Filarami nasza defensywa stoi... Tylko remis z Boca Juniors!

Filarami nasza defensywa stoi... Tylko remis z Boca Juniors! 30.07.2011, 18:22, IceMan 666 komentarzy

Pierwszy mecz tegorocznej edycji Emirates Cup, w którym New York Red Bulls zmierzył się z PSG nie dostarczył nam wielu emocji. To spotkanie zakończyło się bowiem "nudnym" zwycięstwem gości zza Oceanu 1-0, a wyczekiwany przez kibiców The Gunners Thierry Henry nie wybiegł nawet na boisko.

Wszyscy mieli wobec tego nadzieję, że drugi mecz dzisiejszego dnia - Arsenalu z Boca Juniors - dostarczy nam niezapomnianych wrażeń. Pierwszy gwizdek rozbrzmiał punktualnie o 17:20.

Warto podkreślić, że piłkarze The Gunners - gospodarze całego turnieju grający na własnym boisku przed własną publicznością - kuriozalnie zagrali dziś w kompletach wyjazdowych.

Już po upływie 55 sekund Arsenalowi należał się rzut karny po tym, jak w obrębie szesnastki na ziemię powalony został Jack Wilshere. Sędzia myślami wciąż był chyba u teściowej na obiedzie, bo ewidentnej jedenastki Kanonierom nie przyznał.

Chwilę później z groźną kontrą wyszli goście, jednak doskonałym wślizgiem przerywającym akcję popisał się Laurent Koscielny.

Od samego początku spotkania dało się zauważyć przytłaczającą przewagę The Gunners, którzy praktycznie nie schodzili z połowy rywali i starali się rozmontować defensywę Boca Juniors.

Niezwykle aktywny dzisiaj Gervinho popisał się w 7. minucie doskonałym rajdem prawą stroną i wstrzelił piłkę w pole karne, gdzie czekał już Robin van Persie. Holender uderzał jednak swoją słabszą prawą nogą i trafił jedynie w boczną siatkę.

Później nastąpił nieco wolniejszy i spokojniejszy fragment meczu, a najjaśniej błyszczał arbiter. Sędzia ów dosłownie każdy kontakt między piłkarzami kwalifikował jako faul, w związku z czym gra było co kilkadziesiąt sekund przerywana dźwięcznym gwizdkiem. Co więcej, w sukurs przyszedł mu sędzia liniowy, który odgwizdał spalonego-widmo napastnika Boca Juniors wychodzącego na czystą pozycję.

W 28 minucie The Emirates eksplodowało radością. Gospodarze wyszli ze znakomitą kontrą zapoczątkowaną podaniem dobrze dysponowanego dziś Armanda Traore. Piłka trafiła na lewe skrzydło do błyskotliwego Gervinho, który lewą nogą posłał ją w pole karne. Czekający już tam na okazję Van Persie tym razem się nie pomylił i nie dał szans bramkarzowi na skuteczną inerwencję.

Po strzelonej bramce Kanonierzy wyraźnie się rozkręcili. Misterne akcje coraz częściej kończyły się wejściami w pole karne, groźnymi wrzutkami bądź strzałami w kierunku bramki.

To wyraźnie frustrowało gości, którzy zaczęli seryjnie posuwać się do ostrych przewinień. Prym wiódł tutaj Samoza, który spokojnie mógł wylecieć z boiska już przed 45. minutą. Ostatecznie obrońca z Argentyny zszedł do szatni jedynie z żółtą kartką na koncie.

Na przerwę obie ekipy udały się przy prowadzeniu Arsenalu 1-0. Prowadzeniu w pełni zasłużonym i, wydawało się, nie zagrożonym. Londyńczycy kompletnie zdominowali grę i, co w ich przypadku nie jest takie oczywiste, solidnie się bronili.

Na drugą połowę Kanonierzy wybiegli w zupełnie odmienionym składzie. Boisko opuścili: Łukasz Fabiański, Laurent Koscielny, Jack Wilshere, Robin van Persie oraz Gervinho. Na placu gry zameldowali się za to: Aaron Ramsey, Sebastien Squillaci, Vito Mannone, Marouane Chamakh oraz Carlosa Vela.

Większość kibiców nie zdążyło się jeszcze usadowić na trybunach z zakupionymi w barze hot-dogami, a gospodarze podwyższyli już swoje prowadzenie. Znakomitą akcję przeprowadził Carlos Vela, który ograł kilku obrońców i odegrał do niepilnowanego Aarona Ramsey'a. Walijczyk atomowym strzałem z linii pola karnego trafił do siatki. 2-0!

