Elneny po meczu z City

Ipiotrek

Ramseya w tej akcji też zauważyłem, ale już nie chciałem po nim jechac bo by Pauleta na mnie wyskoczył jak Dziadek na babkę z kijkiem.

Gabriel też uciekał przed nim a nawet nie próbował mu przerwać akcji. Można tak wyliczać. Bellerin też mógł wtedy faulować itd itp.

Do Elnenego pretensje co do pierwszej bramki a co robił kościelny...? Chłopak gra pierwszy sezon, w polu karnym stykowa sytuacja jak by trafił w nogę Aguero to by był karny i tyle.

Marudzicie a połowa z Was po boisku nie biegała chociażby w głupiej okręgówce.

ta, przez cały mecz było widać, że przyjechali po 3 punkty ;D szczególnie od pierwszych minut dali to poznać

@mihaal

W tych dwóch sytuacajch dostosował się do reszty zespołu. Przy drugiej bramce gdyby na jego miejscu był Coq skończyłoby się przerwaniem akcji i żółtą kartką. Z drugiej strony przynajmniej udawał, że chce coś zrobić, bo "książe Walii" odpuścił już w połowie akcji.

Przy pierwszej bramce dla City troche słabo sie zachował bo przy walce o pilke z Aguero odsunał noge tak jakby sie bał zablokowac przez co padła bramka ale poza ta sytuacja zadnych wiecej zastrzezen do niego miec nie mozna. Jak na pierwszy sezon to wiedzie mu sie swietnie, szczerze to sie tego nie spodziewałem

Fantastyczne zachowanie przy pierwszym golu dla City. Doskonała ocena lotu piłki. Przy drugim golu dla gospodarzy śliczny truchcik z gracją, kiedy KdB objeżdżał go jak furę z gnojem.
Zawodnik zdecydowanie warty te parę baniek...na mleko.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem i Elneny dobrze przepracuje okres przygotowawczy, to w następnym sezonie powinien prezentować się jeszcze lepiej.

Przyjechaliście raczej po remis, co było widać w grze. Ale tak czy siak nie jest to zły wynik i niemal zapewnia nam 3 miejsce.

Wczoraj powinien grać razem z Kokle

Pewnego poziomu raczej nie przeskoczy, ale jak na no name'a z ligi szwajcarskiej kupionego za parę milionów to gra nadspodziewanie dobrze.

Co wywiad to dziękuje Bogu. Nie żeby mi to jakoś przeszkadzało, ale kojarzy mi się z fanatykami "isis" (oglądałem jakiś dokument na temat tzw. "państwa is...kiego" i w prawie każdej wypowiedzi było odwołanie do Boga).

Poza tym "Mahomet" zagrał całkiem przyzwoicie.

@sector
Wszystko w porządku, ale zapominasz, że trzeba jeszcze wstawić gdzieś do jedenastki bezformowego Ramseya ;]

Szczerze to za bardzo w niego nie wierzyłem gdy przybył do Londynu, jednak z meczu na mecz coraz bardziej mnie do siebie przekonuje. Oby następny sezon był dla niego jeszcze lepszy. Jeśli tylko Elneny i Coq będą zdrowi to o DM możemy się w końcu przestać martwić.