Dojrzałość kluczem do sukcesu: Arsenal 2-1 Man City

Dojrzałość kluczem do sukcesu: Arsenal 2-1 Man City 21.12.2015, 21:58, Sebastian Czarnecki 1646 komentarzy

O ile w pierwszej części meczu można było odnieść wrażenie, że Arsenal celowo oddał Obywatelom pole gry, by sprowokować ich do otwarcia się i zaskoczyć groźnymi kontrami, to druga połowa należała już wyłącznie do podopiecznych Arsene'a Wengera. Londyńczycy w drugiej części meczu mogli wyraźnie podwyższyć prowadzenie, ale tym razem zabrakło tego zabójczego wykończenia z poprzedniej odsłony.

Niewykorzystane sytuacje mogły zemścić się w końcówce, kiedy fenomenalnym uderzeniem popisał się Yaya Toure, dając swojej drużynie szansę na wywiezienie z Emirates Stadium korzystnego rezultatu. Na całe szczęście Kanonierzy nie spanikowali i kolejny raz udowodnili swoją dojrzałość, dogrywając mecz ze zdeterminowaniem i ogromnym zdyscyplinowaniem do jego samego końca.

Spotkania w meczach z największymi rywalami były w ostatnich latach największą bolączką londyńskiej drużynie, jednak w ostatnich dwóch sezonach uległo to zmianie. Kanonierzy uwierzyli w siebie i w siłę swojego składu oraz - co najważniejsze - wyzbyli się tego panicznego strachu przed niepowodzeniem w meczu na szczycie. Przestali bezmyślnie szturmować na bramkę rywala, by jak najszybciej wyjść na prowadzenie, a sami zaczęli swojego rywala wyczekiwać. To tylko pokazuje, jak wielki progres zaliczył ten zespół na przestrzeni ostatnich lat, a także jak zespół dorósł mentalnie do osiągania wielkich rzeczy. Czy ten sezon w końcu będzie tym przełomowym? Jeżeli Arsenal do samego końca będzie cechował się podobną dojrzałością, jak dzisiaj na Emirates Stadium, to jest na to bardzo duża szansa.

Arsenal: Čech - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Flamini, Ramsey - Campbell (70. Gibbs), Özil (77. Chamberlain), Walcott (88. Chambers) - Giroud

Man City: Hart - Sagna, Otamendi, Mangala, Kolarow - Fernandinho, Delph (46. Sterling), Yaya Toure - De Bruyne, Silva (72. Navas) - Aguero (63. Bony)

Początek spotkania nie zwiastował wielkiego widowiska. Oba zespoły grały bardzo ostrożnie i statycznie, próbowały raczej rozpracować taktykę swojego rywala spokojnym wyprowadzaniem akcji, zamiast bezmyślnie szturmować wprost w zagęszczoną linię defensywną. Zarówno piłkarze Arsenalu jak i Manchesteru City grali bardzo solidnie w obronie i starali się nie przepuszczać żadnych zapędów ofensywnych we własne pole karne.

W 9. minucie ostrzegawczy strzał z dystansu oddał Fernandinho, jednak Brazylijczyk był bardzo daleki od ideału i przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Przez kolejne minuty nie działo się nic ekscytującego. Dominowała mozolna gra w środkowej części boiska i spokojne wyprowadzanie akcji. Mecz toczył się w końcu o tak wysoką stawkę, że nikt nie starał się ryzykować głupimi atakami, żeby chwilę później nadziać się na kontratak.

W 22. minucie prawą stroną przedarł się Kevin De Bruyne, który oddał mocny strzał po ziemi. Petr Čech zdołał jednak odczytać zamysły swojego byłego kolegi z drużyny i skutecznie interweniował, wybijając piłkę na rzut rożny.

Dopiero po pół godziny meczu doczekaliśmy się pierwszego naprawdę groźnego ataku. Błąd w defensywie Arsenalu wykorzystał Kevin De Bruyne, który urwał się z prawego skrzydła i zmierzał w stronę bramki londyńskiej ekipy. Belg zachował się jednak bardzo samolubnie i zamiast dograć do o wiele lepiej ustawionego Silvy, sam pokosił się o strzał i posłał piłkę obok słupka.

Zmarnowana szansa Obywateli odbyła się dla nich czkawką już minutę później. Cudowna kontra Arsenalu zakończyła się podaniem Özila do Walcotta i cudownym strzałem Anglika zza pola karnego. Joe Hart nie miał żadnych szans, piłka była uderzona precyzyjnie, tuż przy słupku. 1-0!

The Citizens nieco rozjuszyli się przez straconą bramkę, ale w dalszym ciągu nie potrafili znaleźć sposobu na sforsowanie londyńskiej defensywy. Arsenal jeszcze bardziej zagęścił szyki, grał zdyscyplinowanie i spokojnie, nie zostawiając rywalom zbyt dużo miejsca na jakiekolwiek manewry.

Tuż przed przerwą Arsenal podwyższa prowadzenie! Mesut Özil wypatrzył wychodzącego na wolne pole Girouda i posłał mu podanie. Francuz nie zmarnował tego prezentu i pewnie wykorzystał złe ustawienie Harta, strzelając gola na 2-0.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, Arsenal prowadzi z Manchesterem City 2-0.

Manuele Pellegrini nie czekał ze zmianami i wraz z początkiem drugiej połowy posłał do gry Raheema Sterlinga, który zastąpił na murawie Delpha.

W 53. minucie Kanonierzy przeprowadzili groźną sytuację, która mogła zapewnić im kolejną bramkę. Dobry rajd Ignacio Monreala lewą stroną zakończył się dograniem w pole karne do wychodzącego Campbella. Kostarykanin wykorzystał fatalny błąd Otamendiego i doszedł do czystej sytuacji strzeleckiej, jednak posłał piłkę nad poprzeczką.

Dwie minuty później akcja Obywateli. Sergio Aguero oddał strzał głową, jednak piłka leciała w sam środek bramki i nie stanowiła żadnego wyzwania dla dobrze ustawionego Petra Čecha.

Kanonierzy z minuty na minutę coraz bardziej penetrowali słabo dysponowaną defensywę Manchesteru City, jednak nie mogli znaleźć sposobu na podwyższenie prowadzenia. W 56. minucie Joe Hart zatrzymał uderzenie Campbella, chwilę później świetna akcja Bellerina prawą stroną, po uprzednim pokonaniu Fernandinho, zakończyła się dośrodkowaniem wybitym przez Otamendiego.

W 58. sygnał ostrzegawczy dał Aguero, który oddał kolejny strzał głową, tym razem próbując przelobować czeskiego golkipera. Piłka nie nabrała jednak odpowiedniego rozpędu i siły, by móc zaskoczyć Čecha. Ze jego zasięgiem ramion podobne próby nie robią na nim żadnego wrażenia.

W 60. minucie prawdziwie stuprocentową sytuację zmarnował Aaron Ramsey, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Hartem, jednak nie zdołał odpowiednio wyhamować przed oddaniem strzału i został skutecznie zatrzymany przez golkipera reprezentacji Anglii.

Niestety spotkania nie mógł dokończyć Sergio Aguero, który opuścił boisko z urazem. Argentyńczyk za szybko został wprowadzony do składu po kontuzji, przez co został zmieniony przez Bony'ego.

W 69. minucie ponownie Aaron Ramsey mógł zadecydować o losach meczu, jednak tym razem Walijczyk uderzył ponad bramką. Bardzo chciał zdobyć bramkę w tym spotkaniu, ale znowu nie mógł znaleźć recepty na sukces.

Chwilę później w miejsce Joela Campbella pojawił się Kieran Gibbs. To sygnał dla Arsene'a Wengera, że trzeba szanować wynik. Pellegrini z kolei spróbował zaufać klasycznemu skrzydłowemu cechującemu się dużą szybkością, toteż w miejsce Silvy pojawił się Navas.

Na piętnaście minut przed końcem meczu strzał głową oddał Wilfried Bony, ale i tym razem piłka została uderzona za lekko, by w ogóle sprawić Čechowi jakikolwiek problem. Chwilę później zmiana w Arsenalu, za Özila pojawia się Chamberlain.

Błąd defensywy Arsenalu spowodował, że z bardzo groźną kontrą ruszył Jesus Navas, który szukał partnerów do grania. Hiszpan popędził prawą stroną boiska i do samego końca chciał wyczekać defensywę londyńskiej drużynie, co go zgubiło. Na miejsce w porę wrócił Mertesacker, który zablokował fatalne dogranie w kierunku Bony'ego.

W 82. minucie Manchester City nieoczekiwanie strzela bramkę kontaktową. Podanie Sagni z prawego skrzydło trafiło prosto pod nogi Yayi Toure, który pokusił się na strzał z pierwszej piłki. Futbolówka była uderzona tak precyzyjnie, że wylądowała w samym okienku bramki bezradnie przypatrującego się Petra Čecha. Z takim uderzeniem nawet on nie mógł nic zrobić. 2-1 dla Arsenalu.

Na trzy minuty przed końcem meczu to znowu Yaya Toure mógł zapewnić swojej drużynie bramkę. Tym razem gracz z WKS-u uderzył jednak obok bramki.

W 88. minucie w miejsce Walcotta pojawia się Calum Chambers, Arsene Wenger broni wyniku.

W doliczonym czasie gry groźna kontra Manchesteru City została przerwana ofiranym wślizgiem Oliviera Girouda, który przy okazji nabawił się drobnego urazu. Francuz na szczęście zdołał wrócić na boisko i dograć spotkanie do końca.

Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, Arsenal wygrał w hicie kolejki 2-1 i umocnił się na drugim miejscu w tabeli Premier League.

autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Mihex komentarzy: 2360421.12.2015, 23:49

Ogólnie to Ox fakt jest jeźdźcem bez głowy, ale dzisiaj kilka piłek ładnych posłał. Jak to Twarowski w pewnym momencie skwitował: "Nie dał nam poznać, że Ozila już nie ma na boisku" i ja się pod tym podpisuję.

Vendeful komentarzy: 240321.12.2015, 23:48

Fajny reportaż o przekretach przy mundialu w Katarze na TVP 2 był

schnor25 komentarzy: 1854921.12.2015, 23:48

V97

dlatego trzeba brać poprawki na noty serwisów/portali ;)

TakKrzysiu komentarzy: 893921.12.2015, 23:47


simpllemann@
Czyli w następnym meczu Giroud 4 odbiory, 2 bramki.

Verminator97 komentarzy: 1490021.12.2015, 23:47

Według whoscored Nacho i Flam najsłabsi - 6.8, a najlepszy Theo - 8.1 :D WTF!?

schnor25 komentarzy: 1854921.12.2015, 23:46

Per często tu bywa niedoceniany, krytykowany. Okej, zdarzy mu się raz na jakiś czas jakiś kiks, czy w inny sposób da ciała, ale już od dłuższego czasu Niemiec gra pewnie. Często i gęsto nie ustępuje w niczym Kosie, tylko Francuz jest bardziej widoczny z racji wyższego wychodzenia i wyprowadzania piłki. Mamy bardzo dobrą parę stoperów, jedną z lepszych w ostatnich latach.

Adu (zawieszony) komentarzy: 549821.12.2015, 23:46

Podsumowując te prawie pół roku, jak nie teraz to kiedy te mistrzostwo panowie ? :D

Verminator97 komentarzy: 1490021.12.2015, 23:45

Teraz mecze z Soton i Bournemouth można będzie obejrzeć na NC+! Idealnie. :)

Simpllemann komentarzy: 52967 newsów: 52421.12.2015, 23:44

Giroud miał dziś więcej odbiorów (2) niż strzałów (1).

