, Nicklas Bendtner, Robin Van Persie

Ławka rezerwowych:

Eduardo, Aaron Ramsey, Mikael Silvestre, Vito Mannone, Emmanuel Eboue, Kieran Gibbs, Fran Merida.

Everton:

Tim Howard - Tony Hibbert, Joleon Lescott, Joseph Yobo, Leighton Baines - Leon Osman, Phil Neville, Steven Pienaar, Marouane Fellaini, Tim Cahill - Jo

Ławka rezerwowych:

Carlo Nash, Louis Saha, James Vaughan, Dan Gosling, Jack Rodwell, Jose Baxter, Shane Duffy.

Sędzia: Mark Halsey.

EvertonPremier League autor: Kuba Zawadzki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia123 następna
urys komentarzy: 23615.08.2009, 18:41

4 Fabregas!!!!!!!!

Vandal komentarzy: 3602 newsów: 16815.08.2009, 18:41

Kontra jak z bajki

bartek771377 komentarzy: 37115.08.2009, 18:41

Fabregas xDDD Goooooooooooool! Amazing ~!

gawliq komentarzy: 112115.08.2009, 18:41

4!!!!!

marcel134 komentarzy: 1082 newsów: 415.08.2009, 18:41

nie podniecajcie sie, ci którzy krytykują niedowiarków - to pierwszy mecz sezonu, jeszcze nic nie wiadomo co będzie dalej. sezon jest długi i bardzo ciężki, a więc pod koniec sezonu będziecie mogli powiedzieć: "no i co?" robicie kanapki choć jeszcze nie kupiliście chleba :P

Laffer77 komentarzy: 32015.08.2009, 18:41

4 :>

Strzeluch komentarzy: 153015.08.2009, 18:41

Cesc !!!!!

AdeCk komentarzy: 22415.08.2009, 18:40

4:0. po meczu :)

Strzeluch komentarzy: 153015.08.2009, 18:40

goool !!!!!

Filip151 komentarzy: 1885 newsów: 215.08.2009, 18:38

Podsumowując pierwszą połowę:
świetna gra naszych, wynik sam mówi za siebie 3-0 świetny wynik zachwyca mnie gra Song - Fabregas równie dobrze Bendtner szarżuje, teraz tylko utrzymać wynik, świetny początek sezonu dla naszych obrona też super cieszą mnie bramki Gallasa- Thomasa :).

Yeti komentarzy: 460 newsów: 7115.08.2009, 18:36

@urys: nie da się inaczej niż przez rejestrację i konto płatne.

Świetny mecz Arsenalu. Dobrze grają Song i Denilson. Ale nie popadajmy w hurraoptymizm - Arsenal zawsze potrafił strzelić kilka goli, gdy już coś wpadło. Problem jest wtedy, kiedy nie idzie.

Strzeluch komentarzy: 153015.08.2009, 18:36

Eboue jeszcze motywuje Benka :))

piterj1771 komentarzy: 12815.08.2009, 18:34

I co tera powiecie niedowiarki?? Wiem Wiem to dopiero pierwszy mecz sezonu, ale patrząc na to ze nie ma 4 podstawowych graczy jest to bardzo dobry prognostyk przed całym sezonem, i po tej zmianie taktyki na 4-3-3 moze lepiej nam bedzie wychodziła gra defensywna bo mamy wtedy zagęszczony środek... A wsztystkim tym którzy po odejściu Ade i Kolo przestali wierzyć w Kanonierów powiem tylko tyle...
Go Go Gunners!!!

urys komentarzy: 23615.08.2009, 18:33

wiecie jak ominąć limity na justin.tv?

wronka17 komentarzy: 82815.08.2009, 18:32

teraz na spokojnie zagrac tak jak w 1 polowie i bedzie fajnie

pioafc komentarzy: 4462 newsów: 215.08.2009, 18:32

Aha co prawda Bendtner pod koniec 1-szej polowy zaczal grac lepiej ale jak tak patrzylem na jego poczatkowe wypociny to mi taki tekst w glowie powstal:
"Predzej z malpy zrobisz drzewo niz z Bendtnera skrzydlowego;)"

Strzeluch komentarzy: 153015.08.2009, 18:32

jazda jeszcze 3 : ) Arshavin coś strzeli:D

kanonier91 komentarzy: 457015.08.2009, 18:32

piekny meczyk w wykonaniu naszych;))

poprzednia123 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady