Festiwal żenady, Arsenal 2-3 Olympiakos
29.09.2015, 21:43, Sebastian Czarnecki 2586 komentarzy
Co mają wspólnego Monaco, Anderlecht i Olympiakos? W ostatnich czterech meczach z Arsenalem na Emirates strzeliły po trzy bramki. To doprawdy zdumiewające, jak beznadziejnie spisują się londyńczycy przed własną publicznością w europejskich pucharach. Po serii fatalnych, upokarzających wręcz występów, podopieczni Arsene'a Wengera znajdują się na ostatnim miejscu w grupie z zerowym dorobkiem punktowym. A przed nimi dwa mecze z będącym w wybornej formie Bayernem, więc niewykluczone, że po czterech kolejkach przy nazwie londyńskiej drużyny wciąż będzie widniało wielkie, tłuste, okrągłe zero.
Naprawdę nie można powiedzieć nic dobrego o grze Arsenalu. Gra defensywna wołała o pomstę do nieba, a wszystkie pięć bramek, które londyńczycy stracili w tej edycji Ligi Mistrzów, były po indywidualnych lub drużynowych błędach w kryciu. Pięć straconych bramek z dwoma najsłabszymi przeciwnikami przed podwójnym meczem z Bayernem? To nie wróży nic dobrego. Czyżby w końcu nadszedł TEN sezon, w którym to właśnie Arsenal, a nie Chelsea, United, City czy Liverpool, dołączy do zaszczytnego grona w Lidze Europy? Czwartki z Arsenalem, brzmi przerażająco.
Arsenal: Ospina - Bellerin (85. Campbell), Koscielny (57. Mertesacker), Gabriel, Gibbs - Coquelin (60. Ramsey), Cazorla - Chamberlain, Özil, Sanchez - Walcott
Olympiakos: Roberto - Elabdellaoui, Botia, Siowas, Salino - Cambiasso, Kasami - Pardo, Fortunis (87. Wouros), Seba (73. Hernani) - Brown (46. Finnbogason)
Na pierwszą groźną akcję musieliśmy czekać do 9. minuty, kiedy to świetny kontratak wyprowadzili Kanonierzy. Pędzący Alexis Sanchez dobrze wypatrzył wybiegającego na wolne pole Chamberlaina i to właśnie jego obsłużył podanie. Anglika w porę dogonił jednak Salino, który skutecznie uniemożliwił mu oddanie dobrego strzału. W rezultacie Ox huknął w boczną siatkę.
Trzy minuty później londyńczycy wyprowadzili podobną okazję. Ponownie akcję wyprowadził Alexis Sanchez, ale tym razem Chilijczyk zdecydował się na zagranie do środka, gdzie czyhał Theo Walcott. Anglik znalazł się w dobrej okazji strzeleckiej, ale zabrakło mu siły na oddanie dobrego strzału. W rezultacie piłkę bezproblemowo przechwycił Roberto.
Kolejne minuty nie przyniosły większych emocji. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, a żadna ze stron nawet nie podjęła próby zaatakowania przeciwnika.
W 22. minucie na strzał zdecydował się Kostas Fortunis, ale Grek mocno się pomylił.
Kolejne minuty to chwilowa dominacja Arsenalu. Ofensywne trio mocno nacierało na bramkę Roberto, ale każda z prób kończyła się na dobrej interwencji obrońców.
W 32. minucie goście nieoczekiwanie wyszli na prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego trafiło pod nogi Pardo, który mocno huknął z pierwszej piłki. Futbolówka niefortunnie odbiła się od Chamberlaina i zmyliła Ospinę. 1-0 dla Olympiakosu
Na odpowiedź Arsenalu nie trzeba było długo czekać. Trzy minuty później Alexis świetnie wypuścił Walcotta na wolne pole, który z ostrego kąta pokonał Roberto. 1-1
Dwie szybkie bramki sprawiły, że obie drużyny nieco bardziej się otworzyły i częściej szukały akcji zaczepnych.
