Dobry plan, ale do czasu... Arsenal 0-2 Barcelona
23.02.2016, 21:51, Sebastian Czarnecki 2692 komentarzy
Arsenal miał przed sobą jasno postawiony plan: odciąć zawodników Barcelony od własnej bramki, skutecznie uniemożliwiać ich ataki, starać się możliwie jak najbardziej zmęczyć, a następnie ukłuć z kontry. Wszystko wyglądało dobrze, ale tylko do pewnego momentu. Czas mijał, Barcelona wciąż nie potrafiła strzelić, ale Arsenal wciąż potrzebował chociaż jednego gola, by z korzystnym rezultatem podejść do rewanżu. I wtedy popełnił największy błąd, jaki tylko był możliwy w spotkaniu z Katalończykami... przesadnie się otworzył.
Kanonierzy po godzinie gry przystąpili do częstszych ataków. Problemem był tylko fakt, że kiedy już znaleźli się z piłką w polu karnym Barcelony, nie mieli pomysłu, jak umieścić ją w bramce. Kontratak przy bramce na 1-0 odkrył fatalne ustawienie obronne i był zabójczy. Zapał Arsenalu ostygł, goście ponownie przejęli kontrolę nad spotkaniem i wykorzystali kolejny błąd.
Arsenal miał dobry plan, który naprawdę mógł przynieść skutek - podobne rzeczy widzieliśmy w meczach z Bayernem czy Manchesterem City. Kolejny raz znać dała o sobie fatalna skuteczność, co przełożyło się końcową klęskę. Londyńczycy nie mają się jednak co załamywać, zagrali naprawdę przyzwoite zawody z prawdopodobnie najlepszą drużyną na świecie - jeżeli tylko utrzymają taką dyspozycję i będą nieco bardziej skuteczni, mogą zdobyć upragnione mistrzostwo Anglii.
Arsenal: Cech - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Ramsey, Coquelin (82. Flamini) - Chamberlain (50. Walcott), Özil, Alexis - Giroud (72. Welbeck)
Barcelona: Ter Stegen - Alves, Piqué, Mascherano, Alba - Busquets, Rakitic, Iniesta - Messi, Suárez, Neymar
Już od samego początku potwierdzało się, że to będzie to bardzo wymagający mecz dla Arsenalu, który będzie wymagał od zawodników maksymalnego skoncentrowania i trzymania się założeń taktycznych w stu procentach. Ignacio Monreal już w 6. minucie ukarany został żółtą kartką, co może być kluczowe w końcowej, zapewne jeszcze bardziej fizycznej fazie meczu.
Kanonierzy wyglądali zaskakująco dobrze i w pierwszych minutach to oni częściej zagrażali bramce Ter Stegena. Nie na tyle, by wywiązała się z tego jakaś bramka, ale wystarczająco, by zasiać odrobinę niepewności w szeregach defensywnych rywala i wywrzeć presję na obrońcach, a może nawet sprowokować do błędu. Bardzo aktywny był zwłaszcza Alexis Sanchez, z którym duże problemy miał Daniel Alves.
W 23. minucie londyńczycy przeprowadzili akcję, po której wręcz musieli wyjść na prowadzenie. Zablokowany strzał Bellerina trafił prosto pod nogi Chamberlaina, który z okolicy pola karnego oddał strzał prosto w ręce wstającego Ter Stegena. Anglik powinien był wykorzystać taką sytuację, zwłaszcza że Arsenal nie będzie miał ich w tym meczu specjalnie dużo.
Jak można było się spodziewać, była to pierwsza i jedna z nielicznych klarownych sytuacji Arsenalu. Katalończycy wybudzili się z letargu i coraz odważniej atakowali na połowie gospodarzy. Nie mogli jednak znaleźć żadnego sposobu na przedarcie się przez bardzo zawężony blok defensywny.
W 35. minucie Lionel Messi sprowokował Laurenta Koscielnego do popełnienia faulu w okolicy dwudziestego metra, co dało mu dobrą okazję do uderzenia z rzutu wolnego. Argentyńczyk prawdopodobnie liczył, że ustawiony przez Petra Čecha mur podskoczy, toteż piłka posłana po ziemi została zablokowana.
Dało to szansę na szybką kontrą dla londyńczyków. Coquelin wybił piłkę na prawą stronę do Chamberlaina, który uruchomił pełną prędkość i popędził samotnie na bramkę Barcelony. W kapitalny sposób zatrzymał go jednak Javier Mascherano.
Nie wiadomo co się stało z defensywą Arsenalu, ale w ostatniej minucie dopuścili do dwóch świetnych sytuacji Barcelony. Solowa akcja Messiego z Suarezem zakończyła się podaniem do niepilnowanego Urugwajczyka. Były napastnik Liverpoolu ograł Petra Čecha, ale w porę został zatrzymany przez Monreala, który oddalił zagrożenie.
Kilka chwil później ponownie w roli głównej znalazł się nieskuteczny dziś Luis Suarez. Tym razem świetnym dośrodkowaniem z prawej strony obdarzył go Daniel Alves, ale Urugwajczyk strzałem głową posłał piłkę obok słupka.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Arsenal bezbramkowo remisuje z Barceloną i pomijając ostatnie dwie minuty, wygląda naprawdę solidnie.
Cztery minuty po wznowieniu gry Katalończycy mogli wyjść na prowadzenie. Świetne podanie na wolne pole otrzymał Neymar. Szybko zareagował jednak Petr Čech, który skrócił Brazylijczykowi kąt i sprowokował do strzału w środek bramki. Czech wyszedł zwycięsko z tego pojedynku.
W 50. minucie Alex Oxlade-Chamberlain opuścił boisko, w jego miejsce pojawił się Theo Walcott.
Minęła godzina gry, Arsenal przejął inicjatywę w meczu. Wiedział, że musi stworzyć sobie jakąś sytuację do strzelenia gola, bo bez tego trudno będzie walczyć w rewanżu. Kanonierzy napierali na bramkę Ter Stegena, ale bez większego pomysłu.
Świetną okazję do strzelenia gola miał Olivier Giroud, który otrzymał dobre dośrodkowanie na głowę. Francuz dobrze złożył się do strzału, ale świetnym refleksem popisał się Ter Stegen, który w fantastycznym stylu odbił piłkę.
Arsenal za mocno się otworzył, przez co została wyraźna dziura w ofensywie. Nieskuteczny atak zakończył się przejęciem na skrzydle i natychmiastową kontrą Katalończyków. Suarez popędził lewą flanką, wypatrzył dobrze ustawionego Messiego, a ten wyczekał Čecha, powalił na ziemię i uderzył nie do obrony. 1-0 dla Barcelony.
Arsene Wenger natychmiast wpuścił na boisko Daniela Welbecka, który zastąpił Girouda.
Katalończycy napędzeni strzeloną bramką wciąż chcieli atakować. Tym razem to Messi dograł piłkę do Luisa Suareza, jednak Urugwajczyk nie był dziś tak samo skuteczny, co jego kolega z ataku i huknął prosto w słupek.
Kontratak Arsenalu mógł przynieść wyrównanie. Dobre podanie Welbecka w pole karne do wybiegającego Ramseya, jednak Ter Stegen w porę wyszedł z bramki i powstrzymał szturmującego Walijczyka.
W 82. Arsene Wenger wprowadza w życie swój plan zbrodni doskonałej i w miejsce Coquelina posyła do boju Mathieu Flaminiego.
Flamini 40 sekund po wejściu na boisko, nie dotykając wcześniej piłki, przyczynia się do wyniku i solidnym kopniakiem powala Messiego we własnym polu karnym. Arbiter bez wahania wskazuje na rzut karny.
Lionel Messi nie zwykł marnować takich prezentów. Do samego końca wyczekał Petra Čecha i strzelił w jego prawy róg, podwyższając prowadzenie na 2-0.
Kanonierzy zupełnie nie mieli już chęci i pomysłu na odmienienie rezultatu. Aktywność wykazywał jedynie Danny Welbeck, ale w pojedynkę nie potrafił rozmontować defensywy Barcelony.
W 90. minucie mogło być 3-0. Świetne dośrodkowanie na głowę otrzymał Neymar, ale jego uderzenie w akrobatycznym stylu zatrzymał Petr Čech, który przerzucił piłkę nad poprzeczką.
