Emery wyjaśnia brak uścisku dłoni z Artetą po meczu
31.12.2025, 09:10, Mateusz Kolebuk
4 komentarzy
Unai Emery postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące braku uścisku dłoni z Mikelem Artetą po porażce Aston Villi z Arsenalem. Choć przed meczem obaj szkoleniowcy wymienili się uściskami, po końcowym gwizdku sytuacja wyglądała inaczej. Emery tłumaczy, że Arteta kazał mu czekać, a on sam ma zwyczaj szybko wracać do szatni.
Dla Aston Villi była to pierwsza porażka od prawie dwóch miesięcy, kończąca imponującą serię 11 zwycięstw z rzędu. Mimo solidnej obrony w pierwszej połowie, Villa straciła gola tuż po przerwie, kiedy Gabriel pokonał Emi Martineza po rzucie rożnym. Martin Zubimendi podwyższył prowadzenie Kanonierów, a Leandro Trossard dołożył trzeciego gola. Gabriel Jesus, po wejściu na boisko, ustalił wynik na 4:0, choć Ollie Watkins zdobył honorowe trafienie dla Villi po świetnej akcji Donyella Malena.
Po meczu Emery próbował wymienić uprzejmości z Artetą, ale ostatecznie udał się do szatni, gdy jego rywal świętował z zespołem.
- To proste, zawsze mam szybki rytuał - wyjaśnił Emery. - Podaję rękę i idę do szatni z moimi zawodnikami i sztabem. Czekałem, ale Arteta był zajęty ze swoimi trenerami. Postanowiłem wejść do środka. Dla mnie to żaden problem.
Podsumowując mecz, Emery stwierdził:
- W pierwszej połowie graliśmy fantastycznie i mieliśmy swoje momenty. Dobrze broniliśmy i nie dopuściliśmy do rzutu rożnego. Czuliśmy się komfortowo, ale straciliśmy gola na początku drugiej połowy. Kontuzja Onany nam nie pomogła, bo jest kluczowy przy stałych fragmentach gry. Nie poddaliśmy się i walczyliśmy dalej, zdobyliśmy gola i mieliśmy inne okazje. Arsenal to najlepsza drużyna w lidze i faworyt do tytułu.
Arteta również odniósł się do sytuacji z brakiem uścisku dłoni:
- Widzieliście to, ale wszystko jest w porządku. To część gry i nie ma problemu. W przeciwieństwie do ostatnich spotkań, dziś byliśmy bardzo skuteczni i precyzyjni, co zrobiło różnicę. Aston Villa to świetnie prowadzona drużyna, wiedzą dokładnie, jak chcą grać i są w tym bardzo efektywni. Mogą wciągnąć cię w grę na cienkiej linii, którą trzeba umiejętnie nawigować. Udało nam się to w trudnym momencie i wykorzystaliśmy nasze szanse w znakomity sposób.
źrodło: express.co.uk
godzinę temu 4 komentarzy
godzinę temu 0 komentarzy
godzinę temu 0 komentarzy
godzinę temu 0 komentarzy
30.12.2025, 09:44 3 komentarzy
30.12.2025, 09:42 7 komentarzy
30.12.2025, 09:37 9 komentarzy
29.12.2025, 20:43 2044 komentarzy
29.12.2025, 20:26 6 komentarzy
29.12.2025, 14:23 2 komentarzy
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 7 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Czosnek na śniadanie jeszcze nigdy tak dobrze nie wchodził.
@KapitanJack10: pierwszy raz dostał gonga od jakiegoś czasu.
Żebyśmy my tak się umieli napiąć na Anfield, a nie jak zawsze w pełnych gaciach wychodzimy
Zimno było i w ogóle to szyny były złe...
Bo nie masz honoru pani Dracula, a nie bo zimno.. Za każdym razem napinasz się na te mecze z Arsenalem jakbyś grał i życie i po wygranych puszysz się jak paw, ale jak raz gonga dostałeś to foch na cały świat i dziecinne obrażanie.