Dojrzałość kluczem do sukcesu: Arsenal 2-1 Man City

Dojrzałość kluczem do sukcesu: Arsenal 2-1 Man City 21.12.2015, 21:58, Sebastian Czarnecki 1646 komentarzy

O ile w pierwszej części meczu można było odnieść wrażenie, że Arsenal celowo oddał Obywatelom pole gry, by sprowokować ich do otwarcia się i zaskoczyć groźnymi kontrami, to druga połowa należała już wyłącznie do podopiecznych Arsene'a Wengera. Londyńczycy w drugiej części meczu mogli wyraźnie podwyższyć prowadzenie, ale tym razem zabrakło tego zabójczego wykończenia z poprzedniej odsłony.

Niewykorzystane sytuacje mogły zemścić się w końcówce, kiedy fenomenalnym uderzeniem popisał się Yaya Toure, dając swojej drużynie szansę na wywiezienie z Emirates Stadium korzystnego rezultatu. Na całe szczęście Kanonierzy nie spanikowali i kolejny raz udowodnili swoją dojrzałość, dogrywając mecz ze zdeterminowaniem i ogromnym zdyscyplinowaniem do jego samego końca.

Spotkania w meczach z największymi rywalami były w ostatnich latach największą bolączką londyńskiej drużynie, jednak w ostatnich dwóch sezonach uległo to zmianie. Kanonierzy uwierzyli w siebie i w siłę swojego składu oraz - co najważniejsze - wyzbyli się tego panicznego strachu przed niepowodzeniem w meczu na szczycie. Przestali bezmyślnie szturmować na bramkę rywala, by jak najszybciej wyjść na prowadzenie, a sami zaczęli swojego rywala wyczekiwać. To tylko pokazuje, jak wielki progres zaliczył ten zespół na przestrzeni ostatnich lat, a także jak zespół dorósł mentalnie do osiągania wielkich rzeczy. Czy ten sezon w końcu będzie tym przełomowym? Jeżeli Arsenal do samego końca będzie cechował się podobną dojrzałością, jak dzisiaj na Emirates Stadium, to jest na to bardzo duża szansa.

Arsenal: Čech - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Flamini, Ramsey - Campbell (70. Gibbs), Özil (77. Chamberlain), Walcott (88. Chambers) - Giroud

Man City: Hart - Sagna, Otamendi, Mangala, Kolarow - Fernandinho, Delph (46. Sterling), Yaya Toure - De Bruyne, Silva (72. Navas) - Aguero (63. Bony)

Początek spotkania nie zwiastował wielkiego widowiska. Oba zespoły grały bardzo ostrożnie i statycznie, próbowały raczej rozpracować taktykę swojego rywala spokojnym wyprowadzaniem akcji, zamiast bezmyślnie szturmować wprost w zagęszczoną linię defensywną. Zarówno piłkarze Arsenalu jak i Manchesteru City grali bardzo solidnie w obronie i starali się nie przepuszczać żadnych zapędów ofensywnych we własne pole karne.

W 9. minucie ostrzegawczy strzał z dystansu oddał Fernandinho, jednak Brazylijczyk był bardzo daleki od ideału i przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Przez kolejne minuty nie działo się nic ekscytującego. Dominowała mozolna gra w środkowej części boiska i spokojne wyprowadzanie akcji. Mecz toczył się w końcu o tak wysoką stawkę, że nikt nie starał się ryzykować głupimi atakami, żeby chwilę później nadziać się na kontratak.

W 22. minucie prawą stroną przedarł się Kevin De Bruyne, który oddał mocny strzał po ziemi. Petr Čech zdołał jednak odczytać zamysły swojego byłego kolegi z drużyny i skutecznie interweniował, wybijając piłkę na rzut rożny.

Dopiero po pół godziny meczu doczekaliśmy się pierwszego naprawdę groźnego ataku. Błąd w defensywie Arsenalu wykorzystał Kevin De Bruyne, który urwał się z prawego skrzydła i zmierzał w stronę bramki londyńskiej ekipy. Belg zachował się jednak bardzo samolubnie i zamiast dograć do o wiele lepiej ustawionego Silvy, sam pokosił się o strzał i posłał piłkę obok słupka.

