Festiwal żenady, Arsenal 2-3 Olympiakos

Festiwal żenady, Arsenal 2-3 Olympiakos 29.09.2015, 21:43, Sebastian Czarnecki 2586 komentarzy

Co mają wspólnego Monaco, Anderlecht i Olympiakos? W ostatnich czterech meczach z Arsenalem na Emirates strzeliły po trzy bramki. To doprawdy zdumiewające, jak beznadziejnie spisują się londyńczycy przed własną publicznością w europejskich pucharach. Po serii fatalnych, upokarzających wręcz występów, podopieczni Arsene'a Wengera znajdują się na ostatnim miejscu w grupie z zerowym dorobkiem punktowym. A przed nimi dwa mecze z będącym w wybornej formie Bayernem, więc niewykluczone, że po czterech kolejkach przy nazwie londyńskiej drużyny wciąż będzie widniało wielkie, tłuste, okrągłe zero.

Naprawdę nie można powiedzieć nic dobrego o grze Arsenalu. Gra defensywna wołała o pomstę do nieba, a wszystkie pięć bramek, które londyńczycy stracili w tej edycji Ligi Mistrzów, były po indywidualnych lub drużynowych błędach w kryciu. Pięć straconych bramek z dwoma najsłabszymi przeciwnikami przed podwójnym meczem z Bayernem? To nie wróży nic dobrego. Czyżby w końcu nadszedł TEN sezon, w którym to właśnie Arsenal, a nie Chelsea, United, City czy Liverpool, dołączy do zaszczytnego grona w Lidze Europy? Czwartki z Arsenalem, brzmi przerażająco.

Arsenal: Ospina - Bellerin (85. Campbell), Koscielny (57. Mertesacker), Gabriel, Gibbs - Coquelin (60. Ramsey), Cazorla - Chamberlain, Özil, Sanchez - Walcott

Olympiakos: Roberto - Elabdellaoui, Botia, Siowas, Salino - Cambiasso, Kasami - Pardo, Fortunis (87. Wouros), Seba (73. Hernani) - Brown (46. Finnbogason)

Na pierwszą groźną akcję musieliśmy czekać do 9. minuty, kiedy to świetny kontratak wyprowadzili Kanonierzy. Pędzący Alexis Sanchez dobrze wypatrzył wybiegającego na wolne pole Chamberlaina i to właśnie jego obsłużył podanie. Anglika w porę dogonił jednak Salino, który skutecznie uniemożliwił mu oddanie dobrego strzału. W rezultacie Ox huknął w boczną siatkę.

Trzy minuty później londyńczycy wyprowadzili podobną okazję. Ponownie akcję wyprowadził Alexis Sanchez, ale tym razem Chilijczyk zdecydował się na zagranie do środka, gdzie czyhał Theo Walcott. Anglik znalazł się w dobrej okazji strzeleckiej, ale zabrakło mu siły na oddanie dobrego strzału. W rezultacie piłkę bezproblemowo przechwycił Roberto.

Kolejne minuty nie przyniosły większych emocji. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, a żadna ze stron nawet nie podjęła próby zaatakowania przeciwnika.

W 22. minucie na strzał zdecydował się Kostas Fortunis, ale Grek mocno się pomylił.

Kolejne minuty to chwilowa dominacja Arsenalu. Ofensywne trio mocno nacierało na bramkę Roberto, ale każda z prób kończyła się na dobrej interwencji obrońców.

W 32. minucie goście nieoczekiwanie wyszli na prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego trafiło pod nogi Pardo, który mocno huknął z pierwszej piłki. Futbolówka niefortunnie odbiła się od Chamberlaina i zmyliła Ospinę. 1-0 dla Olympiakosu

Na odpowiedź Arsenalu nie trzeba było długo czekać. Trzy minuty później Alexis świetnie wypuścił Walcotta na wolne pole, który z ostrego kąta pokonał Roberto. 1-1

Dwie szybkie bramki sprawiły, że obie drużyny nieco bardziej się otworzyły i częściej szukały akcji zaczepnych.

