Dobry plan, ale do czasu... Arsenal 0-2 Barcelona
23.02.2016, 21:51, Sebastian Czarnecki 2692 komentarzy
Arsenal miał przed sobą jasno postawiony plan: odciąć zawodników Barcelony od własnej bramki, skutecznie uniemożliwiać ich ataki, starać się możliwie jak najbardziej zmęczyć, a następnie ukłuć z kontry. Wszystko wyglądało dobrze, ale tylko do pewnego momentu. Czas mijał, Barcelona wciąż nie potrafiła strzelić, ale Arsenal wciąż potrzebował chociaż jednego gola, by z korzystnym rezultatem podejść do rewanżu. I wtedy popełnił największy błąd, jaki tylko był możliwy w spotkaniu z Katalończykami... przesadnie się otworzył.
Kanonierzy po godzinie gry przystąpili do częstszych ataków. Problemem był tylko fakt, że kiedy już znaleźli się z piłką w polu karnym Barcelony, nie mieli pomysłu, jak umieścić ją w bramce. Kontratak przy bramce na 1-0 odkrył fatalne ustawienie obronne i był zabójczy. Zapał Arsenalu ostygł, goście ponownie przejęli kontrolę nad spotkaniem i wykorzystali kolejny błąd.
Arsenal miał dobry plan, który naprawdę mógł przynieść skutek - podobne rzeczy widzieliśmy w meczach z Bayernem czy Manchesterem City. Kolejny raz znać dała o sobie fatalna skuteczność, co przełożyło się końcową klęskę. Londyńczycy nie mają się jednak co załamywać, zagrali naprawdę przyzwoite zawody z prawdopodobnie najlepszą drużyną na świecie - jeżeli tylko utrzymają taką dyspozycję i będą nieco bardziej skuteczni, mogą zdobyć upragnione mistrzostwo Anglii.
Arsenal: Cech - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Ramsey, Coquelin (82. Flamini) - Chamberlain (50. Walcott), Özil, Alexis - Giroud (72. Welbeck)
Barcelona: Ter Stegen - Alves, Piqué, Mascherano, Alba - Busquets, Rakitic, Iniesta - Messi, Suárez, Neymar
Już od samego początku potwierdzało się, że to będzie to bardzo wymagający mecz dla Arsenalu, który będzie wymagał od zawodników maksymalnego skoncentrowania i trzymania się założeń taktycznych w stu procentach. Ignacio Monreal już w 6. minucie ukarany został żółtą kartką, co może być kluczowe w końcowej, zapewne jeszcze bardziej fizycznej fazie meczu.
Kanonierzy wyglądali zaskakująco dobrze i w pierwszych minutach to oni częściej zagrażali bramce Ter Stegena. Nie na tyle, by wywiązała się z tego jakaś bramka, ale wystarczająco, by zasiać odrobinę niepewności w szeregach defensywnych rywala i wywrzeć presję na obrońcach, a może nawet sprowokować do błędu. Bardzo aktywny był zwłaszcza Alexis Sanchez, z którym duże problemy miał Daniel Alves.
W 23. minucie londyńczycy przeprowadzili akcję, po której wręcz musieli wyjść na prowadzenie. Zablokowany strzał Bellerina trafił prosto pod nogi Chamberlaina, który z okolicy pola karnego oddał strzał prosto w ręce wstającego Ter Stegena. Anglik powinien był wykorzystać taką sytuację, zwłaszcza że Arsenal nie będzie miał ich w tym meczu specjalnie dużo.
Jak można było się spodziewać, była to pierwsza i jedna z nielicznych klarownych sytuacji Arsenalu. Katalończycy wybudzili się z letargu i coraz odważniej atakowali na połowie gospodarzy. Nie mogli jednak znaleźć żadnego sposobu na przedarcie się przez bardzo zawężony blok defensywny.
W 35. minucie Lionel Messi sprowokował Laurenta Koscielnego do popełnienia faulu w okolicy dwudziestego metra, co dało mu dobrą okazję do uderzenia z rzutu wolnego. Argentyńczyk prawdopodobnie liczył, że ustawiony przez Petra Čecha mur podskoczy, toteż piłka posłana po ziemi została zablokowana.
