Fabregas senior: Cesc zniszczony klęskami
12.03.2011, 13:39, 60 komentarzy
Ojciec Ceska Fabregasa ujawnił, że jego syn już po 10 minutach pobytu na murawie Camp Nou wiedział, iż fizycznie nie sprosta zadaniu z powodu odzywającej się kontuzji. Fabregas co prawda przeszedł testy sprawnościowe, które pozwoliły mu na występ w rewanżu, ale nie wszystko było w porządku. Po wspomnianych 10 minutach jego stan zaczął się pogarszać, ale nie opuścił kolegów w nadziei, że uda się wywalczyć awans.
Po porażce 1-3, Cesc przeprosił swoich kolegów z zespołu, po czym Fabregas senior przyznał, że zastał swojego syna zdruzgotanego.
- Rozmawiałem z Ceskiem po meczu i powiedział mi, iż czuł się tak bezsilny, że chciał się zastrzelić - powiedział ojciec dla The Sun.
- On czekał na ten mecz z wielkim entuzjazmem. To był specjalny mecz dla niego, ponieważ było to starcie z Barceloną na Camp Nou. Jednak okazał się być jednym z najgorszych w jego życiu. Jego kondycja fizycznie nie pozwoliła na normalną grę. Od pierwszych chwil zrozumiał, że nie powinien wystąpić. Po 10 minutach poczuł ból w nodze. Chciał coś zrobić, ale musiał zostać z tyłu, podczas gdy Barcelona rozgrywała świetne zawody.
źrodło: setanta.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
zobaczymy w letnim okienku...
jesli chce odejsc to lepiej żeby nikt go na sile nie trzymał
Cesc co tu dużo mówić pora przejść do twojego klubu Barcelony..
Tu wraz z przyjaciółmi z młodości będziesz pisał karty historii..
Już za długo jesteś w Arsenalu, czas już podjąć męską decyzje o której każdy wie:
dołączyć do barw Blaugrany :)
Mam nadzieję że kibice Arsenalu to zrozumieją i wybaczą mu, tej trudnej decyzji, jednak dziecko prędzej czy później chce być przy matce !
Visca El Barca.
jest wielki i zostanie wielkim
Ogolnie fajnie ,ze nasz 'kapitan' duzo sie udziela i sieje ducha walki w ekipie. Zawodnikiem jest wybitnym ale do roli kapitana wybitnie sie nie nadaje.
ja mu wierze on tyle dla nas znaczy widac to bylo dzis z Manchesterem jak go nie bylo to cos pod bramka nie do konca szlo mimo ze nasi walczyli jak mogli to jednak bez niego bylismy slabi oby wrocil do formy jak najszybciej
To jest bzdura. Fabregas wchodził na stadion Camp Nou z miną zbitego psa. Tak samo wyszedł na murawę i tak wyglądał przez całe spotkanie. W czasie meczu ani razu nie próbował nic zrobić. A teraz opowiada głupoty jak to kocha Arsenal ponad wszystko i grał dla niego do upadłego pomimo kontuzji. Nie mówię że ma gdzieś klub w którym występuje, ale nigdy nie zrobiłby krzywdy Barcelonie.
Kuba_16 zgadzam się z Tobą w zupełności, choć Denilson coś jeszcze udawał a Diaby - nic.. Oo
Moze nie jest to dobra wiadomosc ale powiem wam szczerze ze wolalem juzCesca z kontuzja niz zdrowego Denilsona ogladac....
Serce ma, ale gdzie rozum.. skoro nie był gotów, nie powinien grać i tyle..
Było dobrze i tak jest wielki !!!
Acha, bo Cesc w stosunku do klubu z Katalonii zachowywał się w porządku. Prawda jest taka że on i tak tam wróci, pytanie czy w te, czy w może w następne wakacje. Swoją drogą grając w koszulce blaugrany nie będzie znajdował się pod taką presją pod jaką znajduje się aktualnie.
ma chłopak serce do gry
właśnie w przedmeczowym studiu Keown powiedział, że to była głupota że Cesc nie poprosił o zmianę.
Jeśli mogę. To JEGO ojciec powiedział, że Cesc czuł się bezsilny, a to, że jest On zniszczony klęskami widnieje w tytule tego newsa. Kto wie, jak jest naprawdę? A poza tym Cesc przeprosił oficjalnie wszystkich kibiców, tak? Więc chyba jednak mu zależy i wie, że nie powinien grać. Ale zrobił to, bo może miał nadzieję, że jednak uda mu się pomóc zespołowi.
do waszych wszystkich uwag dodajmy też to, że jest młody i za bardzo ambitny. Chce brać odpowiedzialność za drużynę, bo jest kapitanem, może też i dlatego nie poprosił o zmianę, uniósł się honorem i nie zapominajmy też tego, że na pewno odczuwa poczucie winy za swoją 'piętę' .
a z tego wszystkiego wychodzi wielki misz masz, ale to niczego nie zmienia, ktoś go musi za 'kudły' wziąć i przegadać, że zamiast poświęcać się dla drużyny i biegać z kontuzjami, to bardziej jej pomoże, jeśli sam się wyleczy i będzie robił to co robił wcześniej, czyli grał na 100% swoich możliwości.
@Checzenia
Nic nie jest pokrętne bo nie raz już to przerabialiśmy. Nigdy TY ani ja nie graliśmy w takim meczu i nie zagramy ale Ty nawet nie próbujesz sobie wyobrazić co myśli i czuje taki zawodnik. W meczu ekstraklasy czy trzeciej ligi cypryjskiej może łatwo jest sobie zejść jak coś zaboli ale wyobraź sobie jak trudno będąc na boisku podjąć taką decyzję gdzie mecz ogląda na trybunach prawie 100 tys osób i transmitują wszystkie telewizje z milionowymi oglądalnościami. To nie takie proste. Pamiętasz mecz lfc - mu 2-0. Ferdinand w tym sezonie grał kilkanaście meczy z kontuzją pleców do której się fergiemu nie przyznawał. Ta sama sytuacja i gdy powiedział leczył się pół roku.
To wszystko nie takie proste.
@ncba
Myślisz że na boisku jest czas myśleć w takim meczu że coś zabolało i zejść czy nie ?? Wszystko dzieje się tak szybko że nie masz czasu łyknąć powietrza a co dopiero to. Nie masz pojęcia ile tam się dzieje. Najłatwiej z kanapy pisać swoje frustracje.
@Topek
Chyba nie zauważyła. O_o.
Fabregas jest twardy. cenie go za to. jest dobrym kapitanem i nie opusći swojej drużyny . juz nieważne jak sie zaprezentował na Camp Nou . walczył
I tak się kończy wystawianie nie w pełni wyleczonych zawodników, a tak wogóle to jestem ciekaw za co nasz sztab medyczny bierze pieniądze.
no widac po nim bylo ze fizycznie nie dal rady kompletnie walczyc w tym meczu
@sebasz twoja logika jest bardzo pokrętna.
Nie ma co gdybać co by było gdybyśmy nie przegrali tego meczu. Przegraliśmy i takie są fakty. Fabregas zawinił przy pierwszej bramce i takie są fakty. Nie mam o to jednak do niego wielkich pretensji, bo gdyby zszedł po 10 minutach, to wobec kontuzji Wojtka ograniczyło by to strasznie pole manewru Bossa, jeżeli chodzi o dalszy przebieg meczu. Jednak w przerwie powinien zasygnalizować Wengerowi że coś jest nie tak, tym bardziej że w głowie pewnie miał to co stało się przed gwizdkiem. Pal licho gdyby chociaż się poruszał na tym boisku w miarę pewnie i chociaż działał w destrukcji czy statycznie rozgrywał, ale rozgrywał piłki do partnerów. Niestety on był całkowicie bezproduktywny. A jeżeli piłkarz i sztab szkoleniowy ma się przejmować prasowymi spekulacjami i domysłami kibiców to niestety nie ma dla nich miejsca na najwyższym światowym poziomie. Tym bardziej jeżeli chodzi o kapitana, który musi być mocny psychicznie i musi potrafić poderwać drużynę w trudnych momentach. Fabregas taki nie jest niestety, i wydaje mi się że nie zasługuje na opaskę kapitana, bo presja go przygniata. Natomiast nie jest głównym winowajcą wtorkowej porażki, bo cała drużyna zagrała słabo i przegraliśmy w pełni zasłużenie.
Życzę mu dobrze, to świetny zawodnik, dla którego jest miejsce w każdym zespole świata, ale przed odejściem do Barcelony powinien się zastanowić czy tego chce. Po tym jak go potraktowali kibicie, po wypowiedziach zarządu o "wyższości" Villi nad Ceskiem, nawet bym nie splunął na taki klub. Jeżeli odejdzie, to trudno, jego sprawa. Ja pluć na niego nie będę.
nie (1x) wiem*
eMeL, no pewnie i nie nie wiem czy wiesz, ale te stwierdzenia działają przeciwko Twoim tezom.
Topek, owszem jest jakaś różnica między pierwszą czy ósmą klęską ale też jest różnica między kapitanem o młodzikiem, i jest różnica między liczbą spotkań jakie rozegrał Jack a Fabregas.
@ncba
Wenger miałby mu KAZAĆ zostać na boisku z kontuzją? Zgłupiałeś? To oczywiste, że Cesc sam chciał ten mecz dograć..
@SEBASZ
nie piszę tak tylko dlatego, że nie awansowaliśmy.
Cesc dzięki swojej głupocie mógł stracić CAŁY SEZON. wtedy dopiero by nam się przydał. To nie był najważniejszy mecz sezonu, takie rozgrywamy w PL. Nigdy się pewnie nie dowiemy czy on sam chciał zostać czy może Wenger kazał mu zostać na boisku przez tą kontuzję Szczęsnego. Trudno jest mi zaakceptować fakt, że dobrze wiedział, jak jego gra wygląda i chociaż się stara nie jest w stanie pomóc drużynie, a jednak postawił swoją osobę ponad ten klub.
Zasługuje na szacunek. Sam go krytykowałem, bo myślałem, że przeszedł obok tego meczu z niewiadomych powodów, byłem wściekły, ale teraz rozumiem, że Fabsowi po prostu bardzo zależało na pomocy kolegom. Pytanie, czy w takiej dyspozycji jednak nie powinien poprosić o zmianę.. Z drugiej strony pewnie ludzie by wtedy mówili to, co napisał Sebasz, więc nie za bardzo powinniśmy go winić za taką, a nie inną decyzję.
ncba, za pyszczenie na sędziego i zadziorność w lidze Cesc został zjechany na tej stronie. "Co on sobie wyobraża", "przymknął by się, a nie kartki zgarniał". Multum tego było. Robin jak to robi jest bohaterem, na Ceska za sagę transferową się wrzuca od każdej strony.
eMeL, "klęski go bolą, ale nigdy nie niszczą" ? jaja sobie chyba robisz. Jack nawet jednego sezonu nie zagrał, on jeszcze bardziej myśli o utrzymaniu miejsca w składzie niż trofeach. Ceska też w pierwszym sezonie nic nie łamało, ale co tam ósmy czy pierwszy - żadna różnica. Fabregasa aktualnie bardziej od posuchy pucharowej gnębi powracająca kontuzja, co widać po wywiadach. On przede wszystkim chce grać w piłkę, a ostatnimi czasy wyglądało to tak, że leczył uraz, przez pierwsze mecze występował lekko asekuracyjnie, odzyskiwał chęć do grania i znowu miał nawrót. Ciężko tak ciągnąć, jeszcze mając na względzie to, jakim ważnym jest się ogniwem.
Czy powinien zostać na boisku po odczuciu bólu ? teraz można mówić o błędzie, ale Hiszpan miał przynajmniej potencjał na wygranie spotkania. Robin w takich meczach sam się nie uruchomi. Po zmianie pewnie ujrzelibyśmy Denilsona i zostali z jedną zmianą ofensywną. Wiele by się z tego nie ukręciło.
@ncba
Teraz tak piszesz bo nie awansowaliśmy. Gdyby Bendtner wykorzystał to co miał, Cesc byłby bohaterem że grał z kontuzją i się nie poddał.
Myślisz że tak łatwo poprosić o zmianę ??
Myślisz że to tak hop siup i zejść ??
kanonierzy.com/shownews_id-20130_Heroiczna-postawa-Fergusona-w-meczu-na-Wembley.shtml
Temu się udało, został bohaterem ale gdyby popełnił błąd okraszony bramką w Birmingham pewnie nie mógłby się pokazać na ulicy no bo przecież wg. niektórych z was to głupek jełop i w ogóle co on chciał udowodnić a przypomnę że gatunek ciśnieniowy miedzy obiema sytuacjami nieporównywalny.
Tamten mógł schodzić śmiało. Zejście Cesca pociągnęło by za sobą nagonkę mediów i masę interpretacji, których i teraz nie brakuje.
@sebacz
właśnie gdyby poprosił o zmianę pokazałby, że zależy mu na tym klubie. nie wiem co chciał udowodnić swoją postawą. W meczu przeciwko Barcelonie ani nie pomógł, a wręcz zaszkodził. Nie wiem może chciał sobie wygrać transfer, może liczył że uda mu się tym jednym podaniem, tak jak w pierwszym starciu coś zdziałać. Gdzieś chyba na gettyimages jest zdjęcie 3 piłkarzy Barcy drących mordę na sędziego, domagających się kartki dla Robina i obok stoi Cesc ze spuszczoną głową, zamiast robić to samo co oni tyle że na korzyść Arsenalu. Zachowywał się tak jakby nie chciał przypadkiem obrazić, dotknąć swoim zachowaniem któregoś z kolegów z reprezentacji.
Robin w finale CC miał odwagę poprosić o zmianę chociaż też przez jakiś okres grał z kontuzją. Wiedział, że dalsze przeciąganie swojej agonii nie ma sensu i dodatkowo osłabia drużynę.
Wenger powinien dać opaskę Robinowi i nie przejmować się czy Fabregas się obrazi i poprosi o zgodę na transfer. On nigdy nie był i nie będzie liderem tego zespołu. Choćby nie wiem jak wielki piłkarzem był.
Wiecie co by było IMO gdyby poprosił o zmianę w 10 min ? Przykładowe nagłówki z gazet.
- Fabregasowi nie zależy na Arsenalu
- Cesc nie chciał grać na Camp Nou
- Hiszpan olał Arsenal
- Teraz Katalończyk na pewno odejdzie
- Co z niego za kapitan ?
A on tylko chciał pokazać że będzie grał do końca dla klubu w którym jest. Czy to źle ??
Czy to również źle że czuje się załamany że klub nie wygrywa ?? No chyba o to chodzi a nie że co go klub obchodzi.
Dla niektórych z was każde rozwiązanie jest złe. Kij ma dwa końce i każdym umiecie uderzyć.
Tak niech idzie do Barsy tam na pewno nie będzie zniszczony klęskami ;/ co z tego że będzie na ławce. Będzie wygrywał. Co z tego że w finałach nie będzie grał ale WYGRA. Skoro tak tego chce to niech już idzie. Wilshere i Ramsey spokojnie go zastąpią o Nasrim już nie wspomne. Ja wiem że on odejdzie już niedługo więc niech idzie jak najszybciej. Nie będzie mi go żal.
Czasami odnoszę wrażenie jakby całe otoczenie wraz z Fabregasem robiło z niego męczennika. Gościa, który ma niesamowitego pecha w życiu a już największym jego nieszczęściem jest fakt, że gra w drużynie, która jest dla niego za słaba.
Sama czasem żałowałam Fabregasa "podziwiającego" wyczyny Almuni czy Denilsona ale ten dwumecz z Barceloną pokazał wiele... mianowicie na Camp Nou to nasz kapitan w pewnym sensie podciął skrzydła drużynie, mam nadzieję, że ta piętka dała mu do myślenia. Jeśli Fabregas ma być nieszczęśliwi w drużynie, która zapewnia mu tylko klęski niech jak najszybciej trafi do Barcelony, tak to już jest, że u nas chcą grać tylko szaleńcy albo nieudacznicy. Dobrze, że pojawiają się tacy chłopcy jak Jack, którego klęski bolą ale nigdy nie niszczą, bo on ma wiarę, że ten klub jeszcze coś osiągnie.
dobrze, że wziął na siebie odpowiedzialność za naszą klęskę. zamiast zejść po tych 20 minutach, dodatkowo nas osłabił. po czerwonej kartce dla Robina właściwie graliśmy 9 na 11. w ogóle nie biegał nie mówiąc już o jakimkolwiek zagrzewaniu drużyny do dalszej walki.
Dokładnie. Ten mecz mógł się inaczej potoczyć gdyby nie ten jego uraz. Wiele czynników wpłynęło na ten mecz ale nie ma co już rozpamiętywać. Oby Cesc wrócił do wysokiej formy bo jest piłkarzem światowej klasy.
Rozbici kontuzjami stanęliśmy naprzeciw silnej drużynie. Niestety przegraliśmy ten mecz, trochę przez błąd sędziego, trochę przez naszą grę. Fabregas był nieswój i chyba każdy widział, że jest coś nie tak. Oby tylko podniósł się z tego i walczył dalej.
Szkoda... może, gdyby był w pełni formy ten mecz zupełnie inaczej by wyglądał, ale cóż.... było, minęło
Aha, zapomnialem jeszcze dodac do tej listy Songa... jeszcze lepiej.
Kur... czy tam wszyscy sa slepi ?! i nie widza, ze co sezon jest to samo - plaga kontuzji. Wydawalo sie, ze teraz bedzie inaczej to nagle wypadl Theo, Robin tez mial nie grac, a Cesc i Jack pod znakiem zapytania.
Cos u nas kuleje z tym sztabem medycznym, a lawka jest jaka jest. Mamy zawodnikow, ktorych rezerwowi nie sa w stanie zastapic.
Fabregas niech sie wykuruje raz, a dobrze... bez znaczenia ile mialo by to trwac. Chce go ogladac w koncu w pelnej dyspozycji i co za tym idzie cala nasza druzyne.
Jaki tytuł?!! CESC ZNISZCZONY KLĘSKAMI...
Co za historia!!!!!!!!!!!!
Żałość. Chyba coś jest nie tak z prowadzeniem zawodników, skoro sypią się jak porceloanowe lalki czego nie można powiedzieć o piłkarzach United czy Chelsea. Wiadomo - tam tez zdarzają się kontuzje. Ale zawodników wiekowych i nie w takiej liczbie...
Gdyby nie sędzia...
Ale gdybać to już nie można bo tu o 18 mecz z Mułami! Gramy panowie!
michalcio135
Fakt, ma dużą wolę walki, ale gdyby nie zagrał, może by stracili bramkę mniej (nie byłoby pięty Fabregasowej). Jak się nie czuł na siłach, powinien zejść od razu, a nie ryzykować zdrowie własne, a do tego ostateczny wynik zespołu.
szkoda mi fabregasa on ma bardzo dużą wolę walki
Mam nadzieję, że dostał nauczkę i nie zagra więcej kontuzjowany...
@karlo
Kocham ten klub ponad życie, nigdy Im nie przestanę kibicować, ale.. Też co sezon mówię sobie - 'trudno, w przyszłym będzie lepiej', ale niestety.. Może i trzeba zgodzić się z tym, że z sezonu na sezon prezentujemy coraz wyższy poziom, ale jak widać to i tak nie wystarcza.. Niestety :(
Co mam napisać? Ponownie mieliśmy pecha, zwalić wszytko na kontuzję, na przemęczenie poszczególnych graczy...szkoda, wielka szkoda, bo bardzo mocno liczyłem na awans. Szkoda, w następnym sezonie damy rade.
to nie było zbyt madre z jego strony - przekładać dobro klubu nad swoje ambicje.... ;/ jestem rozczarowany bo graliśmy w 10
pewnie poprosiłby o zmiane jakby nie kontuzja Wojtka... w 20 min dwie zmiany? Cesc sie poswiecil i wyszlo jak wyszlo . Taki jest sport i trzeba sie z tym pogodzic. Mam nadzieje ze zostanie z nami jeszcze kilka lat albo nawet do konca kariery chociaz to malo prawdopodobne...