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Barcelona wygrywa z Arsenalem 2-0 po dwóch trafieniach Leo Messiego.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Mam nadzieję że Santi niedługo wróci i zastąpi Ramseya ktory w ogóle jest bez formy
Mam nadzieję że Santi niedługo wróci i zastąpi Ramseya ktory w ogóle jest bez formy
Oczywiscie mecz z Grekami ale mialem zamiar ogladac United gdyby nie ta godzina..
Na rewanż z Barcą Welbecka i Giroud w pierwszym?
zapodaj. net/4f68c1495c062.jpg.html
Troche nie na temat,ale pomoże ktos ?
http://zapodaj.net/4f68c1495c062.jpg.html
Ciężko wybrać, bo o 21 na Eurosport puszczają Porto - Borussia
Alves on why he swore Özil off: "He told me to remember what happened in the 2014 World Cup semi-final before speaking"
Ładnie pocisnął Mesut :P
hot
Ale ja rozumiem, że Giroud też zagrał źle.
Ale ja przed meczem uważałem, że powinien grać Francuz, Ty że Theo, z Girouda teraz się śmiejesz, a Twój Walcott zagrał jeszcze gorzej
21:00 Liga Europy UEFA - 1/16 Finału: MANCHESTER UNITED - FC MIDTJYLLAND
TVP-Sport HD
Komentarz: Maciej Iwański - Andrzej Strejlau
To sa starcia a nie jakies tam LM. Za Iwanskiego jakby dali Laskowskiego to bylby miod. Fajnie ze jest Andrzej.
Cech sobie pomyslał - moge zostac jednym z niewielu bramkarzy niepokonanych przez Messiego az trafił do Arsenalu. W tym klubie wszystko jest przełamywane, kazdy gracz moze przełamac swoje najwieksze sukcesy :D
wolnylos
drinktoyourleg.files.wordpress.com/2013/02/cry_a_lot.jpg
Kupi napastnika, pod warunkiem, że po dużej promocji
Dyspozycja Ramseya?
Przydałoby się by zagrał z Coqiem gotowym na 100% a nie jakimś bladym wspomnieniem Francisa. Wtedy można całościowo ocenić.
Wenger
Musi pokazać w wakacje, ze zrozumiał skąd się biorą porażki z Bayernem, Barcą i innymi. Jak nie kupi top strikera to raczej będzie ostatni rok jego kontraktu. Wierzę, ze te plotki o Aubie, Higuainie i innych miały podstawy i że Papcio rzeczywiście szuka napadziora.
Niestety nawet jak wyjdziemy na 100% z Barca, to w rewanżu 4-0 będzie najmniejszym wymiarem kary...
mar12301 - nigdy nie myślałem w ten sposób, że Flamini nam uratował ten sezon i honor Arsenalu!
Swoją drogą, zastanawiam się co z meczem rewanżowym z Barcą. Niby możemy go odpuścić, żeby nie mordować piłkarzy. Ale jak nie zagramy na 100%, lub wyjdziemy rezerwami to możemy dostać kilka do zera.
@ Rafson95:
PRIMO - Trzeba być już naprawdę sfrustrowanym, żeby szukać pozytywów w występie Oliviera z Barceloną. Partaczył każdą akcję, wszystkie kontry. Na dodatek nie robił nawet tego co niby świetnie potrafi, czyli zastawka i utrzymanie przy piłce. Najzabawniejsze jest to, że wszędzie dostrzegasz wady w Angliku, tak jakby Francuz w ogóle ich nie miał. SECUNDO - Tu już nawet nie chodzi o Walcotta, bo nie widzę w nim zbawcy Arsenalu. Wystarczyło popatrzeć na 60 minut Welbecka z Hull City, żeby dojść do wniosku, że będzie lepszym wyborem od każdego wyżej. Na dodatek potwierdził to, kiedy wszedł z ławki. Danny może być naprawdę niezłą kartą przetargową w kontekście walki o mistrzostwo. Kto wie, czy nie odegra teraz znaczącej roli. Wydaje się, że wystrzeli z formą, oby.
obecnie róznica pomiędzy Giroudem a theo jest taka, że francuz daje "coś" a walcott zupełnie nic.