W 40. minucie Kostas Fortunis dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, a David Ospina nie potrafił jej złapać. Kolumbijski bramkarz odstawił prawdziwy cyrk, bo inaczej się tego nie da nazwać, i nie złapał lecącej w niego piłki, samemu pakując ją sobie do bramki. Olympiakos wychodzi na prowadzenie.

Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Arsenal dał kolejny pokaz żenady w Lidze Mistrzów i po własnych błędach przegrywa z Olympiakosem 1-2.

Druga część meczu zaczęła się od nieco bardziej odważnej gry ze strony gospodarzy. Kanonierzy próbowali przedrzeć się w pole karne Olympiakosu, ale nie mieli żadnego pomysłu na sforsowanie ich linii defensywnej.

W 54. minucie ostrzegawczy strzał w środek bramki oddał Pajtim Kasami. David Ospina z trudem łapie piłkę, wrzawa na trybunach.

Laurent Koscielny z powodu kontuzji nie mógł kontynuować meczu. W jego miejsce w 57. minucie wszedł Per Mertesacker. Trzy minuty później Coquelina zastąpił Ramsey.

Zaledwie minutę po wejściu na boisko były reprezentant Niemiec mógł strzelić gola. Dośrodkowanie Walcotta zostało wybite przez Roberto przed pole karne, gdzie czekał właśnie Mertesacker, ale i jego dobitkę pewnie odbił hiszpański bramkarz. Z kolejną dobitką czyhał Santi Cazorla, ale tym razem piłkę sprzed linii bramkowej wybił Elabdellaoui.

W 64. minucie kolejna podwójna akcja Arsenalu. Roberto w świetnym stylu obronił strzał Cazorli, z kolei dobitka Alexisa Sancheza nie znalazła już drogi do bramki. Piłka przeleciała nad poprzeczką.

W 67. minucie Arsenal doprowadza do wyrównania. Theo Walcott dośrodkował w pole karne na głowę Alexisa Sancheza, a Chilijczyk się nie pomylił. 2-2!

Minuta radości i to by było na tyle. Olympiakos w bardzo prosto sposób rozmontował katastrofalną linię defensywną Arsenalu, a Alfred Finnbogason z najbliższej odległości pokonał Ospinę. 3-2 dla mistrzów Grecji!

W 75. minucie Mesut Özil dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, ale jedynym, kto wyskoczył do lecącej piłki, był Roberto. Pięć minut później mocny strzał z dystansu oddał Aaron Ramsey. Oczywiście ponad bramką.

W 85. minucie Arsene Wenger przeprowadza ostatnią desperacką zmianę. Za Bellerina pojawił się Joel Campbell.

Na kilka minut przed końcem meczu Mesut Özil posłał dośrodkowanie z linii bocznej, a opadająca piłka nieoczekiwanie mogła wpaść do bramki. Roberto sprytnie przeniósł jednak futbolówkę nad poprzeczką.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, a Arsenal kolejny raz upokorzył się w Lidze Mistrzów przed własną publicznością.

Liga MistrzówOlympiakos PireusRaport pomeczowy autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52430.09.2015, 12:02

Alonso
Ale w kontekście całej ligi sam przyznasz, że będzie to kompromitacja. Kolejna już.

atemisan komentarzy: 131030.09.2015, 12:01

Ja mimo wszystko wierzę w Wengera chociaż strasznie mnie wkurzają takie sytuacje i mecze jak wczoraj. Moim zdaniem najwększym problemem jest mentalność naszych zawodników. Co do tatktyki jest o wiele lepiej niż kilka lat temu no i zmiany są wcześniej. Moim zdaniem to wypadek przy pracy. W drugiej strony chyba coś jest na rzeczu,że angielskie drużyny są przemęczone- poziom ligi o wiele wyższy niż w innych ligach, a na europejskim forum dostają lanie.
Kibicuję Arsenalowi już kilkanaści lat i Wenger pomimo mankamentów nie jest zły. Żeby nie było nie jestem ślepym fanem Wengera ,żyjącym przeszłością-sam 2-3 lata temu byłem WengerOutem ale widzę,że on ma plan na lata ,a nie na rok dwa,a poza tym pamiętam co było z stawianiem na Fabregasa i Ramseya jak grali piach i wszyscy się pukali w czoło ,a jak teraz panowie grają. Inna sprawa , która mnie bardzo cieszy to to ,że nie odchodzą kluczowi gracze . Poczekajmy ,a za jakiś czas będziemy potęgą.
Każdemu zdarzają się wpadki.

Doktor komentarzy: 770630.09.2015, 12:01

@simpllemann

Tak jak porażka całej ligi i strata punktów w rankingu? Ale po co? Niech grają i leją.

Nie lubię Chelsea i City, ale w LM zawsze kibicuję Anglikom. Zawsze.

1886_arsenal komentarzy: 8730.09.2015, 12:00

Sami się zwolnijcie.
Ale najpierw znajdzi kogoś lepszego na miejsce Wengera.
Ja widze jedynie Ancelotti'ego.
Klopp pokazał ile jest wart w zeszłym sezonie.

Doktor komentarzy: 770630.09.2015, 12:00

Zresztą, gwiazda Olympiakosu Mitroglu wchodzi do BPL i znika. To samo z Campbellem. Gwiazda Marsylii - Ayew ląduje w angielskim średniaku - Swansea. Cabaye z PSG ląduje w Crystal Palace. Tottenham wykupuje gwiazdę Leverkusen. W drużynie wicemistrza Włoch broni rezerwowy Arsenalu. Juve pokonuje z City z wyśmiewanym Cuadrado w składzie, który na tle kołków z West Bromu wyglądał tragicznie.

Ciekawe ile taka Roma chciałaby za Nainggolana? Bo sprowadziłbym go i stworzył środek pola, który ma jaja z Coquelinem. Dorzuciłbym Szczęsnego i troszkę kasy.

marimoshi komentarzy: 479130.09.2015, 12:00

k204

To raczej osłabienie Bayernu :D Niech wracają

Bartek1923 komentarzy: 94 newsów: 130.09.2015, 11:59

Nie wierzcie w zwolnienie Wengera jak będzie chciał odejść to zrobi to dobrowolnie i tyle.

Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52430.09.2015, 11:59

Doktor
Trzymać kciuków za nich nie będę. Czy ucieszy mnie ich porażka? Tak.

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 330.09.2015, 11:59

pbs.twimg.com/media/CQJIpRVUYAAEyx6.png

Yhym :D

RafaNowa komentarzy: 35630.09.2015, 11:58

@Baras

Nie znam się na tym, ale stawiam, że Sevilla

Alonso komentarzy: 1282430.09.2015, 11:58

simpllemann
Te drużyny niemieckie to nie są ogórasy jak jakieś dinamo i grecki bankrut. :P Jedynie Arsenal miał szanse się skompromitować i to zrobił.

Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52430.09.2015, 11:58

RafaNowa
No to angielskie kluby będą walczyły o pieniądze a hiszpańskie o puchary.

marimoshi komentarzy: 479130.09.2015, 11:57

Skoro Wenger nie poleciał po 8-2 od United. Po 5-1 od Liverpoolu czy 6-0 od Chelsea to na pewno ewentaulna porażka 4-0 z United nie sprawi,że zostanie zwolniony :D

Baras komentarzy: 9830.09.2015, 11:57

@Doktor

Tyle, że Sevilla co roku LE nie zdobywa. A Arsenal co roku awansował do fazy grupowej, a następnie do 1/8 LM. Jak myślisz, kto uzbierał więcej na półeczce? :D

Doktor komentarzy: 770630.09.2015, 11:56

@simpllemann

A ja nie. Liczę na to, że Manchestery dadzą radę. Bo kadrowo możliwości są świetne. Tak, te drużyny są gorsze od Realu czy Barcelony. Ale od Olympiakosu, w którym Campbell był gwiazdą? Śmiem wątpić.