gunners007 komentarzy: 954321.12.2015, 23:43

Gra w tym meczu była już dużo lepsza niż poprzednio z AV, wtedy z przodu było naprawdę słabo, gra się nie kleiła, ale dzisiaj Wenger już wszystko naprawił i wrócił dobry Arsenal z płynnymi akcjami.
Jest progres, było aż 8 dni przerwy przed tym meczem i Wenger dobrze je wykorzystał, w swoim stylu przypomniał piłkarzom, jak grać dobrze w ofensywie, płynnie i szybko. Było czuć polot w naszej grze, z jakimś słabszym rywalem jesteśmy już w stanie zagrać stary dobry Wengerball.
Jeszcze Sanchez wraca - Jest dobrze trzeba się cieszyć:)

maciek4646 komentarzy: 48521.12.2015, 23:43

TakKrzysiu

Wszystko sie zgadza , ogladam wszystkie mecze , ale jak tez latwo wywnioskowac trudgo grac to co sie lubi najbardziej jak nie ma sie tych pilkarzy na boisku ktorzy wykonuja to najlepiej , poza tym na poczatku sezonu tez nie wszyscy gracze byli w formie , a teraz znowu wypadli Santi i Sanchez wiec trudno tak grac , bez Cazorli ktory glownie sam rozpoczynal ataki pozycyjne

Czeczenia komentarzy: 1272321.12.2015, 23:42

MaciekGoooner

Per świetny, ale ja to najbardziej cenię jego mecz z Tottenhamem i genialną interwencję plecami.

mitmichael komentarzy: 4924321.12.2015, 23:42

Nawet nie wiedziałem, ze leci MOTD 3 :D

dawidsk komentarzy: 245121.12.2015, 23:41

piękny mecz dzisiaj, dojrzałość to dobre ujęcie naszej gry :)

pedroklub komentarzy: 22821.12.2015, 23:41

Może czas zmienić tabelę bo jest z błędem. Nie pierwszy raz.

1 Leicester City 17 38
2 Arsenal Londyn 17 36
3 Manchester City 17 32

arsenallord komentarzy: 31278 newsów: 11721.12.2015, 23:41

Per klasa, potwierdzam nawet ja, ale to co gra ostatnio Kosa to poezja. TOP 3 na świecie, ale niestety Sakho pewnie jest lepszy :/

simon87 komentarzy: 13021.12.2015, 23:41

O ile Ozil przyzwyczaił nas do koncertowej gry o tyle milo bylo widzieć starego Ramseya (szkoda 2 sytuacji w tym jednej setki), walczącego i gryzącego każdy centymentr boiska Ziru no i Campbella. Generalnie każdy zagrał świetne zawody poza zmiennikami ( Gibbs nawet piłki nie potrafił dobrze wybić, cały naelektryzowany bez pewności, AOX zdążył trochę przyzwyczaić nas jako jeździec bez głowy a Chambers to ciężko mi powiedzieć czy on nie nadaję się na tę pozycję czy jeszcze nie dojrzał grać na tym poziomie). W każdym bądź razie najlepszy prezent na święta!!! :)

Czeczenia komentarzy: 1272321.12.2015, 23:40

simpllemann

Do tego Wenger potrafił wygrać ligę tylko w sezonach przed wielkimi turniejami. Z drugiej strony zdobywca tarczy...

Verminator97 komentarzy: 1490021.12.2015, 23:39

simplemann > Ach, jak ja uwielbiam te Twoje statystyki. :)

Per dzisiaj klasa. Zgadzam się. Powtórzę po raz kolejny, że on nam uratował trzy punkty zatrzymując De Brujne minutę po golu na 2:1 Belg już wychodził oko w oko z Petrem, ale te długie nogi Pera dały radę. :P

TakKrzysiu komentarzy: 893921.12.2015, 23:39

FabsFAN@
Właściwie to chyba się zgadzam.

maciek4646@
Nie mam na myśli gigantów, bo pod nich ustalona jest taktyka w każdym meczu z osobna, choć zwykle bardzo podobna. Podczas spotkań z zespołami teoretycznie słabszymi również nie mamy już posiadania na wysokim poziomie i rozsądnej gry piłką, każdy kto ogląda mecze to widzi.

Poza tym mnie to pasuje, wolę (jak już wspomniałem) niewidowiskowo a skutecznie. Jednak przychodzi jedna myśl - zacząłem kibicować Arsenalowi z powodu jego zarówno skutecznej, jak i widowiskowej gry. Dawne to czasy więc teraz na pewne rzeczy chętnie przymykam oko, ważne są efekty.

Kysio2607 komentarzy: 1336021.12.2015, 23:38

macie moze jakis skrocik juz?

FabsFAN komentarzy: 25243 newsów: 321.12.2015, 23:38

Nikey
Zobacz, kto zlamal w tej akcji linie spalonego!

maciek4646 komentarzy: 48521.12.2015, 23:38

Kurde , wy sie tego Aaroma czepiacie nie wiadomo za co , nie dawno wrocil na swoja nominalna pozycje , a ciut wczesniej wrocil wogole na boisko , i tak z meczu na mecz robi ogromne postepy , jeszcze 1-2 mecze i bedzie bramy pykal , ja bym bardziej od bramek wolal , zeby dokladniej zagrywal dluzsze podania albo prostopadle pilki na Theo czy Joel'a , sa ludzie od strzelania niech sie wykaza , a Ramsey sie robi to co robil do tej pory Santi , jakos jak On gral i nie strzelal tak jak w tamtym sezonie to nikt tak to nim nie jechal

Mihex komentarzy: 2360421.12.2015, 23:37

Sky Sports Statto @SkySportsStatto 4 min.4 minuty temu Zobacz tłumaczenie
Since Olivier Giroud joined Arsenal in July 2012, only 3 players have scored more PL goals:
Aguero 62
Lukaku 55
Suarez 54
Giroud 51

Trzeba oddać francuzowi co francuskie :P

Arsenal FC @Arsenal 5 min.5 minut temu Zobacz tłumaczenie
Wenger on @MesutOzil1088: "He had a chest infection during the week. For a guy who could not prepare well he has done very well." #AFCvMCFC

I wszystko jasne.

Koroniarz komentarzy: 1065021.12.2015, 23:37

Czy mi sie wydaje czy Ramsey jest szybszy od Santiego ?

Simpllemann komentarzy: 52967 newsów: 52421.12.2015, 23:37

Dobry prognostyk - Arsenal ostatnie 2 tytuły zdobył będąc na 2. miejscu przed świętami.

schnor25 komentarzy: 1854921.12.2015, 23:37

Zaraz styczeń, okienko transferowe, żeby Wenga tylko nie dał ciała i chociaż pokusił się o wypożyczenie konkretnego grajka.

mistiqueAFC komentarzy: 2676921.12.2015, 23:37

I ta bramka Sancheza 2-1....

A na końcu Drmichelis chyba

matek95 komentarzy: 79021.12.2015, 23:36


However, speaking after the 2-1 victory, Wenger confirmed Alexis wouldn’t be back in action until January 10th.

echem ...

youngboy komentarzy: 219421.12.2015, 23:35

FabsFAN

Nie pamiętasz jak Wilshere szalał na Emirates w tamtym meczu???
2-2 było ;)

Czeczenia komentarzy: 1272321.12.2015, 23:35

FabsFAN

O ile się nie mylę, to ostatni raz to 2012 i strzał z dystansu Artety.

afrojohn komentarzy: 19521.12.2015, 23:35

Verminator97 i MaciekGoooner
w końcu ktoś w Aronie widzi że w tym meczu zagrał świetne zawody!

Adu (zawieszony) komentarzy: 549821.12.2015, 23:35

Wszyscy Ramsey Ramsey, ale właśnie ludzie zapomnieli jak sobie Merte dzisiaj poradził :O dla mnie kozak !

adrianpilsczek2000 komentarzy: 154221.12.2015, 23:34

Super mecz i prezent na gwiazdkę. Czego chcieć więcej? :D

Agent komentarzy: 51421.12.2015, 23:33

Aron za bardzo aktorzy przy wykończeniu
nie szuka prostego rozwiązania tylko kombinuje i to go gubi, musi za to zje*e dostać!