Chwilę później mogło być już 3-0. Doskonale lewą stroną przedarł się Armand Traore, dośrodkował w stronę Chamakha, ale obrońca Boca Juniors w ostatniej chwili zgarnął piłkę z głowy Marokańczykowi.

Z czasem ataki Kanonierów jednak słabły, aż stopniowo zupełnie zanikły. Do głosy doszli natomiast Argentyńczycy, którzy pierwszy "sygnał ostrzegawczy" nadali w 60. minucie. Wtedy to mocno z dystansu strzelał Sivanić, lecz Mannone zdołał sparować piłkę na rzut rożny.

Po pięciu minutach na chwilę przypomnieli o sobie podopieczni Arsene'a Wengera. Ich akcja nie przyniosła co prawda żadnego wymiernego efektu, ale kibicom z pewnością się spodobała. Kanonierzy wymienili bowiem kilkanaście podań na "obwodzie" wokół pola karnego, a wiele z nich - piętką. Na trickach się skończyło, bo strzału na bramkę nie ujrzeliśmy.

Gdy wydawało się, że gra nieco się uspokoiła, goście niespodziewanie doprowadzili do wyrównania. Duża w tym zasługa Sebastiena El Filaro Squillaciego, który stwierdził, że pora zakończyć tę nudną klepaninę, podnieść sobie poziom trudności i obudzić fanów z letargu. Udało mu się. I to jeszcze jak. Francuski defensor altruistycznie zostawił futbolówkę w środku pola Riquelme. Były kapitan Villarealu nie przywykły do marnowania takich prezentów prędko odegrał piłkę do Viatriego, który uderzył nie do obrony pod poprzeczkę.

Po dwóch minutach w sukurs swojemu partnerowi poszedł Johan Djourou. Szwajcar postanowił, że mecz zrobi się jeszcze ciekawszy, gdy na tablicy widniał będzie wynik remisowy. Jak pomyślał, tak zrobił. Johan miał szansę przerwać prostopadłe podanie Riquelme, lecz tego nie uczynił, co skwapliwie wykorzystał Mouche pakując piłkę do siatki.

W międzyczasie na boisku zameldował się Emmanuel Eboue, który zastąpił Andrieja Arszawina.

Końcowe minuty nie obfitowały w emocje, a przeważała zdecydowania ekipa przyjezdnych, która starała się dobić zdruzgotany utratą prowadzenia Arsenal. Bliski zdobycia bramki był Riquelme, lecz jego strzał z rzutu wolnego obronił Vito Mannone. Szalę zwycięstwa na stronę The Gunners mógł przechylić Samir Nasri, lecz Francuz zaplątał się w pojedynku z defensorem i nie wykorzystał dogodnej sytuacji.

Arsenal po raz kolejny udowodnił nam, że upuścić pewne zwycięstwo z rąk można zawsze. Po pierwszej połowie, która upłynęła pod znakiem totalnej dominacji gospodarzy wydawało się, że Kanonierzy pewnie sięgną po trzy punkty. W drugiej części gry jednak, mimo dobrego jej początku, 13-krotni mistrzowie Anglii zaprezentowali się bardzo, ale to bardzo słabo.

Mimo wszystko, pozytywów z dzisiejszego starcia też można wiele wyciągnąć. Ofensywne akcje Arsenalu mogły się podobać, a i defensywa nie radziła sobie przez długi czas najgorzej.

Świetnie po raz kolejny zaprezentował się Gervinho, który cały czas "robił wiatr" na skrzydłach i zaliczył asystę. Robin van Persie wykonał swoją robotę trafiając do siatki, a Samir Nasri wciąż szukał gry kombinacyjnej. Jack Wilshere standardowo zaprezentował się na bardzo wysokim poziomie. Na szczególne wyróżnienie zasługują również trzej piłkarze o destrukcyjnych zadaniach - Emmanuel Frimpong, Carl Jenkinson oraz Armand Traore. Urodzony w Ghanie pomocnik niczym czołg taranował rywali i nękał ich nieustannie wyłuskując futbolówkę, były gracz Charlton biegał bez wytchnienia, dośrodkowywał i wracał po ofensywnych rajdach, natomiast Francuz zaprezentował się naprawdę znakomicie i udowodnił, że jest godnym rywalem Gibbsa o miejsce w podstawowej jedenastce.