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 330.09.2015, 11:56

Ta Legia v Arsenal i znowu 5:6?

Troche by zawalow bylo tutaj :D

Doktor komentarzy: 770630.09.2015, 11:55

@Qarol

Gdyby nie nazywał się Wenger, to już dawno zostałby zwolniony. A po takim meczu to już na pewno. Jeśli będzie lanie od United, to trzeba sięgać po Kloppa w tempie natychmiastowym.

Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52430.09.2015, 11:55

Liczę na porażki obu Manchesterów dziś. Jak się kompromitować to z przytupem.

RafaNowa komentarzy: 35630.09.2015, 11:54

simplle

Nie kto, a co. Odpowiedź to Kasa

Qarol komentarzy: 1450230.09.2015, 11:54

Bo jest niepoważny. Trzymać trenera tylko ze względu na sentyment to dziwna sprawa.

Zawdzięczamy mu wiele, ale z każdym sezonem on sam burzy swój pomnik.

Doktor komentarzy: 770630.09.2015, 11:53

@simpllemann

No nikt. Napisałem przecież, że niech Wenga spina dupę i jedzie po LE.

marimoshi komentarzy: 479130.09.2015, 11:53

Czyli Legia-Arsenal w LE :D W sumie nie tak daleko miałbym na meczyk.

Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52430.09.2015, 11:52

Doktor
A kto broni angielskim klubom by wygrywały LE i zdobywały punkty do rankingu? A sam wiesz jak to wygląda.

Bartek1923 komentarzy: 94 newsów: 130.09.2015, 11:52

Nie ma co narzekać, przed 1/8 czeka nas jeszcze 1/16 w LE. :)

Witowo95 (zawieszony) komentarzy: 12773 newsów: 130.09.2015, 11:51

@Simpllemann: Dzięki. Już widzę jak Arsenal wygrywa w Pireusie 2:0 i na koniec rozgrywek grupowych ma tyle samo punktów co Olympiacos. Niech żyją bramki na wyjeździe.

Doktor komentarzy: 770630.09.2015, 11:50

@Baras

Tak, tylko zespoły z drugich miejsc przeważnie odpadają w 1/8, a taka Sevilla sobie LE zdobywa i awansuje w rankingach.

maciek146c komentarzy: 45930.09.2015, 11:50

Panowie przekroczyła piłka linie?

Baras komentarzy: 9830.09.2015, 11:49

@Doktor

Nie jest to bez sensu, ponieważ za 2 miejsce w LM ok. 10 x tyle co za awans do fazy pucharowej LE. A jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kase ... Bo kogo obchodzą jakieś punkty ? Widząc gre londyńczyków to na pewno nie Arsenal :v

Doktor komentarzy: 770630.09.2015, 11:49

@adrians97

Hehe. W Zagrzebiu też były detale. Tak jak mówiłem - dziwnym trafem detale zawsze decydują o przegranej Arsenalu - ale Bayern, Barcelona, Real czy PSG już takich wpadek zaliczają. Ciekawe czemu?

Bo te kluby nawet jak wciśnie im się bramkę po babolu, strzelą trzy czy cztery inne.

Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52430.09.2015, 11:49

Napisałbym kolejny raz o angielskich klubach w europejskich pucharach ale po co? Leżącego się nie kopie.

Simpllemann komentarzy: 52882 newsów: 52430.09.2015, 11:47

Witowo95
Bezpośrednie mecze.

