Gdzie oni są: Donyell Malen

30.08.2019, 19:23, Tomasz Kowalski 12 komentarzy

Powracamy z serią Gdzie oni są, w której przypominamy sylwetki zawodników, którzy w mniejszym lub większym stopniu zostali zapomniani.

Dziś weźmiemy pod lupę Donyella Malena.

Donyell Malen urodził się 19 stycznia 1999 roku w oddalonym o 60 kilometrów od Amsterdamu Wieringen. Już w wieku 8 lat dołączył do szkółki Ajaxu znanej z wychowywania przyszłych gwiazd futbolu.

Tak o Malenie wypowiadał się później jego trener z ekipy U14 - Brian Tevreden:

- Trenowałem go w zespole U14. Pamiętam go jako napastnika z olbrzymim potencjałem, który dysponował niesamowitą szybkością. Byłem wobec niego surowy, bo chciałem, żeby pracował ciężej niż wcześniej. Gołym okiem można było dostrzec, że drzemie w nim gigantyczny talent, którym należy odpowiednio pokierować.

Pomimo dużych nacisków ze strony holenderskiego klubu, Malen zdecydował się na wykonanie kroku do przodu w swojej karierze. Odrzucił propozycję przedłużenia umowy i tym samym w 2015 roku dołączył do Arsenalu. O jego usługi mocno zabiegał też Manchester United czy FC Barcelona.

- Byliśmy bardzo rozczarowani, bo każdy włożył w jego rozwój masę pracy. To była jego decyzja i nie obwiniam go za nią. Można dostrzec dwie strony medalu tej sytuacji - negatywną, ponieważ Ajax dawał z siebie wszystko, aby uczynić z niego wielkiego piłkarza oraz tę pozytywną, bo transfer do Anglii, gdzie gra się inną piłkę, dał mu nowe możliwości - dodał jego były trener.

Oto, co powiedział 16-letni wówczas Malen tuż po transferze do Arsenalu:

- Gdy dowiedziałem się o zainteresowaniu Arsenalu, byłem dumny i podekscytowany. Arsenal był klubem, który zawsze mnie pociągał z dwóch głównych powodów - Dennisa Bergkampa i Thierry'ego Henry'ego.

Młody napastnik swoje pierwsze spotkania na Wyspach rozgrywał dla zespołu U18. Swój debiutancki sezon mógł zaliczyć do udanych, bowiem był ważną postacią młodzieżowego zespołu Kanonierów. Drugi rok różnił się od pierwszego tym, że Malen pokazywał się z jeszcze lepszej strony i grał nad wyraz dobrze. Holender poprawił swój dorobek bramkowy i coraz śmielej pukał do drzwi pierwszej drużyny. Malen często pojawiał się również w starszych grupach wiekowych drużyn Arsenalu.

Mino Raiola, czyli agent Malena, również dostrzegał to, co drzemało w młodym napastniku:

- Cieszę się z postawy jednego z zawodników, który gra dla klubu z Premiership. To Donyell Malen z Arsenalu, bardzo utalentowany Holender, który posiada spore umiejętności. Malen znajduje się w bardzo dobrym klubie pod skrzydłami świetnego menadżera. Uważam, że może być rewelacją na Emirates.

Wszystko wskazywało na to, że czeka go wielka kariera w północnym Londynie. Do tego jednak nie doszło i po zaledwie 2-letnim pobycie w Arsenalu powrócił do Holandii, jednak tym razem zasilił szeregi odwiecznego rywala Ajaxu - PSV Eindhoven.

Arsenal chciał, aby Malen kontynuował swój rozwój w Londynie. Kanonierzy zaproponowali mu nową umowę, jednak napastnik ją odrzucił. Kilka miesięcy temu wypowiedział się na temat swojego odejścia:

- Głosy mówiące o tym, że zostałem odesłany z kwitkiem z Arsenalu, są zwykłymi kłamstwami. Wtedy wciąż obowiązywał mnie roczny kontrakt, a The Gunners chcieli, żebym pozostał na dłużej. Nie gram w piłkę dla pieniędzy, nigdy tego nie robiłem. W przeciwnym wypadku nie opuściłbym Anglii.

Malen rozgrywki 2017/18 spędził w zespole młodzieżowym PSV, dla którego strzelał mnóstwo bramek. Nie umknęło to uwadze ówczesnego trenera holenderskiej ekipy - Philipowi Cocu, który podarował Malenowi cztery okazje na zaprezentowanie swoich umiejętności w Eredivisie.

Sezon 2018/19 okazał się punktem zwrotnym w karierze zawodnika ekipy Boeren. Stery klubu z Philips Stadion objęła legenda PSV - Mark van Bommel. Malen nie wypuścił podarowanej mu szansy z rąk i wykorzystał ją w 100 procentach. 31 meczów ligowych, 10 bramek i 5 asyst było bardzo dobrym wynikiem jak na 19-letniego napastnika debiutującego w poważnej piłce. Warto wspomnieć, iż Holender zdobywał gola średnio co 96 minut.

Malen rozpoczął obecny sezon z wysokiego C i został graczem pierwszej jedenastki. W kwalifikacjach do Ligi Mistrzów w dwumeczu z FC Basel zdobył 2 bramki i zanotował jedną asystę. Następnie rozegrał cztery spotkania w ramach kwalifikacji do Ligi Europy, gdzie również nie zwalniał tempa - 2-krotnie wpisywał się na listę strzelców i tyle samo razy skutecznie dogrywał do kolegi z zespołu, który zdobywał bramkę. 270 minut w 3 spotkaniach Eredivisie zaowocowały jedną bramką w meczu z Ado Den Haag.

Jak na razie, Malen zanotował 9 pełnych spotkań w barwach PSV, przedłużył swój kontrakt do 2024 roku i otrzymał powołanie do reprezentacji Holandii.