Frustrująca porażka Kanonierów, Wigan 3-2 Arsenal
18.04.2010, 15:28, Rafal Mazur 1120 komentarzy
Dzisiejszego popołudnia podopieczni Arsene Wengera wybrali się do północno-zachodniej Anglii, by stoczyć pojedynek o trzy punkty do ligowej tabeli z broniącym się przed spadkiem - Wigan Athletic. Kanonierzy zaprezentowali się wręcz fatalnie, tracąc zwycięstwo w ostatnich sekundach meczu, głownie za sprawą Fabiańskiego i całej linii obrony.
Podchodząc do tego spotkania, ekipa The Gunners miała jeszcze iluzoryczne szansę na jakąkolwiek zdobycz. Warunkiem jest jednak nadal fatalna postawa Chelsea i United oraz znakomite występy londyńczyków do końca sezonu, co jest niestety mało prawdopodobne.
Z powodu zamieszania nad europejską strefą powietrzną, spowodowanego wzmożoną aktywnością islandzkiego wulkanu, zawodnicy Arsenalu byli zmuszeni do podróży pociągiem.
Przed samym meczem, Arsene Wenger dokonał kilku, dość niespodziewanych zmian. Mianowicie, w pierwszej jedenastce pojawili się Łukasz Fabiański i Craig Eastmond, a poprzez nieobecność Fabregasa i Almuni, miano kapitana otrzymał rutynowany Sol Campbell. Na ławce rezerwowych zasiadł Robin van Persie oraz zawodnik o mało znanym nazwisku - Conor Henderson.
Dokładnie o godzinie 14:30, sędzia główny - Lee Mason - rozpoczął gwizdkiem dzisiejsze zawody, dając tym samym znak kibicom obu drużyn do wzmożonego dopingu.
Od początku meczu, widowisko było wyrównane. Przeważała gra w środku pola, tudzież nikt nie starał się zagrozić bramce rywala. Dobrze spisywali się również defensorzy obu ekip, którzy oddalali zagrożenie od własnego pola karnego.
Po upływie 20 minut gry, mecz stał wciąż na tym samym poziomie - było nieciekawie i nudno. Arsenal nie zdołał nawet oddać celnego strzału, co świadczyło o ich słabej grze oraz o mało absorbującym tempie.
W 31. minucie miała miejsce pierwsza składna akcja Kanonierów. Po rajdzie Rosicky'ego piłka trafiła pod nogi Diaby'ego, który otworzył drogę do bramki Walcottowi. Ten jednak zamiast strzelać na bramkę, zgrał futbolówkę do środka, co nie zdało egzaminu.
Po chwili Samir Nasri został ukarany żółtym kartonikiem za dość infantylne zachowanie. Francuz po łatwej stracie piłki zemścił się na Moreno, ciągnąc go za koszulkę, co nie uszło płazem arbitrowi.
W 41. minucie kibice Kanonierów mogli wreszcie odetchnąć z ulgą. Nicklas Bendtner, który większą część gry był niewidoczny, prostopadle zagrał do Walcotta. Anglik posłał piłkę w dolny róg bramki, czego nie był w stanie obronić Kirkland. 1-0!
Do końca pierwszej części gry nic godnego uwagi nie miało miejsca, więc po doliczeniu 60 dodatkowych sekund, Lee Mason zakończył grę.
Po 15-minutowej przerwie, zawodnicy powrócili na murawę, by rozegrać decydujące o losach gry 45 minut.
W 47. minucie miała miejsce bardzo kontrowersyjna sytuacja w polu karnym Fabiańskiego. Ciągnięty za rękę przez Samira Nasri jeden z graczy gospodarzy, padł na boisko niczym stalowa belka. Sędzia nie zareagował.
Dwie minuty potem londyńczycy powiększyli swoją przewagę. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Nasriego, do piłki wyskoczył Silvestre. Francuz skierował ją w niepilnowany, lewy róg bramki. Po zdobyciu gola, środkowy obrońca The Gunners cieszył się niczym dziecko, skacząc, podskakując i uśmiechając się. 2-0!
