Eastmond: Młodzi są wystarczająco dobrzy, żeby się przebić

28.04.2010, 10:48, Marcin Witkowski 17 komentarzy

Craig Eastmond został awangardą nowej fali talentów tego sezonu w Arsenalu, natomiast on sam wierzy, że to dopiero początek.

Młody Londyńczyk zawsze pragnął grać w środku pomocy, niestety w drużynie młodzików Steve'a Boulda, która wygrała FA Youth Cup w poprzednim sezonie pełnił rolę prawego obrońcy, podczas gdy Emmanuel Frimpong oraz Francis Coquelin byli środkowymi pomocnikami. Ale rok w piłce to długi okres i Eastmond zdołał przebić się do pierwszej drużyny, gdzie rozegrał 7 meczów na pozycji, którą preferuje.

Eastmond sam był zaskoczony własnym postępem, jaki nastąpił od czasu, gdy zadebiutował w Carling Cup w październiku. Craig wierzy, że nie jest jedynym młodzikiem z drużyny, która wygrała FA Youth Cup, który przebije się do pierwszej drużyny Arsene'a Wengera.

- Potrzebujesz doświadczenia, kogoś, kto wskaże ci właściwą drogę, ale my mamy młodych zawodników, którzy są wystarczająco dobrzy, żeby się przebić - powiedział Eastmond dla Arsenal.com.

- Na szczęście zobaczymy już niedługo Conora Hendersona, Emmanuela Frimponga, Jaya Emmanuela-Thomasa, Sancheza Watta, Jacka Wilshere'a i innych. Wszyscy patrzą na to, w jaki sposób inni dostali się do pierwszej drużyny i starają się podążyć tą samą ścieżką.

- Niektórzy zostali wypożyczeni i to jest najlepsze, co może spotkać młodego zawodnika, ponieważ dzięki temu zdobywa doświadczenie, a po powrocie do Arsenalu może pokazać, jak wielki zrobił postęp. Koledzy z drużyny powiedzieli mi, że jest bardzo ciężko na wypożyczeniu, ponieważ trzeba grać ciągle na wysokim poziomie, ale pomimo tego, można tylko ulepszać swoje umiejętności, z uwagi na inne środowisko i atmosferę.

Podczas, gdy wielu jego kolegów próbowało swojego szczęścia poza Emirates Stadium, Eastmond był we właściwym miejscu i we właściwym czasie, żeby dostać swoją szansę, gdy kontuzje i absencje otworzyły mu drzwi do pierwszej drużyny. Po imponującym debiucie przeciwko Liverpoolowi rozegraniu solidnego meczu z Boltonem, stał się zawodnikiem pierwszej drużyny, który jest brany pod uwagę, podczas ustalaniu składu przez Bossa.

- Jestem zaskoczony, rozegrałem tyle spotkań. Moim celem było granie w Carling Cup, ale po zasmakowaniu tego pomyślałem, że jestem gotowy, żeby zostać regularnie grającym zawodnikiem Premier League. Po rozegraniu tych 7 meczów chcę pozostać w okolicach pierwszego składu, ponieważ mam teraz więcej celów, które chcę osiągnąć.

- Wszystko zaczęło się od Pucharu Narodów Afryki, kiedy ważni zawodnicy wyjechali. Boss dał mi szansę i myślę, że ją wykorzystałem. Zastąpiłem Alexa Songa i ulepszam się w tej roli (defensywnego pomocnika). Muszę tylko podpatrzyć jego dobre punkty i przyswoić je w swojej grze. Rozmawiałem z nim dużo razy i uzyskałem wiele pomocnych wskazówek.

- Moim obecnym priorytetem jest bycie z drużyną podczas przygotowań do następnego sezonu oraz rozegranie kilku meczów towarzyskich. Nadchodzące lato będzie dla mnie bardzo ważne, ponieważ pozwoli mi pokazać, na co mnie stać.

Ostatni występ Eastmond zaliczył z Wigan. Ten przegrany mecz przesądził o odpadnięciu Arsenalu z walki o tytuł. Młodzik przyznał, że porażka 2-3 z Wigan na DW Stadium uderzyła w skład bardzo mocno, ale wierzy, że Arsenal poprawi swoją grę w następnym sezonie.

- Nie wiem czemu te sezon tak szybko się dla nas skończył, ale na treningach staramy się trzymać głowy podniesione i z nadzieją patrzeć w przyszłość. Jesteśmy zawiedzeni, ponieważ byliśmy tak blisko bycia na szczycie.

- Mecz z Wigan ukazał nasze słabe strony. Wszyscy weszli do gry bardzo zmobilizowani, więc powinniśmy byli wygrać, pomimo tego, że Wigan walczyło o przetrwanie. Straciliśmy wielką okazję, ponieważ chcieliśmy zdobyć przewagę, jako że inne drużyny straciły punkty.

- Ciągle się rozwijamy. Większość ludzi skreśliła nas na początku, ale my udowodniliśmy, że posiadamy wielkich graczy - zakończył Eastmond.