To nie podlega dyskusji, poza tym w lidze angielskiej tez nie widzę lepszego napastnika niz Giroud. I nawet nie porównujcie go z tym drewnem Aguero, który u nas max w rezerwach mógłby występować
Giroud kilka razy poważnie zagroził ter Stegenowi, ponadto był dużo aktywniejszy chyba w każdym aspekcie od Theo. DLa mnie ewidentnie w tym meczu Giroud > Walcott.
Mediolan po ostatnich zawirowaniach rośnie w siłę... a niestety liga włoska po tym sezonie też przeskoczy angielską i tylko 3 drużyny z BPL będą w LM...
wolnylos,
modela tylko w Mediolanie widzę.
mar12301,
zwracam uwagę, bo zwykle nie lejesz wody, choć ostatnio bardziej postępnie. Trzymaj się.
Rafson95,
do jakich czynów byłeś skłonny, by otrzymać rozgrzeszenie i zmartwychwstać na k.com?
Giroud to generalnie pan piłkarz, tylko czekać aż go wykupi jakiś poważny klub, bo u nas niestety wiele nie wygra :(
WilSHARE
Dzięki za te miłe słowa w moim kierunku, doceniam, naprawdę to, że ktoś czyta moje wypociny, mimo że może nie są one jakieś odkrywcze i wybitnie fachowe, heh :)
Staram się być prawdziwy, bez udawania i owijania w bawełnę. I tu i tu jak określiłeś.
Co do własnego zdania to dokładnie. Masz rację. Każdy ma swoje i tutaj był mój błąd we wcześniejszych wpisach. Trochę człowieka czasem ponosi właściwie. Ja mam swoje, Ty masz swoje. I całe szczęście, że tak jest, bo właściwie bez tego świat byłby nudny i bezpłciowy przecież ;) Heh.
No cóż, dobrej nocy ode mnie. :)
hot
Na pewno Giroud zagrał lepiej od Walcotta o którym można chyba powiedzieć tylko tyle że figuruje w protokole meczowym
mar12301,
bardzo dobrze. Trzeba mieć własne zdanie. Juz przejdę na odrębny temat. Tutaj możesz mieć własne zdanie, ale znajdzie się pięciu, którzy je stłumią przeciwnym, wówczas Twój grunt robi się niewytrzymały i ustępliwy. To dobra lekcja na wytrzymałość w życiu. Trzeba mię własne zdanie i się go konsekwentnie trzymać.
Znasz się tu i tu na rzeczy [k.com i fw]. Takie odnoszę przynajmniej wrazenie. I wcale nie słodzę. Kwestia bardziej podejścia. I faktycznie, tu jest nam ciężej.
Pewnie w wielu aspektach mamy różne poglądy i to nawet dobrze, ale nie chcę ich teraz wyściubiać, bo nie przespalibyśmy nocy. Odniosę się tylko do tego, co Ty napisałeś.
To 4 miejsce mnie bardzo drażni. Nie dlatego, że nie mam dystansu do tej zabawy. Nie dlatego, że to prawda. Ale dlatego, że straciliśmy szacunek w oczach. I to nie tylko kibiców zespolów płynących inną rzeką, a nawet tych, którzy płyną tym samym nurtem, chociażby zespoły w lidze niższej rangi. Stracił tez szacunek Wenger. Ktoś tam jeszcze potrafi powiedzieć o nim dobre słowo, jak Bruce, ale większość robi z niego niedorajdę w mediach. To jest straszne.