Po dzisiejszych meczach w tabeli Emirates Cup prowadzi New York Red Bulls z trzema punktami przed Arsenalem i Boca Juniors, które zgromadziły po jednym oczku. Stawkę bez dorobku punktowego zamyka PSG. Wydaje się więc, że kluczowy dla rozstrzygnięcia zwycięzcy turnieju będzie pojedynek Kanonierów z gośćmi zza Oceanu.

Skrót spotkania:

Boca JuniorsEmirates CupGervinho autor: IceMan źrodło: Własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia123456następna
KondzioElite komentarzy: 618701.08.2011, 11:22

Piękna (kolejna!) bramka Ramseya.

luzak79 komentarzy: 106931.07.2011, 17:45

Żal tego wyniku trzeba z prowadzić obrońce bo potem tracimy takie głupie bramki i nie wygrywamy meczów

hubertbp komentarzy: 35231.07.2011, 15:02

No obronę to mamy nie z tej ziemi. Wystarczy, że Vermaelen albo Koscielny złapią kontuzję i praktycznie gramy bez obrony, jedynie z kołkami postawionymi przed bramką. Ale Wenger dalej ślepo zapatrzony w swoje. Nie wiem, jaki mecz miałby go przekonać, że potrzeba wzmocnień. Może jakbyśmy przegrali z ostatnim w tabeli z 5 do 0 to by pomyślał. Chociaż nie, powiedziałby, że murawa była zła, słońce świeciło nie z tej strony co trzeba i wiatr wiał. Dale chce widzieć Wengera na stanowisku menadżera, ale niech Wenger sam zacznie się doszkalać i iść z duchem czasu.

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41231.07.2011, 14:00

CESC_04

Kiedy przychodził do nas Nasri i pooglądałem parę filmików z jego udziałem, odniosłem takie samo wrażenie, jakie jeszcze jakiś czas temu miałem w stosunku do Hazarda - facet wyglądał jakby miał się zakiwać na śmierć. Teraz jednak Hazard gra bardziej zespołowo i dobrze mu to wychodzi.

niski93 komentarzy: 581631.07.2011, 12:52

Marnie się zaprezentowaliśmy...

Szef komentarzy: 1303531.07.2011, 12:29

piekna akcja Veli przy drugim golu, naprawde to byl ten Vela ktorego chcemy ogladac

FanaticAFC komentarzy: 13831.07.2011, 11:53

Bossior powinien w tym sezzonie dać szanse Frimpongowi.

kamil_malin komentarzy: 933231.07.2011, 11:17

"Ofensywne akcje Arsenalu mogły się podobać,"

Szczególnie ilość strzałów była wyborna. Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Dobre ofensywne akcje można było policzyć na palcach jednej dłoni. Co mi z ładnych sytuacji, w których nie było strzałów?
Boimy się strzelać i chcemy za wszelką cenę zdobyć pięknego gola, wchodząc z piłką do bramki.

I stała bolączka, brak skupienia. Prowadząc 2:0, kibicu pamiętaj, Arsenal i tak straci przynajmniej jedną bramkę.

Pisałem podczas spotkania:
- 2 dobrych stoperów (Vermaelen, Koscielny),
- 1 średni popełniający sporo błędów (Djourou),
- 1 słaby (Squillaci).

Ale oczywiście, defensywa jest świetna... do tego boki obrony, które wyglądają póki co przeciętnie.

Ciasteck2 komentarzy: 446731.07.2011, 11:11

Marność nad marnościami...

Oldgunner3 komentarzy: 1026131.07.2011, 10:34

Właśnie tego typu mecze i turnieje powinny idealnie służyć weryfikacji poszczególnych graczy.Nie wiadomo na co liczy/liczył Wenger pozwalając zostać SS w tym sezonie - to nie jest jak z niegrzecznym dzieckiem które może ewentualnie stać się grzeczniejsze - w piłce na takim poziomie albo ma się umiejętności albo nie.Djourou natomiast znowu pokazuje,że chociaż jest trochę lepszym graczem niż SS to jednak im mniej będzie grał w pierwszym składzie tym lepiej.Na szczęście nasza ''11'' podstawowa powinna wyglądać solidniej - praktycznie cała obrona Szczęsny- Sagna- Vermae.,Kościleny - Gibbs,a ponadto Song i Theo.Nie zmienia to faktu,że potrzeba nam wzmocnień zwłaszcza w defensywie bo sezon długi,a z takimi zmiennikami jak SS czy Frimpong za daleko nie zajedziemy.