W 40. minucie Kostas Fortunis dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, a David Ospina nie potrafił jej złapać. Kolumbijski bramkarz odstawił prawdziwy cyrk, bo inaczej się tego nie da nazwać, i nie złapał lecącej w niego piłki, samemu pakując ją sobie do bramki. Olympiakos wychodzi na prowadzenie.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Arsenal dał kolejny pokaz żenady w Lidze Mistrzów i po własnych błędach przegrywa z Olympiakosem 1-2.
Druga część meczu zaczęła się od nieco bardziej odważnej gry ze strony gospodarzy. Kanonierzy próbowali przedrzeć się w pole karne Olympiakosu, ale nie mieli żadnego pomysłu na sforsowanie ich linii defensywnej.
W 54. minucie ostrzegawczy strzał w środek bramki oddał Pajtim Kasami. David Ospina z trudem łapie piłkę, wrzawa na trybunach.
Laurent Koscielny z powodu kontuzji nie mógł kontynuować meczu. W jego miejsce w 57. minucie wszedł Per Mertesacker. Trzy minuty później Coquelina zastąpił Ramsey.
Zaledwie minutę po wejściu na boisko były reprezentant Niemiec mógł strzelić gola. Dośrodkowanie Walcotta zostało wybite przez Roberto przed pole karne, gdzie czekał właśnie Mertesacker, ale i jego dobitkę pewnie odbił hiszpański bramkarz. Z kolejną dobitką czyhał Santi Cazorla, ale tym razem piłkę sprzed linii bramkowej wybił Elabdellaoui.
W 64. minucie kolejna podwójna akcja Arsenalu. Roberto w świetnym stylu obronił strzał Cazorli, z kolei dobitka Alexisa Sancheza nie znalazła już drogi do bramki. Piłka przeleciała nad poprzeczką.
W 67. minucie Arsenal doprowadza do wyrównania. Theo Walcott dośrodkował w pole karne na głowę Alexisa Sancheza, a Chilijczyk się nie pomylił. 2-2!
Minuta radości i to by było na tyle. Olympiakos w bardzo prosto sposób rozmontował katastrofalną linię defensywną Arsenalu, a Alfred Finnbogason z najbliższej odległości pokonał Ospinę. 3-2 dla mistrzów Grecji!
W 75. minucie Mesut Özil dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, ale jedynym, kto wyskoczył do lecącej piłki, był Roberto. Pięć minut później mocny strzał z dystansu oddał Aaron Ramsey. Oczywiście ponad bramką.
W 85. minucie Arsene Wenger przeprowadza ostatnią desperacką zmianę. Za Bellerina pojawił się Joel Campbell.
Na kilka minut przed końcem meczu Mesut Özil posłał dośrodkowanie z linii bocznej, a opadająca piłka nieoczekiwanie mogła wpaść do bramki. Roberto sprytnie przeniósł jednak futbolówkę nad poprzeczką.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, a Arsenal kolejny raz upokorzył się w Lidze Mistrzów przed własną publicznością.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Dzis Rambo grał w srodku i jakie piły dawał.
Dzisiaj wszyscy gracze Arsenalu polegli !!! JA z tego co widziałem to chciało się Alexisowi i Wallcotowi i niestety tyle. Niestety ale powoli na to wychodzi że liga Angielska coraz słabsza, Chelsea tez przegrala. Za duzo meczy w tej Lidze Angielskiej, chociaz to i tak nie usprawiedliwa dzisiejszej kompromitacji. Dzisiaj zawalila obrona i bramkarz !!! Powinien postawic na jednego bramkarza a nie baWIC sie niewiadomo w co. Cos mu na starosc odpierdziela !!! Chyba brak sukcesow w prestizowych rozgrywkach !!!
schnor
Zauwaz ,ze Rambo jest stawiany czesto na skrzydle ostatnio. Jak dla mnie to takie serducho druzyny ale musi grac w srodku obok Coqa.
Mnie przeraża najbardziej to, że w LM nie bylo takich druzyn jak Milan czy Man Utd. a i tak największa beka będzie z Arsenalu...tym bardziej, że takie Muły są wiekszymi faworytami do zdobycia Majstra Anglii niż Arsenal.
Ciekawe co z Kosą. Oby nie trzy tygodnie..
Kanonier204
A Mertersacker będzie kasował Lewego w każdej jego akcji!
Arsenal 1 nogą poza Ligą mistrzów ;)
Spokojnie teraz dwa mecze z Bayernem to zdobędziemy komplet punktów!
Gunner
Samogo w LM dał nam zwycięstwo.
Dla mnie Ramsey prezentuje się bardzo przeciętnie. I tak, mamy prawo od niego wymagać dużo więcej, bo pokazał, że go na to stać. Nie mówię, żeby cały sezon był w gazie. Jednak uważam, że od takiego zawodnika można wymagać co najmniej 10 spotkań na bardzo wysokim poziomie w sezonie. W tym nie zanotował jeszcze ani jednego wg mnie.
Axinus
Wenger dalby im ciezszy treining i polowa by wyladowala w szpitalu. Juz lepiej niech nawalaja w LM ,a w BPL walcza o te 4 miejsce.
Mogli dzielic sie swoimi selfie z jeszcze wiekszym natezeniem przed tym meczem na facebooku.
Siwego zwolnic, a te pajace ze smiesznymi wloskami niech za trening sie wezma zamiast zdjec.
Nie mam nic do Ospiny, bo pamiętam jak nam rok temu dupe ratował ale on - COC i FA, a Cech - Liga i LM.
Zawodnicy zachowywali się tak, jakby grali ze sobą po raz pierwszy. Zero zrozumienia, woli walki. Specjalnej taktyki też nie było tu widać. Dodając kilku graczy w fatalnej formie otrzymujemy kolejny obraz nędzy i rozpaczy. Wszystko sprowadza się niestety do pana Wengera. To on powinien być liderem, a tymczasem pierwszy ucieka do tunelu i znika ze stadionu. To postawa godna pożałowania. Oczywiście na jakiekolwiek przeprosiny w stronę kibiców nie ma co liczyć. Wystarczy standardowa konferencja w stylu kopiuj-wklej i tyle. Żal mi Sancheza. Jedyny człowiek w tym zespole z wielkim charakterem i wolą walki.
Obrona Arsenalu to ser szwajcarski. Jedynie Kościelny trzyma poziom, ale czuję, że szykuje mu się kolejna kontuzja. Gabriel nie jest w formie. Brakuje mu wyczucia. Kolejne nieodpowiedzialne zagrania. Miał szczęście, że nie wyleciał. Walcott bezbarwny jak i reszta składu.
Ten wynik to dla mnie żaden szok. To po prostu konsekwencja arogancji i ślepoty Wengera i zarządu. Liga Mistrzów może jakimś cudem zostanie ocalona. O tytule mistrza Anglii nie ma nawet sensu marzyć. Nie ma quality. Granica między stagnacją a nijakością coraz bardziej się zaciera. Arsenal coraz bardziej traci na jakości. Odpowiedzialni to zarząd i Wenger. Nie ma sensu wmawiać bajeczek, że jest inaczej i w końcu zdarzy się cud.
Akcja Bayernu przy 5:0. Palce liza. Thiago, Costa i Lewy :)
Ospina przy golu na 1-2 dał tyłka. Kompletna amatorszczyzna.
Ode mnie nota dla ospiny za ten mecz to 1
Ospian na puchary? tak, to dobry pomysł w kontekśćie CoC i FA Cup.
Osobiście od jakiegoś czasu mam nieodparte wrażenie że nasi zawodnicy nie mają dobrej motywacji.
Ostatnio oglądałem wywiad z Dudkiem który mówił że wielu trenerów często po przegranej dawało "w kość" zawodnikom na treningach.
Na zdjęciach z treningów nawet po przegranych meczach nasi są uśmiechnięci, żartują, tu jakiś konkurs butów reklamują...
Nie chodzi mi o to żeby zajechać ich na treningu ale mam wrażenie że obecnie wygląda to tak:
"No dobra, przegraliśmy ale jesteśmy the best off i w następnym meczu będzie wszystko ok"
Tylko że nasza gra nie postępuje do przodu...
schnor
Rambo caly czas trzyma dobry poziom to ludzie teraz za bardzo wymagaja od niego po tym super sezonie. Co jak co ale on jest najstabilniejszy ze wszystkich. Ozil czasem dobrze czasem zle. Cazorla ostatnio tragedia ale ma pare dobrych meczow. Reszta pomocinkow to Wheelchair,a nie sorry Wilshere i dalej Flam i Arteta. Tak niedawno mowilismy ,ze mamy najlepsza pomoc w lidze ,a tu klapa :D
Śmiejcie się z Wengera ale on po prostu realizuje swój cel, przypominam cytat z poprzedniego sezonu po odpadnięciu z Monaco :DDD
“Maybe it would be better not to advance from the group phase and play the Europa League than be eliminated right away in the last 16,” Wenger said. “We would have more chances to win a title.”
To tak na rozbawienie, Campbell:
img.thesun.co.uk/aidemitlum/archive/02014/Cambers_2014215a.jpg
Myślałem co byłboby bardziej absurdalne od obwiniania Giroud'a o dzisiejszą porażkę. Wymyśliłem, że przecież też można obwinić Sanogo, że poszedł na wypożyczenie do Ajaxu i zawęził nam pole manewru ;D A tak na serio, to trzeba zluzować bo to prawie pewne, że się odbijemy. Jak nie w LM to w PL.
AA warto dodać, że Walcott jak zwykle wykonał swojąrobotę.
OX statystykI???
Walcott gol i asysta, to jest magik do krecenia liczb.
WilSHARE
Po prostu myślał racjonalnie. Arsenal był murowanym faworytem tego meczu, no ale jak to Arsenal. Lubi zaskakiwać. Niestety najczęściej zaskakuje wszystkich swoją kompromitacją na tle teoretycznie słabszego rywala.
marz2
No tak. Pisałem już o nim dziś. :D
K204
A sory. Jubileusz XD
Daniho
jakby był dobry, to by grał. Ja rozumiem, że Wenger ma pupili, ale bez przesady.
simpllemann
Ja w nim cos widze. W jakims pucharze niedawno gral chyba i tez niezle wygladał. Duzy minus Campbella to wytrzymalosc. Po 60 minutach gosc ledwo chodzi.
Wieszczycki przed meczem mówił o statystykach, że Olympiacos nigdy nie wygrał na angielskich boiskach po czym dodał, że może czas na przełamanie. Swoją drogą, Wieszczycki chyba mocno w nas wierzył.
marz2
A czego ty oczekiwałeś od niego w dniu urodzin?
Ramsey najlepszy? W czym? Bramki, asysty, kluczowe podania, odbiory? Pytam się w czym? Daj Bóg, aby jeszcze kiedyś zaliczył kilkanaście spotkań na światowym poziomie.
mar12301
Będzie już tylko lepiej. Chyba.
Troszkę by się przydał obrońca fachowy.
schnor
Za duzo mamy skrzydlowych aby Campbell sie wybil na dodatek nie jest angilikiem wiec miejsce w 1 skladzie ma przegrane od razu z Theo i Oxem.
Daniho
Nie wiem czy błąd popełnia Boss dając mu tak mało minut czy po prostu widzi, że nie jest przygotowany (?), dostatecznie dobry (?), by ich dostać więcej. Mnie osobiście on nigdy nie przekonywał. Nie może wciąż jechać na opinii jednego meczu na MŚ czy LM z United.