Dało to szansę na szybką kontrą dla londyńczyków. Coquelin wybił piłkę na prawą stronę do Chamberlaina, który uruchomił pełną prędkość i popędził samotnie na bramkę Barcelony. W kapitalny sposób zatrzymał go jednak Javier Mascherano.
Nie wiadomo co się stało z defensywą Arsenalu, ale w ostatniej minucie dopuścili do dwóch świetnych sytuacji Barcelony. Solowa akcja Messiego z Suarezem zakończyła się podaniem do niepilnowanego Urugwajczyka. Były napastnik Liverpoolu ograł Petra Čecha, ale w porę został zatrzymany przez Monreala, który oddalił zagrożenie.
Kilka chwil później ponownie w roli głównej znalazł się nieskuteczny dziś Luis Suarez. Tym razem świetnym dośrodkowaniem z prawej strony obdarzył go Daniel Alves, ale Urugwajczyk strzałem głową posłał piłkę obok słupka.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Arsenal bezbramkowo remisuje z Barceloną i pomijając ostatnie dwie minuty, wygląda naprawdę solidnie.
Cztery minuty po wznowieniu gry Katalończycy mogli wyjść na prowadzenie. Świetne podanie na wolne pole otrzymał Neymar. Szybko zareagował jednak Petr Čech, który skrócił Brazylijczykowi kąt i sprowokował do strzału w środek bramki. Czech wyszedł zwycięsko z tego pojedynku.
W 50. minucie Alex Oxlade-Chamberlain opuścił boisko, w jego miejsce pojawił się Theo Walcott.
Minęła godzina gry, Arsenal przejął inicjatywę w meczu. Wiedział, że musi stworzyć sobie jakąś sytuację do strzelenia gola, bo bez tego trudno będzie walczyć w rewanżu. Kanonierzy napierali na bramkę Ter Stegena, ale bez większego pomysłu.
Świetną okazję do strzelenia gola miał Olivier Giroud, który otrzymał dobre dośrodkowanie na głowę. Francuz dobrze złożył się do strzału, ale świetnym refleksem popisał się Ter Stegen, który w fantastycznym stylu odbił piłkę.
Arsenal za mocno się otworzył, przez co została wyraźna dziura w ofensywie. Nieskuteczny atak zakończył się przejęciem na skrzydle i natychmiastową kontrą Katalończyków. Suarez popędził lewą flanką, wypatrzył dobrze ustawionego Messiego, a ten wyczekał Čecha, powalił na ziemię i uderzył nie do obrony. 1-0 dla Barcelony.
Arsene Wenger natychmiast wpuścił na boisko Daniela Welbecka, który zastąpił Girouda.
Katalończycy napędzeni strzeloną bramką wciąż chcieli atakować. Tym razem to Messi dograł piłkę do Luisa Suareza, jednak Urugwajczyk nie był dziś tak samo skuteczny, co jego kolega z ataku i huknął prosto w słupek.
Kontratak Arsenalu mógł przynieść wyrównanie. Dobre podanie Welbecka w pole karne do wybiegającego Ramseya, jednak Ter Stegen w porę wyszedł z bramki i powstrzymał szturmującego Walijczyka.
W 82. Arsene Wenger wprowadza w życie swój plan zbrodni doskonałej i w miejsce Coquelina posyła do boju Mathieu Flaminiego.
Flamini 40 sekund po wejściu na boisko, nie dotykając wcześniej piłki, przyczynia się do wyniku i solidnym kopniakiem powala Messiego we własnym polu karnym. Arbiter bez wahania wskazuje na rzut karny.
Lionel Messi nie zwykł marnować takich prezentów. Do samego końca wyczekał Petra Čecha i strzelił w jego prawy róg, podwyższając prowadzenie na 2-0.
Kanonierzy zupełnie nie mieli już chęci i pomysłu na odmienienie rezultatu. Aktywność wykazywał jedynie Danny Welbeck, ale w pojedynkę nie potrafił rozmontować defensywy Barcelony.