Zmarnowana szansa Obywateli odbyła się dla nich czkawką już minutę później. Cudowna kontra Arsenalu zakończyła się podaniem Özila do Walcotta i cudownym strzałem Anglika zza pola karnego. Joe Hart nie miał żadnych szans, piłka była uderzona precyzyjnie, tuż przy słupku. 1-0!

The Citizens nieco rozjuszyli się przez straconą bramkę, ale w dalszym ciągu nie potrafili znaleźć sposobu na sforsowanie londyńskiej defensywy. Arsenal jeszcze bardziej zagęścił szyki, grał zdyscyplinowanie i spokojnie, nie zostawiając rywalom zbyt dużo miejsca na jakiekolwiek manewry.

Tuż przed przerwą Arsenal podwyższa prowadzenie! Mesut Özil wypatrzył wychodzącego na wolne pole Girouda i posłał mu podanie. Francuz nie zmarnował tego prezentu i pewnie wykorzystał złe ustawienie Harta, strzelając gola na 2-0.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, Arsenal prowadzi z Manchesterem City 2-0.

Manuele Pellegrini nie czekał ze zmianami i wraz z początkiem drugiej połowy posłał do gry Raheema Sterlinga, który zastąpił na murawie Delpha.

W 53. minucie Kanonierzy przeprowadzili groźną sytuację, która mogła zapewnić im kolejną bramkę. Dobry rajd Ignacio Monreala lewą stroną zakończył się dograniem w pole karne do wychodzącego Campbella. Kostarykanin wykorzystał fatalny błąd Otamendiego i doszedł do czystej sytuacji strzeleckiej, jednak posłał piłkę nad poprzeczką.

Dwie minuty później akcja Obywateli. Sergio Aguero oddał strzał głową, jednak piłka leciała w sam środek bramki i nie stanowiła żadnego wyzwania dla dobrze ustawionego Petra Čecha.

Kanonierzy z minuty na minutę coraz bardziej penetrowali słabo dysponowaną defensywę Manchesteru City, jednak nie mogli znaleźć sposobu na podwyższenie prowadzenia. W 56. minucie Joe Hart zatrzymał uderzenie Campbella, chwilę później świetna akcja Bellerina prawą stroną, po uprzednim pokonaniu Fernandinho, zakończyła się dośrodkowaniem wybitym przez Otamendiego.

W 58. sygnał ostrzegawczy dał Aguero, który oddał kolejny strzał głową, tym razem próbując przelobować czeskiego golkipera. Piłka nie nabrała jednak odpowiedniego rozpędu i siły, by móc zaskoczyć Čecha. Ze jego zasięgiem ramion podobne próby nie robią na nim żadnego wrażenia.

W 60. minucie prawdziwie stuprocentową sytuację zmarnował Aaron Ramsey, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Hartem, jednak nie zdołał odpowiednio wyhamować przed oddaniem strzału i został skutecznie zatrzymany przez golkipera reprezentacji Anglii.

Niestety spotkania nie mógł dokończyć Sergio Aguero, który opuścił boisko z urazem. Argentyńczyk za szybko został wprowadzony do składu po kontuzji, przez co został zmieniony przez Bony'ego.

W 69. minucie ponownie Aaron Ramsey mógł zadecydować o losach meczu, jednak tym razem Walijczyk uderzył ponad bramką. Bardzo chciał zdobyć bramkę w tym spotkaniu, ale znowu nie mógł znaleźć recepty na sukces.

Chwilę później w miejsce Joela Campbella pojawił się Kieran Gibbs. To sygnał dla Arsene'a Wengera, że trzeba szanować wynik. Pellegrini z kolei spróbował zaufać klasycznemu skrzydłowemu cechującemu się dużą szybkością, toteż w miejsce Silvy pojawił się Navas.

Na piętnaście minut przed końcem meczu strzał głową oddał Wilfried Bony, ale i tym razem piłka została uderzona za lekko, by w ogóle sprawić Čechowi jakikolwiek problem. Chwilę później zmiana w Arsenalu, za Özila pojawia się Chamberlain.

