Fabregas wspomina finał z Barceloną
18.05.2020, 16:42, Sebastian Kołodziejczyk 8 komentarzy
Były kapitan Kanonierów, Cesc Fabregas, w swojej klubowej i reprezentacyjnej karierze zdobył wiele cennych trofeów, ale do pełni szczęścia zabrakło mu triumfu w Lidze Mistrzów. Najbliżej wygrania tych prestiżowych rozgrywek był w 2006 roku, kiedy to Arsenal przegrał w finale z Barceloną 1:2. Hiszpan wrócił myślami do tego wydarzenia w poście opublikowanym wczoraj na jego oficjalnym koncie twitterowym.
- Czasem wygrywasz, czasem przegrywasz. To jest to “gdyby tylko”, które pozostało w mojej karierze i chociaż zrobiłbym wszystko, żeby wygrać, to czuję się szczęśliwy, że mogłem wówczas zagrać w tym finale, będąc tak blisko pokonania jednej z najlepszych drużyn na świecie.
33-letni Fabregas jest obecnie zawodnikiem drużyny AS Monaco, zajmującej dziewiątą lokatę w Ligue 1. W czerwono-białych barwach występuje już od ponad roku.
źrodło: Just ArsenalDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@arsenalfreak napisał: "To ten as który niedawno rozczarowany powiedział, że nie miał za bardzo z kim grać w Arsenalu bo na jego poziomie był tylko Nasri?"
Tak, ten sam as, który powiedział szczerą prawdę na temat tamtego Arsenalu. I mylisz się, bo Fabregas wspomniał nie tylko o Nasrim, ale też o Van Persim.
Nie będę tutaj wymieniał piłkarzy jacy grali wtedy w Arsenalu, polecam sobie znaleźć w Google i przejrzeć skład z sezonu 2010-2011. I nieważne jak bardzo by to nie bolało co powiedział Fabregas, jak bardzo będziemy tupać nóżkami z grymasem niezadowolenia i że ooohohoh, jak on mógł niewdzięcznik jeden tak powiedzieć, zobaczysz, że jednak coś w tym jest.
Może z mojej perspektywy dodałbym jeszcze Rosickiego, Diabiego czy Arshavina, ale to Fabregas z nimi trenował i przebywał na co dzień, więc ma większe pojęcie o tym kto mu dorównywał pod względem chociażby techniki. Już nawet pomijając kwestię tego, że Rosa i Diaby to głównie w szpitalu siedzieli, a nie grali.
Odszedł do klubu z jego rodzinnego miasta, który miał dużo, dużo lepszy skład i gdzie miał większe szanse na sukces. Nie unośmy się honorem tam gdzie nie jest to potrzebne. Niektórzy nadal nie wzięli na klatę pewnych rzeczy.
To ten as który niedawno rozczarowany powiedział, że nie miał za bardzo z kim grać w Arsenalu bo na jego poziomie był tylko Nasri?
Chętnie posłuchałbym Fabregasa w "In lockdown..."
@kuzguwu: i ten faul na Eboue którego nie było ...
Przegralismy przez brak skuteczności. Nawet grają w 10, Henry pod koniec meczu miał świetną okazję
Do czerwonej kartki dominowaliśmy w tym meczu. Nawet po golu Sola mieliśmy jeszcze kilka okazji. Szkoda.
I ten spalony...
Gdyby wszyscy zawodnicy tamtych lat byli bardziej lojalni i wdzięczni klubowi zato co dostali od niego dziś Arsenal na pewno był by w innym miejscu. Może nawet i na szczycie. Na ten moment niema nikogo w klubie kto potrafił by oddać chodź trochę zdrowia za tą Armatkę
Ten finał był masakryczny. Najpierw czerwo Lehmana i myśl pt. "dziękuję, dobranoc to byłoby na tyle". Po bramce Sola myślałem, że się sfajdam ze szczęścia, a potem... Almunia, Ty #$@!!%&!!!!. Graliśmy w 10, a mimo to puchar był na wyciągnięcie ręki.