według mnie wheelchair powinien być już dawno temu sprzedany. I umówmy się, z takim ogórkowym składem to może i zdobędziemy mistrzostwo, ale z poważnymi rywalami nie mamy nawet kontaktu... w takiej lidze hiszpańskiej byśmy się nawet nie utrzymali, taktycznie by nas zjedli a przykładowa Celta Vigo ma o 2 klasy lepszą ofensywę. Orellana, nie mówiąc już o Nolito to poziom nieosiągalny dla OXa, Walcattoa, czy Wallblack-a
WilSHARE
Heh :p Wizjoner, optymista? Czy ja wiem. No może i racja. A to, że nie widzisz tego tutaj. Cóż, po prostu chciałbym wreszcie sukcesów Arsenalu, to chyba zrozumiałe. A to, że może wydawać Ci się, że walę smutami (choć nie nazwałbym tego tak, po prostu piszę to co widzę obecnie w Arsenalu). Cóż, nie zgodzę się, po prostu chcę dla Kanonierów - jako kibic - jak najlepiej. Zależy mi i chyba każdemu z nas na tym, żeby Arsenal wreszcie zaczął wygrywać nie tylko pojedyncze mecze w każdym sezonie, ale przede wszystkim mistrzostwa, liczył się w LM i o to, żeby każdy się nas bał przed meczem, a nie-kibice Arsenalu traktowali nas poważnie, a nie "o to Arsenal, 4. miejsce ich, hhehe". To znaczy, wiadomo o co chodzi. Po prostu chciałbym abyśmy wrócili na szczyt. Na razie jesteśmy od tego daleko. A do tego potrzeba jakiś konkretnych ruchów (i nie koniecznie chodzi mi tutaj o Bossa). Tak mi się wydaje przynajmniej. Ja jestem tylko szarym kibicem Kanonierów i po prostu mam swoje zdanie na ten temat.
Ja osobiście bardzo zawiodłem sie na Ramseyu, zaraz po kontuzji Cazorli rozegrał ze dwa dobre mecze i naprawdę liczyłem na to, że doda w środku pola wybieganie i fizyczność połączoną z dobrym rozgrywaniem. Ta pierwsza część została spełniona, lecz u Aarona to drugie w tym sezonie zdecydowanie kuleje, przydałoby się, by oddał swoje ciało Kazikowi.
Mankamenty w grze są ogromne, brak rywalizacji w środku pola aż boli, Coquelin i Ramsey nie czują w ogóle jakiejkolwiek presji z ławki, mają pewne miejsce w składzie i tak już zostanie. Bo kto może tam wskoczyć? Wilshere w szpitalu, a Cazorla to jeszcze będzie dochodził do formy kilka tygodni (więzadła u 31-letniego gracz to fatalna sprawa, tym bardziej, iż Kazik w tym sezonie nie błyszczał jakoś bardzo, przeplatał dobre mecze ze słabszymi - dużo oddałbym za jego część z tamtego sezonu). Elneny? Bez żartów, nie widzę tego.
Na dodatek widać wielką słabość na środku obrony, Mertesacker powinien dostać wylot na trybuny od razu. Pytanie tylko, czy Chambers serio jest aż tak słaby, że nie jest w stanie zawalczyć i musi być numerem cztery, czy Wenger po prostu zwariował?
W każdym razie - brakuje pomocnika i obrońcy w tym zespole, oczywiście nie rozpisuję się na temat napastnika (albo chociaż bramkostrzelnego skrzydłowego), bo to jest sprawa oczywista. Niech gra Welbeck (byle nie Walcott!), może stanie się cud, w który jednak wątpię.
youtube.com/watch?v=QMTfsCaQwKs
dobre i nawet zabawne
mar12301,
do przełknięcia, mamy inne aspiracje. Ty mnie ciekawisz. Na filmwebie bije od Ciebie entuzjazmem. Wizjoner optymista. Tutaj tego nie widzę.
Smutno się to ogląda, ciekawe co jest przyczyną braku tej formy, może potrzeba zmian?
WilSHARE
Trudno żyć w zachwycie, będąc kibicem Kanonierów. To raczej taka huśtawka nastrojów po każdym pojedynczym meczu.
Cazorla, Rosa i Jack nie grają to i nie ma Wengerballa no i dochodzi do tego fakt, że chyba wszyscy są bez formy może z wyjątkiem Cecha i Ozila który ma przebłyski, to już nie ta forma kiedy walił asyste co mecz.
Doktor
Wreszcie ktoś kto normalnie się wypowiada, a nie tylko osoby zapatrzone w Bossa jak w obrazek i broniące go na każdym kroku.
