Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum
06.09.2009, 00:01, Łukasz Klimkiewicz 59 komentarzy
Jest obecnie jednym z najlepszych piłkarzy angielskiej Premier League i wirtuozem środka pola w drużynie z Emirates Stadium, którego zadaniem jest ostatnie podanie do Robina van Persie oraz innych napastników, aby ci mogli pokonać bramkarza drużyny przeciwnej i ma tylko 22 lata. Mowa tutaj o kapitanie Arsenalu - Cesku Fabregasie.
Weź udział w konkursie i wygraj grę FIFA 10
Reprezentant Hiszpanii w koszulce z armatą na piersi rozegrał już ponad sto spotkań, w tym finał Ligi Mistrzów w 2006 roku. W tym samym roku zadebiutował również w swojej kadrze narodowej i stał się najmłodszym piłkarzem reprezentacji od osiemdziesięciu lat. Patrząc na jego grę strach pomyśleć, jak świetnym zawodnikiem będzie za parę lat.
W ekskluzywnym wywiadzie udzielonym dla serwisu sportowego Goal.com kapitan Kanonierów wypowiedział się na temat niedawnego spotkania ligowego z Manchesterem United twierdząc, że Arsenal bez dwóch zdań zasłużył na remis oraz o postawie Andrieja Arszawina. Powiedział też kilka zdań o zamieszaniu związanym z zainteresowaniem jego osobą ze strony Barcelony.
- Premier League to bardzo ciężkie rozgrywki. Teraz już nie ma słabych drużyn w lidze, więc w każdym tygodniu trzeba być w stu procentowej formie. Po meczu z United sędzia przyznał, że popełnił błąd przy faulu na Arszawinie w polu karnym, ale teraz już nic z tym nie zrobimy. Możemy tylko przygotowywać się do następnego meczu. Oczywiście porażka w takich okolicznościach jest przykra, ale sami nie wykorzystaliśmy kilku okazji do zdobycia bramki i był to bardzo trudny fizycznie mecz. Pokazaliśmy jednak, że nie boimy się grać z trudnymi rywalami i myślę, że drugie spotkanie w Londynie zakończy się na naszą korzyść. Niektóre drużyny starają się uniemożliwić nam rozgrywanie piłki w naszym stylu i stosują różne, śmieszne metody, ale my nie możemy im na to pozwalać.
Chociaż 'anty-futbol' był problemem na Old Trafford, to rosyjski pomocnik Arsenalu - Andriej Arszawin udowodnił, że na wszystko można znaleźć rozwiązanie i kolejny raz pokazał, że Arsene Wenger nie mylił się sprowadzając go do północnego Londynu.
- Moimi ulubionymi piłkarzami w Anglii są Steven Gerrard i Frank Lampard. John Terry i Ashley Cole to wspaniali obrońcy. Theo Walcott to również niezwykły zawodnik, mimo swojego bardzo młodego wieku. Roy Keane i Claude Makelele to też są piłkarze, których ciężko pokonać. Arszawin ma w sobie coś niezwykłego, on po prostu kocha to co robi. Jestem niezwykle szczęśliwy gdy mogę z nim grać. On stwarza na boisku zupełnie inną atmosferę i nadaje nowy wymiar naszej grze. Szkoda tylko, że tak późno pojawił się w naszej drużynie po odejściu Mathieu Flaminiego, jednak to Boss decyduje o tym kogo i kiedy kupi.
W poniedziałek zakończyło się letniego okno transferowe. Wszyscy kibice Arsenalu od czerwca drżeli myśląc o przyszłości Fabregasa, a raczej bardziej o wygląd linii pomocy ich ulubionego klubu, ponieważ w piłkarskiej prasie pojawiła się niezliczona ilość spekulacji związanych z zainteresowaniem kapitanem Kanonierów ze strony jednego z hiszpańskich gigantów - Barcelony. Fabregas stanowczo stwierdził, że nigdzie się nie wybiera.
- Wiem wszystko o tych spekulacjach, ale jestem profesjonalistą i piłkarzem Arsenalu. Dobrze rozpoczęliśmy sezon i wierzę, że w tych rozgrywkach możemy coś ugrać. Jako nastolatek podziwiałem Pepa Guardiolę i Michaela Laudrupa w Barcelonie. Wiele się nam nauczyłem. Nigdy w futbolu nie można przewidzieć swojej przyszłości, a łączenie z transferem do takiego klubu jak Barcelona zawsze jest miłe. Jednak ten sezon chciałem spędzić w Arsenalu, bo jestem pewny, że w końcu uda nam się zdobyć jakieś trofeum.
- Poza tym, kiedy wracam do domu w Barcelonie, zawsze ktoś mówi mi co mam robić. W Londynie czuje się komfortowo, zrelaksowany. Na początku otrzymałem wiele pomocy od Arsene Wengera i zawsze będę mu za to wdzięczny.
22-letni reprezentant Hiszpanii wypowiedział się też na temat gry dla swojej kadry narodowej. Powiedział, że często kontaktuje się z kolegami z kadry przez Internet i telefonicznie, szczególnie z nowym nabytkiem Realu Madryt - Xabim Alonso.
- To wielki zaszczyt grać dla reprezentacji swojego kraju. Pierwszy raz na Mistrzostwach Świata wystąpiłem w wieku 19 lat, kto nie byłby tym zachwycony? Kiedy przylatuję do Barcelony, zawsze spotykam się w Andresem Iniestą. Bardzo często rozmawiam z Sergio Ramosem, a z Xabim Alonso codziennie rozmawiam przez Internet i wiem, że jest mu dobrze w Madrycie.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że chociaż Fabregas nie zawsze występuje w wyjściowej jedenastce swojej kadry narodowej, to na pewno zostanie powołany na Mistrzostwa Świata, które mają odbyć się w Południowej Afryce w 2010 roku. Poza tym, sama Hiszpania jest jednym z faworytów do zdobycia Pucharu Świata. Wierzymy również, po niedawnej porażce Arsenalu na Old Trafford fani Kanonierów nie przestali wierzyć w siłę swojej drużyny oraz, że wszyscy piłkarze Kanonierów będą do upadłego walczyć o zdobycie mistrzowskiego tytułu oraz innych trefów, które są do zgarnięcia w tym sezonie.
źrodło: Goal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 10 | 8 | 1 | 1 | 25 |
2. Manchester City | 10 | 7 | 2 | 1 | 23 |
3. Nottingham Forest | 10 | 5 | 4 | 1 | 19 |
4. Chelsea | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
5. Arsenal | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
6. Aston Villa | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
7. Tottenham | 10 | 5 | 1 | 4 | 16 |
8. Brighton | 10 | 4 | 4 | 2 | 16 |
9. Bournemouth | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
10. Newcastle | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
11. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
12. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. Manchester United | 10 | 3 | 3 | 4 | 12 |
14. West Ham | 10 | 3 | 2 | 5 | 11 |
15. Leicester | 10 | 2 | 4 | 4 | 10 |
16. Everton | 10 | 2 | 3 | 5 | 9 |
17. Crystal Palace | 10 | 1 | 4 | 5 | 7 |
18. Ipswich | 10 | 0 | 5 | 5 | 5 |
19. Southampton | 10 | 1 | 1 | 8 | 4 |
20. Wolves | 10 | 0 | 3 | 7 | 3 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 11 | 0 |
B. Mbeumo | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Mohamed Salah | 6 | 5 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 1 |
L. Díaz | 5 | 2 |
O. Watkins | 5 | 2 |
Y. Wissa | 5 | 1 |
L. Delap | 5 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Jako że zostałem wywołany do tablicy, wypada odpowiedzieć.
Marex, nie ma sensu omawiać każdego przypadku indywidualnie, więc trochę to uogólnię.
1. Zarzucasz Barcelonie, że nie może odczepić się od Cesca i nie potrafi zrozumieć że Arsenal nie chce go sprzedać. Ja tymczasem piszę, że Barcelona nie złożyła ŻADNEJ oferty i popieram to wypowiedziami najważniejszych osób w obu klubach.
2. Piszesz, że Barca robi szum wokół Cesca, podczas gdy pojawiła się tylko JEDNA kontrowersyjna wypowiedź, za którą później Laporta PRZEPROSIŁ.
3. Jednak gdy Wenger powie że obserwuje jakiegoś zawodnika, to nie widzisz w tym żadnego problemu. Gdy Fabregas mówił że otrzymanie oferty od Barcy byłoby czymś niezwykłym, a jego idolem jest Guardiola to również nie widzisz w tym nic niezwykłego. Oni mogą tak mówić. Ty natomiast czepiasz się TYLKO Barcy że robi szum JEDNĄ wypowiedzią.
Wniosek jest prosty. Oceniaj wszystkich obiektywnie i tą samą miarą. Nikt nie jest idealny, nie jest taka ani Barca, ani Arsenal. To że jesteś kibicem Arsenalu pozwala Ci przymykać oczy na pewne sprawy związane z postępowaniem klubu, ale jeśli inna drużyna robi to samo co Arsenal to wtedy nie wypominaj jej tego, bo wychodzisz na hipokrytę.
I jeszcze słowo odnośnie tych "głupich wpisów". Nie wiem czy zauważyłeś ale na końcu zdania umieściłem taki emotikon ";)". Nie bierz więc wszystkiego tak osobiście i na poważnie. Faktem jest, że to Twój wpis niejako wywołał tę dyskusję, gdyż napisałeś, że Barca oddała Cesca Arsenalowi, bo uznała go za słabego. Myślę, że wcześniejszymi komentarzami udowodniłem, że to nieprawda. Ba, było wręcz zupełnie odwrotnie. Sam więc sobie odpowiedz, czy twój wpis nie był głupi ? ;)
Natomiast później (przynajmniej w mojej ocenie) odbyła się bardzo ciekawa dyskusja i jeszcze raz chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom tej rozmowy.
Z mojej strony EOT.
A może przypominasz sobie jak długo trwała saga z przyjściem Arszawina. Oficjalnie Arsenal wyraził zainteresowanie pod koniec grudnia, a kontrakt podpisano 3 lutego. Czyli przez całe zimowe okienko transferowe przeprowadzano transfer zawodnika. Rzeczywiście, można powiedzieć że odbyło się to szybko i dyskretnie. A w archiwum myślę że można znaleźć mnóstwo wypowiedzi Wengera na temat tego transferu. Jak Ci się chce to poszukaj.
Co do Balotelliego. Przytoczę fragment Twojej wypowiedzi, która znalazłem pod tamtym newsem:
"Jednak jeśli Wenger widzi dla niego miejsce to czemu nie spróbować? Najlepsze byłoby wypożyczenie z opcją wykupu."
Wtedy uważałeś, że Wenger był nim zainteresowany, dziś uważasz, że jednak nie był. Dziwne to trochę ;)
Nie chce mi się jednak rozważać indywidualnie każdego transferu Arsenalu i każdej wypowiedzi Wengera. W każdej drużynie można znaleźć pewne wady i do czegoś się przyczepić. Uważam jednak, że Barcelona nie zachowuje się tak źle, aby za każdym razem obarczać ją za wszelkie krzywdy Arsenalu. Nikt nie każe jej lubić, ale myślę że zasługuje na zwykły ludzki szacunek. A tymczasem ze strony kibiców Arsenalu jedyne no co może liczyć to sterta wyzwisk (od razu mówię że na szczęście nie wszyscy się tak zachowują). Mam nadzieję, że dyskusja ta pozwoli Wam zobaczyć Barcę z nieco innej perspektywy. Choć jednak mam wątpliwości czy będzie chciało się Wam czytać wszystkie te komentarze ;)
Ja tymczasem już nie zakłócam spokoju na tej stronie. Jednak na wszelkie głupie wpisy odnośnie Barcelony będę reagował ;)
Pozdrawiam raz jeszcze
A ja myślę, że fakt, iż Barca nie złożyła żadnej oferty zmienia i to całkiem sporo. Zarówno Fabregas jak i Wenger wiedzieli na czym stoją i mogli w spokoju myśleć o nowym sezonie. A do tego, że w mediach pojawiały się informacje o odejściu Cesca pewnie zdążyli się już przyzwyczaić, wszak co roku takie plotki się pojawiają. Dlatego porównywanie Barcy do działań Manchesteru City jest nie na miejscu. Szejkowie co chwilę podnosili ofertę i rzeczywiście byli strasznie upierdliwi.
A co do wypowiedzi Laporty o tym nieszczęsnym DNA. Jest to jedyny kontrowersyjny komentarz ze strony Barcelony, za który zresztą Laporta później przeprosił. Natomiast gdy Wenger mówi że nieustannie obserwuje Balotelliego i z każdym meczem wzrastają jego notowania, to oczywiście nikomu to nie przeszkadza.
Metody transferowe Wengera są lepsze? A jaką gwiazdę ostatnio kupił Wenger? To chyba oczywiste że mniejsze zainteresowanie wzbudza transfer zawodnika za 5 czy 10 mln euro. Natomiast zmiana barw klubowych przez Fabregasa byłoby transferem lata, więc nawet głupia plotka na ten temat potrafi przyciągnąć większe zainteresowanie niż kupno kolejnego 16-latka przez Arsenal.
Nazwiska, które podałem miały jedynie na celu pokazać, że gdy Arsenal się kimś interesuje to jest fajnie, ale gdy tylko ktoś chce kupić zawodnika Arsenalu to już jest złodziejem, który chce podebrać zawodnika i zepsuć tak starannie budowany przez Wengera skład. Jakże dwa odmienne stanowiska.
Padło jednak coś na co czekałem. Zarzut, jakoby Barcelona zachowywała się jak Real i siłą wyrywała zawodników z klubów. W rzeczywistości Barcelona nie złożyła ŻADNEJ oferty za Cesca. To o czym się pisało, to jedynie wymysły prasy, a obrywało się zawsze Barcelonie. Żeby nie być gołosłownym przypomnę kilka wypowiedzi:
Dyrektor sportowy Barcelony Txiki Begiristain: "Nie wiem jaka kwota wchodzi w grę. Nie zwróciliśmy się z pytaniem do Kanonierów."
Guardiola: "Fabregas do nas nie przyjdzie. Arsene Wenger już sprzedał dwóch istotnych piłkarzy - Kolo Toure i Emmanuela Adebayora. Bądźmy realistami, nie ma szans, by Cesc zasilił nas w tym roku."
Hill-Wood: "Nie mamy najmniejszego zamiaru sprzedawać Fabregasa. Wszystkie informacje dotyczące jego potencjalnego transferu to zwykłe plotki."
Skoro więc człowiek odpowiedzialny w Barcy za transfery mówi że nie złożyli żadnej oferty, a prezes Arsenalu, że wszelkie informacje to zwykłe plotki, to czemu nikt nie bierze tych wypowiedzi na poważnie. Natomiast gdy tylko pojawi się jakiś news w brukowcu, jakoby Barca wyłożyła 30, 40 czy 50 mln za Fabregasa, to każdy traktuje to jako oficjalną informację.
To że Barcelona jest zainteresowana Fabregasem to jedna sprawa, natomiast NIE MIESZA i potrafi zrozumieć że w tym okienku Cesc nie jest na sprzedaż. Może w przyszłym roku sytuacja będzie bardziej korzystna i wtedy spróbuje go kupić. Ale tylko wtedy gdy zajdą odpowiednie warunki, a nie na siłę i wbrew Arsenalowi.
Dlatego nie porównujcie Barcy do Realu czy też Manchesteru City. A szejkowie rzekomo składali 150 mln za Messiego jednak sprawa ta ucichła w tym samym dniu, w którym się pojawiła. Podobnie było z Eto, którego Barca nawet chciała tam sprzedać, ale sam zawodnik ich olał. Podobnie uczynili chociażby Kaka czy Buffon. Nie ten rozmiar kapelusza.
Też jestem tego pewien! Jej ale mnie długo nie było no ale 3 klasa gimnazjum :/
Nigdzie nie napisałem że Cesc musi wrócić do Barcelony. Starałem się jedynie przedstawić punkt widzenia Barcelony na tę sprawę. Zapewne każdy z Was chciałby, aby Arsenal wzmocnił skład i kupił wartościowych piłkarzy. Gdy pojawiały się newsy o zainteresowaniu takimi piłkarzami jak: Chamakh, Huntelaar, Vucinic, Veloso, Vieira, Matuidi, De Rossi itd. to nikt nie ubolewał nad losem ich dotychczasowych klubów, tylko każdy chciał aby ci gracze dołączyli do Arsenalu. Dlatego nie powinno Was dziwić że Barcelona interesuje się Fabregasem. Jest on po prostu jednym z niewielu piłkarzy, który może wydatnie wzmocnić jej skład.
Piszecie, że Fabregas jest zawodnikiem Arsenalu, jest niezastąpiony i nie na sprzedaż. Mówimy o jednym z najlepszych piłkarzy świata, więc to oczywiste, że wyciągnąć takiego zawodnika jest niesamowicie trudno. Chciałbym jednak zauważyć że nie zatrzymaliśmy się w roku 2004, a od tego czasu coś się w Arsenalu zmieniło. O ile odejście Vieiry (2005) i Cola (2006) można jakoś wytłumaczyć, o tyle kolejne odejścia, przynajmniej w mojej opinii, miały dość kluczowe następstwa. Odejście Henry`ego (2007) pokazało że większe szanse na zdobycie tytułów są w innych zespołach, odejście Hleba i Flaminiego (2008), że Arsenal nie jest konkurencyjny finansowo, a odejście Adebayora i zwłaszcza Toure pokazało, że każdy piłkarz w Arsenalu jest na sprzedaż, wystarczy wyłożyć tylko odpowiednią kasę. Niestety, na własne życzenie Arsenal z klubu z najwyższej półki stał się klubem, który jest świetnym miejscem na rozwój dla młodych piłkarzy. A ambicją Wengera zamiast zdobywania tytułów stało się chyba ustanowienie rekordu najmłodszej jedenastki.
Zresztą nawet kibice Arsenalu zdają sobie sprawę, że odejście Fabregasa jest tylko kwestią czasu. Ponadto sam Cesc mówił że chce zdobywać tytuły, a obawiam się że Arsenal nie jest w stanie mu tego zagwarantować. Jeśli więc Arsenalowi znowu nie uda się niczego wygrać, to nie zdziwię się, gdy sam Fabregas będzie chciał odejść.
afcforever -> poruszyłeś ciekawą kwestię, na którą można jednak odpowiedzieć bardzo prosto. Barcelona interesuje się Fabregasem, gdyż jest on światowej klasy piłkarzem.
Pozwolę sobie jednak nieco rozwinąć swoją wypowiedź. Krótkie wprowadzenie do tematu (kto nie może już czytać o Barcelonie, lepiej niech opuści ten fragment ;).
