Euro 2012 czas zacząć! Zapowiedź meczów grupy A
07.06.2012, 19:05, Łukasz Szabłowski 1341 komentarzy
Eurogorączka trwa! Każdy kibic już nie odlicza dni, lecz godziny do upragnionego, wyczekiwanego z niecierpliwością, pierwszego meczu mistrzostw Euro 2012. Dla nas, Polaków, to szczególny dzień. Nigdy wcześniej nasz kraj nie organizował tak wielkiej imprezy sportowej, nigdy wcześniej nie odwiedziło nas tyle piłkarskich sław. Cristiano Ronaldo, Xavi, van Persie i reszta wspaniałych gwiazd, elity światowego futbolu już trenuje na polskiej ziemi.
8 czerwca 2012 roku. Ta data wryje się w pamięć każdego, nie tylko polskiego, kibica na długie lata. Biało-czerwoni fani z pewnością już od dawna czekają na ten dzień. Mężowie, którzy swoją pasję do futbolu muszą dzielić z pasją swoich żon do seriali, zapewne już dawno zaopatrzyli się w drugi telewizor, szczęściarze, którzy wylosowali bilety, tylko czekają na okazję, by wyciągnąć swoje biało-czerwone stroje, czapki, trąbki i ruszyć na mecz. Cała piłkarska Polska już jest gotowa na mecz otwarcia.
No właśnie, mecz otwarcia. Mecz, który może zmienić oblicze całej polskiej piłki, mecz, który może pozwolić na zapomnienie o tych wszystkich zarzutach korupcyjnych, klepiskach zamiast boisk, pijanych działaczach, czy wypowiedziach Jana Tomaszewskiego. To spotkanie może choć na chwilę pozwolić na oczyszczenie, na radość, na zapomnienie.
Już dawno nasza piłka nie doczekała się tylu zawodników grających w najsilniejszych ligach świata. W każdej formacji znajdziemy piłkarza wielkiego, docenianego na zachodzie. W bramce fruwa Wojtek Szczęsny, którego interwencje doskonale znamy z meczów Arsenalu. W obronie mamy Łukasza Piszczka, który uważany jest za najlepszego prawego obrońcę Bundesligi, a także zaliczany do absolutnej czołówki jeśli chodzi o tę pozycję na świecie, Druga linia to królestwo wszędobylskiego Kuby Błaszczykowskiego, który każdym zagraniem, udanym dryblingiem, czy podaniem, daje do zrozumienia, że nawet nadzieja niemieckiej piłki, Mario Goetze, nie może być pewny swojego miejsca w jedenastce Borussii. Wreszcie nasz strzelec wyborowy, nasz łowca goli z prawdziwego zdarzenia, Robert Lewandowski, który na niejednym stadionie sprawdził solidność siatek w bramkach, który pokonywał największych bramkarzy świata. Jeśli do tego dodamy dwukrotnego mistrza Belgii - Marcina Wasilewskiego, zdobywcę Pucharu i Mistrzostwa Francji – Obraniaka, czy szalejącego na skrzydle Macieja Rybusa, każde polskie serce kibica pęka z dumy.
Trener Franciszek Smuda po kilku latach poszukiwań, treningów, zmian, wreszcie ma drużynę. Ma zespół, który stać naprawdę na wiele. W pięciu ostatnich meczach nie straciliśmy bramki, ostatni raz nasi piłkarze schodzili pokonani w meczu z Włochami, w listopadzie ubiegłego roku. Stać nas na mecze wielkie, jak ten z Niemcami na otwarcie areny w Gdańsku. Skład znamy już od wielu tygodni, niedawno ostatnia niewiadoma również została ujawniona: na lewej obronie wystąpi Sebastian Boenisch.
Polacy pod wodzą trenera Smudy mają grać ofensywnie, składnie i kombinacyjnie w ataku, konsekwentnie w obronie. Po części udało się też wyeliminować naszą przywarę piłkarską, a więc wykopy na oślep, jak najdalej od bramki. Zastąpiono je mądrym rozegraniem piłki, szanowaniem jej. Smuda bardzo dba o aspekt mentalny, o to, aby każdy jego podopieczny do ostatniej sekundy wierzył, że można wygrać. Tak było od zawsze. Pamiętamy choćby dramatyczny mecz prowadzonego przez niego Lecha z Austrią Wiedeń, czy Udinese. Tego możemy się też spodziewać po naszej Reprezentacji.
Nasz zespół po pierwsze nastawiony jest na kontry, ale jeśli chodzi o atak pozycyjny, nie jest to dla naszych zawodników czarna magia. Mamy wreszcie piłkarzy, którzy wiedzą czym jest wyszkolenie techniczne, możemy pozwolić sobie na długie przetrzymywanie piłki, mądre kierowanie grą. Dawno nie było w naszej kadrze tak dobrze!
Czy jednak nasz, jakże polski, hurraoptymizm jest w przypadku meczu Polska – Grecja wskazany? Wszak Grecy to nie byle jaka drużyna z peryferii futbolu, lecz 14. drużyna świata. Sławę Grekom przyniósł turniej Euro 2004, w którym odnieśli ogromny sukces, zdobywając mistrzostwo Europy. Nikt na nich nie stawiał, mało kto wierzył w choćby wyjście z grupy, ich zwycięstwa traktowano jako ciekawe zjawisko, z przymrużeniem oka, lecz oni konsekwentnie parli do przodu i dokonali niemożliwego. Dwukrotnie pobili gospodarzy turnieju – Portugalię, i utarli nosa wszystkim tym, którzy nie dawali im żadnych szans. Jednak Euro 2012 to już nie ten sam turniej, i mało prawdopodobne, by udało się Grekom powtórzyć ten sukces. Od tamtego turnieju wiele się, jeśli chodzi o styl gry naszych przeciwników, nie zmieniło: dalej grają konsekwentnie i skutecznie. Są niezwykle skoncentrowani i zdyscyplinowani. Niełatwo wyprowadzić ich z równowagi, są cierpliwi i nawet gdy mecz nie układa się po ich myśli, dalej grają swoje. Tego spokoju nauczył ich poprzedni trener, Niemiec Otto Rehhagel, a jego pracę kontynuuje Fernando Santos. Portugalski trener, praktycznie nie zmienił taktyki zespołu, wprowadził jedynie, ze względu na średnią wieku swojej drużyny, innych, młodszych piłkarzy. Nasze Orły muszą strzec się nie tylko tej konsekwencji, dyscypliny Greków, ale też niezwykle precyzyjnie bitych stałych fragmentów gry. Nasi rywale znad Morza Egejskiego do perfekcji opanowali ten aspekt gry, co można już było zaobserwować na turnieju z 2004 roku. Gdy dodamy do tego fakt, że Grecy w ostatnich 20 spotkaniach przegrali zaledwie raz, i to dlatego, że zagrali rezerwami, mamy pełen obraz naszych rywali: silny, doświadczony i zdyscyplinowany zespół, który nie traci zimnej krwi i stale dąży do celu. Kryzys grecki w żadnym wypadku nie przekłada się na formę piłkarzy i na pewno nasi zawodnicy muszą do końca zachować czujność.
Koncentracja i czujność. To z pewnością będzie klucz do zwycięstwa w meczu otwarcia. Polacy muszą cały czas mieć się na baczności, kontrolować przebieg spotkania i nie dopuścić do stałych fragmentów blisko pola karnego. Jak już mówił Hubert Małowiejski, odpowiedzialny w kadrze za rozpracowywanie przeciwników, Grecy wcale nie muszą wygrać tego pierwszego meczu, dla nich brak zwycięstwa nie będzie tragedią, więc z pewnością nie będą forsować tempa. Nasi rywale lubią zamknąć się na własnej połowie i czekać na okazje. Statystyki to potwierdzają: Grecy w ostatnich dziesięciu spotkaniach strzelali średnio 1.1 gola na mecz, tracąc jedynie 0.8 bramki. Jak widać, Grecy w dobie kryzysu nawet w futbolu stawiają na minimalizm.
Eksperci zapowiadają, że to spotkanie wygra zespół, który jako pierwszy strzeli bramkę. Wiele w tym racji, gdyż mając w pamięci zamiłowanie do taktyki i skuteczność Greków, można odnieść wrażenie, że ci tylko czekają na moment by zadać ten jeden, powalający cios. Tak samo zresztą Polacy, którzy mimo obrony skleconej naprędce, potrafią dobrze i solidnie strzec własnej bramki.
Potencjał w ataku przemawia za Biało-czerwonymi, konsekwencja i zgranie – za Grekami. Mecz będzie wyrównany, ale z pewnością nie może być nudny. Dziesiątki tysięcy gardeł na Stadionie Narodowym, miliony przed telewizorami w domach i pubach z pewnością dodadzą naszym pupilom wiary w zwycięstwo. Tylko trzy punkty w tym meczu pozwolą nam wierzyć, że to nie będzie kolejny turniej, z którym pożegnamy się po fazie grupowej. Od wyniku meczu otwarcia zależy to, czy potyczka z Rosją będzie już meczem o wszystko. Stać nas na to, by tym razem było inaczej.
POLSKA vs GRECJA
Data: 8 czerwca 2012 roku, piątek, godzina 18:00
Miejsce: Polska, Warszawa, Stadion Narodowy
Arbiter Spotkania: Carlos Velasco Carballo
Składy Kanonierzy.com:
Polska: Szczęsny – Piszczek, Wasilewski, Perquis, Boenisch – Murawski, Polanski, Rybus, Obraniak, Błaszczykowski – Lewandowski
Grecja: Chalkias – Torosidis, Papastathopoulos, A. Papadopoulos, Holebas – Katsouranis, Karagounis, Makos – Samaras, Gekas, Salpigidis
Drugim meczem w dniu otwarcia Mistrzostw Europy jest spotkanie Rosja – Czechy. Z pewnością wywołuje ono mniej emocji niż potyczka naszych zawodników, jednakże mając w pamięci, że grają nasi grupowi rywale, warto poświęcić czas i temu wydarzeniu.
Rosjanie to półfinaliści poprzedniego turnieju, którzy zachwycili Europę swoimi umiejętnościami. Wielu piłkarzy, którzy brylowali w 2008 roku, gra w kadrze do dziś i stanowi filary zespołu. Rosjanie mają trudności z wprowadzaniem do kadry młodzieży, gdyż trudno doszukać się młodych rosyjskich graczy w klubach Premier Ligi. Selekcjoner Sbornej postawił więc na sprawdzonych ludzi, którzy wiedzą czym jest smak światowej piłki. Większość piłkarzy gra w rodzimej lidze, lecz po sukcesie z poprzednich mistrzostw, w piłkarskiej Europie nastąpiła moda na piłkarzy z Rosji. Ci jednak niezbyt dobrze aklimatyzowali się w zachodnich klubach, co poskutkowało tym, że obecnie tylko dwóch piłkarzy z obecnej kadry Rosji gra poza granicami swojego kraju.
Dick Advocat, holenderski selekcjoner Rosjan, stawia na przygotowanie fizyczne i wyszkolenie techniczne swoich podopiecznych. W ostatnich meczach z Łotwą i Urugwajem piłkarze z Rosji wyglądali ociężale i niezbyt dobrze, lecz kulminacyjnym momentem przygotowań do mistrzostw było spotkanie z Włochami, które wygrali w pięknym stylu, 3-0. W tym ostatnim sparingu przed Euro 2012, pokazali swój potencjał i możliwości. Widać było ich niesamowitą motorykę i zgranie, na które tak bardzo liczy Advocat. Holender konsekwentnie stawia na swojego ulubieńca, znanego nam doskonale, Andrieja Arszawina. Skrzydłowy nie może uznać ostatniego sezonu za udany. Częściej siedział na ławce, niż wychodził na murawę, a gdy już dostawał miejsce w składzie, najczęściej człapał po boisku. Nie inaczej ma się sprawa w kadrze. Arszawin gra, bo pełnym zaufaniem obdarza go selekcjoner. Widać, że powoli odżywa, przypomina sobie o czasach, gdy strzelał cztery gole Liverpoolowi, ale przed nim jeszcze długa droga.
Rywale Rosjan, Czesi, to również fantastyczny zespół, który na każdym turnieju może być groźny. Nasi południowi sąsiedzi jednak odważniej stawiają na młodzież, a przede wszystkim, mają z kogo wybierać. Czesi doskonale zdają sobie sprawę z tego, że piłkarze pokroju Pavla Nedveda czy Jana Kollera to melodia przeszłości, ale konsekwentnie szukają ich następców, chcą nawiązać do tych wspaniałych czasów czeskiej piłki.
Czesi stawiają na młodzież, ale również nie rezygnują ze swoich największych gwiazd ostatnich lat. Jeśli tylko będzie zdrowy, to środkiem pola jak zawsze rządzić będzie niekwestionowany lider kadry, Tomas Rosicky, w bramce stanie świeżo upieczony zdobywca Ligi Mistrzów, Petr Cech, a Michal Kadlec kolejny raz pokieruje defensywą wicemistrzów Europy z 1996 roku. Michal Bilek, selekcjoner reprezentacji Czech, stawia na ofensywny futbol, chce jak najlepiej wykorzystać potencjał drzemiący w formacji atakującej swojego zespołu. Sukcesywnie stawia na młodzież: Tomasa Necida i Tomasa Pekharta, którzy dysponują wspaniałymi umiejętnościami technicznymi. Zdaje się też, że któryś z nich będzie musiał zastąpić Milana Barosa, który nie wiadomo czy wystąpi na turnieju, gdyż zmaga się z kontuzją. Czesi nie mają takich problemów jak ich rywale, jeśli chodzi o formę swoich gwiazd. Wszyscy najważniejsi piłkarze grają w swoich klubach, wielu z nich gra pierwsze skrzypce w silnych europejskich ligach. Powoli zdaje się, że czeski futbol wychodzi na prostą.
Samo spotkanie obu drużyn może być wyjątkowo ciekawym widowiskiem. Obie ekipy dysponują wielkim potencjałem ofensywnym, żadna z nich nie lubi tkwić w defensywie. Zarówno Rosjanie jak i Czesi lubią grać z polotem, do przodu, a to tylko wyjdzie na korzyść widowisku. W czasie gdy Rosjanie bili Włochów, Czesi przegrali z Węgrami 1-2. To nie oznacza jednak, że podopieczni Dicka Advocata są faworytem tego meczu. Czesi znani są z tego, że im mniej ludzi na nich stawia, tym większą niespodziankę potrafią sprawić. Tak było choćby na Euro 2004, gdy nikt nie stawiał na nich, że uda im się wyjść z grupy (a przyszło im walczyć z Niemcami i Holandią), a jednak zdobyli komplet punktów i dotarli do półfinału. Obie ekipy to wielkie niewiadome i tak naprawdę trudno przewidzieć, która z nich wyjdzie zwycięsko z tej konfrontacji. Z pewnością wiemy jedno: będzie to niezwykle ciekawy mecz, który warto obejrzeć!
ROSJA vs CZECHY
Data: 8 czerwca 2012 roku, piątek, godzina 20:45
Miejsce: Polska, Wrocław, Stadion Miejski
Arbiter Spotkania: Howard Webb
Składy Kanonierzy.com:
Rosja: Akinfiejew – Aniukow, Bieriezucki, Ignaszewicz, Żyrkow – Dienisow, Szyrokow, Siemszow, Dżagojew, Arszawin – Pogriebniak
Czechy: Cech – Gebre Selassie, Kadlec, Sivok, Limbersky – Plasil, Jiracek, Pilar, Rezek, Rosicky – Necid
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
ooo kur... Nie gra Akinfeev ?!! :o
perc1k
Jaki Blaszczykowski jak komentatorzy mowili, ze Piszczek?
perc1k
Jaki Blaszczykowski jak komentatorzy mowili, ze Piszczek?
Znaczy się 2 zmiana to Grosik za DP - żeby nie było
Tak tez mam 8 pkt.Sorry za mały spam
@Rafson95
Źle mnie zrozumiałeś - nie o to chodzi że źle bo Tytoń za Rybusa, źle bo powinien wpuścić wg mnie Grosika za któregoś z DP i spróbować wygrać
Webb sędziuje, jak dotarł na Stadion cały :)
Błaszczykowski :)
ma ktos jeszcze 8 ptk w Fantasy ? ;D
Właśnie się dowiedziałem,że Howard Webb jest z Rotheramu a to gdzieś 18 km od mojego miejsca zamieszkania.Blisko mnie i to bardzo także urodził się Sean Bean i założyciel zespołu Saxon ;)
smiesznie teraz nawet, rosicky i arsha kapitanie i obaj z Arsenalu :P
perc1k
A kto niby zaliczyl?
Trzeba szczerze powiedzieć - Nie wyjdziemy z tej grupy . z Taką grą to ze Sborną nie mamy czego szukać , dodatkowo oni są podbudowani po zwycięstwie nad Włochami . Mecz się idealnie ułożył : bramka, czerwona karta , powinniśmy spokojnie ten mecz wygrać 3:0 . Wyszedł nasz brak doświadczenia na wielkich imprezach . Mając świetną sytuację jaka wytworzyła się w trakcie tego spotkania grając przeciwko najłatwiejszemu rywalowi w grupie nie potrafimy zgarnąć 3 pkt. Szkoda bo okazje ku temu były .
ArseneAl
Lewy 6 punktów ^^
A Szczęsny wraca na spotkanie z Czechami?
przepraszam, lag neta :)
Nie patrzcie na punkty i sytuacje w grupie, patrzcie na układ spotkań i stawkę danego meczu ... Przecież jak Rosja zremisuje/przegra to musi z nami zagrać na 120 procent. A jak wygrają dzisiaj z Czechami to jest nadzieja, że odpuszczą sobie trochę mecz z nami (akurat na remis), wygrają z Grecją i wygrają grupę. Przy porażce Rosji dzisiaj nie mamy nawet o czym marzyć.
Kurcze szału Nasi nie robią i wyjdzie an to,że będzie ostatnie miejsce w najsłabszej grupie ale za to stadion ładny ;)
Piszczek nie zaliczył asysty !
arsha do boju dzis!!
arsha do boju dzis!!
Regres formy Szczęsnego jest porażający. Dobrze że Tytoń zagra z Ruskami.
Brawo Polska... Niedość, że dali dupy to jeszcze mi kupon niewszedł ehhhh :/
Przetrenował ich wspaniały trener a nie dach. Jakoś Grecy grali :)
A jesli chodzi o Fantsy Euro to na dzisiaj gra u mnie Piszczek, Cech i Zhirkov.
Piszczek spoko bo zaliczyl asyste zobaczymy jak reszta :)
@Marzag
"CrasheD, Wina dachu ze nie mieli sil, a nie ze przegrali."
ogladales mecz ? ;]
jaka jest teraz ranga na goal.com 1-6? czy jak bo tu po 3.0 lewandowski za mecz dostaje
Lays i Pepsi rządzą.
My na pierwszym z Grecją.
Jeśli teraz Rosjani zremisowali by 0:0 z Czechami to jak wyglądałaby sytuacja w grupie?
ArseneAl@
No tak ale na kimś musimy zdobyć te 3 punkty. Chyba nie na Rosjanach co?:D
klinka12, moze na eurosporcie o tym wspomnial
podsumowujac ten mecz jestem rozczarowany i to bardzo ... a moglo byc tak pieknie ...
Nie wiem czy lepsza bylaby wygrana Rosji.. Przy tylu niewykorzystanych sytuacjach to mecz z Czechami ktorzy maja w bramce Cecha nie bedzie latwy..
Podobno jutro nasz blondasek Niemiec zagra w podstawowym składzie z Portugalią
Kurde najlepiej byłby remis 0:0 albo 1:1. Ewentualne zwyciestwo ruskich też złe by n ie było.
Nie było źle, liczę na remis Rosji z Czechami i zaczynamy od nowa. Kupon mi nie wszedł ;/
Szwedzi moga sprawic spora niespodzianke. Szczegolnie mocne beda dla Nich stale fragmenty gry - w sam raz dla Sebastiana Larssona a jeszcze potrafi uderzyc Källström.
Jakby w naszej grupie byloby duzo remisow to jak zdobedziemy 4 punkty to awans bylby niemal pewny.
Na zwycięstwo z Rosjanami nie ma co liczyć, z Czechami będzie bardzo trudno, najważniejszy był dzisiejszy mecz.
Szczęsny powinien być przygotowany na to, że jest niepewna obrona, przecież w Arsenalu gra :D
Ciekawe co tam sobie Boss o tej interwencji Szczesnego mysli.
Myślę że nie wyjdziemy z grupy
W meczu Rosja - Czechy dla nas lepsza wygrana Rosji.
Jeśli Rosja przegra to przecież z nami mają mecz o wszystko, zepną się. Jeśli dzisiaj wygrają to nam wystarcza remis z nimi, ogranie Czechów i wychodzimy z grupy.
Na Ruskich trzeba opuścić dach, ich kombinacyjna gra nas zabije fizycznie.
też wierzę :)
Ja tam nadal wierzę w awans ;)
Osobiście mój KOLEGA uważa, że Szczęsny nie zasługiwał na czerwoną, co mnie bardzo dziwi, bo kartka była oczywista.
Dałem capsa na koledze, bo pewnie zaraz ktoś pomyśli, że to ja tak myślę.
może uda się remis z Ruskami, a potem wygrana z Czechami?
ArseneAl@
Wygrana Rosjan i nasze bezpośrednie starcie o awans z Czechami ; ) bynajmniej tak mi się wydaje.