Sam nie chcę być taki prostolinijny(?) i nie chcę zwalać wszystkiego na Wengera, ale prawda jest taka, że w tym sezonie mamy szanse na mistrza bardziej dlatego, że inni rywale, jak City, Chelsea są bez formy (szczególnie ci drudzy :p), a nie dlatego że Arsenal nagle zaczął grać jakoś nadzwyczajnie dobrze. Bo my gramy tak samo jak rok czy dwa lata temu. Czyli znów - część sezonu jest dobrze, potem jakieś kontuzje kluczowych graczy, brak formy pozostałych, przewidywalność w grze (dzięki czemu wielu rywalom już łatwo się gra z Arsenalem, wystarczy obejrzeć kilka meczów sprzed miesiąca, do rozgryzienia naszej taktyki) i znów wracanie do Top 4 jak trofeum.
W każdym razie - coby nie mówić - jest szansa w tym sezonie na mistrza i nie zdobycie go po raz kolejny z rzędu będzie dużą wpadką i kolejnym powodem do wyśmiewania się kibiców innych drużyn (nie żeby mnie to obchodziło, po prostu piszę to co widzę w internetach, a trudno nie widzieć przeglądając sieć), że w tym sezonie City w słabszej formie, to Leicester za to przeszkodziło Arsenalowi w zdobyciu tytułu. Oby tak nie było, bo to faktycznie będzie bardzo smutne.. Wszystko w nogach chłopaków i w sile Bossa, w którą jeszcze teraz wierzę. Zobaczymy co w maju.
@ Rafson:
Nastroje bardzo dobre. Wciąż ocieram oczy ze zdumienia jak wybitny mecz rozegrał Giroud.
Dalej smutki płyną z waszych palców?
Ox wypada, czyli na United wyjdzie koszmarny Fijo, ktory gra kupę, ale miejsce w składzie zarezerwowane przed Campbellem ma z zasady.
To nie tak, że widzę w Joelu nie wiadomo jakiego grajka, ale ja bym na jego miejscu sie podłamał, gdybym widział, że Wenger wystawia zamiast mnie grajka, który zagra jedno dobre spotkanie na dwadzieścia.
Wengerballa już nie ma, skończył się, ten zespół kiedyś tworzył ładniejsze i płynniejsze akcje, atak się popsuł, ale jakby mogło być inaczej, skoro rozgrywa tylko Ozil, który dalej ma mecze, gdzie całkowicie znika?
Przykro się trochę na to patrzy, niby Mistrz może być, ale ta walka przestała mnie jakoś ekscytować, bardziej to wykorzystanie słabości wszystkich dookoła niż rzeczywista realna siła tego zespołu, w Europie jest nadal stagnacja.
Widzicie, dzięki Flamingowi można już do rewanżu podejść na luzie, bo przecież przy porażce 0-1 można by się starać i marzyć o odrobieniu tego wyniku na CN (a przecież Arsenal w 1/8 na wyjazdach gra nieźle w ostatnich latach, jak wiadomo brakuje tylko jednego gola zawsze), a tak to ten sprokurował karnego i dał dzięki temu powód do tego aby maksymalnie skupić się na lidze. A wszyscy do niego z pretensjami, ja nie wiem :P
Z tym oxem to, tez byly jaha ze wyszedl na 2 polowe.
Co ja piszę! Do końca sezonu!
OX prawdopodobnie wypada do końca miesiąca?
Wszystko nudne nawet Arsenal bez Wengerballa. No moze poza United ktore wtapia w LE.
Jak to mówią - "jeden lubi jak mu cyganie grają, a drugi jak mu buty śmierdzą" i tego się trzymajmy. Oczywiście nie dosłownie, żeby nie było, że kogoś obrażam :D
sportowefakty.wp.pl/sportowybar/582281/to-najstarsza-wojowniczka-mma-zobacz-debiut-68-letniej-zawodniczki.
simple
Gdyby trwal gora 30 minut moze byłbym sie skusil, ale tam mecze moga trwac 2-4 godziny. Szkoda czasu.
Akurat rugby się świetnie ogląda. Przynajmniej dla mnie.
Czasami sobie gdybam, ze nawet lubiłbym rugby ale musieliby nie padac co 5 sekund i mogloby byc ich mniej na boisku. Wtedy ta gra byłaby plynniejsza i zlapalbym moze bakcyla. Przez te upadki to zniecheca na maksa, to tak jakby arteta kosil rooneya co 3 sekundy. Hehe