Po pierwsze, należy zaznaczyć, że Guardiola stosuje bardzo dużą rotację. Przykładowo w zeszłym sezonie wymieniał średnio 5 piłkarzy między jednym a drugim spotkaniem (nie licząc graczy, którzy wypadli wskutek kontuzji). Taka sytuacja miała miejsce niemal przez cały sezon, aż do kluczowych meczów, które odbywały w maju (wówczas również były zmiany w składzie jednak bardziej ze względu na kontuzje i ewentualne zawieszenia za kartki). Aby móc dokonywać tak licznych rotacji należy mieć wyrównaną drużynę. Tego też chciał Guardiola. Jego zamiarem było stworzenie kadry może niezbyt licznej, jednak składającej się z uniwersalnych i co najważniejsze konkurencyjnych zawodników. Nie muszę dodawać, że owi zawodnicy powinni reprezentować światowy poziom. Przed tym sezonem Barcelonie udało się skompletować bardzo mocną i wyrównaną linię obrony, jednak ciągle są braki w linii pomocy (środkowy pomocnik) i w ataku (boczny napastnik). Wbrew licznym plotkom jakie pojawiały się w trakcie okienka transferowego, w rzeczywistości Barca brała pod uwagę tylko klika nazwisk. Byli to tacy piłkarze jak: Fabregas i Mascherano odnośnie wzmocnienia pomocy oraz Ribery jeśli chodzi o atak (długo ciągnęła się też sprawa transferu Villi, jednak miał on przyjść zamiast Eto; ostatecznie przyszedł Ibrahimovic, więc nazwisko to pomijam).
Pomału dochodzimy do sprawy Cesca. Jak wspomniałem we wcześniejszym akapicie, Barca interesowała się tylko najlepszymi graczami na swoich pozycjach. Wydaje się, że zdali sobie sprawę z tego, że nawet wyróżniający się zawodnicy z czołowych europejskich klubów nie są w stanie zapewnić odpowiedniej konkurencji w składzie (przypadek Gudjohnsena i Hleba). Czas, który spędzili na boisku Gudjohnsen i Hleb można przeznaczyć dla młodych piłkarzy z rezerwowej drużyny Barcelony, podejrzewam zresztą że z większym pożytkiem zarówno dla zawodników jak i drużyny.
Po tym małym zarysie sytuacji w Barcelonie, można przejść do sprawy Fabregasa. Dlaczego Barca uparła się żeby to właśnie jego kupić? Spróbujcie się postawić na miejscu dyrektorów Barcy. Chcecie wzmocnić skład (co chyba nie jest grzechem) a drużyna potrzebuje kreatywnego środkowego pomocnika grającego na światowym poziomie, mogącego zastąpić Xaviego lub Iniestę. Ilu takich zawodników potraficie wymienić? Ja jestem w stanie podać dwa nazwiska: Xabi Alonso i Fabregas. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że Alonso gra najbardziej defensywnie z w/w zawodników i mimo że potrafi operować piłką i dobrze ją rozgrywa to jednak jest defensywnym pomocnikiem, to okazuje się że jednak nie jest idealną kandydaturą. Na placu boju pozostaje więc tylko Fabregas. Jego charakterystyka gra jest gdzieś pomiędzy Xavim a Iniestą. Gra trochę ofensywniej niż Xavi oraz trochę defensywniej niż Iniesta. Z powodzeniem jednak może zastąpić ich obu. Idealnie. Kolejnym plusem jest jego wiek. Chłopak ma dopiero 22 lata, więc mógłby grać przez wiele lat a w przyszłości stałby się naturalnym następcą Xaviego. Dochodzimy teraz do tego nieszczęsnego DNA Barcy. Zwróćcie uwagę, że nikt nie żąda od Arsenalu, aby oddali Cesca za darmo z racji tego że jest wychowankiem Barcelony. Tak nie jest. Jeśli dojdzie do transferu Fabregasa, to odejdzie on za cenę rynkową, czyli taką jaką musiałby zapłacić każdy inny klub. Barcelona nie ma tutaj żadnych przywilejów (może poza ewentualnym poparciem zawodnika). Natomiast fakt, że Fabregas jest wychowankiem Barcy daje niemal 100% pewność, że gdyby powrócił do Barcelony, to nie miałby problemów z przystosowaniem się do stylu gry Barcy. Grał przecież przez wiele lat w młodzieżowych drużynach, których styl gry jest taki sam jak pierwszego zespołu. Najlepszym przykładem jest Pique, który niemalże z miejsca stał się podstawowym obrońcą. Barca gra specyficzną piłkę i wielu zawodników potrzebowało nawet całego sezonu, aby zrozumieć o co chodzi. Cesc wiedziałby to już na pierwszym treningu.
Rozumiem interes Arsenalu, jednak postarajcie się zrozumieć interes Barcelony. Potrzebują pomocnika a na rynku jest tylko jeden idealny zawodnik. Problem w tym, że gra w Arsenalu.
Pozdrawiam i dziękuje za merytoryczną dyskusję.
Fabregas jest w Arsenalu w tej chwili i nie ma co spekulować gdzie będzie grał w przyszłości. Może zostanie tu do końca kariery, kto wie?
zacznijmy od tego ze Cesc nigdy nie znalazłby sie na pozycji Xaviego czy Iniesty;p skoro obserwator jest tak obeznany w kwestii Cesca powinien wiedziec dlaczego;D
Moim skromnym zdaniem powinny powstać kiedyś przepisy zabraniające wykupywania juniorów ze szkółek innych klubów. Przyczyniłoby się to do większego skupienia uwagi na szkółkach. Większe nakłady na młodzież owocowałyby wzmacnianiem pierwszych drużyn swoimi wychowankami. Chyba nie ma nic piększniejszego w sporcie, aniżeli wychowywanie i szkolenie zawodników, a później zdobywanie z nimi pucharów. Taką szkółkę posiada chociażby Barcelona, brakuje jednak przepisów prawnych, które regulowałyby transfery tych piłkarzy. Jestem przekonany, że Arsenal również byłby w stanie stanąć na wysokości zadania i zacząć szkolenie najlepszych- tak jak to kiedyś robił Ajax Amsterdam.
lon1502 -> ja Ci już dzisiaj mogę przyznać rację, zresztą pisałem o tym wczoraj.
Komentarz z godziny 17:41: "nikt nie podważa wkładu Arsenalu w rozwój piłkarski Cesca, gdyż jest on bardzo duży. Grał dużo i stał się jednym z najlepszych pomocników świata."
Absolutnie zgadzam się z tym, że to Arsenal go ukształtował i wprowadził do profesjonalnej piłki (a jak wiadomo przejście z juniorskiego grania jest trudne i wielu świetnych juniorów nigdy nie zaistniało w dorosłej piłce). Jak sam wspomniałeś, ta kwesta nie podlega żadnej dyskusji, jest to oczywista oczywistość.
Ja natomiast cały czas piszę o czymś innym. Odwiedzam tę stronę od ponad roku i ilekroć pojawiał się news łączący Fabregasa z Barceloną, natychmiastowo powstawały komentarze jakoby Barca nie poznała się na talencie Cesca, oddała go za grosze, czy też nie chciała go, a teraz gdy stał się światowej klasy piłkarzem to sobie o nim przypomnieli i chcą go z powrotem. Komentarze takie pisali nie tylko "dzieciaki" ale również użytkownicy, którzy mają dużą wiedzę o piłce i potrafią się wyrazić więcej niż jednym zdaniem.
Prawda jest jednak trochę inna i myślę, że dobrze byłoby gdyby kibice Arsenalu znali historię przyjścia swojego kapitana i najlepszego gracza. Zachęcam więc do poszukania w internecie wiadomości na temat odejścia Cesca z Barcelony. Gdyby ktoś był zainteresowany, mogę podrzucić kilka linków.
obserwator-> powiem Ci tylko jedno: gdyby nie Arsenal, Cesc nie byłby w tym miejscu, w którym jest w chwili obecnej. W Barcelonie w końcu zacząłby dostawać szanse- oczywiście niewiele by ich było (jedynie podczas absencji Iniesty, czy Xaviego). Nie oszukujmy się, ich z pierwszej 11 by nie wygryzł. W Arsenalu zaczął grać regularnie w wieku lat 16. Chłopak miał możliwość wznieść się na wyżyny. Na razie zajmuje trzecie miejsce, jednak za parę lat będzie najlepszym rozgrywającym na świecie(już pewnie w zespole Barcy). To wszystko dzięki możliwości grania w pierwszej drużynie jednego z najlepszych klubów na świecie. Kwestia jego odejścia to już inna bajka- co, jak za ile i jakie problemy miała Barca. To, co nadmieniłem wyżej jest 100% prawdą i nie podlega żadnej dyskusji. Fabregas swój rozwój i dostanie szansy na stanie się najlepszym zawsze będzie zawdzięczał Arsenalowi. Za rok, gdy już pewnie przywdzieje koszulkę Blaugrany, sam zacznie o tym mówić publicznie i wtedy przyznasz mi rację.
krzysiek -> naprawdę uważasz, że Barcelona dała Fabregasowi wolną rękę i nie chciała zatrzymać najlepszego zawodnika Mistrzostw Świata U-17? Myślisz że dla takiego zawodnika nie znalazłoby się miejsce w składzie Barcy? Bądźmy poważni. Podobnie sprawa wyglądała z Pique i Meridą. To nie byli przeciętniacy tylko jedni z najzdolniejszych juniorów. Byli kluczowymi postaciami młodzieżowych reprezentacji Hiszpanii i grali w każdym przedziale wiekowym. Argument, że Barcelona nie chciała takich piłkarzy jest trochę naiwny i śmieszny.
to ja tez sie wlacze do tej dyskusji... ja dobrze pamietam jak fabregas przychodzil do Arsenalu i by najmniej podstawa do opuszczenia kataloni nie bylo to ze nie mogl podpisac profesjonalnego kontraktu, a to ze w barcelonie powiedzieli mu ze nie ma tam dla niego tam miejsca (tak samo powiedzieli np Pique czy Meridzie) i ze ma wolna reke jesli chodzi przenosiny do innego klubu, skorzystal na tym Wenger ktory widzial niesamowity potencjal w tym zawodniku i go zakontraktowal za niewielkie pieniadze (jesli dobrze pamietam to 1 mln E), bo nie uwierze ze gdyby mu barca powiedziala ze maja go w planach na przyszlosc, obiecala dalszy rozwoj, podpisanie profesjonalnego kontraktu gdy bd to mozliwe to Cesc by odszedl, bo dla niego wystepy w tym klubie to bylo najwieksze marzenie... tyle w tym temacie :P
Cieszy mnie, że kilka osób ma chęć uczestniczyć w tej dyskusji. Jest okazja wyjaśnić kilka spornych kwestii. A jako że jest to news główny, istnieje szansa że nasze komentarze przeczyta trochę użytkowników i może dowiedzą się czegoś nowego.
Vpr -> w Hiszpanii w owym czasie profesjonalny kontrakt można było podpisać gdy zawodnik ukończył 18 lat. W Anglii wystarczyło, że zawodnik ukończył 16 rok życia. Nie muszę dodawać że wraz z zawodowym kontraktem zarobki piłkarza szły mocno w górę. Zwróć uwagę na takie transfery jak: Fabregas i Merida do Arsenalu czy Pique, Rossi i Macheda do Manchesteru United. W ostatnich dniach wypłynęły takie nazwiska jak Kakuta czy Pogba (aczkolwiek w negatywnym świetle). Wszystkie te transfery wyglądały w miarę podobnie. Utalentowany zawodnik z klubu A nie może podpisać profesjonalnego kontraktu, więc wykorzystuje to klub B i taki kontrakt mu oferuje. Na ofertę taka może liczyć jednak tylko bardzo zdolny junior.
Przejdźmy więc do sprawy Fabregasa. Nie podejmuję się osądzać, co skłoniło Cesca do przejścia do Arsenalu. Mogę jedynie gdybać, że było to natychmiastowe dołączenie do treningów z pierwszą drużyną i obietnica gry w pierwszym sezonie, zafascynowanie metodami pracy Wengera, trudna sytuacja w Barcelonie, wyższe zarobki, czy też pazerność rodziców. To są jedynie przypuszczenia. Fakty są natomiast takie, że zawodnik od dziecka trenuje z Barceloną, jest jednym z najzdolniejszych zawodników, zdobywa z reprezentacją wicemistrzostwo świata U-17 a sam zostaje najlepszym zawodnikiem turnieju. Ma jednak kontrakt juniorski więc pojawia się "Wenger, który skrócił swój urlop" (sorry, nie mogłem się powstrzymać;) i który obiecuje zawodnikowi grę w pierwszym zespole oraz daje niezłe zarobki na starcie. Naprawdę myślisz że osobiste spotkanie z Wengerem zmieniło bieg historii? ;) Nie wydaje mi się. Swoją drogą ciekawe jakby zachowali się kibice Arsenalu, czy też dowolnego innego klubu, gdyby im za półdarmo podprowadzono najlepszego młodego zawodnika na świecie.