Z czasem coraz pewniej między słupkami czuł się Fabiański, który ratował swój zespół w najtrudniejszych sytuacjach. Dobrze spisywała się także cała linia obrony, będąc zaporą nie do przejścia dla przeciwnika.
Atmosfera, panująca na JJB Stadium sprzyjała gościom z tego względu, że dało się słyszeć tylko i wyłącznie śpiewy londyńskich sympatyków. Mimo że tempo gry minimalnie spadło, Kanonierzy nadal utrzymywali się przy piłce, pewnie zmierzając po zwycięstwo.
W 81. minucie gospodarze zdobyli kontaktową bramkę. Po świetnej akcji Mosesa, piłkę przejął Watson, który nie zwlekał ze strzałem z bliskiej odległości. Anglik pewnie pokonał Fabiańskiego, dając nadzieję kibicom na pozytywny wynik.
Moment później Wenger zdecydował się na podwójną zmianę. Boisko opuścili Walcott oraz Rosicky, a ich miejsce zajęli Merida i Eboue.
W 88. minucie Fabiański popełnił katastrofalną w skutkach pomyłkę. Polak wypuścił z rąk, jak się wydawało piłkę, co wykorzystał Bramble. Całą sytuacją próbował jeszcze ratować Clichy, jednak bez skutku. 2-2!
Na ostatnie minuty, na boisku pojawił się van Persie, który zastąpił Eastmonda.
W to, co stało się w 91. minucie naprawdę trudno uwierzyć. Frustracja, która wdarła się w szeregi Kanonierów zaprocentowała i gospodarze dobili rywala, strzelając gola na 3-2, którego autorem był N'Zogbia. Tym razem wina leży po stronie defensorów, którzy przez swoją pasywną postawę, otworzyli drogę do bramki N'Zogbi.
Spotkanie zakończyło się niespodziewaną porażką londyńczyków, którzy definitywnie pogrzebali swoją szansę na końcowy triumf w Premier League. Na dzisiejszą przegraną złożyło się wiele czynników - słaba postawa obrony, fatalna skuteczność, brak zrozumienia między defensorami a Fabiańskim, jednak największym przegranym okazał się sam Arsene Wenger.
Francuski szkoleniowiec niepotrzebnie zwlekał z wprowadzeniem Robina van Persie, który z pewnością wprowadziłby trochę świeżości w szeregi The Gunners. Wenger niepotrzebnie wybiegł z myślami na spotkanie z Manchesterem City, w którym trudno będzie o jakąkolwiek zdobycz. Pozostańmy jednak dobrej nadziei, gdyż ona umiera ostatnia.
Wigan: Kirkland - Melchiot, Gohouri, Bramble, Figueroa - N'Zogbia, McCarthy, Watson, Diame - Rodallega, Moreno
Arsenal: Fabiański - Sagna, Campbell, Silvestre, Clichy - Eastmond(van Persie), Rosicky (Merida), Nasri, Diaby - Walcott (Eboue), Bendtner.
źrodło: WłasneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wiecie co dobrze rokuje na następny sezon? Z przyjściem Chamakha Boss będzie mógł wystawić taki atak, jaki zakładał od początku, wraz z wprowadzeniem 4-3-3 - trójkę faktycznych napastników, a nie przekwalifikowanych rozgrywających. Na początku sezonu tym lekiem na całe zło miało być zestawienie Eduardo-RvP-Nick, jednak Eddy zawiódł, RvP wpadł pod Chielliniego, a Nicklas padł ofiarą Kogutów. Zestaw Chamakh-RvP-Bendtner to gwarancja bramek. Pracowitość Chamakha, geniusz Robina i instynkt Nicka to mieszanka wybuchowa. Wreszcie będzie to trójka snajperów wymieniających się pozycjami - teraz to nie ma prawa funkcjonować, bo taki Rosicky nie przejmie roli środkowego napastnika żeby sobie B52 mógł pohasać po skrzydle...
i Bartley
Tom Cruise do składu i git ;)
Świetny ... gdyby nie wpadka Almunii z Birmingham i Fabiana teraz to byśmy byli 5 pkt do przodu.
Jeśli chodzi o kontuzje, to trza coś z tym zrobić bo każdego sezonu jest to samo ... ;//
wigrus-----> Mamy dobry skład, naszym problemem są kontuzje.