NIKEy komentarzy: 80721.12.2015, 23:33

Nie wiem czy zauważyliście, ale Mertesacker ostatnio popracował nad szybkością :P Chyba nigdy w życiu nie biegał szybciej niż w sytuacji z Navasem :)

maciek4646 komentarzy: 48521.12.2015, 23:33

TakKrzysiu

Nie zgodze sie z tym , sa mecze takie jak z City , Barca czy Bayernem , ze druzyny te dysponuja duza lepsza sila razenia niz my , wiec nie mozna wybiebac caly czas na poparzeni do przodu , bo to nic nie da , ale jak juz mamy mozliwosc przeprowadzenia akcji kombinacyjnej to ja wykonujemy , w koncu Arsene zrozumial , ze z takimi przeciwnikami musi grac rozwazniej z tylu i przynosi to efekty w ostatnich 2 sezonach , ale w reszcie meczy to chlopaki przewaznie graja swoje

schnor25 komentarzy: 1854921.12.2015, 23:33

Tylko z Aaronem jest niestety tak, że jak zacznie grać bardzo dobrze, to zaraz przyplącze się jakaś kontuzja. I to jest błędne koło w Arsenalu.

arsenal159 komentarzy: 17186 newsów: 29721.12.2015, 23:33

Co prawda Ramsey mnie strasznie wkurzył podczas meczu, marnując te setki. Ale jedno trzeba przyznać, chłop był dzisiaj wszędzie. Bardzo solidny występ.

FabsFAN komentarzy: 25243 newsów: 321.12.2015, 23:32

Czeczenia
Z zeszlego sezonu pamietam 0-2 na Etihad, Emirates nie wiem jaki wynik ;D

Wojakus komentarzy: 6669 newsów: 321.12.2015, 23:32

Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do tego i wyobrazić sobie, że Welbz może grać u nas na szpicy zamiast Giroud. :D

Czeczenia komentarzy: 1272321.12.2015, 23:31

A z tej siódemki, to punkty stracone u siebie. Sami wiecie z kim!

Na WHL nie przewiduję powtórki.

Adu (zawieszony) komentarzy: 549821.12.2015, 23:31

I pomyśleć że jedyny transfer przed sezonem to był bramkarz ;O

Verminator97 komentarzy: 1490021.12.2015, 23:31

Jak dla mnie Aaron grał świetnie. Ale powiem Wam jedno. Dziękuję Pelligriniemu, że ustawił Silve na skrzydło, a dał Delpha na 10, a Sterlinga na ławę. To nam też trochę ułatwiło. Naprawdę jak to zobaczyłem to miałem już uśmiech na twarzy.

Wracając jeszcze do Aarona. To jest najlepszy b2b w BPL! Naprawdę ja już za Cazorlą nie tęsknię. Uwielbiam grę Małego Magika, ale to co wyprawia Aaron to ejst to co lubię w środku pola. Biegał dzisiaj jak za dwóch, walczył i te jego techniczne smaczki jak założenie siatki Fernandinho tą piętką. Ma ktoś gifa? :P

Ale piłka meczowa to wybicie Pera piłki z nogi De Brujne, ale było blisko jednak Niemiec dzisiaj mecz sezonu. Jak dla mnie Per dzisiaj na równo z Lorą. Razem się super uzupełniali i stanowili taką ścianę nie do przejścia, ale Toure postanowił zaebać nie do obrony. :D

Czeczenia komentarzy: 1272321.12.2015, 23:30

FabsFAN

Dziś tak pewnie nie było. A ostatnie spotkania u siebie? Sprawdź sam!

FabsFAN komentarzy: 25243 newsów: 321.12.2015, 23:30

Krzysiu
Wenger dojrzał xD

mistiqueAFC komentarzy: 2676921.12.2015, 23:30

Pauleta

O zesz w mordę.Takiego wyniku to xxx lat nie było

afckonrad9101 komentarzy: 783421.12.2015, 23:30

FabsFAN
A Messi Argentyne do czego?;p

Mihex komentarzy: 2360421.12.2015, 23:29

Swoją drogą w takim razie Flam ma wiele ciekawych "rekordów" na swoim koncie. Nigdy nie przegrał na Emirates, ostatni strzelec gola na Highbury z obecnej kadry AFC. Pewnie coś by się znalazło :P

afckonrad9101 komentarzy: 783421.12.2015, 23:29

Lajder
Zaden paradoks tylkozespoly maja wahania formy , slabsze dni i stad to wynika.

Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady