Gdzie Diabeł nie może, tam Arsenal pomoże, porażka 1:2
22.11.2014, 19:30, Michał Koba 2721 komentarzy
W dzisiejszym spotkaniu oglądaliśmy dwa zupełnie różne oblicza Arsenalu. W pierwszej połowie podopieczni Arsene'a Wengera kontrolowali przebieg gry i tylko brak skuteczności oraz świetne interwencje Davida De Gei sprawiły, że do szatni zawodnicy schodzili przy bezbramkowym remisie.
Niestety w drugiej części meczu Kanonierzy nie potrafili pójść za ciosem i zamiast wykorzystać słabą dyspozycję rywala, pozwolili mu uwierzyć, że może dziś walczyć o korzystny rezultat. Po kontuzji Jacka Wilshere'a gra gospodarzy kompletnie się posypała i wróciły zmory z ostatnich tygodni: przez rozkojarzenie i beznadziejne ustawienie defensywy Arsenal stracił dwie bramki, a obietnice o wyciągnięciu wniosków ze swoich błędów okazały się słowami rzucanymi na wiatr.
The Gunners po raz kolejny rozegrali fatalne spotkanie i stracili trzy punkty, co sprawia, że ich zła sytuacja w tabeli tylko się pogorszyła. Po dwunastu kolejkach piłkarze z północnego Londynu z dorobkiem 17 punktów zajmują dopiero ósme miejsce w Premier League.
Oba zespoły na boisko wybiegły w następujących składach:
Arsenal: Szczęsny - Chambers, Mertesacker, Monreal, Gibbs - Arteta, Wilshere - Oxlade-Chamberlain, Ramsey, Alexis - Welbeck.
Manchester United: De Gea - Smalling, McNair, Blackett, Shaw - Valencia, Carrick, Fellaini, Di Maria - Rooney, van Persie.
Na początku obie drużyny starały się rozpoznać przeciwnika i spokojnie rozgrywały piłkę. Dopiero w 5. minucie coś wydarzyło się pod bramką De Gei; Danny Welbeck otrzymał podanie od Alexisa i z ostrego kąta starał się trafić do siatki, ale jego strzał został zablokowany.
W 8. minucie Oxlade-Chamberlain w walce o piłkę lekko zahaczył Shawa. Młody Anglik długo leżał na murawie, ale zdołał powrócić do gry.
Chwilę potem znów na prawym skrzydle walecznością popisał się Ox; pomimo asysty dwóch obrońców zdołał on dośrodkować piłkę w pole karne, gdzie czekał Welbeck. Niestety jego strzał głową okazał się niecelny.
W pierwszych minutach Arsenal dominował; Kanonierzy wymieniali dużo podań i nie pozwalali rozwinąć skrzydeł rywalom. Efektem takiej gry była dobra akcja Wilshere'a, który sprawdził bramkarza United z okolic 16 metra. Zaraz potem swoją szansę miał Welbeck, ale i tym razem nie udało się zdobyć bramki.
Jeszcze w tej samej akcji w polu karnym Czerwonych Diabłów upadł Wilshere, ale sędzia nie dopatrzył się faulu w działaniach Shawa, którego uraz okazał się poważniejszy, niż przypuszczano i już w 16. minucie został on zmieniony przez Ashleya Younga.
W 20. minucie przed polem karnym Wojciecha Szczęsnego faulu dopuścił się Aaron Ramsey; do piłki podszedł Rooney, który jednak uderzył wysoko nad bramką. Po tej sytuacji trybuny ożyły, bowiem poza boiskiem swoją rozgrzewkę rozpoczął, powracający po kontuzji, Olivier Giroud.
Kilka minut później świetne podanie między obrońców otrzymał Ox. Dobrze tę akcję rozszyfrował jednak De Gea, który skrócił kąt piłkarzowi Arsenalu i zapobiegł niebezpieczeństwu.
Piłkarze Wengera w dalszym ciągu prowadzili grę, ale nic z tego nie wynikało. Ich akcje przeważnie kończyły się w okolicach pola karnego United, ale jedna z nich wzbudziła szczególnie wiele emocji, bynajmniej nie z powodu widowiskowego strzału. Po faulu na Felainim, Wilshere nie mógł opanować emocji i posprzeczał się z rywalem. Sytuacji zaradził jednak sędzia, upominając obu awanturników.