Denerwujecie mnie już że chcecie dobrych zawodników sprzedawać!!!
tak pięknie się zapowiadało 0-2 ale potem to już szkoda gadać...
Misie płakać już chce na myśl o tym ze kolejny sezon bez mistrzostwa ;/ ;/ ;/ ;/
wigurs--> a co ty masz do Meridy xD przecież on zagrał tylko 3 mecze a oczeniasz go jak almunie xD
oby była rewolucja, bo z takimi wynikami to nigdzie nie zajdą. Eduardo, Vela, Merida, Silvestre, Fabiański, Almunia do widzenia. Simpson do 1 składu, jakiegoś dp, śo, br i napastnika kupić. Bo tym składem to naprawdę podziw, że są na 3 miejscu.
wenger za bardzo zwlekał z naszą kartą atutową. gdyby weszedł w 75 minucie tak jak z spurs to by było co innego tera to możemy walczyć o 3 miejsce ;d
piter masz rację.Coś czuję że Arsenal z City przegra i to sromotnie.
Co do Gomesa faktem jest że wreszcie się zadomowił w PL i zaczyna pokazywać pełnie swoich możliwości ale pamiętajmy o jego katastrofalnych błędach z poprzedniego i także tego sezonu ...
Więc o systematyczności jeszcze mówić nie możemy niech pogra jeszcze z rok ;]
No cóż mecz z Wigan z 0-2 na 3-2 to jest naprawdę wielka sztuka ;/ i to w 10 min :(
Dobijające jest to że nasi piłkarze wyglądali na strasznie wyczerpanych ;/ Nasri Rosa czy Campbel( w ostatnich minutach meczu ) ledwo chodzili :/
Jednak jak na 34 lata to Sol Jest niezłym sprinterem ale jednak problem z wytrzymałością jest widoczny ;/
Zlekceważyliśmy ich i za to dostaliśmy 3 bramki ( jedna w prezencie od Fabiana :/ Chyba czas dać szansę Mannone lub Szczęsnemu a Fabian OUT bo to co pokazuje to niezrozumienie z Obrońcami i bezsensowne wyjścia do każdego dośrodkowania :( )
Co do Almunii i Givena Almunia ma czasem dobry mecz a Given czasem słaby i to jest ta nie wielka różnica
Jak dla Mnie Given jest w 5 najlepszych GolKiperów kapitalnie potrafi ustawiać Obrońców fantastyczna Charyzma jakowej brak nawet Cassilasowi czy Cechowi czy Cesarowi
Obawiam się tylko jednego po porażce z City i założonych zwycięstw Totenhamu i City w pozostałych meczach może się okazać że mecz z Fulham będzie walką o LM i nie powiedziałbym że z góry wygraną ...
Aha a czy Gomes nie jest lepszy od Almunii to zobacz sobie jego interwencje z meczu z nami i z meczu z Chelsea. W obydwu zapewnił kogutom 3 pkt. W przekroju całego sezonu jest systematyczny i pewny.
henry1996 - Oczywiście masz rację, że Almunia świetnie bronił w LM z Barcą. Uratował nam tyłki wtedy. Ale jednak będę się upierał, że zagrał mecz życia. Bramkarz musi zachowywać systematyczność. Nikt nie borni wszystkiego jednak jakiś, stały, przyzwoity poziom bramkarz w takim klubie jak Aresnal musi trzymać. Po Almunii nigdy nic nie wiadomo. Jak piłka leci do niego to podskakuje mi puls. Raczej gra mecze słabe i przeciętne niż dobre i bardzo dobre. Czy klub chcąwy wygrać najbardziej wymagającą ligę na świecie może sobie pozwolić na takiego zawodnika na kluczowej pozycji? Oglądałem w tym sezonie dużo spotkań PL nie tylko Arsenalu. Given to jest gość, którego chciałbym u nas widzieć, choć wiem, że to nierealne. Wg mnie interwencji Givena nawet z wczorajszych derbów to dla Almunii Himalaje umiejętności (przy golu nie miał nic do gadania).