Witowo95 (zawieszony) komentarzy: 12773 newsów: 130.09.2015, 11:46

Właśnie co do LM: Jeśli drużyny mają identyczną ilość punktów to co decyduje o tym kto jest wyżej - stosunek bramek czy dwumecz pomiędzy zainteresowanymi?

adrians97 komentarzy: 51230.09.2015, 11:45

Nie okłamujmy się wczoraj tak na prawde detale przesądziły o porzegranej. Alexis odżył bardzo i to widać Fijo zaczął strzelać Bellerin złapał tak samo forme. Ox jest w dołku i to też niestety widać Ospina puścił babola no i mówi sie trudno. Trzeba spiąć dupe i dobrze zagrać z Bayernem

Doktor komentarzy: 770630.09.2015, 11:45

Z Wengera to się śmieją chyba wszyscy kibice na świecie już. Na innych stronach można przeczytać, ze Arsenal jest niepoważny, trzymając takiego trenera. Wszędzie.

Ja naprawdę dziwię się, jak jeszcze można w niego wierzyć. Straciłem wczoraj wiarę w cokolwiek. Skład niby coraz lepszy, a takiej katastrofy w LM jeszcze nie było.

Doktor komentarzy: 770630.09.2015, 11:42

Nie kurna, słabość BPL jest widoczna, ale ja cholera nie wierzę, że aż tak.

Że klub, w którym Joel Campbell był gwiazdą daje bęcki Arsenalowi na wyjeździe.

...

adrians97 komentarzy: 51230.09.2015, 11:42

Niech nawet Dinamo uciągnie remis u siebie to będze Arsenal i Olympiakos miał po 7 pkt

Doktor komentarzy: 770630.09.2015, 11:40

Olympiakos ogólnie jest lepszą drużyną od Dynama i to oni w dwóch spotkaniach będą faworytem. Jeśli Arsenal nie wygra jakimś cudem z Bawarczykami, to LM można schować sobie między bajki, trzecie miejsce powinno wpaść na luzie.

Więc jak tak będzie, to niech Wenger nie daje dupy i walczy o LE. Dla rankingu angielskich drużyn. To właśnie dzięki wynikom w LE Atletico czy Sevilla są tak wysoko w rankingach. W sumie to pokazuje trochę bezsens tego wszystkiego, bo trzecia drużyna z grupy ma większe szanse na zdobycie większej ilości punktów niż druga.

Witowo95 (zawieszony) komentarzy: 12773 newsów: 130.09.2015, 11:39

@Doktor: Niby ktoś przyszedł, ale wujek wziął miotłę w rękę i pogonił dziadostwo.
A tak poważnie to nie.

RafaNowa komentarzy: 35630.09.2015, 11:38

Ja sądze, że w zarządzie brakuje nam kogoś takiego jak Deina, który znał się na transferach, być może dzięki niemu udało by się ściągnąć jakiś porządnych grajków, a o Venge nie chce mówić, jeśli tak dalej będzie grał Arsenal, to chyba dołączę się do klubu WengerOut, ale póki co jeszcze poczekam na ruchy Papcia

Doktor komentarzy: 770630.09.2015, 11:38

Jeju, a co ma ta średnia bramek z Ospiną na mecz do udowodnienia? Durna statystyka i tyle, Szczęsny grał Monrealem i Chmbarsem długi czas przed sobą.

Gdyby patrzeć się na takie statystyki, to można powiedzieć, że Mignolet jest lepszy od De Gei czy Courtoisa. A jest? Nie.

adrians97 komentarzy: 51230.09.2015, 11:38

Dobra panowie teraz tak na psokojnie i na chłodno.

Bayern ma 6 punktów
Chorwaci i Grecy po 3
my 0

gramy jeszcze mecz u siebie z zagrzebem i bayernem i w Monachium i Pireusie.

Przypuśćmy że Bayern wygra wszystkie mecze u siebie i w Zagrzebiu oraz ze zremisuje z nami na Emirates.Przypuśćmy też że gospodarze meczów Zagrzeb-Pireus wygrywa swoje mecze.Arsenal wygrywa z Zagrzebem u siebie i rzutem na taśme wygrywa z Olympiakosem w Grecji.... i tabela wygląda tak

1.Bayern 16
2.Arsenal 7
3.Olympiakos 6
4.Dynamo 6
:) więc nie płaczmy bo sie wszystko moze jeszcze zdarzyć.

Doktor komentarzy: 770630.09.2015, 11:36

@Witowo95

A skarbówka jeszcze do niej z tego powodu nie zapukała?

Doktor komentarzy: 770630.09.2015, 11:34

Nie, naprawdę nie mogę. To jest żałość. Mając w składzie Gervinho czy Benayouna lało się pionków w LM.

To jest prawdziwa porażka. A Ox mi udowadnia, że Arsenal ma jednego poważnego skrzydłowego w kadrze. Jedyny plus, że Theo daje radę nawet, choć i tak widać braki. Ale strzela, więc jest okej.

Jak ktoś nie wystrzeli po tym sezonie paralityków a'la Mertesacker, Gibbs (choć wczoraj to nie on zawalił) czy Arteta ze składu, to oznacza, że ten klub ma zerowe ambicje.

Doktor komentarzy: 770630.09.2015, 11:33

Właśnie o to chodzi z tym Mertesackierem. Niby okej, niby spoko, ale przychodzi Leicester i Grecy, a on wali babole. Super, chodząca bomba.

A Wenga: Mieliśmy pecha.

Zawsze kurna mamy. A Bayern nigdy. Nigdy.

0304 komentarzy: 91430.09.2015, 11:31

Jestem ciekaw, co powiedziałby Wenger, gdyby dziennikarz zapytał go, dlaczego Arsenal zaczyna grać w piłkę, gdy przegrywa; skąd pomysł na ten cholerny minimalizm. Dlaczego pozwalamy na to, żeby przyjeżdżała sobie drużyna z Grecji i od początku spotkania dyktowała warunki, nie spotykając się z żadnym pressingiem. Obrońcy Wengera niech raz na zawsze zamilkną, bo ww aspekty to "zasługa" naszego trenera. Nie będę już wspominał o masie innych rzeczy - np. takich jak dziwne, zrozumiałe tylko dla niego roszady na tak ważny mecz. Można by powiedzieć, że mecz o być albo nie być, bo nie sądzę, byśmy z tak dobrym Bayernem cokolwiek ugrali.

SzamanTheGunner komentarzy: 91030.09.2015, 11:30

Chłopaki.. chłopaki, odpalcie sobie jakiś dłuższy skrót meczu Bayernu teraz. I powiedzcie uprzejmie co tam widać.. tam jest terror jeńców. Zabijanie, zajezdzanie łaskawie 5:0
Co? Dynamo co? Przyjezdzacie do nas? Do Monachium? Proszzzz..0:5 i wypad do mamuni. Jak najwieksza ekipa takiego miasta jak Londyn może reprezentować takie coś. Człowieku Ty widziałeś co ta ospina zrobiła? Wyobrażasz sobie Neuer'a po takim błędzie? Ten człowiek by nie poszedł spać do następnego meczu, nie opuścił by hali treningowej przez tydzień. Swoją drogą co tu WGL gadać... wyobraźcie sobie trening Bayernu MASZYNA człowieku dynamika ogień zero litości dla biedaków...a teraz popatrz na te nasz sniete owce w tych fryzurach co biegają w kółko na tych zdjęciach wiecznie. Zero punktów i nie miejmy złudzeń, Okrągłe Zero. Pisze jako optymista i sztywny wierny kanoniero ;D Pzdrw

Resoviak77 komentarzy: 155330.09.2015, 11:28

To niezle, gratulacje dla ciotki.

Witowo95 (zawieszony) komentarzy: 12773 newsów: 130.09.2015, 11:24

@Resoviak: Citroen C4 CACTUS

Resoviak77 komentarzy: 155330.09.2015, 11:23

Co to za fura byla?

Witowo95 (zawieszony) komentarzy: 12773 newsów: 130.09.2015, 11:22

O kurde...przed chwilą dowiedziałem się, że ciotka w piątek wygrała w RMF FM auto.

Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady