Fatalny Arsenal przegrywa z Bradfordem i odpada z COC!

Fatalny Arsenal przegrywa z Bradfordem i odpada z COC! 11.12.2012, 21:37, Sebastian Czarnecki 4515 komentarzy

Sensacja na Valley Parade! Czwartoligowy Bradford przetrwał 120 minut z o wiele bardziej renomowanym Arsenalem i doprowadził do rzutów karnych, w których pewnie rozprawił się z przeciwnikiem i awansował do półfinału Capital One Cup. Kanonierzy zawiedli na całej linii, gdyż mimo wystawienia ligowej jedenastki nie potrafili pokonać CZWARTOLIGOWCA! Ogromne upokorzenie londyńczyków, ale w pełni zasłużone zwycięstwo niezwykle dzielnych gospodarzy!

Początek meczu nie zwiastował wielkiego widowiska. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, a piłkarze z Bradfordu grali tak, jak gdyby w ogóle nie obawiali się o wiele wyżej notowanego przeciwnika.

Na pierwszą groźną akcję musieliśmy czekać do 8. minuty, kiedy na wolną pozycję wyszedł Gervinho. Obywatel WKS zakręcił obrońcami w polu karnym, ale nie udało mu się zrobić z futbolówki żadnego pożytku, a ta powędrowała na rzut rożny.

Stały fragment gry mógł przynieść Kanonierom sporo pożytku. Świetne dośrodkowanie Cazorli na gola mógł zamienić Vermaelen, ale jego strzał głową minimalnie przeszedł nad poprzeczką.

Na pierwszą bramkę musieliśmy czekać do 16. minuty, a na prowadzenie wyszła drużyna... gospodarzy. Dośrodkowanie z rzutu wolnego przedłużył Atkinson, a Thompson z najbliższej odległości pokonał Szczęsnego. 1-0 dla Bradfordu!

Stracona bramka jakby w ogóle nie podziałała na zespół Arsenalu. Mimo że londyńczycy przegrywali 0-1, to najgroźniejsze akcje i tak przeprowadzali gospodarze, występujący przecież w czwartej lidze! W 30. minucie Bradford przeprowadził groźną akcję lewą stroną; Atkinson zauważył wybiegającego na pozycję Wellsa, ale ten został zablokowany.

Dopiero od 33. minuty podopieczni Arsene'a Wengera zaczynali kreować sobie dogodne sytuacje. Wtedy to groźny strzał z powietrza oddał Kieran Gibbs, ale minimalnie się pomylił. Trzy minuty później już naprawdę mogło być 1-1. Indywidualną akcję przeprowadził Coquelin, który minął kilku rywali, a następnie huknął po ziemi w słupek.

W 42. minucie Kanonierzy wypracowali sobie stuprocentową okazję. Spore zamieszanie w polu karnym Bradfordu, piłka trafiła pod nogi niepilnowanego Gervinho, a ten pomylił się z najbliższej odległości, mając jedynie pustą bramkę.

Tuż przed przerwą mogło być 2-0! Hanson wykorzystał fatalny błąd Vermaelena i wyszedł sam na sam ze Szczęsnym. Zawodnik gospodarzy mógł podwyższyć prowadzenie swojej ekipy, ale strzelił minimalnie obok długiego słupka bramki polskiego golkipera.

Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie, póki co czwartoligowiec jest lepszy od londyńskiego Arsenalu!

Początek drugiej połowy nie przyniósł większych emocji. Kanonierzy dalej grali bez ładu i składu, a gospodarze wyglądali na dużo lepiej poukładaną ekipę. Na murawie nie wydarzyło się nic istotnego aż do 60. minuty, kiedy to zameldował się na niej Marouane Chamakh, który zastąpił Francisa Coquelina.

Dziesięć minut później Arsene Wenger wykorzystał limit zmian, wprowadzając na murawę Rosicky'ego i Chamberlaina. Zastąpili oni Ramseya i Podolskiego.

Dopiero w 71. minucie Kanonierzy oddali pierwszy celny strzał na bramkę Bradfordu! Nawet to nie pomogło londyńczykom w doprowadzeniu do wyrównania. Dziesięć minut później przyszło nam poczekać na kolejne celne uderzenie ze strony Arsenalu! Jack Wilshere spróbował z dystansu, ale jego uderzenie pewnie zatrzymał bramkarz.

W 88. minucie Kanonierzy w końcu doprowadzili do wyrównania! Dośrodkowanie Cazorli na gola zamienił Vermaelen, który oddał pewne uderzenie głową.

W końcowych minutach Kanonierzy mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Najpierw strzał Cazorli z rzutu wolnego pewnie zatrzymał Duke, a następnie ten sam golkiper obronił dobitkę.

Wynik nie uległ już zmianie. Regulaminowy czas nie przyniósł rozstrzygnięcia, na Valley Parade odbędzie się dogrywka.

Dogrywka zaczęła się od prób Arsenalu. W 95. minucie Jack Wilshere zapędził się w pole karne rywala, sklepał piłkę z Chamakhiem, a następnie znowu minął kilku rywali. Wszystko bo to, by w rezultacie się pogubić i wpaść na fotoreporterkę.

Z minuty na minutę londyńczycy zaczęli się powoli rozkręcać. W 8. minucie dogrywki dobrze uderzał Gibbs, ale na wysokości zadania stanął Duke, wybijając piłkę na rzut rożny.

Kieran Gibbs stał się najgroźniejszym zawodnikiem Arsenalu w polu karnym rywala. Na minutę przed końcem pierwszej połowy dogrywki znowu spróbował swoich sił, tym razem strzałem głową. Anglik niewiele się pomylił.

Pierwsza część dogrywki nie odmieniła wyniku meczu. Do końca pozostało 15 minut.

Extra time to już wyłącznie dominacja Arsenalu. W 109. minucie Santi Cazorla oddał potężny strzał z dystansu, ale futbolówka odbiła się od poprzeczki. Tak blisko, a jednak tak daleko.

Nawet dogrywka nie przyniosła zmiany rezultatu, czekają na nas rzuty karne!

Jako pierwszy do wykonania jedenastki podszedł Doyle. Początkowo wydawało się, że Szczęsny obroni uderzenie, ale jednak piłka wpadła do siatki. 1:0 dla Bradfordu!

Pierwszym egzekutorem w Arsenalu miał być Cazorla, ale jego strzał pewnie zatrzymał Duke, wciąż 1:0!

Gary Jones strzałem z jedenastu metrów nie dał szans Szczęsnemu na obronę, 2:0 dla gospodarzy!

Sytuacja Arsenalu stała się nieciekawa, Marouane Chamakh stanął przed szansą, żeby nieco to naprawić, ale trafił w słupek! Wciąż 2:0!

Na szczęście dla Kanonierów Darby zmarnował trzecią jedenastkę, którego strzał dobrze zatrzymał Szczęsny. W dalszym ciągu 2:0.

Jack Wilshere na ratunek Arsenalowi i zmiana wyniku na 2:1.

Connell w następnej jedenastce pokazał Kanonierom, że Bradford nie zamierza odpuszczać. 3:1 dla gospodarzy, nieciekawa sytuacja Arsenalu.

Oxlade-Chamberlain nie mógł się pomylić przy tej jedenastce i tego nie zrobił. Pewnie pokonał Duke'a, 3:2.

Ritchie Jones mógł zakończyć spotkanie. Wystarczyło jedynie pokonać Szczęsnego, ale polski golkiper okazał się lepszy od przeciwnika. Wciąż 3:2!

Thomas Vermaelen okazał się ostatnią nadzieją Arsenalu na powrót do gry, jego bramka mogła dać Kanonierom remis. Kapitan The Gunners trafił jednak w słupek! Konkurs jedenastek wygrali gospodarze!

Bradford CityCapital One CupRaport pomeczowy autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Koroniarz komentarzy: 1036411.12.2012, 23:19

thefirstrow.eu/watch/158360/1/watch-bradford-city-vs-arsenal.html

Ceran komentarzy: 215411.12.2012, 23:19

HAHAHAHAHAH

grudnik komentarzy: 7011.12.2012, 23:19

lol

hei007 komentarzy: 352811.12.2012, 23:19

Wiedziałem, że nie trafi.

Dawid04111 komentarzy: 13315 newsów: 1411.12.2012, 23:19

Santi.. plis.

Arsenal4Ev3R komentarzy: 1068711.12.2012, 23:19

***** !

FanekAFC komentarzy: 511211.12.2012, 23:19

Brawo Santi.

14tomek komentarzy: 109811.12.2012, 23:19

-.-

Obito komentarzy: 7111.12.2012, 23:19

*****

kanapka komentarzy: 3033 newsów: 711.12.2012, 23:19

dawać to go go guners

Me3mber komentarzy: 256111.12.2012, 23:19

ta

arsenalfann komentarzy: 1024311.12.2012, 23:19

OMG

Kanonierro komentarzy: 150611.12.2012, 23:19

Kur.. prawie

henryfun1997 komentarzy: 8211.12.2012, 23:19

Blisko byl ;/

Barney komentarzy: 2187211.12.2012, 23:19

macie linka padla mi transmisja pls

ares765 komentarzy: 9508 newsów: 10311.12.2012, 23:19

Pisałem, że Santi pierwszy ;D

Koroniarz komentarzy: 1036411.12.2012, 23:19

Prawie, po łapach

Choina komentarzy: 211611.12.2012, 23:19

miał to.

Wielo komentarzy: 147411.12.2012, 23:19

sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/382047_379037558853035_1074483874_n.jpg

hahaha nawet Balotelli cisnie Gerwazemu
te mecz oglada xD

Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52411.12.2012, 23:19

Ajć.

Dawid04111 komentarzy: 13315 newsów: 1411.12.2012, 23:18

Kurde.. 1:0 :(

QuaresmaMiz14 komentarzy: 275111.12.2012, 23:18

PRAWIE...

LoveTheGunners komentarzy: 914011.12.2012, 23:18

prawie!!!

PEHA komentarzy: 242111.12.2012, 23:18

prawie

FanekAFC komentarzy: 511211.12.2012, 23:18

Już to miał ;/

Brzuziak94 komentarzy: 42911.12.2012, 23:18

aj blisko ...

paniczAFC komentarzy: 188311.12.2012, 23:18

po rekach *****!

kanapka komentarzy: 3033 newsów: 711.12.2012, 23:18

druga połowa dosć rosa santi wilshere to samo doliczony

Robizg1 komentarzy: 8506 newsów: 111.12.2012, 23:18

COYG Dacie radę!

Obito komentarzy: 7111.12.2012, 23:18

ehh

Arsenalfcfan komentarzy: 1320711.12.2012, 23:18

dałbym Alexowi strzelić jakby co bo ma lage w nodze.. niech na pałe w środek kopnie to większa szansa, niż Gibbs czy Gervinho

Dawid04111 komentarzy: 13315 newsów: 1411.12.2012, 23:18

Wojtek.. prozę obroń to :S

pumeks komentarzy: 2080811.12.2012, 23:18

Chamakh, Verma, Jack na pewno

AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 211.12.2012, 23:18

Gervinho obsrany, jak przed karnymi na PNA :D

henryfun1997 komentarzy: 8211.12.2012, 23:18

Jezu niewytrzymam ale mi pikawa tlucze

Brzuziak94 komentarzy: 42911.12.2012, 23:18

zaczynamy :P

reidens komentarzy: 106111.12.2012, 23:18

Damy rade. Innej możliwości nie widze

Arsenal4Ev3R komentarzy: 1068711.12.2012, 23:18

Wojtek pierwszy broni

PEHA komentarzy: 242111.12.2012, 23:18

neeeerwy

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 111.12.2012, 23:18

przydaliby się Giroud, Arteta i Podolski :/

FanekAFC komentarzy: 511211.12.2012, 23:18

Dawno się tak nie trząsłem z nerwów ; d

AspiratioCrew komentarzy: 51311.12.2012, 23:18

Damy rade !!
Jack
Santi
Verma
AOC
Gervinho

QuaresmaMiz14 komentarzy: 275111.12.2012, 23:18

Wojtas pokaże klasę

natala1020 komentarzy: 18011.12.2012, 23:18

Wojtek trzymamy kciuki:!!!!

Kaziu09 komentarzy: 325311.12.2012, 23:18

cała nadzieja w Wojtku bo ja tych naszych strzelców wyborowych to nie widzę -,-

arsenalfann komentarzy: 1024311.12.2012, 23:17

Jak graliśmy? Słabo? Odpisze ktoś bo dopiero wbiłem.

paniczAFC komentarzy: 188311.12.2012, 23:17

verma wilshere, sanga, gibbs rosa

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41211.12.2012, 23:17

14tomek

Szlag! Ale fail! :]

Oggy komentarzy: 948911.12.2012, 23:17

Statystycznie drugi raczej odpada ale niewielka to przewaga...

ares765 komentarzy: 9508 newsów: 10311.12.2012, 23:17

Cazorla pierwszy bo tak Wenger powiedział.

Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady