Dwa oblicza Arsenalu i porażka 1:2 w końcówce
07.02.2015, 14:44, Michał Koba 3059 komentarzy
North London Derby okazały się być końcem zwycięskiego pochodu Arsenalu. Podopieczni Wengera po niezłej pierwszej części gry, w drugiej już nie istnieli na tle świetnie spisujących się graczy Tottenhamu i dali sobie wpakować dwie bramki.
Kanonierzy w początkowych 45 minutach gry skutecznie realizowali plan nakreślony przez swojego menadżera; przecinali podania rywali i strzelili bramkę po szybkim kontrataku. Jednak na kolejną część meczu wyszli chyba zbyt rozluźnieni, bo gospodarze przeprowadzali skuteczne ataki z każdego sektora boiska i tylko szczęście oraz świetne interwencje Ospiny uchroniły Arsenal od straty większej ilości bramek.
Bohaterem dzisiejszego spotkania bezapelacyjnie został Harry Kane, który dwukrotnie pokonał kolumbijskiego golkipera The Gunners i zapewnił swojej drużynie - trzeba z bólem to przyznać - zasłużone trzy punkty, dzięki którym Tottenham o jedno oczko wyprzedził Arsenal w tabeli Premier League.
Arsenal: Ospina - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal – Coquelin (89’ Akpom), Ramsey – Welbeck (78’ Walcott), Cazorla (68’ Rosicky), Özil - Giroud
Tottenham: Lloris - Walker, Dier, Vertonghen, Rose - Bentaleb, Mason (90’ Paulinho) - Eriksen, Dembele (75’ Chadli), Lamela (90’ Stambouli) - Kane
Od początku meczu obie drużyny grały dość zachowawczo i nie chciały popełnić głupiego błędu, który mógłby kosztować utratę gola.
Dopiero w 5. minucie gracze Arsnenalu pomknęli z kontrą, która jednak nie zakończyła się strzałem. W odpowiedzi natychmiast po drugiej stronie boiska Kane próbował zaskoczyć technicznym strzałem Ospinę i prawie mu się to udało – piłka o centymetry minęła lewy słupek bramki!
Kilka minut później ponownie było groźnie w polu karnym Arsenalu. Dużo miejsca na lewej stronie miał Rose, ale na całe szczęście dla Kanonierów jego dośrodkowanie wyłapał Ospina.
11. minuta przynosi prowadzenie Arsenalowi! Welbeck w dziecinny sposób ograł na prawym skrzydle Rose’a i płasko zagrał do Girouda. Francuz chyba chciał uderzać, ale jego strzał dotarł do niepilnowanego Özila, który wpakował futbolówkę pod porzeczkę, 0:1!
Tottenham mógł szybko odpowiedzieć! Znów obrońcy The Gunners zostawili zbyt dużo miejsca Rose’owi, który mocno uderzył na bramkę, ale świetnie interweniował kolumbijski bramkarz Arsenalu.
Po wyjściu na prowadzenie podopieczni Wengera wyraźnie skupili się na grze obronnej, bo Spurs raz za razem konstruowali swoje akcje ofensywne. Jedna z nich mogła im przynieść upragnionego gola. Po raz trzeci od początku spotkania Bellerin oraz Welbeck nie potrafili upilnować Rose’a i gdyby nie fakt, że Anglik musiał strzelać z ostrego kąta, mogliśmy być świadkami wyrównującego trafienia.
W 30. minucie swoimi umiejętnościami po raz kolejny musiał popisał się Ospina, który odbił dobre uderzenie z dystansu Masona.
Chwilę później Arsenal znów mógł stracić prowadzenie. Do bezpańskiej piłki na trzynastym metrze dopadł Lamela, ale jego strzał okazał się bardzo niecelny.
W 35. minucie Harry Kane bezpardonowo wszedł w nogi Girouda, za co sędzia ukarał go żółtym kartonikiem.