Aby wczuć się lepiej w klimat tego transferu, warto może wspomnieć o sytuacji jaka panowała w Barcelonie w owym czasie. Był rok 2003 i odbywały się wybory na prezydenta Barcelony. Wcześniejszy prezydent, mimo że był wielkim fanatykiem Barcy, to jednak zostawił klub w opłakanym stanie. Zostawił kilkaset milionów długu oraz słabych zawodników ściągniętych głównie z Ameryki Południowej z bardzo wysokimi kontraktami. Wybory wygrał znany (i niezbyt szanowany na tej stronie) Laporta i ostro wziął się do roboty. Pracy było sporo gdyż budżet klubu wynosił coś koło 110 mln euro, natomiast wydatki przekraczały 160 mln euro. Nie dziwię mu się że wolał najpierw uporządkować finanse niż zajmować się sprawą Fabregasa. Ciężko więc oczekiwać od Barcy żeby zajmowała się juniorem, gdy jest tyle bałaganu do uporządkowania. To opóźnienie wykorzystał Wenger a gdy Barca się obudziła, odejście Cesca było już przesądzone. Barcelona początkowo miała nie dostać żadnego odszkodowania jednak ostatecznie stanęło na nieco ponad 3 mln i prawie do pierwokupu zawodnika. Swoją drogą 16-letni Walcott przyszedł do Arsenalu chyba za kilkanaście mln więc te 3 mln to znowu nie tak dużo ;)
Co do liczby rozegranych spotkań to nie chcę się już więcej powtarzać. Fakty są takie że w Barcelonie nie grał, ale w ostatnim sezonie w Barcy czyli 2002/2003 był wtedy między 15 a 16 rokiem życia. Miał w takim wieku grać? Argument taki jest po prostu śmieszny. W Arsenalu nie grał gdy był o rok straszy. Natomiast co do ewentualnych przyszłych sezonów, to jest to gdybanie więc lepiej sobie odpuśćmy. Ja stoję na stanowisku że swoją szansę by otrzymał.
P.S. Strasznie żeście się uczepili tego Busquetsa i Bojana :) Nie chce mi się udowadniać ich klasy więc pozostanę na tym, że od czasu odejścia Fabregasa poziom światowy spośród wychowanków Barcy osiągnął Iniesta i Messi. Myślę że te dwa nazwiska wystarczą.
sorry ze nie na temat, ale...
http://www .youtube. com/watch?v=u38DykT_kYY
... i ktos tu mowil ze "nigdy nie nurkuje"... ehh - jak dla mnie to zawiesic go na 2 mecze reprezentacyjne ://
Wybaczcie ale muszę to napisać .
Czyż on nie jest śliczny ;**** heh ;)
Włączę się do tej dyskusji ;)
Obserwator > twierdzisz, że "Arsenal sprytnie wykorzystał" hiszpańskie prawo... Cesc z pewnością był wtedy zakochany w Barcelonie, i gdyby dostał jakiś wyraźny sygnał, że jest potrzebny i może liczyć na swoją szansę, zostałby w Katalonii. Hiszpan wielokrotnie, zwłaszcza ostatnio, wspominał, że to co przekonało go do podpisania kontraktu z Arsenalem, to zainteresowanie Arsene'a Wengera, który skrócił swój urlop i osobiście spotkał się z 16-letnim wtedy piłkarzem. W swoim pierwszym sezonie Fabregas rozegrał 3 mecze w Pucharze Ligi, który dał mu (jak i innym młodziutkim Kanonierom - Clichy'emu i Senderosowi, z tych ważniejszych) szansę zmierzenia się z zawodowcami, a nie, jak w Hiszpanii, z rezerwami innych klubów.
Nie twierdzę, że rok później, w sezonie 04/05 Cesc nie dostałby w Barcelonie żadnej szansy, ale chyba nie rozegrałby 43 spotkań? Bez dwóch zdań gdyby został nie byłby dziś tak świetnym piłkarzem.
Jeszcze jedno. Barca nie została, jak niektórzy sugerują, okradziona przez Arsenal. Dostaliście rekompensatę - Gio van Bronckhorsta ;) Wart co najmniej 3 miliony piłkarz to chyba niezła cena za 16-latka?
PS. Skoro Busquets i Bojan to "światowy poziom", to jak nazwać Songa i Bendtnera? :D
Marex -> nikt nie podważa wkładu Arsenalu w rozwój piłkarski Cesca, gdyż jest on bardzo duży. Grał dużo i stał się jednym z najlepszych pomocników świata. Chodziło mi natomiast o inną rzecz. Po pierwsze Barcelona nie oddała Cesca, tylko z powodu przepisów nie mogła z nim podpisać kontraktu, co sprytnie wykorzystał Arsenal. Po drugie Barcelona znała potencjał Fabregasa, więc błędnie piszesz że nie poznali się na jego talencie. Podałeś wypowiedź Fabregasa, w której mówił że był przeciętnym zawodnikiem a to nieprawda, gdyż do Arsenalu przyszedł z tytułem najlepszego gracza Mistrzostw Świata U-17 i tytułem króla strzelców imprezy. Nie trzeba być wielkim znawcą, aby ocenić, że taki zawodnik może stać się świetnym piłkarzem.
olo_18 -> przypomnę, że Cesc miał wówczas 16 lat. Żaden zawodnik nie może liczyć na regularne występy w takim wieku. Messi pierwszy mecz (towarzyski) w Barcelonie rozegrał gdy miał 17 lat i 145 dni. Natomiast grę w pierwszym składzie rozpoczął w sezonie 2005/2006 czyli gdy miał 18 lat. Bojan, który jest najmłodszym debiutantem w historii Barcelony, pierwszy oficjalny mecz rozegrał gdy miał 17 lat. I to tylko dlatego że rezerwy Barcelony spadły do niższej ligi, więc Bojan został włączony do pierwszego składu. W innym przypadku musiałby grać jeszcze jeden sezon w rezerwach.
Dlatego śmieszne jest, że kibice Arsenalu piszą, jakoby Cesc nie miał miejsca w Barcelonie, nie grał w meczach bądź też że Barca nie poznała się na jego talencie. Nikt w wieku 16 lat nie gra w pierwszym składzie. Zwyczajnie nie nadaje się, chociażby fizycznie. W Arsenalu Cesc w wieku 16 lat również nie grał.
Natomiast to czy grałby w kolejnym sezonie to już jest gdybanie i wróżenie z fusów. Osobiście uważam jednak że szansę z pewnością by dostał. Zwłaszcza że w owym okresie Barca przechodziła rewolucję kadrową, a wychowanek w Barcelonie zawsze ma łatwiej i jest pierwszą opcją. Czy by się rozwinął w takim samym stopniu, tego nie wiadomo, jednak patrząc na innych wychowanków Barcelony, można przypuszczać, że pewnie tak.
I jeszcze krótko na temat kasy. Jak napisałem w poprzednim poście, nie uważam żeby Cesc przyszedł do Arsenalu dla pieniędzy. Powtórzę się, że takie opinie pojawiały się na stronach Barcelony. Od siebie tylko dodam że gdy odchodzi jakiś zawodnik do innego klubu to każdy patrzy ile w tym klubie będzie zarabiał. Jeśli więcej niż w poprzednim to zarzut, że "poszedł za kasą" jest naturalny i oczywisty. Nie muszę tego chyba pisać na tej stronie, gdzie w zasadzie każdemu zawodnikowi, który odszedł z Arsenalu zarzuca się że się sprzedał. Wiadomo, że młody zawodnik o kasie aż w tak dużym stopniu nie myśli, trzeba jednak pamiętać że o losie 16-latka decydują rodzice, a oni potrafią wysłać syna nawet do największego wroga, byle tylko dostać parę euro więcej ;)
A co do Busquetsa i Krkica. Pierwszy ma 21 lat, drugi 19. Busquets już gra w reprezentacji Hiszpanii, a biorąc pod uwagę klasę środkowych pomocników tej reprezentacji myślę że można powiedzieć że prezentuje światowy poziom. A Bojana pewnie chciałby mieć każdy klub na świecie więc myślę że ten poziom też nie jest taki zły.
Fabregas jest dowodem na to jak świetnym menadżerem jest Wenger według mnie najlepszym na świecie, odnalezienie takich piłkarskich talentów jak Fabregas, Clichy, van Persie a wcześniej Henry następnie rozwijanie w nich talentu który posiadają a później stopniowe wprowadzanie do pierwszej drużyny jest wielką sztuką. Niestety wielu świetnych piłkarzy odeszło od nas dla pieniędzy ostatnimi przykładami są Adebayor i Toure ale Fabregas nie jest taki bo gdyby tylko chciał to mógłby odejść z Arsenalu i dostać trzykrotnie większy kontrakt w Man City, Chelsea, Realu lub Barcy, pomimo to on zdecydował się zostać u nas, to świadczy o jego przywiązaniu do Arsenalu, jeśli w tym sezonie nie zdobędziemy żadnego znaczącego trofeum to Cesc pewnie odejdzie ale nawet jeśli tak się stanie to jestem pewien że nie zachowa się tak jak Adebayor który już zapomniał jak wiele zawdzięcza Wengerowi.
dobrze to powiedziane maniek56. ja tez sie z toba zgadzam
Fabregas jest dowodem na to jak świetnym menadżerem jest Wenger według mnie najlepszym na świecie, odnalezienie takich piłkarskich talentów jak Fabregas, Clichy, van Persie a wcześniej Henry następnie rozwijanie w nich talentu który posiadają a później stopniowe wprowadzanie do pierwszej drużyny jest wielką sztuką. Niestety wielu świetnych piłkarzy odeszło od nas dla pieniędzy ostatnimi przykładami są Adebayor i Toure ale Fabregas nie jest taki bo gdyby tylko chciał to mógłby odejść z Arsenalu i dostać trzykrotnie większy kontrakt w Man City, Chelsea, Realu lub Barcy, pomimo to on zdecydował się zostać u nas, to świadczy o jego przywiązaniu do Arsenalu, jeśli w tym sezonie nie zdobędziemy żadnego znaczącego trofeum to Cesc pewnie odejdzie ale nawet jeśli tak się stanie to jestem pewien że nie zachowa się tak jak Adebayor który już zapomniał jak wiele zawdzięcza Wengerowi.
olo_18 -> co do zwrotu "poszedł za łatwą kasą". Po pierwsze ja mu tego nie zarzucam tylko przytaczam zdecydowaną większość opinii kibiców Barcy sprzed 6 lat. Po drugie nie widzę w tym zwrocie nic głupiego. Cesc miał 16 lat i w Barcelonie miał kontrakt juniorski, co wiązało się z niskimi zarobkami. Wg hiszpańskiego prawa profesjonalny kontrakt mógł podpisać w momencie gdy skończy 18 lat. Czyli przez dwa lata musiałby grać za juniorską pensję, podczas gdy w Arsenalu profesjonalny kontrakt i konkretną kasę dostał na wejściu. Podsumowując, wybrał pewną i "łatwą kasę" od razu, zamiast czekać w Barcelonie na profesjonalny kontrakt. Inną sprawą jest, że w wieku 16 lat o losie dzieciaka decydują rodzice i to im można przypisywać ewentualną pazerność.
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi. Piszesz, że w wieku 15-16 lat najważniejsze dla gracza są regularne występy na boisku. Tym razem to ja napiszę, że większej głupoty już dawno nie słyszałem. Podaj mi choć jedno nazwisko zawodnika, który w wieku 16 lat miał pewne miejsce w czołowym europejskim klubie. Dla przypomnienia napiszę, że w pierwszym sezonie w Arsenalu Fabregas rozegrał ZERO spotkań w lidze, a łącznie w całym sezonie rozegrał 3 spotkania w pucharze. Z pewnością czuł się strasznie potrzebny.
Co do ostatniej kwestii. Barcelona od 2003 roku na światowy poziom wypromowała takich wychowanków jak: Iniesta, Messi, Valdes, Busquets czy Krkic. Myślę że Fabregas też rozwinąłby swój talent.
Zobaczcie na to:D Sorrka ze taka strona ale tutaj jest bardzo fajny news o Rooney'u i jego nurkowaniu.Wczoraj ze Słowenia oczywiscie znów nurkował-.-
sportfan.pl/artykul/11675/ronaldo-to-leszcz-zobacz-nowego-krola-oszustow-znasz-go
dni9 > Cesc już wczoraj rozegrał 20 minut w meczu Hiszpania - Belgia . Co do Theo i Rosicki'ego to być może będą gotowi ,ale co do Samira to myślę ,że w środku albo pod koniec września wróci do treningów .
wie ktoś czy fabregas, rosicky, walcott (a moze i nasri) beda gotowi na city? bo ostatnio troche nie jestem na czasie.
a co do tematu, to mocno wierze w jakies trofeum w tym sezonie, bo inaczej druzyna sie moze posypac:|
Marex -> ciekawa wypowiedź Cesca, jednak w rzeczywistości ma ona niewiele wspólnego z prawdą. Fabregas w juniorach Barcy nigdy nie był średniakiem, wręcz przeciwnie, był jednym z wyróżniających się zawodników, z którym wiązano wielkie nadzieje. Grał we wszystkich kategoriach wiekowych reprezentacji Hiszpanii, więc chyba jakiś potencjał miał. Ponadto w czasie, kiedy Arsenal prowadził negocjacje z Fabregasem, odbywały się mistrzostwa świata U-17, na których Cesc został uznany najlepszym zawodnikiem turnieju oraz zdobył tytuł króla strzelców tej imprezy. Takie nagrody raczej nie przypadają przeciętnym zawodnikom.
Dla mnie wypowiedź ta ma na celu zyskanie uznania wśród kibiców Barcelony. W czasie kiedy odchodził wiele fanów Barcy zarzucało mu że wybrał drogę na skróty i zamiast zostać i czekać na swoją szansę w Barcy to poszedł za łatwą kasą. Inna sprawa, że obecnie nie musi się usprawiedliwiać, gdyż poparcie dla jego transferu wśród kibiców Barcelony jest bardzo duże.
Wierzę w to że zdobędziemy w końcu jakieś trofeum i Cesc zostanie z nami jak najdłużej:).
"Wierzymy również, po niedawnej porażce Arsenalu na Old Trafford fani Kanonierów nie przestali wierzyć w siłę swojej drużyny(...)"
Sądzę ,że mamy ogromne szanse na zdobycie trofeum w obecnym sezonie . Moim zdaniem , Kanonierzy już dorośli ,by sięgnąć po trofea .
C'Mon ARSENAL !
Oooooops sorki za błąd z RvP. Faktycznie ma urodziny w sierpniu...
,,Wiem wszystko o tych spekulacjach, ale jestem profesjonalistą i piłkarzem Arsenalu''- Fabregas tak mówi o sobie teraz, a niech sobie przypomni swoje słowa sprzed początku sezonu.
Prawda jest taka, będzie trofeum Cesc zostanie nie będzie to odejdzie do Barcy...
Jeśli nie odejdzie do Barcy to wygrają
ciachoo - trochę się spóźniłeś , bo Robin miał urodziny 6 sierpnia ;)
RvP ma dziś urodziny. Sto Lat Robin !
Cieszy mnie to ,że Cesc wierzy ,że coś w tym sezonie ugramy ;)
jeśli się postarają to możemy co nie co ugrać, fajny wywiad z Cesckiem.
Jeśli znów nie będziemy tracić punktów z ligowymi średniakami to na pewno będzie dobrze.
Tak - te trofea zdobędzie ale po zimowym okienku transferowym jak już przejdzie do barcy :(
stefcio15 - ma racje, jesli teraz wygramy z ManC (i tutaj nie mozna juz powidziec ze to ligowy sredniak bo to jednak staje sie silna druzyna) to pozniej bedzie latwiej, zawodnicy jeszcze bardziej uwierza w swoje umiejetnosci i zaczna wygrywac kolejne mecze, a pozniej pozostaje nam tylko rozbic znow jakiegos groznego rywala do walki o tytul ;)
Jesli cala druzyna bedzie wierzyc ze to trofeum zdobedziemy to napewno to sie nam uda , po meczu z ManU jestem dobrze nastawiony na kolejne mecze , poniewaz pokazalismy ze MU nie istnialo i to na Old Trafford , teraz trzeba zagrac swietny mecz z ManC a wtedy juz powinno byc z gorki...
Cesc dobrze mowi powinien motywowac druzyne wkoncu jest kapitanem , dobrze ze kolejny raz ucial spekulacje nt jego przejscia do Barcelony , tak zachowuje sie prawdziwy kapitan!
Licze ze wkoncu Arsenal wygra jakis puchar to wtedy moze , moze Cesc zostanie...wkoncu sie zobowiazal ze nie odejdzie gdy Wenger bedzie trenowal Arsenal , wiec po tym jak zdobedziemy jakies trofeum sa duze szanse ze Cesc zostanie w Londynie
Ale chłopak się rozgadał :)
Sorry za double ale jeszcze chcialbym poruszyc jedną kwestie którą poruszyl Fabregas. "Szkoda tylko, że tak późno pojawił się w naszej drużynie po odejściu Mathieu Flaminiego" a no szkoda. Mowa tu oczywiscie o Arshavinie. Wyobrazacie sobie jak bysmy dodali do tamtej dróżyny z Flaminim, Hlebem, Adebayorem, Eduardo i zdrowym przez wiekszosc sezonu Rosickym Arshavina? Wlasnie wtedy zabrakło zawodnika z taką charyzmą i umiejetnosciami jak Arsha.
Arsenal1994 - za 2-3 lata w takim tępie w jakim tracimy zawodników zostanie w drozynie moze 2. Pamietasz 3 lata temu finał ligi mistrzów? Z piłkarzy którzy zagrali wtedy zostal Cesc i Almunia. Za rok pewnie odejdzie Cesc i pewnie ktos jeszcze wiec za 2-3 lata nie zdziwie sie jak 90% pierwszego skladu bedzie calkiem inna niz jest teraz...
Widać że będzie w tym sezonie postacią wiodącą w Arsenalu. Myśle że Cesc dojrzał do roli którą pełni w naszej drużynie, mam jedynie nadzieje że będzie potrafił ruszyć drużyne jeśli będzie szło źle ponieważ to bardzo ważne. MU, Chelsea czy Liverpool zawsze potrafią zrobić coś niewyobrażalnego.Nie raz przegrywają mecz 2 czy 3 bramkami ale potrafią i tak wygrać. My żadko pokazujemy taki pazur, ale w sumie nie ma co sie dziwić. Jesteśmy bardzo młodą drużyna a charakter drużyny ukształtuje sie dopiero za 2,3 lata.
Licze w tym sezonie głównie właśnie na Fabregasa, Arshavina i Rosicky'ego (jeśli będzie zdrowy). Ci piłkarze to klasa sama w sobie, to oni będą decydować o losach meczów czy o tym nawet jak inni piłkarze rozegrają sezon.
Sezon rysuje sie kolorowych barwach mimo tej porażki z MU. Teraz pewnie będzie nam cały czas dobrze szło, ale oby tylko koniec sezonu był dla nas udany ;)
Go Go The Gunners!!!
Trzeba mu zaufać, wie co robi. Oby tylko kontuzje go nie nękały. ;)