CESC_04 komentarzy: 75031.07.2011, 10:32

Nie wiem czy hazard to odpowiedni piłkarz do Arsenalu?
On dużo kiwa (fakt że jest bajecznie wyszkolony technicznie) ale mało podaje i w ważnych momentach kiedy Lille przegrywało to on brał na siebie odpowiedzialność i raczej mu nie wychodziło:/Ponadto jest on bardzo drogi.Choć mam nadzieję że to nigdy nie nastąpi to po odejściu samira na lewą stronę kupiłbym matę a zamiast cesca kupiłbym kroosa i gourcuffa.Oni razem powinni kosztować jakieś 40 mln euro.Nie dużo a są to doskonali rozgrywający.
Cieszę się że nasza obrona grała tak a nie inaczej w tym meczu.Przynajmniej arsen wreszcie zrozumie że potrzeba nam klasowego defensora.SAKHO/SAMBA:D

mitmichael komentarzy: 4924331.07.2011, 09:55

Jak Nasri odejdzie to moze za rok sciagniemy Haazarda

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41231.07.2011, 03:52

Arsenal_1886

Owszem - Eden byłby idealny. Jednak kosztowałby niemało, a za rok na Nasrim nic nie zarobimy. A sądzę, że nawet jak coś ugramy to Nasri odejdzie - nie dość, że są inne kluby, które mogą mu zagwarantować trofea, to są też kluby, które równocześnie mogą mu zagwarantować dużo więcej kasy.

Ja również lecę do wyra. Narazie :D

Arsenal_1886 komentarzy: 1952131.07.2011, 03:40

Dla mnie to prędzej Mata by się nadawał na pozycji Fabregasa niż Nasri ,jednak zapewne to Francuz będzie grał na tej pozycji .
Jeżeli nas Samir opuści za rok to jego idealnym następcą byłby Eden Hazard . Chłopak ma 20 lat ,a gra niesamowicie . Z pewnością byśmy nie wyszli na minus wrazie odejścia Francuza . Chociaż kto wie , może wygramy jakieś trofeum/trofea to Nasri zdecyduje się pozostać :P Oby .
Ja spadam spać, do usłyszenia ;p

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41231.07.2011, 03:33

Arsenal_1886

Hiszpańskie media już rok temu ogłosiły, że Mata jest piłkarzem Barcelony - okazało się to bujdą. Mówiono też, że za Sambę złożyliśmy kilka ofert - też podobno bujda. Ja już jednak wolę podchodzić do wszystkiego z dystansem, bo media potrafią strasznie namieszać człowiekowi w głowie. Nie ma co ukrywać, ze transfer Maty będzie należał do kategorii "wielkich". Myślę też - i mam nadzieję - że sprawdzi się u nas. Teoretycznie rzecz biorąc, to facet pasuje do Arsenalu idealnie. Premier League jednak dla niejednego okazała się zbyt ciężka. Zastanawia mnie tylko jak poradzi sobie Nasri (który za rok pewnie odejdzie) - w meczach przygotowawczych już tak nie imponuje jak rok temu.

Arsenal_1886 komentarzy: 1952131.07.2011, 03:23

Midgardsorm > W sobotę o 21 .
Co do Maty to nie mogą być plotki o naszym zainteresowaniu Hiszpanem ,ponieważ na prawie każdym portalu w Anglii czy za granicą jest mowa o transferze Juana do nas . Wenger zapewne będzie chciał nam jakoś zrekompensować stratę Fabregasa ,dając nam jakby większe nazwisko w postaci Maty . Patrząc na nasze transfery to będzie większe nazwisko :D
W dodatku Juan pobije nasz klubowy rekord w kwestii najdroższego transferu .

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41231.07.2011, 03:19

I jeszcze to:

dailymail.co.uk/sport/football/article-2020635/Frank-Lampards-England-career-Jack-Wilshere-Fabio-Capellos-main-man.html

Wygląda na to, że teraz reprezentacja Angli będzie się kręciła wokół Wilshere'a.

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41231.07.2011, 03:16

Arsenal_1886

Poza tym - przejście do KFC byłoby raczej dla Maty krokiem wstecz - ile razy w CL grała Valencia a ile Spurs? Ja tylko mam nadzieję, żeby nie wyszło na to, że Matą się w ogóle nie interesowaliśmy. Nie wiedziałem, że zdjęcia są już w czwartek. A kiedy to gramy towarzyski z Lizboną (czy on został odwołany)?

To jeszcze ciekawy artykuł:
dailymail.co.uk/sport/football/article-2020596/Cesc-Fabregas-walks-Gunners-Emirates-Cup.html

Arsenal_1886 komentarzy: 1952131.07.2011, 03:09

Nie chce mi się wierzyć ,że Juan wybierze ofertę Spursów . On chce do nas trafić , chce grać w LM . Spursi może i dadzą parę milionów więcej ,ale to jednak gracz zdecyduje gdzie chce trafić . Mata ma klauzulę bodajże 20 mln euro ,więc wystarczy tyle wpłacić i Juan może do nas trafić . Nie trzeba płacić więcej niż jest w klauzuli . W czwartek Kanonierzy będą mieli oficjalne zdjęcia ,więc mam nadzieje ,że do tego czasu wyjaśni się sprawa z Fabregasem i zasili nas do tego czasu Mata jak i nowy ŚO w postaci raczej Jagielki .
Co do Phila to właśnie ściągnąłem sobie parę meczy Evertonu z poprzedniego sezonu przeciwko tym lepszym ekipom i przeanalizuję grę Jagielki :D
Jak narazie obejrzałem jak sobie radził w spotkaniu z United ( mecz w kwietniu ) i muszę powiedzieć ,że zagrał dobre spotkanie .

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41231.07.2011, 03:02

Arsenal_1886

A ja ci powiem, że przejście na 4-4-2 jest prawdopodobne - mało, ale jest. Wenger 4-3-3 zaczął stosować niedawno i tyle co ją wdrożył, więc nagły powrót do 4-2-2 jest wątpliwy. Jednak możliwe jest ustawienie:
Nasri-Wilshere-Song-Mata
---Gervingo--Van Persie--
Wenger jednak tego nie zrobi.

A tak a propos:
dailymail.co.uk/sport/football/article-2020681/Tottenham-leading-race-sign-Juan-Mata.html
Najwyraźniej twierdzą, że skoro KFC złożyło ofertę to od razu prowadzą w wyścigu.

Arsenal_1886 komentarzy: 1952131.07.2011, 02:53

Midgardsorm > Praktycznie nie możliwe jest zastąpienie Fabregasa ;/
LFC straciło Alonso i do dziś nie mogą zapełnić po nim luki . Kupili Adama ,który także posyła długie piłki niczym Xabi ,ale to jednak nie ten sam poziom . Najlepiej by było ,abyśmy sprowadzili klasowego snajpera i zmienili taktykę na 4-4-2 .
Jednak to na pewno nie nastąpi podczas tego okienka . Nasri będzie próbował zastąpić Fabregasa ,ale wiadomo ,że nigdy nie wypełni po nim luki . Mam nadzieje jednak ,że po stracie Ceska ujrzymy taką formację ofensywną -
--Mata-----Nasri-----Gervinho--
-----------Robin----------------

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41231.07.2011, 02:44

Arsenal_1886

Wiesz - w ostatnim czasie nawet SkySports schodzi na psy, więc nikomu nie należy tak do końca wierzyć. :D

Jednak czytając ten artykuł w People.co.uk zebrało mi się na wspominki: "czy Heniek nie nagrał takiego filmu". No i znalazłem:

youtube.com/watch?v=44I5daWoPfQ

A wśród propozycji z prawej strony był też film:

youtube.com/watch?v=EdrEyMdLYu4&feature=related

Poryczałem się oglądając oba filmy. Na pierwszym pod koniec wyraźnie widać, że Henry nieomal płacze. Oglądając drugi i widząc utykającego Fabregasa zabolało mnie gdy sobie uświadomiłem, że ostatnim jego wspomnieniem związanym z grą dla Arsenalu może być buczenie kibiców.

Arsenal_1886 komentarzy: 1952131.07.2011, 02:33

Midgardsorm > Wiarygodne źródło ? :D

henry147 komentarzy: 136631.07.2011, 02:30

Dobra ja spadam Dobranoc

henry147 komentarzy: 136631.07.2011, 02:26

Midgardsorm>Ta gazeta to moze byc jakis brukowiec

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41231.07.2011, 02:24

People.co.uk :D

Piszą też, że Czesiek planuje nagrać specjalny film pożegnalny dla fanów gdy zostanie sfinalizowany transfer do Barcy (choć dziwne skąd mają takie informacje).

henry147 komentarzy: 136631.07.2011, 02:08

Midgardsorm>skad takie info

Szogun komentarzy: 29960 newsów: 331.07.2011, 01:57

Więc wygląda na to,że tym razem te newsy o delegacji z klubu B muszą być prawdziwe,że Wengerowi tak się śpieszy aby tylko nie zapomniał o łataniu dziur w obronie.

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41231.07.2011, 01:52

Dziś spotkanie oficjeli Arsenalu i Valencii. Zaoferowaliśmy 18 mln funtów i jakieś klauzule. Macie zaoferowano 5-letni kontrakt. Wenger ma nadzieję, na sfinalizowanie transferu do środy.

MiEvo komentarzy: 6163 newsów: 1431.07.2011, 01:37

Ten w żadnym meczu nie odpuści swojego teatrzyku. To chyba jego punkt honoru albo zwyczajnie trenuje pseudofaule do następnego sezonu.

fabri04 komentarzy: 338531.07.2011, 01:35

Czym się tu podniecać, że MU prowadzi w Wielką Dumą Katalonii, jak jest to tylko sparing, nie żaden wielki rewanż za finał LM. gdyby to był mecz Arsenalu, to ja rozumiem :p

Ale cieszy, że Barcelona przegrywa, nawet jakby i z Tottenhamem :D

MiEvo komentarzy: 6163 newsów: 1431.07.2011, 01:33

Busquets już się stara o kolejną nagrodę w Hollywood

rege komentarzy: 96031.07.2011, 01:32

doskonała kontra United i 1:0 w meczu bez znaczenia;)

Szogun komentarzy: 29960 newsów: 331.07.2011, 01:24

Już na samym wstępie spotkania komentator Nas oświecił,że zejście Busquetsa w formacje def. jest robieniem miejsca dla Fabergasa.

Szogun komentarzy: 29960 newsów: 331.07.2011, 01:21

No Shrek obok słupka.Szkoda mi tylko Affelaya w tym towarzystwie

HellSpawn komentarzy: 618531.07.2011, 01:19

ajjjjj... Farcelona już farci :D

fabregas1987 komentarzy: 2608931.07.2011, 01:16

Pastore jest juz na wikipedii graczem PSG !

rege komentarzy: 96031.07.2011, 01:16

SAF siedzi jak Boss;d

HellSpawn komentarzy: 618531.07.2011, 01:14

już aktorzy Buskłets...Nawet w sparingu..

Szogun komentarzy: 29960 newsów: 331.07.2011, 01:11

huckenbusch.dbv.pl/viewpage.php?page_id=13

polsat

brukselka99 komentarzy: 44031.07.2011, 01:07

dzięki ;)

HellSpawn komentarzy: 618531.07.2011, 01:06

drhtv.com.pl/transmisja-3577.html

scorpion11333 komentarzy: 47231.07.2011, 01:05

Czasamk nie trzeba grac cudnie. Nie można odpuszczać, tylko dawać z siebie wszystko, a niektorzy zawodnicy Arsenalu sobie olewaja. Szczególnie obrona.

brukselka99 komentarzy: 44031.07.2011, 01:04

da ktoś link do meczu?

HellSpawn komentarzy: 618531.07.2011, 01:04

Kur.. już 4 min meczu, a na drhtv dalej reklamy...

xThierryHenry komentarzy: 5117 newsów: 331.07.2011, 01:03

Jeszcze tego brakuje, żebym mecz Barcelony o 1 w nocy oglądał.... idę spać, bo rano chciałbym oglądnąć Cafe Futbol. Niechaj Manchester wygra !

fabregas1987 komentarzy: 2608931.07.2011, 01:01

Czy wy tez uwazacie, ze Arsenal jest juz tak silny, ze zaraz eksploduje ta moca ?? no bo skoro zawodnicy mowia, ze po niepowodzeniach staja sie coraz silniejsi to ja nie wiem jaka potega bedzie Arsenal w przyszlym sezonie, o Squillaci'm juz nie wspominajac :D

Cudi komentarzy: 12754 newsów: 9831.07.2011, 01:00

dzieks

HellSpawn komentarzy: 618531.07.2011, 00:57

za 3 minuty.

Cudi komentarzy: 12754 newsów: 9831.07.2011, 00:57

O ktorej mecz Barcy?

poprzednia123456następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
? : ?
Chelsea - Arsenal 10.11.2024 - godzina 17:30
1 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady