Gabriel: Czuję się tu jak w domu

@GenzoArs

Nie dość, że fajnie, to do tego, to dość intratne zajęcie!

Nie wiem jak w innych klubach, ale wiem, że w Arsenalu tak jest, że młodzi zawodnicy mieszkają u rodzi zastępczych. Niektórzy razem.
Szczęsny tak mieszkał m.in. Większość przyjezdnych młodzików tak mieszka.
Swoją drogą fajnie tak być kibicem Arsenalu i przyjmować pod swój dach dzieciaka, który trenuje, a za parę lat się powie - "ja pomagałem w jego wychowaniu"

Necro,
Mogę się mylić, ale chyba Bielik mieszka u rodziny zastępczej. A Crowley mieszkal, czy dalej mieszka nie wiem. Także tu nic się nie zmieniło, ale myślę, ze tak jest w większości największych klubów

Panie Eryku drobny błąd się wkradł. "Moim największym problemEM jest komunikacja" :)
Każdy z naszych zawodników opowiada o pozytywnej atmosferze panującej w klubie, a to cieszy.

W tym klubie wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Piłkarze mogą się skupić wyłącznie na grze. Kiedyś jakiś piłkarz (chyba Denilson) mówił, że na początku mieszkał w domu pewnego małżeństwa, u którego już wcześniej mieszkał jakiś inny piłkarz Arsenalu. Ci ludzie mieli się zajmować takim nastolatkiem, a Arsenal pomagał im finansowo. Nawet rodziców zastępczych mamy w klubie.

Witamy Gabriel ! Liczę na Ciebie !

Dokładnie tak jak kolega niżej pisze... Dodam też, że dobrze że nie ma już takich graczy jak Bendtner co chodzili z głową w chmurach...

To jest piękne w tym klubie... i ogromna w tym zasługa Wengera.