W 90. minucie mogło być 3-0. Świetne dośrodkowanie na głowę otrzymał Neymar, ale jego uderzenie w akrobatycznym stylu zatrzymał Petr Čech, który przerzucił piłkę nad poprzeczką.
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Barcelona wygrywa z Arsenalem 2-0 po dwóch trafieniach Leo Messiego.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Hot995
Ty to Niemca bd bronil nawet jak sobie 3razy samobuja wpierniczy.
Iniesta wczoraj nakryl czapka Ozila i nawet nie przekrecil daszka na druga strone .To samo bylo w przypadku Cocka w porownaniu z Busquetsem.
Alves i Alba to królowie symulki.
Macc
Tu trzeba mieć pretensję do Pera który według mnie przynajmniej próbował przyjąc piłke no ale jak w lesie kopniesz w drzewo to tez sie tak odbija;)
Śmiejcie się z mojej obrony Ramseya ale marudzenie, że wina Wengera to dopiero jest mistrzostwo.
Ale ten Alba jest ładny oderwany od rzeczywistości, a pamiętam niedawno niejaki FabsFan bronił tutaj rękami i nogami Barcelony i mówił że te symulki to już dawno i nie prawda :D
Ludzie pisza tak o Arsenalu poniewaz tak jest i poki siwy bd trenerem to tak zostanie.
@ Resoviak77:
Özil vs United - gol/asysta
Özil vs City - dwie asysty
Özil vs Bayern - gol
Özil vs Tottenham - asysta
Özil vs Lester - dwie asysty
Doliczając do tego Barcelonę Niemiec ma dwie bramki i sześć finalnych podań w ośmiu najważniejszych meczach sezonu. Faktycznie znika w ważnych meczach. Czego to dzieci Katalonii nie wymyślą.
3rdpitch
Nie zasłaniaj się transferem bramkarza.
popatrz jak ze średnią obroną barcelony i fantastycznym atakiem robią z każdym co chcą.
Atak jest czasem w stanie odrobić błędy obrońców jak się ma kim tam grać. My nie mamy ataku od 4 lat...
Bramkarz i napastnik i DM i mamy spokojnie mistrza a tak to widzieliśmy te perełki wczoraj, z napastnikiem, który jest naszym pierwszym wyborem a wypada sporo gorzej niż koleś który pauzował 9 miesięcy i wraca po kontuzji...a jest bardziej wszechstronny bo potrafi grać przodem do bramki i minąć jednego chociażby rywala - mowa o Welbecku, który dał wczoraj bardzo dobrą zmianę.
Witowo95
No ja afrodrzewa nie trawie. Zwykly bandyta boiskowy.
Tu trzeba mieć pretensje do Wengera że go wpuścił, a nie do Flaminiego.
Tak sobie czytam te komentarze, i niestety, jak widzę że 0-2 to nie jest zły wynik i może coś z tego będzie to sorry, ale nie z Barceloną i nie takimi zawodnikami. To co robił Żwiru wczoraj, to jakaś porażka, on strzela gole przeciętniakom w BPL ale na klasowe zespoły jest po prostu za słaby. Niestety zgadzam się z co po niektórymi komentarzami że za chwilę to my tych najlepszych zawodników to potracimy, a nie kupimy kogoś z topu. Jestem fanem tego zespołu, ale widze też że coś tu nie gra i jakoś nikt nic z tym nie robi. Przykre bo ile można znosić upokorzenia...
*warnach
@FabsFAN i @MG: Sądząc po warmach to łączy was nienawiść do Fellainiego :D
Jak tam po wczorajszym meczu? Emocje opadły? :P
No i po wczorajszym meczu z 1 warna sie zrobiły 3 ;_;
3rdpitych
PRzejmujesz sie tymi glupolami piszacymi "4rsenal"?
Gównoburza tu taka jakbysmy byli faworytami z Barca i dalismy dupy.
Mielimsy swoje szanse, ale patrzac obiektywnie to Barca miala 2-3 razy lepsze sytuacje.
Sam na sam Neymara, słupek z bliska Suareza, raz Suarez obok słupka po ziemii i z główki, sporo tego bylo potem.
MG
Tak się troszczę o Ciebie misiaczku.