Już przed meczem skład wskazywał na oszczędzanie się przed MC. Arsenal nie grał za dobrze, było dużo problemów z rozgrywaniem piłki. Wigan za to bardzo dużo biegali i to jak się później okazało wystarczyło na nas.
2 połowa to katastrofalne błędy Wengera, który bał się przycisnąć rywali i wprowadził tylko obrońców, co spowodowało chaos na boisku i stratę kolejnej bramki. Zmiana na Pampersa nic nie dała, bo było już za późno.
Walcott to jest gość na 2 połówkę, to samo Bendtner, który musi popracować nad szybkością. Gdzie był Eduardo i Denilson? Pewność Bossa była wielka ale się przeliczył. Oby wyciągnął wnioski, bo ja liczę na to, że właśnie przyszły sezon będzie mistrzowski!
fabian won z arsenalu jestes cienki nie nadajesz sie nawet na rep. san marino a co dopiero do arsenalu
Najgorzej mnie zabolało, że Wenger nie wiedział kiedy zrobić zmiany w składzie. Kiedy było jeszcze 2:1 a Wigan zaczęło cisnąć z nami Wenger nawet nie zareagował. Po prostu to smutne. Nie mam o to do niego pretensji, bo sam nie wiem co bym zrobił na jego miejscu. Opóźnione zmiany u Wengera to niestety stają się normą.
jeszcze jedna kwestia jest do poruszenia. w zeszły sezonie mieliśmy na koniec 72 pkt (ale tylko 6 porażek) teraz możemy mieć w najlepszym przypadku 80 ale na to są nie wielkie szanse. tak więc jakiegoś wielkiego progresu nie widać, już abstrahując od tego że w tym sezonie z nikim silnym nie wygraliśmy a w poprzednim się to zdarzało wcale nie przez przypadek. od 3,4 lat słyszymy gadanie o wyciąganiu wniosków a potem popełnia te same błędy. ktoś by mógł w tym klubie zareagować na tą sytuacje bo Wenger czuje się zbyt pewnie chyba. i z kibicami już dawno się przestał liczyć a to już zakrawa na skandal.
Seraphee;kibicujesz od 8 roku życia ale piszesz jak byś miała 9...Silvestra nie sprzedamy bo on może odejść za darmo za ok 2 miesiące...Chyba jesteś blondynką
nie bede się wypowiadał na temat tego meczu bo troche żal...
sport.wp.pl/kat,109318,title,Cmok-cmok-Zdjecie-zszokowalo-Anglie,wid,12184564,wiadomosc.html?ticaid=1a034
Żeby Silvestre naszych nie zgorszył :D
zonkil nie zgadzam sie nie mamy wcale talkich złym bramakarzy aczkolwiek ostatnio przyznaje nie graa najlepiej nie zapominajmy ze gdyby nie almunia to wlm na emirates byłoby4/5:0. a gomez czy given wcale nie są lepsi niz almunia. a fabianski musio sie rozwinąc . nie traccie nadziei
ty sie jaro za przeproszeniem nie "wymądrzaj" i n ie siej wąpliwości w wielośc kanonierów za rok wygramy wszystko ale teraz sezon musimy zakończyc z twarza wygrywajć z man city, stoke i z jeszcze jednym przeciwnikiem jedyne co oze marwtic oprócz plagi kontuzji to słaba postawa fabianskiego w kolejnym meczu....
olo_18, obyś miał rację, chociaż nie chce mi się wierzyć, że z tym składem ManCity nie skopie nam tyłków.
Niestety to jest Arsenal jak prowadza 2-0 nawet ze słabeuszami to jeszcze nic nie wiadomo obrona nie pewna co dopiero bez Vermalena i Gallasa i na dodatek bramkarz Almunia jeszcze jako tako ale Fabianski to katastrofa:(
Mecz beznadziejny - warto więc pomyśleć nad czymś pozytywnym co dzisiejsza porażka za sobą niesie:
Jeśli po tym meczu Wengerowi nie spadną klapki z oczu n/t bramkarzy w naszym klubie to już nie wiem co się musi stać. Nasz bramkarz po raz kolejny w sezonie zawalił nam mecz. Jak już pisałem na tym forum uważam, że dobry bramkarz jest w stanie "uratować" dla zespołu 7-10pkt w sezonie. Almunia + Fabiański pozbawili nas już kupę punktów w tym sezonie. Wyobraża sobie ktoś wypuszczanie piłki z rąk wprost na głowę przeciwnika przez Givena, Van der Saara, Gomesa, Czecha (choć już nie gra jak dawniej ale poniżej jakiegoś poziomu nie schodzi), Harta, a nawet Friedela czy Reine? Uważam, że obecnie jesteśmy jednym z trzech klubów PL z najgorszymi bramkarzami.
WNIOSEK: nowy bramkarz jest konieczny, Almunia na ławę dla Fabiańskiego niestety nie znajduję miejsca za dużo razy zmarnował swoje szanse!! Jeśli Wenger tego nie zrozumie i zostawi na przyszły sezon tych zawodników stracę do niego dużo szacunku. Jak to ktoś fajnie tu napisał o Wengerze "Jak on taki oszczędny to niech zostanie księgowym"
Trzeba wydać kilka milionów na klasowego bramkarza bo po protu takiego nie mamy.
neastle ---> skąd wiesz że Silvestre kończy kariere?
Powiedzcie mi jedno. Czy my popadliśmy w kryzys :|? Van Persie jeśli nie zagra od 1 minut z City nawet tego meczu nie będę oglądał. :|
Sędzia Arsene Wenger i jego prokurator Pat Rice wydali wyrok:
Lukasz Fabianski zostaje skazany na 6 lat mordegi w polskiej ekstaklasie.
Włączyłem mecz w 82 min. i obejrzałem kiks Fabiańskiego i pięknego gola N'Zogbii - żałosne!!!
Myślę, że dla Fabian taryfa ulgowa na fatalne błędy się skonczyła i mam nadzieje nie zobaczyć go w składzie Arsenalu pod rubryką bramkarze w sezonie 2010/11. Nuer z Schalke może go godnie zastąpić. Jest dwa razy pewniejszy. Dobrze, że Silvestre kończy karierę, bo nie stać go na formę, którą powinien prezentowac zawodnik Arsenalu.
Panowie głowy do góry :) Nie ma co się smucić :)
Popatrzcie na The Reds...Liverpool jest obecnie wicemistrzem Anglii a gdzie są teraz...?
Nigdy nie czułem do nich nienawiści i bardzo ich szanuję, i życzę im najbardziej 4 miejsca, nie wiem czy terez dadzą radę bo niestety Torres ma kontuzję i El Nino nie zagra chyba do końca sezonu...I pod znakiem zapytania stoi jego wyjazd do RPA, szkoda bo to jeden z moich ulubionych piłkarzy a dla Hiszpanii to była by wielka strata...Zresztą chciałem go zobaczyć jak gra w LE przeciwko swojej byłej drużnie Athletico...
W Liverpoolu jeszcze nadzieja bo to jedyny Angielski klub w Europejskich pucharach więc, nie wiem jak wy ale ja trzymam za nich kciuki.
We Love You Arsenal We Do!
Najbardziej wnerwia to że wszyscy wierzymy i wierzymy i dupa. Nic. Nadzieja matką głupich ? Wydaje się że tak. Irytacja miesza się z rozpaczą. To jest poprostu nie zrozumiałe :(
trudno, ale i tak wygramy jeszcze ligę, hehe;)
Więc musimy powiedzieć sobie, że może za rok
:)
tak, tak, już powoli przywykamy do tego stwierdzenia niestety.
"nie ma co złorzeczyć na Fabiana - on to już wiadomo było od meczów z Porto nie nadaje się do gry na takim poziomie i sądzę,że to był jego ostatni mecz" ==========>jedno wyklucza drugie xD
i pomyśleć, że gdybyśmy wygrali z kogutami i teraz to mielibyśmy tyle punktów, co smerfy... ehhhh szkoda!!!!!!!
multiupload.com/S4JNA9CSWV
"Ma ktoś jakiś obszerny skrót meczu? " może być link do ściągnięcia?
[http://www.multiupload.com/S4JNA9CSWV]
Nie mogę wytrzymać ... Płakać mi się chce... Wszystko przez te kontuzje...
Gdyby Robin grał przez cały sezon, wszystko byłoby piękniejsze...
Gdyby przez cały sezon dostępni byli tacy zawodnicy jak Gibbs,Gallas,Robin,Cesc,Arshavin,Song to mielibyśmy majstra...
Ale nie ma co gdybać jest tak a nie inaczej...
Trzeba mieć nadzieję na następny sezon...
I mam nadzieję że Marouane nas nie rozczaruje...
Ma ktoś jakiś obszerny skrót meczu?
Moim zdaniem numerem 1 do pożegnania jest Silvestre. Reszta może zostać.
Nie ma co złorzeczyć na Fabiana - on to już wiadomo było od meczów z Porto nie nadaje się do gry na takim poziomie i sądzę,że to był jego ostatni mecz -oby.Cała drużyna zagrała kiepsko - przecież gol na 1:2 to była któraś z kolei akcja tą stroną Wigan[Moses],a kolejny żałosny występ zanotował Sagna,Silvestre oprócz gola w obronie jak zawsze niepewny;gol trzeci to kabaret - wielu liczyło na powstrzymanie kataloniarzy,a my dostajemy 3 gole w 10 min. od Wigan dramat - pytanie czy to tylko słabość piłkarska,nieudolność czy też amatorski brak koncentracji który powinien skutkować tym,że niektórzy powinni zapomnieć o składzie na długie miesiące.Do 70 min. mówiłem sobie gra słaba,ale dobry wynik;potem widząc co sie dzieje pomyślałem,że jeśli nie zdobędziemy bramki to czeka nas remis i jednak się pomyliłem.Wigan pokazało naszym gwiazdeczkom,że gra się do końca i,że dużo im brakuje żeby nazywać siebie profesjonalistami - w aktualnej sytuacji trzeba cieszyć się,że derby Manch. zakończyły się tak jak się zakończyły trzeba się oglądać za siebie,a z taką grą każdy mecz to wyzwanie.Wydaje się,że drużynie brakuje charakteru,a wielu graczom zwyczajnie brakuje trzeźwego myślenia - np. bezsensowne zach. Nasriego[ukarany żółtkiem];i Diaby - gdyby zaczął myśleć byłby wybitnym piłkarzem -a on na początku 2 połowy bawi sie z bramk. jak z dzieckiem.Boss powinien z wieloma poważnie porozmawiać - może faktycznie drużynie brakuje brytyjskiego ducha walki - trochę Adamsów,Dixonów czy Winterburnów.Trochę w tym za dużo zabawy za mało odpowiedzialności.A zostały nam 3 niełatwe mecze.Latem czeka bossa ogrom pracy - kilku facecików trzeba pożegnać.Drużynę można budować 2/3 sezony- jeśli nie ma efektów trzeba tzw. hamulcowych wymienić.
pograne... licze ze przyszly sezon bedzie nasz. a Bossa cenie ale jak nie dokona transferow w lecie to sie troszke zawiode.
Gallas jest w słabszej dyspozycji bo nękają go kontuzje.
Campbell jak na swoje lata spisuje się bardzo dobrze. Sprinterem nie jest , ale wykorzystuje swoje doświadczenie i siłę.
Dobre sobie, Eboue nie jest gorszy w obronie. Nie mam nic do Sagny ale moim zdaniem Eboue więcej wnosi do zespołu. Clichy też jest świetny w ofensywie a w obronie już nie jest tak kolorowo, też do niego nic nie mam ale taka prawda, że oddając A.Cola zrobiliśmy prezent Chelsea.
Ludzie oszaleliście. Wenger jest najlepszym trenerem na świecie a wy go chcecie oddać !!!!!
Po drugie przypomijcie sobie poczatek sezonu kiedy to Gallas z Vermaelenem grali wyśmienicie strzelając bramki i doskonale broniąc.
Zastanówcie sie
Eboue jest bardziej ofensywny , a słabszy w obronie. Gdyby dzisiaj grał Eboue to jeszcze większe byłyby kłopoty w obronie.
Następny sezon jest nasz !!
w miejsce Sagna'i powinien zagrać Eboue bez mniejszego wahania.