Fabregas o Barcelonie i Henrym

05.02.2008, 15:46, Michał Wojciechowski 12 komentarzy

Pomocnik Arsenalu Londyn Cesc Fabregas zanim poleciał do Madrytu na zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii spędził niedzielny wieczór na stadionie Camp Nou oglądając spotkanie w wykonaniu F.C Barcelony.

Spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstem Katalończyków nad zawodnikami Osasuny 1:0. Przez większość meczu Barcelona była górą i stwarzała wiele sytuacji podbramkowych, jednak dopiero pod koniec meczu udało im się zdobyć bramkę po strzale Xavi'ego. Thierry Henry były napastnik Kanonierów grał na lewym skrzydle i w 63. minucie spotkania został zmieniony przez Giovaniego. Poniżej przedstawiamy wypowiedzi Fabregasa na temat Henry'ego, Barcelony oraz własnej przyszłości:

"Dla mnie widok Thierry'ego przesuniętego na lewe skrzydło nie jest widokiem przyjemnym. Pamiętam jak grał z nami w Arsenalu, był głównym napastnikiem w zespole i to on zawsze zdobywał ważne dla nas bramki. Wiedział co robić żeby uciec przed obroną przeciwników."

"Ale Rijkaard zna go bardzo dobrze i zna swoją drużyne, jest przekonany że postąpił słusznie."

W ostatnich sześciu spotkaniach zawodnicy Barcelony zdobywali punkty tylko w 4. z nich. Mimo to nadal utrzymują się na drugiej pozycji w lidze Hiszpańskiej - Primera Division.

"Prawdą jest że ostatnio zawodnicy Barcelony są w słabszej formie, mają problem ze strzelaniem bramek."

"Ja osobiście nie rozumiem tej sytuacji, ponieważ mają w zespole naprawdę wspaniałych napastników."

"Mam jednak nadzieje że po tym zwycięstwie nad Osasuną, gracze Barcelony odzyskają forme i zaczną grać tak jak kiedyś - tak jak oczekują tego ich kibice."

Podczas swojej wizyty w Katalonii Fabregas został wiele razy zapytany o swoje plany na przyszłość i o to czy kiedyś będzie grał właśnie dla Barcy. Oto jak odpowiadał na pytania:

"Prawda jest taka że jestem bardzo szczęśliwy w Arsenalu, jesteśmy w trakcie rozgrywania bardzo dobrego dla nas sezonu."

"Nigdy nie ukrywałem tego że kiedyś jako młody zawodnik byłem graczem Barcelony, ale teraz bardzo dobrze czuję się w Anglii."

"Chciałbym żeby ponownie w finale Ligi Mistrzów Kanonierzy mieli okazje zmierzyć się właśnie z drużyną z Camp Nou - FC Barceloną."