Ozil to jest jednak magik .Nikt tak jak niemiec nie znika w waznych meczach ,a no chyba ,ze Ronaldo.
3rdpitch
Dobrze powiedziane. Sama prawda.
Wedlug tej tabeli City ma -3 a Arsenal wychodzi na 0 . Rotfl .
Kilka luźnych mysli po ostatnich meczach:
1. Nie umiemy wyprowadzić szybkiej kontry.
2. Walcott był lepszym piłkarzem 10 lat temu niż obecnie.
3. Alexis jest bez formy.
transfery.info/85947,jak-wygladalaby-tabela-premier-league-gdyby-istnialy-wideo-powtorki
gunner007
Dziwne, bo w tamtej tabeli wychodziło, że Arsenal miałby 6 pkt przewagi nad druga ekipą.
Embolo, Ruben Neves i Mustafi, sprawiliby wczoraj, że Arsenal nie przegrałby meczu? Nie dowiemy się tego nigdy, ale śmiem wątpić.
Szukać winy u Mertesackera? Wczoraj, nawet kosmicznym jego występie, byłoby najwyżej 0:0, czyli wciąż Arsenal nie wygrałby. Sami mówicie, że nie macie wobec nich (Per, Flam, ktoś tam jeszcze) wielkich oczekiwać, a tymczasem nie spełniają oczekiwań ci, którzy uważani są za gwiazdy zespołu. Ale kolejne badziewne występy uchodzą im praktycznie płazem.
Strasznie niekonsekwentny ten AJR. Pozegnal i wrocil.
Wiecie co wam powiem, brakuje cholernie Cazorli to jak on panowal w srodku pola to byl kosmos, a jak sie rozumial swietnie z Ozilem to byla magia.
No i Wilshera. Ten tez byl kozakiem jak gral.
Czy chociaz raz zobacze taka pomoc:
Cazorla- Wilshere- Ozil?
Chyba nigdy :/
Czemu ten Jack wiecznie ma kontuzje, gdyby nie te kontuzje jego to bysmy mieli najlepszego pomocnika w BPL, gdyby chociaz pogral 2 sezony bez kontuzji to moglby stac sie najlepszyn sp na swiecie i mowie to z pelnym przekonaniem.
Tylko nie wiem czemu ciagle sie lamie :/
Komentarz "Hahahaha :D" to chyba zalicza się jako spam. Nie wnosi nic do dyskusji. (pomijam, że jego komentarze w większości nic nie wnoszą)
@IAWT
transfery.info/85947,jak-wygladalaby-tabela-premier-league-gdyby-istnialy-wideo-powtorki
Mówisz o tym? Z tego wynika, że sędziowie tyle samo Arsenalowi zabrali co i odebrali, ale fakt że takiemu Leicester to mocno pomagają, tak jak i Barcelonie wczoraj.
Impotent umysłowy xD Pochwal sie swoimi osiegnieciami intelektualnymi, to ocenimy, kto jest kim xD
Trzeba zasłużyć na to żebym poświęcił 5 minut swojego czasu na szukanie czegoś. Byle impotent umysłowy tego nie dostanie. A teraz żegnam.
Radzę wam wyjąć kij z dupy i zacząć myśleć o kolejnym meczu, a nie wdawać się w dyskusje na temat czy ktoś jest zły czy dobry.
W tym sezonie ktoś już podawał taką tabelkę z "błędami sędziowskimi" i tam było wyraźnie widać, że z top4 najwięcej punktów straciło City i o dziwo nawet ja mogę to przyznać, że w niektórych meczach City, które oglądałem - byli krzywdzeni przez decyzje sędziowskie - nie odgwizdywanie 100% karnych np.
(bodaj byli 1 punkt za Arsenalem w tej tabeli, a teraz są 4)
"naprawdę nie masz żadnych argumentów popierające swoje zdanie."
Poproś o tabelke, nie dostan jej.
Seems legit.
Nie będę dla ciebie specjalnie tego szukać. Była taka tabela w necie sporządzona przez jakiegoś brytyjczyka a ja tylko o niej wspominam. Twoje śmieszki są bardzo bez sensu.
Czego dowiedzieliśmy się po wczorajszym meczu? Że Mertesacker czy Flamini nie są piłkarzami na miarę Arsenalu...
Stop. Wróć. Wiedzieliśmy to już w sumie od dawna.
Lato? Napastnik/skrzydłowy, obrońca, środkowy pomocnik - potrzeby na gwałt.
Maciek
Sluchaj, ten gosc wie wszystko i o wszystkich, pewnie beneficjent nowej ustawy o policji i ma wglad, do czego chce;D
@IAWT
Ty od razu byś kończył dyskusje i odsyłał do przedszkola jak ktoś ma inne zdanie niż Twoje. TlicTlac dobrze Ci tłumaczy, zawodnik na pozycji Ramseya nie może mieć myślenia w trybie "dobra spoko, Mertesacker, Walcott i Coquelin zagrali też do dupy, nie byłem najgorszy" Niestety po raz kolejny przyznajac racje koledze przyzwyczaił nas do dużo lepszej gry jakiś czas temu i on nie może cały sezon bazować na tym że nie jest najgorszy. Może masz racje, może w takim razie potrzebujemy kogoś lepszego i od Ramseya i od Cazorli bo obaj są za słabi na ten poziom tu mogę się zgodzić ale w życiu nie zgodzę się z tym że jest to gracz podstawowego składu w zespole, który chce walczyć o mistrzostwo najlepszej ligi na świecie i puchar mistrzów. Zobacz co on wyprawia z sytuacjami bramkowymi, jest gorzej niż fatalnie. I nie mówie o wczorajszym meczu bo odziwo jak od jakiegoś czasu gra walijczyka jest poprostu żenująca to wczoraj zagrał odziwo przeciętnie może nawet "całkiem dobrze" - ale czy "całkiem dobrze" raz na jakiś czas to to czego oczekujemy od zawodnika na jednej z najważniejszych jeśli nie najważniejszej pozycji w zespole? Módlcie się aby Wilshera przestały nękać kontuzje jesli chcecie żeby w Arsenalu grał środkowy pomocnik z prawdziwego zdarzenia za Panowania Wengera.
Jakiej prawdy :D Nie mam zadnych problemow, to raczej czlowiek z trzecim kontem natej stronie ma ze soba problem :D
MG
Hipokryzja to twoje ulubione słowo. Znasz sie na tym najlepiej.
Fajny masz sposób na wypieranie prawdy.
Jakie statysyki? Mozesz je zaprezentowac?
IanWright
Nie wyjmuj części zdania z kontekstu, bo to nie ma sensu.
Skoro statystyki mówią, że Arsenal traci najwięcej punktów po błędach sędziowskich w Europie i teraz byłby samodzielnym liderem Premier League, a w poprzednich sezonach grałby co najmniej w ćwierćfinałach LM to tak, bo tutaj definicja wyższego poziomu tak właśnie brzmi. Lepsza pozycja w lidze, lepsze wyniki w europejskich pucharach. Może brzmieć to absurdalnie ale nie można zaprzeczyć.
AJR
Ale z Cb psycholog XDDD Normalnie znawca wszystkiego :D Znasz hisotrie zycia ludzi :D
FabsFAN
Piszesz ciągle o moim multikoncie, że mam swój świat, a tak naprawdę nie masz żadnych argumentów popierające swoje zdanie. Masz problem ze sobą. Nie potrafisz z nikim zawiązać inteligentnej konwersacji. Prawdopodobnie przyczyna leży gdzieś głębiej. Duże prawdopodobieństwo, że masz problemy rodzinne, z kobietą lub mężczyzną(nie znam twoich upodobań i meni nie obchodzą). Kompleks na moim punkcie już sam w sobie jest wystarczającym powodem dla którego można cie zignorować ale ja się podejmę trudnego, niemal niewykonalnego zadania uświadomienia ci, że problem siedzi w tobie i ciągłym pisaniu o mnie w negatywnym świetle. Stwórz swój wyimaginowany świat, w którym kochana Barcelona nie aktorzy lepiej od Di Caprio, gdzie masz zawsze rację. Po raz kolejny: zajmij się sobą. Mama Cie nie kochała w dzieciństwie? A może tata za bardzo? Koledzy bili? To tłumaczy wiele nienormalnych zachowań i wrażliwość na inne zdanie i chęć pokazania się jakim się jest teraz fajnym żeby wynagrodzić sobie złe chwile w czasach bólu. To wystarczające objawy aby pójść do psychiatry lub chociaż psychologa.
Wszystko ładnie, pięknie, ale przypominam, że Barcelona w tym sezonie gra słabo na wyjazdach. Na Camp Nou Arsenal musi się sprężyć i zagrać lepsze spotkanie jeśli nie chce dostać 5.
Było to już pisane wiele razy - cały czas przegrywamy przez tych samych. Czas wywalić tych którzy zawalają najważniejsze mecze od kilku sezonów i są jak kula u nogi przez których reszta piłkarzy tych najlepszych w klubie musi grać i za siebie i za nich. Dużo oszczędzaliśmy ostatnio, nasza kadra potrzebuje przebudowy, a co najważniejsze odmłodzenia. Plan to kupić za wiecznych winowajców młodych zdolnych i załatwimy dwa problemy na raz:
Giroud ----> Embolo (19 lat, młody Martial mimo braku doświadczenia daję radę w BPL to i Szwajcar da radę, a talent ma na jednego z najlepszych plus dobre warunki fizyczne)
Flamini----> Ruben Neves (18 lat, młody, idealnie pasuje do naszego stylu gry)
Mertesacker----> Mustafi (23 lata, młody jak na stopera i ma wszystko co Arsenal potrzebuje na tej pozycji + jest Niemcem i będzie mu łatwiej mając już Ozila w ekipie)
Do tego jakaś gwiazdeczka na skrzydło co potrafi strzelać bramki i wygrywać mecze np. Rijad Mahrez,
Wtedy byłaby wreszcie idealnie zbalansowana ekipa, młodzieży i doświadczenia. Lepsze pokładanie wiary w takiego Embolo niż w Giroud, który i tak zawsze zawiedzie w najważniejszym meczu.
Jestem trochę zły na nich po wczorajszym meczu bo graliśmy tak dobrze, a przegraliśmy jak zwykle przez te same jednostki.
jak zobaczylem flaminiego na zmianie od razu wiedzialem ze cos sie stanie no i dlugonie czekalem
pytanie po co kupil mohameda na ta sama pozycje
podejzewam ze bylby i jest lepszy od flamiego
ale papcio uparcie dazy do upadku na wszystkich frontach
youtube.com/watch?v=QaP8oZHVDqc
od 7:20 do 8:00 kompletnie mnie rozwaliło :D
gość jest fanem Arsenalu, nie?
Już lud ochłonął to napisze coś o wczorajszym meczu. Najbardziej boli to, że do dobrego wyniku nie brakowało nam aż tak wiele. Problem leży w tym samym co zawsze. Brakuje nam napastnika z topu (ostatnio jak takiego mieliśmy to akurat udało się z Barcą wygrać) oraz dobrego DM do rotowania (takiego mikela z chelsea). Po tym jak wczoraj graliśmy przez znaczną cześć meczu widać, że naszym głównym problemem jest motywacja. To przez nią tracimy w lidze tyle punktów. Boli też to jak Wenger robi zmiany (to że z Leicester mu się udało trafić to czysty fart). Nie wiem dlaczego Chamberlain w ogole wybiegł na drugą połowę, w takim meczu wiadomo że nie można sobie pozwolić na chwile słabości (czym wenger ryzykował zostawiając nie do końca zdrowego piłkarza). Jak zobaczyłem, że na skrzydło wchodzi Walcott to mnie zamurowało i myśle że to w dużej mierze przez niego poszedł pierwszy gol bo to on powinien wspierać Bellerina. Welbeck i Campbell o niebo lepiej bronią. Wenger jest dla Arsenalu jednocześnie największym szczęściem i przekleństwem. Dopóki klub nie rozwiąże problemu z dwoma kluczowymi pozycjami DM i ST (nie ważne czy nagle Welbeck i Elneny sie okażą objawieniem czy będzie to oznaczało wydanie 100mln) tak długo nie wskoczymy na konkurencyjny poziom...