Błąd defensywy Arsenalu spowodował, że z bardzo groźną kontrą ruszył Jesus Navas, który szukał partnerów do grania. Hiszpan popędził prawą stroną boiska i do samego końca chciał wyczekać defensywę londyńskiej drużynie, co go zgubiło. Na miejsce w porę wrócił Mertesacker, który zablokował fatalne dogranie w kierunku Bony'ego.

W 82. minucie Manchester City nieoczekiwanie strzela bramkę kontaktową. Podanie Sagni z prawego skrzydło trafiło prosto pod nogi Yayi Toure, który pokusił się na strzał z pierwszej piłki. Futbolówka była uderzona tak precyzyjnie, że wylądowała w samym okienku bramki bezradnie przypatrującego się Petra Čecha. Z takim uderzeniem nawet on nie mógł nic zrobić. 2-1 dla Arsenalu.

Na trzy minuty przed końcem meczu to znowu Yaya Toure mógł zapewnić swojej drużynie bramkę. Tym razem gracz z WKS-u uderzył jednak obok bramki.

W 88. minucie w miejsce Walcotta pojawia się Calum Chambers, Arsene Wenger broni wyniku.

W doliczonym czasie gry groźna kontra Manchesteru City została przerwana ofiranym wślizgiem Oliviera Girouda, który przy okazji nabawił się drobnego urazu. Francuz na szczęście zdołał wrócić na boisko i dograć spotkanie do końca.

Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, Arsenal wygrał w hicie kolejki 2-1 i umocnił się na drugim miejscu w tabeli Premier League.

autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Mihex komentarzy: 2360421.12.2015, 23:49

Ogólnie to Ox fakt jest jeźdźcem bez głowy, ale dzisiaj kilka piłek ładnych posłał. Jak to Twarowski w pewnym momencie skwitował: "Nie dał nam poznać, że Ozila już nie ma na boisku" i ja się pod tym podpisuję.

Vendeful komentarzy: 238621.12.2015, 23:48

Fajny reportaż o przekretach przy mundialu w Katarze na TVP 2 był

schnor25 komentarzy: 1854721.12.2015, 23:48

V97

dlatego trzeba brać poprawki na noty serwisów/portali ;)

TakKrzysiu komentarzy: 893821.12.2015, 23:47


simpllemann@
Czyli w następnym meczu Giroud 4 odbiory, 2 bramki.

Verminator97 komentarzy: 1490021.12.2015, 23:47

Według whoscored Nacho i Flam najsłabsi - 6.8, a najlepszy Theo - 8.1 :D WTF!?

schnor25 komentarzy: 1854721.12.2015, 23:46

Per często tu bywa niedoceniany, krytykowany. Okej, zdarzy mu się raz na jakiś czas jakiś kiks, czy w inny sposób da ciała, ale już od dłuższego czasu Niemiec gra pewnie. Często i gęsto nie ustępuje w niczym Kosie, tylko Francuz jest bardziej widoczny z racji wyższego wychodzenia i wyprowadzania piłki. Mamy bardzo dobrą parę stoperów, jedną z lepszych w ostatnich latach.

Adu (zawieszony) komentarzy: 549821.12.2015, 23:46

Podsumowując te prawie pół roku, jak nie teraz to kiedy te mistrzostwo panowie ? :D

Verminator97 komentarzy: 1490021.12.2015, 23:45

Teraz mecze z Soton i Bournemouth można będzie obejrzeć na NC+! Idealnie. :)

Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52421.12.2015, 23:44

Giroud miał dziś więcej odbiorów (2) niż strzałów (1).