Chwilę potem obrońcom urwał się Alexis i uderzył na bramkę, ale z interwencją problemów nie miał De Gea. W odpowiedzi z lewej strony swojego szczęścia spróbował Di Maria, jednak jego strzał okazał się minimalnie niecelny.
W 38. minucie świetną szansę na zmianę rezultatu mieli podopieczni van Gaala; z groźnym kontratakiem wychodził Di Maria, który odnalazł w polu karnym Rooneya, jednak ofiarną interwencją popisał się Chambers i piłka po strzale napastnika reprezentacji Anglii wylądowała na rzucie rożnym.
Na kilka minut przed końcem pierwszej części gry w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Welbeck, który piętą chciał pokonać De Geę. Decyzja ta okazała się jednak błędna, bowiem piłkę z łatwością przejęli defensorzy z Manchesteru.
Do końca nie wydarzyło się już nic ciekawego i po doliczonych dwóch minutach pan Mike Dean zaprosił graczy do szatni.
Drugą połowę znów lepiej rozpoczęli Kanonierzy. W 48. minucie kapitalnym podaniem z głębi pola popisał się Oxlade-Chamberlain. Do piłki doszedł Welbeck, który pomknął w kierunku bramki United, ale jego strzał kolejny raz zatrzymał De Gea.
Arsenal nie zwalniał tempa i wyprowadzał już kolejną akcję, która jednak nie skończyła się szczęśliwie. Ucierpiał w niej, rozgrywający jak dotąd dobre zawody, Jack Wilshere. Anglik długo był opatrywany przez lekarzy i zdołał nawet wrócić do gry, jednak już po chwili okazało się, że ból jest zbyt intensywny i pomocnik The Gunners został zmieniony przez Cazorlę.
Ta sytuacja chyba rozkojarzyła zawodników Arsenalu, bo już w pierwszej sytuacji United zdobyło bramkę. Po dośrodkowaniu z lewej strony Szczęsny zderzył się z Gibbsem, a piłka powędrowała do Valenci, który nabił nią wciąż leżącego Anglika, a futbolówka zatrzymała się dopiero w bramce Polaka, 0:1!
Dodatkowo okazało się, że reprezentant Polski ucierpiał w tej sytuacji i musiał opuścić boisko. Zastąpił go Emiliano Martinez.
W 63. minucie Kanonierzy próbowali odpowiedzieć. Na prawym skrzydle celne dośrodkowanie posłał Chamberlain, do piłki wyskoczył Alexis, ale jego strzał dobrze wyłapał De Gea.
Dwie minuty później Czerwone Diabły wychodziły z szybkim kontratakiem, który faulem zakończył Cazorla. Arbiter nie miał wyjścia i ukarał filigranowego pomocnika żółtym kartonikiem.
W 68. minucie dobry strzał sprzed pola karnego posłał upomniany chwilę wcześniej Cazorla, ale i tym razem bez zarzutów zachował się bramkarz Manchesteru United.
W 75. minucie z boiska zszedł Robin van Persie, a w jego miejsce pojawił się James Wilson. Dosłownie chwilę potem także Arsene Wenger postanowił dokonać zmiany: Ramseya zastąpił Olivier Giroud, dla którego był to pierwszy występ po długoterminowej kontuzji.
Francuski napastnik mógł zanotować "wejście smoka", ale jego strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego powędrował tuż nad poprzeczką.
Kilka minut po tej sytuacji zakotłowało się w polu karnym United, swoje okazje mieli wtedy Gibbs oraz Cazorla, jednak nie przyniosły one Kanonierom wyrównującego trafienia.
Zamiast nadrobić jednobramkową stratę, podopieczni Wengera pozwolili sobie strzelić kolejną bramkę! Fatalne ustawienie defensywy wykorzystał Di Maria, który zagrał do Rooneya na wole pole. Anglik pomknął w kierunku bramki Arsenalu i z łatwością pokonał bezradnego Martineza, 0:2!
Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry kolejnej zmiany dokonał van Gaal: zmęczonego Younga zastępuje Darren Fletcher. Chwilę potem sędzia doliczył aż 8 minut do podstawowych dziewięćdziesięciu.
W 94. minucie Czerwone Diabły powinny prowadzić już 3:0! Po beznadziejnie rozegranym rzucie rożnym przez Arsenal z kontratakiem wyszli gracze United. Rooney zagrał do niepilnowanego na połowie The Gunners(!) Di Marii, ale Argentyńczyk, mając przed sobą jedynie Martineza, uderzył obok bramki.
Dwie minuty później fantastycznym strzałem z 18. metrów popisał się Olivier Giroud, który nie dał najmniejszych szans De Gei na skuteczną interwencję i tym samym zmniejszył straty Arsenalu, 1:2!
W 97. minucie żółtą kartką za opóźnianie gry ukarany został James Wilson. Na boisku wtedy zawrzało, bowiem na murawie położył się Di Maria, a podnieść próbował go Chambers. Argentyńczyk nie był z tego powodu zadowolony i doszło do przepychanki, której zażegnać musiał Mike Dean. Arbiter ukarał żółtą kartką najaktywniejszego w tym spięciu Girouda.
Po tej sytuacji Kanonierzy nie potrafili dołożyć kolejnego trafienia i trzy punkty z Emirates Stadium powędrowały do Manchesteru.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
muszem się napić. najpierw cs, a potem opróżnienie j. walkera. Arsenal doprowadza mnie do alkoholizmu...
pauleta
Ja nie powiedziałem że Wenger powinien się podać do dymisji ale jak by to zrobił to przynajmniej pokazał by,że ma jaja.
Zresztą puki on sam siebie nie zwolni to będzie w tym klubie pracował dla Jankesa i spółki,którym zależy jedynie na $$$
ostatnie 3 mecze to pewne 9 punktów, a tymczasem mamy 1
Trochę przesadzacie z tym wengeroutowaniem, teraz dobrego trenera nie udałoby się ściągnąć, a nawet gdyby, w tej chwili jest już za późno i mogłoby to tylko zaszkodzić. Trzeba przeczekać do końca sezonu, jeśli się jeszcze bardziej pogrążymy, to będzie większa szansa, że Wenger odejdzie.
Szogun stary! trzymaj sie! masakra gorzej niz z Anderlechtem...
Samo zestawienie wyjsciowego skladu bylo juz bledem Wengera. Po raz kolejny Ramsey i bardzo slaby mecz, no i oczywiscie brak Alexisa w srodku boiska za plecami Welbecka. Wiekszosc meczu gral po lewej stronie, a jakie byly efekty kiedy schodzil do srodka ? Napedzanie, akcji, prostopadle pilki, 4 kluczowe podania z tej strefy. Przez pierwsze 20 minut to on mial 2 kontakty z pilka...
Szanuję Wenger'a..., ale dopóki On będzie "szkoleniowcem", dopóty będzie źle, nawet gdyby przyszedł do nas Messi czy też Cristiano...Arsene stosuje metody, moze nie z lat'90, ale napewno z pierwszej dekady XXI wieku...a żyjemy juz o wiele dalej...On żyje "The Invincibles"(?)...ale Oni nie 'klepali' bezsensownie w polu karnym, Oni 'robili' bramkę kilkoma podaniami...
Ale to był też mega pech!!! Przecież nie zwalajcie całej winy na Wengera za tę porażkę!!! Gdyby lepsza skuteczność naszych graczy to powinno być po pierwszej połowie po meczu. Nasi sami sobie syfu narobili. Ale po pierwszej połowie naszła mnie taka myśl. United to dno totalne, nie grają nic, ale znając nasze szczęście to sami im podarujemy gola i będziemy w czarnej... No i się stało. Po co Szczęsny wychodził do tej piłki??? Przecież Kieran miał ją na głowie, a na dodatek był FAUL!!! Fellainiego i nawet minimalny spalony, a do tego na sam koniec fatalny strzał Valencii, ale (o zgrozo!) po rykoszecie od Kierana wpada do siatki. Jakby tego było mało Wojtek z kontuzją. To była wina Wengera??? Chyba nie. Może i w końcówce zbyt wysoko wyszliśmy i nadziewaliśmy się na te kontry, ale było widać jak nasi chcieli wyrównać. Tylko nie piszcie mi, że nasi przegrali bo nie mają charakteru czy jaj bo z tym się na pewno nie zgodzę! To United momentami wyglądało jak obsrane dzieci (ale to fakt, że taki McNair czy Blackett mieli do tego prawo). Jest mi cholernie szkoda tego meczu przede wszystkim dlatego, że atmosfera w drużynie i sytuacja w tabeli będzie mega słaba, a już wkrótce mecz z BVB. Na dodatek będzie kolejny hejt na Wengera i drużynę. :/ Ach, aż sam nie wiem co o tym myśleć. Tak jak ktoś wspomniał, aż się nie chcę oglądać tych meczy przez te negatywne emocje...