Zachowanie Pera przy 3 golu rywali.. KRYMINAŁ. Stał i się patrzył.
Po raz kolejny większość zawodników udowodniła, że nie zasługuje na grę na poziomie do jakiego aspiruje Arsenal, albo/i Wenger ze sztabem szkoleniowym nie potrafi nauczyć tych zawodników odpowiedniej organizacji gry. Dodatkowo wiara Wengera w tych wielu pseudo-klasowych graczy jest zgubna dla naszego klubu.
Mamy za dużo przeciętnych kopaczy, którzy w topowych klubach nawet nie powąchaliby ławki rezerwowych.
I owszem, ktoś napisał, że powalczymy, ale wygrać z FCB chociaż jeden mecz to tak jak liczyć na wygraną Polski z Niemcami na wyjeździe. Możemy wygrać tylko wtedy, gdy tak jak dziś Pireusowi, dopisze nam fuuuura szczęścia.
A Wenger pisze sobie drugą (gorszą) historię w Arsenalu. Niby na boisku grają piłkarze i to nie on odpowiada za takie indywidualne błędy, ale jak tu nie winić menadżera, który opowiada, że na rynku nie było zawodników, którzy mogliby wzmocnić taką kadrę jak ma Arsenal. Teraz to on chyba sam w to nie wierzy.
Co sezon ta drużyna musi najpierw sięgnąć dna, żeby potem rozpaczliwie ratować jakoś twarz czyli utrzymać się w Top4 PL. W tym sezonie wszystko wskazuje na to, że coś się zmieni, bo po raz pierwszy od kilkunastu lat nie będzie nas w następnej rundzie LM. Może to będzie impuls do zmian, bo skoro nie ma postępu to należy coś zmienić.
Boss obiecał mistrzostwo w ciągu 3 lat, zostało mu półtora sezonu, w PL sytuacja jest otwarta, ale ten brak stabilności w grze obronnej i wciąż schematyczna gra ofensywna nie wróży nic dobrego.
Jak tu nie mieć pretensji do Wengera za to, że zespół gra tak przewidywalnie - nawet trener Dinama przed meczem z Bayernem stwierdził, że Arsenal grał schematycznie nie potrafił ich niczym zaskoczyć, wszystkie akcje były takie same, w odróżnieniu od Bayernu, który ma szeroki wachlarz konstruowania akcji. To pokazuje w którym miejscu jesteśmy i to potwierdził Bayern w dzisiejszym meczu z Dinamem.
My pod względem organizacji gry jesteśmy 2-3 klasy niżej niż FCB.
Nawet zaryzykuje stwierdzenie, że sprowadzając 5 głośnych nazwisk nie bylibyśmy w stanie nic konkretnego wygrać, bo nasza organizacja gry jest ciągle na poziomie europejskiego średniaka. Czyja to wina?
Spokojnie będzie moja Liga Europy i uwaga!
Tu też odpadniemy na wczesnym etapie.
Po obejrzeniu skrótu gdyż przyszedłem z pracy:
Zawodnik w czasie rzutów rozńych nie moze zostać sam na 16 chcociaz 1 osoba tam powinna być.
Widać że Theo cwiczył wyjścia do piłek
Ospina brak komentarza
Strata 3 bramki to niczym obrona z okręgówki
schnor
Spokojnie niedlugo obrona nam sie zestarzeje i beda grac Gabriel aka czerwony i Chambers aka Own Goal.
Koscielny ma juz 30 lat ,a teraz pewnie kontuzja na magiczne 3 tygodnie.
Ramsey akurat to nasz najlepszy pomocnik. Moze i nie ma dobrych statystk ale probuje czegos nowego. Taki Rosicky. Niekonwencjonalne zagranie.
Daniho
ja nie bronię Campbellowi grać gdzieś w dobrym klubie na poziomie, może to być nawet klub pokroju WHU czy inne Crystal Palace. Ja z nim w składzie jakoś nie wyobrażam sobie, że zdobywamy majstra. Na głęboką rezerwę spoko, ale taka rola mu nie będzie pasować.
simpllemann
Niech będzie. Najpierw Giroud, potem simpllemann. Wstydźcie się, przez was mamy małe szanse na 1/8 LM...
z taka gra na LE bez jaj !!!!!!!choć nasi pilkarze sie nadaja !! na miejscu Wengera po tym meczu zrobilbym selekcje i juz nie opieral skladu na kilku kluczowych (do tej pory )zawodnikach !!!!nasza obrona robi wiecej bledow jak juniorzy z ligi terenowej masakra jakas ,to nie sa bledy to sa wielblady
Czeczenia
Nie piszesz bez ładu, a bardzo mądrze i konstruktywnie. Chcemy więcej.
simpllemann
Tak wierze. Mi się podoba jego gra. Potrzebuje regularnosci jedynie. Lepszy niz Ox imo.
adrian
Nie zgadzam się. Potrafi podawac i to dobrze. Mozna by go jeszcze przetestowac na napastnika. Tylko ,ze jako kibic Arsenalu mam dosc testow. Wolalbym aby klub zainwestowal w gotowego napastnika.
Kol
Ciekawe co to za rzeczy.
mar12301
Tak. Ale jeszcze bardziej winny jest Giroud!
Daninho
szczerze? To bym pół składu wymienił, ale bądźmy poważni. Może przy innym szkoleniowcu, zmianie taktyki, nowych bodźcach zaczęliby grać. Przykro patrzeć na człapanie Ozila (w pierwszej połowie wgl go nie widziałem), Ramsey robi za zapchajdziurę i sam już nie ogrania jak i gdzie ma grać (brak formy). Cazorla raz zagra fajnie, raz słabo - wahania formy. Obrona na ogół spisuję się dość pewnie, po to by w jakimś spotkaniu odstawić cyrk jak dzisiaj. Za "mały" jestem, aby rozkminić przyczynę naszej stagnacji.
pierwszą połowę graliśmy z zaciągniętym hamulcem ręcznym, brakowało nam ostrości...., później kontrolowaliśmy spotkanie, graliśmy z dużą intensywnością ale mieliśmy pecha.....
musimy podnieść się w następnym meczu
bla bla bla....
na 99% taki bełkot zaraz usłyszę na sky ;)
w sumie nie ma co się spinać - wengerowi nie służą bezpośrednie awanse do LM, za rok problem zniknie bo anglia straci 4 drużynę w pucharze europy
Spazi
Nie nawidzisz ich bo maja taki poziom gry do ktorego my nigdy nie dojdziemy. Czy masz inny powod?
Nie będę już dziś wiele pisał, bo zmęczony jestem i trochę bez ładu i składu piszę.
Czy Arsenal ma ambicje walczyć o cokolwiek w LM? Pewnie tak, ale droga długa. Dla mnie priorytetem jest liga, bo LM mnie nudzi, jednak kiedy Arsenal gra, zawsze jestem niezadowolony z porażki. To nie jest kwestia ambicji tylko priorytetów.
Z krytykowaniem zawodników nie mam problemu. Oficjalnie jestem zagorzałym Wengerstayem, czy innym InArsenewetrustowcem, ale też nie mam problemu ze wskazywaniem działań, które moim zdaniem są złe.
Natomiast problemem nie jest dzisiejszy wynik, czy wynik meczu za dwa miesiące, bo to nie zmienia tożsamości zawodników. Wiara w zawodników jest bardzo ważna, ale mentalność definiuje czy ktoś to lekceważy, czy pracuje by spłacić tę wiarę na boisku.
Wy bardzo lubicie słowo "potencjał". Często śmiejecie się z "jakości" Wengera, ale najważniejsze moim zdaniem jest "mentalność". Jest czymś, co może robić różnicę. W obie strony.
A czy drogą jest rozwój, czy rewolucja? Każdy ma inne spostrzeżenia.