Fabregas wierzy w sukces Arsenalu

Ja *******e, na co on się odzywa ? Uciekł do farsy i niech sie zamknie...

@Midgard- a co w nim fajnego?
juz kiedyś pisałem- że "kibuce" hejtujacy piłkarza który grał u was przez 8 lat i stanowił w dużej mierze o jego sile, są baranami. niezależnie od tego czy gra teraz w nielubianym przez was klubie czy w MLS

underknight, ja nie mowie ze nie wierze w artete, tylko ze jest to zawodnik o innych zaletach i wadach niz fabregas

Jakbyś wierzył to byś został...

futbol

Fajny tekst :]

kanonier
Jesli twoim zdaniem RVP nie jest prawdziwym kapitanem to grubo masz na bani

Dosyc juz tej wazeliny. Fan Arsenalu sie znalazl. Rzygac sie chce.

srv92 ja tam wierzę w Artete bo doswiadczeniem go 3 razy przewyższa, a Jack ma to coś co może go uczynić jeszcze lepszym !

mozemy mu miec za zle ze odszedl, ale prawda jest ze jest jednym z najlepszych rozgrywajacych na swiecie, arteta ani ramsey nigdy nie bda w stanie tak asystowac jak on, ale z to biegaja i walcza 2 razy wiecej niz cesc, wiec kazdy medal ma 2 strony

mozemy mu miec za zle ze odszedl, ale prawda jest ze jest jednym z najlepszych rozgrywajacych na swiecie, arteta ani ramsey nigdy nie bda w stanie tak asystowac jak on, ale z to biegaja i walcza 2 razy wiecej niz cesc, wiec kazdy medal ma 2 strony

executer

a skąd wiesz ze to prawdziwy kapitan ?? *******enie takie głupie..

a druga strona medalu jest taka, ze wg słów kogoś ze sztabu medycznego Barcelony, Fabs był niemal kompletnie "zarżnięty" fizycznie.

To, ze ostatnie dwa sezony więcej się leczył niż grał, to nie jest przypadek.
Oby ostro eksploatowany Wilshere nie zmienił się wam w Wheelchaira.

Teraz tak pier*oli, a w poprzednich artykułach co innego mówił ;/

W sumie to dobrze że odszedł. Skończyła już się ta cała saga

kirek>>> tez bez przesady z tym ze kazdy kto nas opuszcza jest tchorzem bo tak nie jest, Cesc wystarczajaco dlugo walczyl dla nas o sukcesy, ale byl w tym osamotniony bo takiej jakosci jaka on ma posiada u nas niewielu, zbyt malo do wygrywania, logiczne ze w koncu chcial wrocic do klubu ktory kocha i z nim wygrywa

myśli że jak napisze parę zdań i pożyczy szczęścia kolegom to kibice będą go szanować jak Henrego...nie ma na to szans

nie lubię go!! Każdy kto opuszcza The Gunners z własnej woli jest dla mnie tchórzem i ucieka za pieniędzmi. Nie tłumaczy go nawet to że chciał grać dla tych pedałków symulantów i nie wiem ile jeszcze tych przezwisk mają. Kapitan to kapitan i nigdy nie powinien zostawiać swojego zespołu. Ale Robin na pewno tak nie zrobi bo to prawdziwy kanonier i nie martwię się o jego kontrakt bo w wielu wywiadach powtarzał, że kocha Arsenal i nigdy go nie opuści.

Przynajmniej zyskalismy prawdziwego kapitana dzieki jego odejsciu

@ncba
Robin i Arsha sami rodziny założyli i mieszkają z żoną i dziećmi w Londynie, a Cesc żony nie miał, a za rodzicami mu się tęskniło :D

ragnarokk

Do końca nie wiadomo jak z tym było. Nawet jeśli nic nie mówił to wcale nie znaczy, że nie mógł nagrać takiego filmiku jaki zrobił Henry - to było wspaniałe pożegnanie.

Ceniłem go nie tylko jako pilkarza, ale także jako czlowieka, kanoniera. A On zrobił taką voltę, że wszystkie jego wypowiedzi brzmią wg. mnie malo wiarygodnie, jakby chciał się usprawiedliwić przed Bossem i fanami AFC.

wszystkie jego wypowiedzi nt Arsenalu są pod publiczkę. Jeśli wierzy, że coś zdobędziemy to dlaczego opuścił ten klub? No chyba, że czuł że jest ciężarem, blokuje rozwój innych młodych, zdolnych. Już lepiej by było jakby powiedział, że odszedł bo czuje, że przestał się rozwijać, a szanse na jakiekolwiek trofea są znikome. Zasłanianie się, że wrócił do rodziny, przyjaciół jakoś mnie nie przekonuje. Robin, Arsza i inni też opuścili swoje domy i jakoś nie narzekają.

@pajdi

doskonale powiedziane

Nazywanie Cecsa kapitanem to duże nadużycie tego słowa. Wiadome było, że opaska miała posłużyć jako tzw smycz, która ma na celu zatrzymać Cesca, to poskutkowało na krótki czas.

@Midgarson
Nic nie mówił, bo miał zakaz nałożony przez klub.

Za przeproszeniem, niech spierdala...

@Midgarsorm
W sumie masz rację z tym latem.

Nie można cię Cesc już nawet słuchać ... zostawiłeś nas w najgorszym momencie..

@faber
tu się z Tobą zgodzę. Powinien.

Uciek nie powiem jak..., i tyle w temacie.

Powinien dodać że by pomóc Arsenalowi w osiągnięciu sukcesu postanowil odejść.

prawdą jest że jako kapitan nic nie osiągnął, ale coś było w tym, że kiedy był na boisku wszyscy czuli się pewniej i wygrywali na co dowodem są statystyki. Inną sprawą jest to że odszedł w sposób niegodny kapitana

Wolę od niego harującego za dwóch Artetę niż Cesca który w ostatnim czasie w Arsenalu zaczął grać na pół gwizdka.Niestety niesmak pozostał po jego odejściu ponieważ był on naszym kapitanem,oraz obok Robina i Nasriego najlepszym naszym zawodnikiem.Najbardziej to szkoda była mi Wengera który był ojcem jego sukcesów oraz rozwijania talentu.Jaki inny trener na świecie zaufałby siedemnastolatkowi w tak mocnym klubie jak nasz?Odpowiedź jest jedna,żaden.A jak Cesc powiedział że chce odejść,to na pewno nikogo bardziej nie zabolało tak mocno jak Arsena.

ragnarokk

Z klasą? Pfff... Bez pożegnania, zmuszając zarząd do sprzedaży go? Nie sądzę.

Bardziej pasowałoby: "tego lata".

kapitan srapitan. nie ujmując jego umiejętnościom, kapitanem był marnym

kapitan srapitan. nie ujmując jego umiejętnością, kapitanem był marnym

powinieneś to mówić jako nasz kapitan :/

słabo mi się robi, jak widzę zdanie zawierające "pucharowa posucha"

I widać, że okres gry w Arsenalu był dla Cesca ważnym przeżyciem. Szkoda że odszedł, ale w przeciwieństwie do większości zawodników Cesc odszedł z klasą.

wielka szkoda ;/ razem z Robinem tworzyli swietny duet, teraz kiedy RvP jest w takiej formie to przy pomocy Cesca tych bramek byloby 2x tyle;P przyjemnoscia bylo patrzenie jak on sie rozwija, nie zapomne tych wspanialych pilek ktore zagrywal, ta wizja, przegląd pola i precyzja:D miejmy nadzieje ze Jacuś tez tak wspaniale bedzie robil postepy i go przerosnie:)

Szkoda że go już nie ma,, ale cóż... Ja go rozumiem. Miał stamtąd dobre wspomnienia i pełno przyjaciół. Co innego jakby poszedł dla kasy jak Nasri.