gunners007 komentarzy: 954321.12.2015, 23:43

Gra w tym meczu była już dużo lepsza niż poprzednio z AV, wtedy z przodu było naprawdę słabo, gra się nie kleiła, ale dzisiaj Wenger już wszystko naprawił i wrócił dobry Arsenal z płynnymi akcjami.
Jest progres, było aż 8 dni przerwy przed tym meczem i Wenger dobrze je wykorzystał, w swoim stylu przypomniał piłkarzom, jak grać dobrze w ofensywie, płynnie i szybko. Było czuć polot w naszej grze, z jakimś słabszym rywalem jesteśmy już w stanie zagrać stary dobry Wengerball.
Jeszcze Sanchez wraca - Jest dobrze trzeba się cieszyć:)

maciek4646 komentarzy: 48521.12.2015, 23:43

TakKrzysiu

Wszystko sie zgadza , ogladam wszystkie mecze , ale jak tez latwo wywnioskowac trudgo grac to co sie lubi najbardziej jak nie ma sie tych pilkarzy na boisku ktorzy wykonuja to najlepiej , poza tym na poczatku sezonu tez nie wszyscy gracze byli w formie , a teraz znowu wypadli Santi i Sanchez wiec trudno tak grac , bez Cazorli ktory glownie sam rozpoczynal ataki pozycyjne

Czeczenia komentarzy: 1259921.12.2015, 23:42

MaciekGoooner

Per świetny, ale ja to najbardziej cenię jego mecz z Tottenhamem i genialną interwencję plecami.

mitmichael komentarzy: 4924321.12.2015, 23:42

Nawet nie wiedziałem, ze leci MOTD 3 :D

dawidsk komentarzy: 245121.12.2015, 23:41

piękny mecz dzisiaj, dojrzałość to dobre ujęcie naszej gry :)

pedroklub komentarzy: 22621.12.2015, 23:41

Może czas zmienić tabelę bo jest z błędem. Nie pierwszy raz.

1 Leicester City 17 38
2 Arsenal Londyn 17 36
3 Manchester City 17 32

arsenallord komentarzy: 30440 newsów: 11721.12.2015, 23:41

Per klasa, potwierdzam nawet ja, ale to co gra ostatnio Kosa to poezja. TOP 3 na świecie, ale niestety Sakho pewnie jest lepszy :/

simon87 komentarzy: 13021.12.2015, 23:41

O ile Ozil przyzwyczaił nas do koncertowej gry o tyle milo bylo widzieć starego Ramseya (szkoda 2 sytuacji w tym jednej setki), walczącego i gryzącego każdy centymentr boiska Ziru no i Campbella. Generalnie każdy zagrał świetne zawody poza zmiennikami ( Gibbs nawet piłki nie potrafił dobrze wybić, cały naelektryzowany bez pewności, AOX zdążył trochę przyzwyczaić nas jako jeździec bez głowy a Chambers to ciężko mi powiedzieć czy on nie nadaję się na tę pozycję czy jeszcze nie dojrzał grać na tym poziomie). W każdym bądź razie najlepszy prezent na święta!!! :)

Czeczenia komentarzy: 1259921.12.2015, 23:40

simpllemann

Do tego Wenger potrafił wygrać ligę tylko w sezonach przed wielkimi turniejami. Z drugiej strony zdobywca tarczy...

Verminator97 komentarzy: 1490021.12.2015, 23:39

simplemann > Ach, jak ja uwielbiam te Twoje statystyki. :)

Per dzisiaj klasa. Zgadzam się. Powtórzę po raz kolejny, że on nam uratował trzy punkty zatrzymując De Brujne minutę po golu na 2:1 Belg już wychodził oko w oko z Petrem, ale te długie nogi Pera dały radę. :P

TakKrzysiu komentarzy: 893821.12.2015, 23:39

FabsFAN@
Właściwie to chyba się zgadzam.

maciek4646@
Nie mam na myśli gigantów, bo pod nich ustalona jest taktyka w każdym meczu z osobna, choć zwykle bardzo podobna. Podczas spotkań z zespołami teoretycznie słabszymi również nie mamy już posiadania na wysokim poziomie i rozsądnej gry piłką, każdy kto ogląda mecze to widzi.

Poza tym mnie to pasuje, wolę (jak już wspomniałem) niewidowiskowo a skutecznie. Jednak przychodzi jedna myśl - zacząłem kibicować Arsenalowi z powodu jego zarówno skutecznej, jak i widowiskowej gry. Dawne to czasy więc teraz na pewne rzeczy chętnie przymykam oko, ważne są efekty.

Kysio2607 komentarzy: 1336021.12.2015, 23:38

macie moze jakis skrocik juz?

FabsFAN komentarzy: 25239 newsów: 321.12.2015, 23:38

Nikey
Zobacz, kto zlamal w tej akcji linie spalonego!

maciek4646 komentarzy: 48521.12.2015, 23:38

Kurde , wy sie tego Aaroma czepiacie nie wiadomo za co , nie dawno wrocil na swoja nominalna pozycje , a ciut wczesniej wrocil wogole na boisko , i tak z meczu na mecz robi ogromne postepy , jeszcze 1-2 mecze i bedzie bramy pykal , ja bym bardziej od bramek wolal , zeby dokladniej zagrywal dluzsze podania albo prostopadle pilki na Theo czy Joel'a , sa ludzie od strzelania niech sie wykaza , a Ramsey sie robi to co robil do tej pory Santi , jakos jak On gral i nie strzelal tak jak w tamtym sezonie to nikt tak to nim nie jechal

Mihex komentarzy: 2360421.12.2015, 23:37

Sky Sports Statto @SkySportsStatto 4 min.4 minuty temu Zobacz tłumaczenie
Since Olivier Giroud joined Arsenal in July 2012, only 3 players have scored more PL goals:
Aguero 62
Lukaku 55
Suarez 54
Giroud 51

Trzeba oddać francuzowi co francuskie :P

Arsenal FC @Arsenal 5 min.5 minut temu Zobacz tłumaczenie
Wenger on @MesutOzil1088: "He had a chest infection during the week. For a guy who could not prepare well he has done very well." #AFCvMCFC

I wszystko jasne.

Koroniarz komentarzy: 1036421.12.2015, 23:37

Czy mi sie wydaje czy Ramsey jest szybszy od Santiego ?

Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52421.12.2015, 23:37

Dobry prognostyk - Arsenal ostatnie 2 tytuły zdobył będąc na 2. miejscu przed świętami.

schnor25 komentarzy: 1854721.12.2015, 23:37

Zaraz styczeń, okienko transferowe, żeby Wenga tylko nie dał ciała i chociaż pokusił się o wypożyczenie konkretnego grajka.

mistiqueAFC komentarzy: 2676921.12.2015, 23:37

I ta bramka Sancheza 2-1....

A na końcu Drmichelis chyba

matek95 komentarzy: 79021.12.2015, 23:36


However, speaking after the 2-1 victory, Wenger confirmed Alexis wouldn’t be back in action until January 10th.

echem ...

youngboy komentarzy: 207221.12.2015, 23:35

FabsFAN

Nie pamiętasz jak Wilshere szalał na Emirates w tamtym meczu???
2-2 było ;)

Czeczenia komentarzy: 1259921.12.2015, 23:35

FabsFAN

O ile się nie mylę, to ostatni raz to 2012 i strzał z dystansu Artety.

afrojohn komentarzy: 19521.12.2015, 23:35

Verminator97 i MaciekGoooner
w końcu ktoś w Aronie widzi że w tym meczu zagrał świetne zawody!

Adu (zawieszony) komentarzy: 549821.12.2015, 23:35

Wszyscy Ramsey Ramsey, ale właśnie ludzie zapomnieli jak sobie Merte dzisiaj poradził :O dla mnie kozak !

adrianpilsczek2000 komentarzy: 154221.12.2015, 23:34

Super mecz i prezent na gwiazdkę. Czego chcieć więcej? :D

Agent komentarzy: 51421.12.2015, 23:33

Aron za bardzo aktorzy przy wykończeniu
nie szuka prostego rozwiązania tylko kombinuje i to go gubi, musi za to zje*e dostać!