Jak ja tu pisałem, że nie ma sensu kupować Welbeck'a to zostałem wyśmiany ...
@danielosik lol :D
Dawid04111@
Rozumiem gorączkowanie, ale jak masz ciekawe rzeczy do powiedzenia, pisz po 22. Teraz Twoj post pójdzie w zapomnienie, mimo że jest tam pare ciekawych rzeczy,a le niekażdy przeczyta.
Siwy nawet mając messiego by tego teamu nie poukładał żeby wygrać wygrany mecz tak jak z Anderlechtem Swansea i Utd co za lol może kiedyś odejdzie jak nie z Arsenalu to we śnie
"Welbeck pokazal jaki z niego killer dzisiaj ha ;d Louis wiedzial ze z nim w ataku Arsenal nam nie strzeli a my zrobimy jakas kontre LvG najlepszy taktyk swiata ;)"
z debilpage
@Storm to tak jak Sanchez
Nie wiem co myśleć o tym...
Może tak. Mam pytanie ? Oni chcą przegrywać? Oni chcą wypaść z TOP4? Oni chcą spaść z ligi? Ten zespół leci w dół jak po równi pochyłej. Grają źle - po papie. Grają dobrze - też w dupsko. Wydaje się czasem, zę oni myślą, że mecz się sam wygra. Są jednostki, które walczą, starają się, ale to za mało.
Pierwsza sprawa to kontuzje. Co sie u nas dzieje? Czemu ciągle ktoś musi się leczyć. Czemu tacy gracze jak Ozil, Koscielny, Giroud co nigdy wcześniej nic sobie nie robili, nagle pauzują miesiącami.. Kpina. Nie mówię o graczach jak Walcott, Gibbs, Ramsey, Wilshere, Rosicky, Diaby, którzy poprzez grę w tym zespole zmarnowali sobie kariery, bo wciąż muszą się leczyć. To nie moze być przypadek. Wina leży pewnie gdzieś po stronie Wengera.
Kiedy wróci Koscielny? To pytanie ciągle sobie zadaję i nie wierze. Miał jakieś zapalenie pięt i wypadł na tak długo. Co jest z Theo, że cały czas się łamie? Co jest z Diabym, że na boisku na dobrą sprawę ostatnio był widziany 5 lat temu?
Dalej, czemu oni nie potrafią wygrywać z czołówką. Jakby nie zagrali to i tak do tyłu. Zagrają źle to pogrom, zagrają dobrze, mają mnóstwo sytuacji i w ogóle to i tak jest DO TYŁU. Dlaczego? Wszyscy się z nas śmieją. Ja już mam tego dosyć. Chcę by mój klub wreszcie wygrywał. Żeby Walcott, którego wciąż broni i wszystkim wmawiam, ze będzie wielkim graczem wreszcie poprowadził ten zespół do mistrzostwa, na szczyt. Nie, nie. Tego nigdy nie będzie. W tym klubie się nie da. Kontuzje go zniszcza. Powiem to po raz pierwszy: Theo, odejdź. Nie masz co tu szukać. Ten klub na ciebie nie zasługuje, tak samo jak na Alexisa, Ozila, Wojtka i wielu innych. Właśnie w tym momencie zrozumiałem decyzje Van Persiego, Nasriego, Cesca...
... Co do Fabregasa. Ja mam zasadnicze pytanie? Czemu ten zawodnik u nas nie gra? Tak, przed sezonem wmawiałem sobie, że niepotrzebny, mamy Aarona, Jacka, a tak na prawdę zostaliśmy z niczym. Aaron, kolejny przykład zawodnika zniszczonego przez kontuzje. A mógł uratować karierę. Odejść w tym okienku do jakiegoś City czy Bayernu.
A może jest tak, ze ja tak wierzę w tych chłopaków, ze nie docierają do mnie obiektywnie słowa innych. Może tylko mi się wydaje, że Walcott, Wilshere, Ramsey, Gibbs, Wojtek i cała reszta to świetni gracze i kiedyś to wszystko odpali? Może oni na prawde są zbyt słabi? Mozę oni nie zasługują na grę w klubie jakim jest AFC? Może. Może.. Może...
...Może to tylko sen? Jeśli tak to chce się z niego jak najszybciej wybudzić, bądź zrobić TR i objąć kontrolę nad tym snem!!
