Fabregas: Łukasz może na nas liczyć

18.02.2010, 17:18, IceMan 61 komentarzy

Cesc Fabregas oświadczył, że cały zespół będzie wspierać Łukasza Fabiańskiego po bardzo słabym spotkaniu Polaka przeciwko FC Porto w 1/8 finału Lidze Mistrzów. Były bramkarz Legii Warszawa wskoczył do bramki Kanonierów dzięki kontuzji palca Manuela Almunii.

Niestety występ na Estadio do Dragao polski golkiper nie może zaliczyć do udanych. Fabiański popełnił koszmarny błąd przy pierwszym golu dla Smoków, a konsekwencją nieporozumienia między nim a Solem Campbellem, było drugie trafienie portugalskiej drużyny. Kilka dobrych interwencji w tym meczu nie zdołało zatrzeć tego negatywnego wrażenia.

Łukasz spotkał się po tym pojedynku z falą krytyki, ale kapitan The Gunners szybko stanął w obronie 25-letniego Polaka.

- To silny chłopak, musimy mu pomagać w tych trudnych momentach - powiedział Fabregas.

- Jeszcze się nie widzieliśmy z Łukaszem, bo przechodzi on teraz testy antydopingowe. W tym okresie musimy dodawać mu otuchy, nie możemy zostawić go samego. Czasami młodym zawodnikom podczas wielkich spotkań zdarzają się takie błędy. Oczywiście każdy piłkarz jest załamany po takim meczu, ale dzięki wsparciu kolegów z zespołu, może on pokazać się z dobrej strony już w najbliższym pojedynku.

- Fabiański jest bardzo dobrym bramkarzem. Dostał dzisiaj swoją szansę, ale nic nie szło po jego myśli. To nie był najlepszy mecz w wykonaniu Łukasza, ale może on liczyć na nasze wsparcie, nie pozwolimy mu podupaść na duchu. To świetny facet, który na pewno wróci do dobrej formy.

- Jestem pewien, że przy najbliższej okazji Łukasz pokaże pełnię swoich możliwości - zakończył Cesc Fabregas.