Na chwilę przed końcem pierwszej połowy tę samą karę – ku swojemu niezadowoleniu - otrzymał Nacho Monreal, a potem w jego ślady poszedł Welbeck, który ostro zaatakował Rose’a.
Do końca nie wydawało się już nic godnego odnotowania i Martin Atkinson zaprosił graczy do szatni.
Od ostrego uderzenia drugą część gry zaczęli Kanonierzy! Szybki kontratak Cazorla zakończył strzałem sprzed pola karnego, ale dobrze interweniował w tej sytuacji Lloris.
Już kilka minut później żółtą kartkę za nieudany wślizg przy końcowej lini boiska otrzymał Laurent Koscielny.
W 56. minucie Arsenal stracił prowadzenie! Po rzucie rożnym jeden z piłkarzy Tottenhamu uderzył głową na bramkę, Ospina końcami palców odbił piłkę, ale ta trafiła do Kane’a, który wpakował ją do siatki, 1:1!
Gospodarze poszli za ciosem! Zakotłowało się pod bramką Arsenalu, raz za razem interweniowali obrońcy Kanonierów do spółki z Ospiną, a jedno z płaskich podań mogło – i powinno – zakończyć się bramką, ale Kane minął się z futbolówką.
Już chwilę później Arsenal mógł świetnie odpowiedzieć! Welbeck uderzył z boku pola karnego, ale kapitalnie piłkę sparował Lloris! Po podyktowanym rzucie rożnym także Koscielny starał się ucieszyć fanów, ale znów dobrze zachował się golkiper Kogutów.
W 64. minucie kolejną niezwykle groźną akcję przeprowadził Tottenham! Bentaleb uderzył sprzed pola karnego, ale piłkę świetnie odbił Ospina. Dopadł do niej jeszcze Kane, który jednak nie potrafił złożyć się do strzału. Jak się za chwilę okazało, ewentualny gol i tak nie byłby uznany, gdyż Anglik znajdował się na pozycji spalonej.
Kilkadziesiąt sekund później Arsene Wenger zdecydował się na pierwszą zmianę: niewidocznego dziś Cazorlę zastąpił Rosicky.
Mecz nabrał szybkiego tempa, ale to gracze Tottenhamu dyktowali warunki i ciągle niepokoili defensywę Arsenalu. Szczególnie aktywni byli Eriksen, Kane oraz Mason.
Jednak Kanonierzy nie zamierzali dawać za wygraną. Bardzo dobre dośrodkowanie Özila trafiło na głowę Girouda, ale Francuz wyraźnie źle złożył się do strzału.
Niedługo potem Pochettino zdjął z boiska Dembele, a wpuścił Chadliego. Także trener Arsenalu zdecydował się na przeprowadzenie korekty w składzie: zmęczonego Welbecka zmienił Walcott, dla którego był to dwusetny występ w koszulce z armatką na piersi.
W 79. minucie Ramsey chciał szybko rozpocząć akcję po faulu, ale przeszkodził mu Mason, za co został ukarany żółtą kartką.
Derby zawsze obfitują w ostre starcia. Nie inaczej było i tym razem; kolejnym ukaranym przez sędziego okazał się Giroud, który niebezpiecznie zaatakował Masona.
Na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Kane wyprowadził Tottenham na prowadzenie! Do ostrego dośrodkowania w pole karne najwyżej wyskoczył młody napastnik Spurs, a Ospina mógł tylko obserwować, jak piłka zatrzumuje się w siatce, 2:1!
Po tej sytuacji opiekun Kogutów zdecydował się na przeprowadzenie zmian: Sambouli zameldował się na boisku w miejsce Lameli, a Paulinho wszedł za Masona.
Arsenal starał się doprowadzić do wyrównania, Coquelina zastąpił Akpom, ale z mizernym skutkiem. Bezradność Kanonierów najlepiej obrazuje sytuacja z 94. minuty, kiedy to zmęczony Ramsey dopuścił się faulu, za który otrzymał żółty kartonik.
Chwilę potem sędzia Martin Atkinson zagwizdał po raz ostatni w tym spotkaniu i Tottenham mógł cieszyć się ze zdobytych trzech punktów.
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wgl, City nie wygrało żadnego z ostatnich 4 spotkań ligowych. Ci to mają kryzys.
Chelsea bez Fabregasa nie istnieje.
Ja bym dał odpocząć na ten mecz paru graczom, ale Wenger znajac zycie zrobi na odwrót :D Jak ktoś gra słabo to zagra by się odbudować.
Ospina
Chambers/Bellerin-Per-Kosa-Monreal/Gibbs
Coq-Rosicky
Walcott-Cazorla/Ozil-Alexis
Giroud
Dalej mnie męczy ten mecz. Będzie tak za pewne do wtorku i spotkania z Leicester, które wygramy.
Najbardziej irytuje mnie Oezil. Gracz bezpłciowy... Nie mogłem wczoraj na niego aptrzeć. DOłożył nogę i strzelił tego gola, ale był strasznie mierny. Stał na skrzydle, zero ruchu do piłki, o tempo za wolny. W takim meczu powinien zagrac Rosicky.
Leicester H
Palace A
Everton H
QPR A
WHU H
Newcastle A
Teraz taki kalendarz, szczerze mowiac bardzo fajny. Nakręcam się na komplet zwyciestw, ale patrzac na Arsenal to raczej jest to niemozliwe. Wygramy pierwsze 3 mecze by potem odnotowac jakas tragiczna wpadke by wygrac kolejne spotkania. W komplet raczej nie wierze, aczkolwiek kto moze nam odebrac punkty? Najbardziej z tych spotkan obawiam się wyjazdu QPR lub NU, bo u siebie nie potracimy, a jakos CP się nie obawiam, chociaż ostatnio fajnie grają.
Plan byl taki jak na mecz z City, tyle ze Ozil i Welbeck nie potrafia sami pociagnac gry, brakowalo Alexisa/Oxa, ktorzy utrzymaliby sie chwile przy pilce. No Ramsey zagral tragiczna druga polowe, do tego Cazorla rownie slaby ;/
Tottenham wyszedl na ten mecz jakby gral o jakis puchar, a nasi olali sprawe.
Koniec koncow i tak beda nizej w tabeli, no ale zabili nasze otatnie nadzieje na jakas chociaz iluzoryczna pogon za Cfc
Nazwanie naszej pierwszej połowy "niezłą" to mydlenie oczu. Nie było żadnego planu na ten mecz, środek zamulał i przeszedł obok spotkania, Bellerin podróżował wszędzie tam, gdzie nie trzeba, jedynie Welbeck harował i często się cofał, żeby naprawiać babole anemicznego Ramseya i innych "gwiazdorów".
Dawid04111
I już nie ma co patrzeć na rywali. Teraz najważniejsze jest wygrywać swoje spotkania.
Bolesław, mnie wczorajszy mecz obudził. Gdybysmy wczoraj wygrali to patrząc na terminarz byłaby duza szansa na nawiązanie walki z CFc, teraz niestety nam odjechali i pozostaje walka o miejsca 2-4
simpllemann, teoretycznie większość trudnych meczów mamy za sobą.
Teraz gramy z:
Leicester H
Palace A
Everton H
QPR A
WHU H
Newcastle A
Gdyby udało sie to wszystko wygrać, to byłoby pieknie. O mecze na ES jestem spokojny. Z CP te nie powinno byc problemu. Najgorsze sa mecze na Loftus i St James. O ile Naewcastle może jakoś pójdzie tak z QPR bedzie bardzo cięzko. Nie idzie nam na tym boisku. Ostatnio chyba wygralismy 1:0 po golu Walcotta w 1 minucie, a wczesniej to nie było chyba kolorowo.
Boleslaw
Podaj namiary na swojego kucharza, bo jezeli po towarze od niego piszesz takie rzeczy, to musi byc prawdziwym artysta.
harry86
Masz dużo racji gramy w kratke a każdy tutaj liczy na rywali, prawda jest taka że rywale też grają w kratke. My zdobędziemy jakaś punktową przewagę w następnym meczu ale ją już tracimy w kolejnym spotkaniu. Śmiem twierdzić ze o miejsce w TOP4 zdecydują pojedynki z drużynami o które cały czas walczymy.
Wszystkie kury przeciwko mnie sa;/ Wczoraj jadlem rosol, a dzisiaj od rana dostalem sraczki... kur trojanski.
Arsenal i tak jeszcze może zostać mistrzem. Chelskea wczoraj wygrałą fuksem, City jest bez formy. Wszystko przed nami. Nie zdziwiłbym się gdyby się okazało, że to był plan Papy. Uśpienie rywali?... tajemnicze
Spojrzałem na nasz terminarz. Czekają nas mecze z drużynami, które zajmują obecnie miejsca:
1, 4, 7, 8, 9, 11, 12, 13, 14, 15, 17, 18, 19, 20.
najbardziej boli to ze kfc jest przed nami. Teraz tak patrze i mysle co by bylo jakbysmy przegrali z City... No ale nic, teraz trzeba zaczac seryjnie wygrywac!
rysiek098
Przed chwilą napisałeś, że Manu może max wywalczyć 1 punkt, a zaraz, że nie zdziwisz się jeżeli przegrają, zremisują bądź wygrają, o co kaman? A co do poprawienia Cazorli w defensywie to chyba za bardzo ufasz komentarzom na k.com, a nie temu co się dzieje na boisku, bo wczoraj było widać, że on kiedy rywal biegnie na niego z piłką, potrafi tylko wystawić trochę nogę w bok i jest objeżdżany.
Patrze, że rozmowa o United. I to jeszcze o tym, że ledwo zremisują(przegrają). Radzę lepiej przejmować się Arsenalem a nie rywalami bo póki co nasze asy nie potrafią wygrać 4 meczy z rzędu i miejsce nie rozpieszcza. Mowa oczywiście o BPL.
simpllemann
Per bez Kosy nie istnieje .Niemiec porusza sie niczym zółw .Obecnie jego gra jest poprostu irytująca i dlatego jestem za tym aby usiadł na ławe i pokazał sie Gabriel .
Koscielny i Mertesacker w tym sezonie:
164.177.157.12/img/blog/2015%2f2%2fBest-CB-Pairing.jpg
Zajebiscie wrocic po 14h roboty do domu po imprezie...
Na serię United w meczach z WHU nie patrzyłbym. Sami wiemy jak Manchester lubi w ostatnich dwóch sezonach każdą passę przerywać :P
rysiek098
Nie zdziwiłbyś się gdyby padł remis, ale nie zdziwiłbyś się gdyby WHU wygrało bo "są w stanie stoczyć równy bój" i nie zdziwiłbyś się gdyby United wygrało "bo grają w kratkę"
To w końcu co obstawiasz bo się już zgubiłem :D
SebaUnited; oglądam z kolegą (fanem manu) prawie każdy mecz manu, wiem co grają, tak jak spodziewałem się, że nie wygramy meczu z KFC tak się spodziewam, że Manu nie wygra tego meczu, po prostu takie mam przeczucie.
jimmykanonier1886; wiesz, w ostatnich latach wiele się zmieniło, zwłaszcza w WHU, nie grają już piłki na aferę do przodu, grają inny futbol i wg mnie są aktualnie stoczyć równy bój z Manu, mam nadzieję na remis w tym pojedynku, ale jeżeli WHU by wygrało, to bym się po prostu nie zdziwił. Nie zdziwię się też jeśli Manu wygra ten mecz, bo grają w kratkę, czasem przegrywają z 4 ligą, a czasami grają dobrą piłkę, jedyne co by mnie zdziwiło tutaj to ŁATWE zwycięstwo manu, to mam na myśli :}
Tak jak pisałem, jakbym obstawiał to dawałbym, że WHU nie przegra tego meczu. Nie obstawiam już meczów, dużo wygrywałem i jeszcze więcej chciałem stawiać, na szczęście opamiętałem się w porę i już nie stawiam nawet niskich kwot. Jedynie czasem sobie postawię na AFC jak jest w miarę dobry kurs, just 4fun :P
Ja tam wierze ze West Ham wygra :) postawiłem nawet 5 f na West Ham i A.Bilbao, 160 do zgarnięcia za dwa mecze,a może się uda ;)
MrChill
Nie uogólniaj, bo jestem realistą i wiem, że 3 miejsce to wszystko na co nas stać w tym sezonie.
Po meczu z MU czułem wielkie rozgoryczenie, ale zarazem miałem bekę z tego, że mogliśmy przegrać z zespołem, który grał obroną Young-Blackett-Smalling-McNAir. Faktem jest, że wygrywa ten kto strzeli więcej, ale w tamtym spotkaniu na pewno Arsenal był lepszą ekipą, a właśnie przez takie mecze jak tamten, czy np. ze Swansea, Leicester, Stoke wyjazd, czy Hull odjechała nam Chelsea na 14 punktów, a i MU mimo beki na początku sezonu może byc jutro 4 punkty przed nami.
jimmykanonier1886
nie umniejszaj wygranej united w tamtym meczu nie ich wina ze w obronie macie takich patalachow jak gibbs a z reszta do tamtego bledow zmusil go atak united.
po za tym najlepsza okazje w tamtym meczu zmarnowal sam na sam di maria.
od meczu z av pompowaliscie balonik ktory po meczu z kogutami pekl. za bardzo odplyneliscie po kilku wygranych i liczyliscie ille punktow straty macie do chelsea hehe
kibice arsenalu nie nawidza united zawsze typuja ich porazki tydzien temu z leicester tez stawiali na 2x dla leicester tym razem jest podobnie. co innego jakby to oni grali z west hamem sypaly by sie pogromy tak jak przed tottkami:D
dominacja united nad nimi tak zryla im glowy ze nie dopuszczaja mozliwosci wygranej united z kim kolwiek.
ps w ciekawostkach mozecie zrobic update i dodac kolejna wasza porazke ;p
Zresztą my z MU też powinniśmy zgarnąć 3 punkty, bo to jest chore, że tracimy 2 bramki z drużyną, która oddaje 1 !!! celny strzał na bramkę.
@RIVALDO700
Tyle, że RVP i Falcao byli kontuzjowani, nie grali sporo w meczach. Nie wiem jak Rooney w sumie. Oglądając od czasu do czasu skróty, to Mata mógłby mieć w co drugim meczu hattricka - tyle, że pudłuje w idealnych sytuacjach.
I co ciekawe nie maja glownej armaty co wali brame za brama w lidze
rvp-9 goli
rooney-8
falcao-4
mata-5
Poprostu porozbijane to jest na pare grajkow.
my też np. z West Hamem zagraliśmy padakę i zgarnęliśmy 3 punkty, ale np. z KFC u siebie powinny być 3 punkty, a był 1 przez indywidualny błąd Flaminiego i sędziego, który nie uznał prawidłowej bramki Welbecka
RIVALDO bo to prawda, w piłce na dobrą sprawę liczy się tylko końcowy wynik ;p
to cos niebywalego, ze globalni fani united co 2 mecz pisza, ze united ,, zagralo padake, ale wazne 3pkt'' i jesli dzis ograja WHU, beda tracic tylko 3 pkt do miejsca, ktore daje wicemistrza Anglii.
Troche az zapachnialo mi czasami Fergusona.
Rysuek
Przeglądnąłem historię spotkań WHU z MU na Upton Park i ostatni raz w PL West Ham wygrał u siebie z MU w 2007 roku. Od tego czasu 2 remisy i 4 zwycięstwa MU. Oczywiście liczę na niespodziankę, ale będzie o nią ciężko.
rysiek czemu twierdzisz że max 1 pkt., nie przegraliśmy z west hamem od 2007 roku , w dodatku mają sporo problemów z kontuzjami głównie w defensywie jeśli myślisz że west ham ma pewne punkty dzisiaj to wybacz ale to Ty nie oglądasz BPL :) ale proszę bardzo stawiajcie na west ham to się przejedzieci z tym kuponem:)
FabsFAN; WHU wygra z Manu :}
Jeżeli oglądasz BPL to wiesz, że Manu dzisiaj może max. wywieźć 1 pkt i to z trudem.
Osobiście stawiałbym, że WHU nie przegra tego meczu :)
A z tym kupowaniem pomocnika do współpracy z Kokiem to trochę dowaliłeś, Wilshere/Ramsey w formie to jedni z najlepszych box2box w lidze, po co nam nowi?
Zresztą IMHO Wenger źle wystawia skład, Cazorla tak się polepszył w defensywie, że to jego wystawiłbym obok Coquelina, a Ozila na ŚPO. Prędzej czy później Wilshere czy Ramsey złapią wiatr w żagle, ale póki co ani jeden ani drugi.
Dzisiaj przegraliśmy, bo mieliśmy tragicznie ustawiony skład. Gdy zobaczyłem nasz atak to pomyślałem sobie - byle by remis... biorę w ciemno remis...
Dancer
Ramsey to sie srpawdza tylko przeciwko ogorkom, gdzie wystarczy, ze zagra sie pile do Sancheza, a on cos wykombinuje. Kiedy trzeba sie wytezyc, Ramsey gra padake, caigle traci pilke. Dzisiaj to byl jego typowy mecz przeciwko topowi.
Ligue1 tez strasznie zjechala w dol
Dancer@
Dokładnie.
Ale gdyby tak długo płynął jak łapie ten wiatr, to byłby z niego mega player.
Kazdy ma slabsze i lepsze dni. Ramsey jest dobrym pilkarzem, tylko musi zlapac wiatr w żagle
Fabs
We wtorek Ramsey zaliczy dwie asysty i strzeli gola z woleja zza pola karnego i bedziesz wychwalal jego i sposob, w jaki rozgrywa pilke.
Odpowiadając na pytanie "dlaczego?":
Bo mamy 18 pomocnikow ktorzy moga tam zagrac i 26, ktorzy zagraja tam z przymusu.
Dancer
To nei zart. Wilshere i ramsey sie nie nadaja. Ramsey to wie o rozgrywaniu tyle , co nic .
Fabs
Kiepski żart z tym kupowaniem pomocnika do współpracy z Coquelinem.
No nic. Zostalo liczyc dzis na Anderlecht ze wygraja gladko na wyjezdzie. To humor sie poprawi wtedy :)
ale komentarz znalazlem xD
Ten mecz to osobisty bunt CR7 przeciwko przepisom LFP - kompletnie nie zgadza się z karą 2 meczów, dlatego zdecydował się przedłużyć sobie karę do 5 spotkań.
#Respect
Co do ligi hiszpanskiej to jeszcze ujdzie ale wloska schodzi na psy ,popaczcie na stan stadionow ktore sie nie umywaja dp polskich
royal87
WHU wygra lub zremisuje.
Trzeba kupic jakiegos pomocnika do pary z Coqiem. Tylko kto by sie nadawal?
na jutro polecam
Fiorentina-Atalanta 1
WHU-United 2
Guingamp-Monaco Under 2.5
Riv700
Real mial szczescie w finale.
Wypadl Arda i Costa ( w meczu ligowym ) a podczas meczu Juanfran.
Co do la lipy to ostatnio drużyny zaapelowały do rządu by przekazywała im więcej kasy z praw telewizyjnych(nie pamiętam szczegółów). Zagrozili nawet strajkiem, pod petycją podpisały się wszystkie kluby prócz Bilbao. Baskom jest bez różnicy czy będą mieli dodatkowe 10 mln na wzmocnienia bo i tak ściągają tylko piłkarzy z regionu :P