Hmm.. Trochę ochłonąłem i wena mi się skończyła. Jak tak pomyślę, to rzeczywiście te pytania nie mają sensu. Wiadome, zę zawsze będzie szpital. Zawsze będzie walka o TOP4. Zawsze będzie ten cholerny niedosyt. Zawsze będzie płacz po takich meczach.Zawsze będzie wstyd. a to dlaczego? Dlatego, ze jesteśmy na to skazani. Nie potrafimy po prostu nie oglądać meczy klubu który kochamy. Klubu, który daje nam tyle radości i tyle łez (W sumie to od kompromitacji na OT chyba nie płakałem po meczu).Prawda jest taka, że to będzie się ciągnąć i ciągnąć.. Wenger tu pozostanie. Piłkarze również. Będzie TOP4. Będzie wiara, ze następny sezon będzie lepszy a skończy się jak zwykle. Ale ile to może trwać? Pewnie aż do usranej śmierci. Nie wiem, może Wengera, może mojej, a może w ogóle całej ludzkości.
Uff. Wreszcie. Jeżeli ktoś dotąd dotrwał to gratuluję. Nie wiem, czy wam się to podoba, ale mi trochę ulżyło. Sam tego osobiście nie przeczytam, bo nie mam już sił. Do następnego meczu chłopaki.
@camsbruken
Trenerzy z ekstraklasy nie umieją się nawet przedstawić po angielsku.
I ciekawostka, w lidze Giroud ma juz tyle goli co Welbeck w tym sezonie. Wgl anglik mnie irytowal swoimi strzalami piętą, albo uderzeniami z zerowego konta przy stanie 0-0, to jest powazny zawodnik w takim meczu?
pauleta19
Jedyny racjonalnie myślący człowiek, oni myślą, że wszytko jest takie łatwe jak w Fifie.
No co wy, odejście Wenger'a w tym momencie byłoby strzałem w stopę. Trzeba było to zrobić w maju gdy wszystko było rozłożone, a nie teraz.
@pauleta19 Kogokolwiek!! Trenerzy z ekstraklasy lebiej by sobie poradzili z takim składem
Szkoda, że to nie te lata w którym klepaliśmy(i dosłownie i w przenosni) każdego. Cesc Song i Jack miotali każdym.
scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10711149_941724069174311_7156047310365085843_n.jpg?oh=cab612b9c2abe23560062076bb815362&oe=551793A9
całkiem niezły pomysł :D
Na plus po meczu:
+ Chambers
+ Arteta
+ AOC
+Sanchez
Na minus:
- Per
- Gibbs
- Jack
- Danny
-------Ramsey
Ci, którzy chcą żeby Wenger podał się do dymisji w 1/3 sezonu myśląc, że za 90 minut Simeone czy Klopp rzucą wszystko i polecą podpisać kontrakt z Arsenalem są oderwani od rzeczywistości.
In WengerOut we trust
poniosły maćka nerwy :D
takie gwiazdy, jak van Persie, Fabregas, Nasri, Clichy, Adebayor, Song
ja mówię tylko o tym, że Wenger ze słabym składem sobie radzi. z lepszym już chyba zapomniał jak to jest.
Oby Loserpool jutro przegrał, niech się pogrążą do rzeszty.
W00jtek
No fajnie by bylo wygrac w totka, ale bardziej to chyba mi sie marzy zeby on po prostu odszedl. Wiadomo ze teraz go nikt nie zwolni, on sam powinien miec honor i odejsc z klubu po sezonie. Poki co trzeba sie z nim przemeczyc...
Verminator97 - jak zwykle komentarz na wysokim poziome, zgadzam się z Tobą. Musimy to jakoś przetrzymać.
I jeszcze teraz słyszę coś ze studia o jakimś xxx golu Messiego, ile można, jeszcze w tak ciężkich czasach?
Nie wiem czy to coś zmieni, ale na moje Wenger nie zagral zle tego spotkania oprocz jednej decyzji - wprowadzenie cazorli na boisko, przeciez ten czlowiek jest bezproduktywny i bezuzyteczny od stycznia(oprocz tego wolnego w fa cup finale)
Wenger: Odpowiemy na tę porażkę we właściwy sposób
Oczywiście też mówię o zmianie trenera po sezonie. Nie myślę o tym teraz, bo nie chcę żadnego Smudy w trakcie sezonu (choć Smuda nie jest taki zły.., ale jakoś tak mi się skojarzyło z reprezentacją). Co nie zmienia faktu, że teraz po prostu módlmy się o to top 4, a po sezonie albo się pożegnamy z Wengerem albo dalej cały świat się będzie śmiał z tego klubu.
Zabrakło wykończenia, Danny pewnie na treningach strzela jak na zawołanie, Wilshere nie potrafił zachować otwartej, chłodnej głowy w dogodnej sytuacji, tak wyszło, gra sama w sobie mogła się podobać, Wy od razu na trenera, wyszło tak, a nie inaczej. Bossa rozliczą na koniec sezonu, jeśli nie wyciągnie klubu z dołka, bo nie oszukujmy się - spadamy w dół, to mu podziękują albo sam stwierdzi, że to już pora rozpiąć suwak tej kurteczki, zdjąć ją, powiesić na wieszaku i nigdy więcej nie męczyć się z zapinaniem jej.
Jak United, zaczną regularnie ogrywać średniaków, przetrzymają plagę kontuzji i wzmocnią obronę w styczniu, to powrócą do TOP4, tym bardziej, że Southampton zaczynają się niesamowicie trudne mecze.
kpina i jeszcze raz kpina
Wilshere mało inteligenty człowiek..
a borusssia remis z beniaminkiem pomimo genialnosci trenera i wygrywaniu 2-0
@Kanonier204
Ale stay tylko do końca sezonu, tak to od dawna out ;D
Taki rzadki klub jakim jest w tym sezonie Manchester United zajmuje 4 miejsce, masakra
a tak odchodząc od meczu:
Na livesports w statystyce
Barca - Sevilla
jest pokazane 30 strzałów celnych na bramkę Sevilli po pierwsze połowie - chyba im się 0 dopisało, co ;>? ogląda ktoś ten mecz?
Sanchez byl mega zmeczony to bylo widac,, jak sie podpieral. Mimo wszystko jeszcze w ostatnich minutach zbieral sily na jakies ataki. Najbardziej to bylo widac przy wykonywaniu rzutu wolnego ze wyraznie zmeczone nogi ma. W czwartek dopiero wrocil, zmiana czasu mocno wplywa na organizm, 90 w kazdym meczu od kilku tygodniu, mimo wszystko zawodnik meczu wedlug mnie i wedlug strony whoscored.com. 7 kluczowych podan dla tych co nie wiedza co to znaczy to juz mowie ze przy lepszej skutecznosci kolegow mogl miec 7 asyst.
Najlepsze jak Sanchez w obronie czyści, a wielki przywódca Mertesacker, który tylko w pysku jest cwany truchta albo się przygląda.
Ooo jest stay! ja Neutral reszta Out. E to nie jest tak zle myslalem ze sam zostalem.
djmacius
Szanuje Wengera bo mimo wszystko trzeba mieć do niego minimum respektu. Nie mam aż takiej wiedzy nt. sytuacji w klubie, ale mogę jasno zadeklarować, że Wenger OUT. Ktoś tutaj napisał, że potrzebne transfery. Nie macie wrażenia, że nawet po przyjściu brakujących ogniw (zawodników co najmniej bardzo dobrych), ale z tym beznadziejnym systemem gry, brakiem dyscypliny, Arsenal nie ma szans na mistrzostwo? Tutaj trzeba zmienić cały sztab szkoleniowy. Najwyższa pora, żeby przeprowadzić rewolucje.
thide
Jakie wszystkie gwiazdy? No jakie? Odpadamy z 1/8 LM bo nie potrafimy zachować się konsekwentnie i utrzymać pierwszego miejsca w grupie [porażka w Pireusie i Napoli]. W lidze widocznie masz syndrom Wengera, skoro bycie w TOP4 uważasz za sukces godny pozazdroszczenia. W klubie o poważnych aspiracjach taki stan rzeczy nie miałby prawa bytu.
executer1, nie zgadzam się, ale ciekawe kogo byś zatrudnił w 1/3 sezonu...
Chyba najfajniejszy akcent dzisiaj to czytanie przez komentatorów składów na drugą połowę. Marouane Chamakh zamiast Felainiego ;p
Ja jestem Wenger stay'em do końca sezonu, bo ktoś kto teraz by przyszedł miałby strasznie ciężko, a dodatkowo byłby niesprawiedliwie oceniany. Ktoś nowy musi być od nowego sezonu, aby samemu to poukładać.
Verminator
chłopaków wspieram, Wengera nie.