Gabriel Jesus: Jestem więcej niż gotowy

11.12.2025, 07:56, Patryk Bielski 4 komentarzy

Po 11 długich miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją więzadła krzyżowego, Gabriel Jesus wreszcie wrócił na boisko i nie mógł przestać się uśmiechać po zwycięstwie 3:0 nad Club Brugge.

Nasz numer 9 pojawił się na murawie w drugiej połowie meczu w Belgii i od razu zaznaczył swoją obecność. Choć grał tylko pół godziny, zdążył trafić w poprzeczkę i zmusić bramkarza do dwóch interwencji. Wyglądało to tak, jakby nigdy nie opuścił boiska, a sam zawodnik przypisuje swoją szybką regenerację wierze.

- Przede wszystkim chcę podziękować Bogu - powiedział po meczu. - Gdyby nie on, na pewno nie byłbym tu z takim nastawieniem, zdrowiem i wiarą. W pierwszych trzech miesiącach miałem wiele wątpliwości, ale potem mogłem skupić się na tym, czego Bóg ode mnie chce.

Dla 28-letniego napastnika powrót na boisko był niemal idealny. Choć nie udało mu się zdobyć bramki, jego występ dał mu wiele powodów do radości.

- Wszyscy oczekiwali, że strzelę gola - uśmiechnął się Jesus. - Oczywiście, chciałem to zrobić. Miałem kilka okazji, ale mimo to jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony, bo wróciłem i miałem świetne czucie piłki - sposób, w jaki mogłem się poruszać i utrzymywać futbolówkę.

Po 11 miesiącach ciężkiej pracy nad sobą i obawach przed powrotem z ograniczeniami, możliwość ponownego wyjścia na boisko z kolegami była dla niego ogromnym szczęściem. - Czuję się bardziej niż gotowy. Jestem tutaj, by powiedzieć, że Bóg uratował mi życie.