NIKEy komentarzy: 80721.12.2015, 23:33

Nie wiem czy zauważyliście, ale Mertesacker ostatnio popracował nad szybkością :P Chyba nigdy w życiu nie biegał szybciej niż w sytuacji z Navasem :)

maciek4646 komentarzy: 48521.12.2015, 23:33

TakKrzysiu

Nie zgodze sie z tym , sa mecze takie jak z City , Barca czy Bayernem , ze druzyny te dysponuja duza lepsza sila razenia niz my , wiec nie mozna wybiebac caly czas na poparzeni do przodu , bo to nic nie da , ale jak juz mamy mozliwosc przeprowadzenia akcji kombinacyjnej to ja wykonujemy , w koncu Arsene zrozumial , ze z takimi przeciwnikami musi grac rozwazniej z tylu i przynosi to efekty w ostatnich 2 sezonach , ale w reszcie meczy to chlopaki przewaznie graja swoje

schnor25 komentarzy: 1854721.12.2015, 23:33

Tylko z Aaronem jest niestety tak, że jak zacznie grać bardzo dobrze, to zaraz przyplącze się jakaś kontuzja. I to jest błędne koło w Arsenalu.

arsenal159 komentarzy: 17186 newsów: 29721.12.2015, 23:33

Co prawda Ramsey mnie strasznie wkurzył podczas meczu, marnując te setki. Ale jedno trzeba przyznać, chłop był dzisiaj wszędzie. Bardzo solidny występ.

FabsFAN komentarzy: 25239 newsów: 321.12.2015, 23:32

Czeczenia
Z zeszlego sezonu pamietam 0-2 na Etihad, Emirates nie wiem jaki wynik ;D

Wojakus komentarzy: 6669 newsów: 321.12.2015, 23:32

Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do tego i wyobrazić sobie, że Welbz może grać u nas na szpicy zamiast Giroud. :D

Czeczenia komentarzy: 1259921.12.2015, 23:31

A z tej siódemki, to punkty stracone u siebie. Sami wiecie z kim!

Na WHL nie przewiduję powtórki.

Adu (zawieszony) komentarzy: 549821.12.2015, 23:31

I pomyśleć że jedyny transfer przed sezonem to był bramkarz ;O

Verminator97 komentarzy: 1490021.12.2015, 23:31

Jak dla mnie Aaron grał świetnie. Ale powiem Wam jedno. Dziękuję Pelligriniemu, że ustawił Silve na skrzydło, a dał Delpha na 10, a Sterlinga na ławę. To nam też trochę ułatwiło. Naprawdę jak to zobaczyłem to miałem już uśmiech na twarzy.

Wracając jeszcze do Aarona. To jest najlepszy b2b w BPL! Naprawdę ja już za Cazorlą nie tęsknię. Uwielbiam grę Małego Magika, ale to co wyprawia Aaron to ejst to co lubię w środku pola. Biegał dzisiaj jak za dwóch, walczył i te jego techniczne smaczki jak założenie siatki Fernandinho tą piętką. Ma ktoś gifa? :P

Ale piłka meczowa to wybicie Pera piłki z nogi De Brujne, ale było blisko jednak Niemiec dzisiaj mecz sezonu. Jak dla mnie Per dzisiaj na równo z Lorą. Razem się super uzupełniali i stanowili taką ścianę nie do przejścia, ale Toure postanowił zaebać nie do obrony. :D

Czeczenia komentarzy: 1259921.12.2015, 23:30

FabsFAN

Dziś tak pewnie nie było. A ostatnie spotkania u siebie? Sprawdź sam!

FabsFAN komentarzy: 25239 newsów: 321.12.2015, 23:30

Krzysiu
Wenger dojrzał xD

mistiqueAFC komentarzy: 2676921.12.2015, 23:30

Pauleta

O zesz w mordę.Takiego wyniku to xxx lat nie było

afckonrad9101 komentarzy: 783421.12.2015, 23:30

FabsFAN
A Messi Argentyne do czego?;p

Mihex komentarzy: 2360421.12.2015, 23:29

Swoją drogą w takim razie Flam ma wiele ciekawych "rekordów" na swoim koncie. Nigdy nie przegrał na Emirates, ostatni strzelec gola na Highbury z obecnej kadry AFC. Pewnie coś by się znalazło :P

afckonrad9101 komentarzy: 783421.12.2015, 23:29

Lajder
Zaden paradoks tylkozespoly maja wahania formy , slabsze dni i stad to wynika.

Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady