Dominacja na wyjeździe: Stoke 1-4 Arsenal
13.05.2017, 19:36, Łukasz Wandzel 1284 komentarzy
Po dzisiejszym starciu na stadionie The Potters można powiedzieć, że Arsenal wciąż jest w grze o czwarte miejsce w tabeli, choć nie zależy to tylko od niego i jego wygrywania, ale także od potknięć Liverpoolu lub Manchesteru City. Jednak o tym wiedzą wszyscy fani. Dzisiaj należałoby zaznaczyć, że ekipa The Gunners odniosła naprawdę przekonujące zwycięstwo, co nie zdarzało się w tym sezonie często, tym bardziej w ostatnim czasie.
Podopieczni Arsene'a Wengera zaczynali mieć kłopoty w ogrywaniu ekip ze środka tabeli, właśnie takich jak Stoke City. Dodatkowo, biorąc pod uwagę, z jakim typem rywala zmierzył się zespół Kanonierów, można śmiało być zadowolonym z jego występu. Stoke to drużyna znana z murowania własnej bramki. Podczas meczu jej dodatkowym atutem była gra na własnym boisku. Tym bardziej chwała londyńczykom, że już do drugiej części meczu podchodzili z jednobramkowym prowadzeniem, a po niedługim czasie, kiedy to gospodarze zdobyli gola kontaktowego na 2-1, zdominowali przeciwnika.
Składy obu zespołów:
Arsenal: Cech - Holding, Mustafi, Koscielny - Bellerin, Coquelin, Xhaka, Monreal - Sanchez (77' Ramsey, Giroud (83' Walcott), Ozil (83' Welbeck).
Stoke City: Butland - Johnson, Shawcross, Martins Indi, Pieters - Whelan, Cameron, Allen (60' Crouch) - Arnautovic (82' Sobhi), Diouf (61' Berahino), Shaqiri.
Zanim zabrzmiał ostatni gwizdek arbitra i dało się zachwalać Kanonierów za ich dzisiejszą grę, miała też miejsce pierwsza połowa, która, oprócz bardzo ważnej bramki w kontekście całego meczu, nie przyniosła wiele emocji. Trzeba wspomnieć, że było to usypiające 45 minut, choć bez wątpienia pod kontrolą londyńczyków. Przyjezdni nie dali żadnej okazji rywalom na zagrożenie bramce Cecha. Z drugiej strony sami nie kwapili się, aby bombardować strzałami Butlanda. Do groźnych sytuacji dochodziło bardzo rzadko, ale w 17. minucie ogromną szansę na gola miał Nacho Monreal. Niestety, piłka po główce hiszpańskiego defensora uderzyła w słupek.
Wydawało się, że bezbramkowy rezultat utrzyma się do przerwy i nie byłoby w tym nic zaskakującego. W końcu to defensywa Stoke ścierała się z nie tak skutecznym ostatnio atakiem Arsenalu. Jednak w 42. minucie udało się zdobyć bardzo ważnego gola. Futbolówkę w siatce umieścił Oliver Giroud po podaniu Hectora Bellerina. Francuski napastnik kierował piłkę praktycznie do pustej bramki. Dzięki temu trafieniu Kanonierzy zbudowali przewagę psychiczną nad rywalem, a dobra gra w drugiej połowie była tego skutkiem, ponieważ Sanchez i spółka nie grali pod presją czasu.
Kiedy Alexis świetnym podaniem znalazł Özila, a ten strzelił gola na 2-0, wydawało się, że jest po meczu. Jednak trochę później zaczęły się chwilowe problemy Arsenalu. Przebłysk Arnautovicia sprawił, że Diouf dostał na głowę najlepsze dośrodkowanie tego meczu, a mimo to spudłował. Może to sportowa złość, bo drużyna Stoke ruszyła do ataku, a na boisku panował chaos, jeżeli opisać grę The Gunners w tamtych minutach. Na szczęście skończyło się tylko na jednej bramce dla gospodarzy, a zdobył ją Peter Crouch - a jakże, głową.
Mecz rozstrzygnął tak naprawdę Alexis. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry Chilijczyk wtargnął z futbolówką w szesnastkę Butlanda i oddał strzał. Piłka odbita od obrońcy znalazła się w siatce. To pozwoliło Kanonierom się uspokoić i całkowicie przejąć inicjatywę.
Sanchez zszedł z boiska, ale zastąpił go Aaron Ramsey, który chwilę później zaliczył asystę przy drugim golu Girouda. Jednak tutaj trzeba docenić klasę Mesuta Özila. Niemiec zagrał wspaniałą długą piłkę do Walijczyka, który zdołał dograć ją w środek pola karnego. To trafienie ustaliło wynik meczu, 4-1.
Londyńczycy już dawno nie ograli swojego rywala w ten sposób. Nie tylko dosyć łatwo zabrali do domu komplet punktów, ale także odnieśli wysokie zwycięstwo. Chciałoby się powiedzieć, że to taki Arsenal pragnie się oglądać. Może na boisku oglądaliśmy zmęczony sezonem, nie mający o co grać zespół Stoke City, a może to Kanonierzy odnaleźli wreszcie swój właściwy rytm. Szkoda tylko, że mamy już końcówkę sezonu.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Jutro o 15 wszyscy kochamy Westham.
Przez 2 godziny oczywiście.
Serio jak Live jutro wygra to się popłaczę.
15:15
pumeks
W PO są dwumecze :P
O ktorej gra WHU z Liverpoolem?
Naprawdę widać zwariowanie Holdingiem, zwłaszcza na "angielskim" TT. Jest on do przesady głupie, bo znowu zagrał przeciętnie.
Otworzylem tylko jedna pilke, ale bylo warto :)
https://zapodaj.net/images/6e1ec74be6cbf.jpg
Jutro wszystkie serca na whu!! Muszą urwać pkt Liverpoolowi. My zniszczymy pewnie z.6-0 sanderland i wygramy z.Evertonem więc jutrzejszy mecz live decyduje o wszystkim
Gdyby ktoś wątpił że Holding jest przereklamowany, na tt ArsenalFanTV pojawiła się możliwość głosowania na MoTM z dzisiejszego meczu, opcje są 4: Ozil, Sanchez, Giroud i Holding, ba młody ma 26 % głosów.
http://cdn.livetvcdn.net/webplayer2.php?t=acestream&c=6b2fb9a9e67aaabd63004059147dfdc46e882aba&lang=pl&eid=528892&lid=692316&ci=57&si=1
Fulham-Reading
pewnie dogrywka zaraz
Sanchez śmieszki z Iwobim:
https://twitter.com/afcstuff/status/863459625324171264
Wszystko zdarzyć się może - dużym plusem jest to, że Liverpool jest pod niesamowitą presją - a pod presją im nie idzie - jeszcze 3 kolejki temu nawet fantaści nie brali pod uwagę że ich dogonimy. Do tego Westham gra u siebie, i bez presji, bo grają już tylko dla kibiców.
Arsenal in the PL in May:
First win over a Mourinho team ✅
First win at Southampton in 14 years ✅
First win at Stoke since 2010 ✅
#afc
Alexis mocno utykał. Niedobrze.
Cieszy przekonująca wygrana.
Koniec. To pierwsze zwycięstwo na stołkami u nich odkąd interesuję się piłką.
Haha wygrywamy pod rząd z. United, soton i stoke. Najgorszymi obok ****si drużynami dla nas w Pl. I ja się pytam nie można tak było w.lutym i marcu grać!!!!
zaczyna się na "cz" więc pomyślałem że może on
hot
czeczenia? :)
Patrząc w tabelę to kuraki mogą jeszcze na 3 miejsce spaść ale dla nas to nie będzie dobrze.
Szkoda, że tak nie gramy częściej. Cieszy zwycięstwo, Arsenal wciąż w grze.
Dobry meczyk
#WENGER-OUT MEANS OUT !!
Podolski znowu na twitterze cieszy się z naszej wygranej. Lukas to jest gość :P
Niby nie rozstał się w najlepszych stosunkach z Wengerem, ale jednak wobec kibiców jest w porządku ciągle.
Mam nadzieję, że te spotkania z tą formacją pokażą Wengerowi, że ma wystartować w tej formacji od początku w nastepnym sezonie.
Jeśli wrócimy do 4-2-3-1 to będę bardzo zły.
City nie wtopi 2 meczy, jedyna nadzieja w Westhamie, bo na Sunderland w ostatniej kolejce nie ma co liczyć.
Tak jeszcze napisz ze kojarzy ze ma bialo czarne zdjecie trenera realu jak kogos atakujecie to robcie to jawnie a nie przedszkolaki...
Arsenal w końcu wygrywa na terenie Stoke i jednocześnie to ostatni mecz na kuponie. 💛💛
Czemu k.com nie interpretuje znaków mniejszości lub większości? XD
@praptak: Czeczenia
Fulham-Reading 1-1 ale Reading gra w 10
Dobrze, ze ostatnie dwa mecze u siebie gramy
Wreszcie wygrana na terenie Stoke. 3-4-3 robi cuda.
Alexis pokazywał serduszko do agenta z Bayernu XD
Pan "najważniejsze w footballu są puchary". Nie pamiętam nicku, więc to znaczy, że pisze wyłącznie głupoty. W innym wypadku na pewno bym pamiętał.
Bujaj sie Crouch, nie jestes Maradona a perfidnie udalo ci sie go skopiowac
Przy 4-1 nie robi mu już różnicy...
Mihex
Dalej nie mogę pogodzić się z faktem, że kontuzja tej dwójki w tamtym okresie prawdopodobnie kosztowała nas mistrzostwo :/
Alexis
O Boże, Dean pokazał kartkę przeciwnikowi Arsenalu! Święto! Otwierajmy szampany.
Kanonier204
Zgrywus :P
Argudo
Wynik Walcotta mógłby być lepszy, to prawda, ale nie zapominajmy też, że około 130 tych spotkań to wejścia z ławki - jego pierwsze 5 sezonów.
Ostatni gol Ramseya był w meczu z kurakami u nich (05.03.2016) na 1-0.
youngd
No jak nie ja! :D
Tylko ja oddalem, chyba :P
Gdyby Walcott dośrodkowywał po ziemi byłoby już 5-1.
Ramsey z Walcottem poklepali jakby to był 2013 rok :P
Kanonier204
Wiem że to ty i ktoś jeszcze na Walcotta :D
Jeszcze dwa gole i Giroud będzie w klubie 100. Póki co ma 98 w 225 meczach. Tylko napomknę, że Walcott potrzebował 370.
hot
który pan ? :)
Glos oddany :D
Gol Craucha ręką, potwierdził sędzia przed monitorem
Ramsey uzależniony od pięty
Brawo Cech