Gdzie oni są: Gervinho

Gdzie oni są: Gervinho 12.08.2020, 21:52, Tomasz Kowalski 15 komentarzy

Powracamy z serią Gdzie oni są, w której przypominamy sylwetki zawodników, którzy w mniejszym lub większym stopniu zostali zapomniani.

Dziś pod lupę weźmiemy iworyjskiego Ronaldinho, czyli. Gervinho.

Gervais Yao Kouassi urodził się 27 maja 1987 roku w Anyamie. Geneza pseudonimu Gervinho nie jest do końca znana. Część osób twierdzi, że powstała ona z powodu brazylijskiego trenera ASEC, który tak go nazwał, a inni uważają, że to zasługa Jeana-Marka Guillou. Życie młodego Gervinho nie było usłane różami, bowiem mieszkał w trudnym sąsiedztwie, gdzie dominuje bieda, czyli w Abobo w Abidjanie. To właśnie tam rozpoczął swoją karierę piłkarską. Było to miejsce, w którym jego ojciec również próbował swoich sił w futbolu. Gervinho dorastał w bardzo licznej rodzinie, bowiem miał 11 rodzeństwa. Jego ojciec zarabiał raptem 140 funtów, co pozwalało na podstawową egzystencję.

W 1998 roku Gervais dołączył do lokalnego ASEC Mimosan Abidjan. W wieku 15 lat przeniósł się do Toumodi, gdzie został profesjonalnym piłkarzem. To był czas młodego Gervinho. W 2004 roku wyruszył na podbój Europy, gdzie jego historia tak naprawdę nabrała tempa. Kierunek: Belgia i Beveren. Dwa sezony w pierwszej ekipie nieistniejącego już klubu i 61 występów, a co najważniejsze, gol co 4 mecze. Tego typu gra nie umknęła uwadze innych klubów. Gervinho przeniósł się do Francji.

W ekipie Le Mans poznał swojego drugiego po Guillou mentora, czyli Rudiego Garcię. Jego zespół występował wówczas w Ligue 1.

- Zostałem przesunięty na skrzydło przez poprzednich trenerów klubu. Myśleli, że moja umiejętności biegania i dryblingu były stworzone do tej pozycji. Wyglądało to tak, jakbym dryblował od narodzin. Wtedy pojawił się Rudi Garcia i wnet wszystko zaczęło działać. Garcia to mój ulubiony trener, który zna mnie od podszewki. Szedłbym za nim wszędzie.

Minęły kolejne 2 sezony, a Gervinho postanowił dołączyć do Lille. 21 lipca 2009 roku ogłoszono, że Iworyjczyk przeniesie się do kolejnego francuskiego klubu. To tutaj wyrobił swoją markę. W pierwszym sezonie stał się kluczową postacią Les Dogues. Skrzydłowy zdobył aż 18 bramek i zaliczył 9 asyst, a jego zespół zdobył wicemistrzostwo Francji. Kolejny rok to kolejne wyzwania przed Iworyjczykiem. 18 bramek i 11 asyst na koniec sezonu to bardzo duże osiągnięcie. Tym bardziej, gdy dodamy do tego tytuł Mistrza Francji oraz Puchar Francji. Gervinho był drugim najlepszym strzelcem swojej drużyny i najlepszym asystentem. Dobry wynik? Z pewnością na tyle dobry, że 12 lipca 2011 roku dołączył on do Arsenalu.

Gervinho zaliczył swój debiut w sparingu z Koln, w którym zdobył bramkę. Jeśli chodzi o debiut w Premier League, myślę, że chciałby go zamieść pod dywan. Dlaczego? Otóż otrzymał w nim... czerwoną kartę za uderzenie... Joeya Bartona! Po odbębnieniu trzech meczów kary, Gervinho wrócił do gry. 6 kolejnych spotkań, 2 bramki i 4 asysty. Nowy diament? Nie do końca. Gervinho spuścił nieco z tonu, a wyjazd na Puchar Narodów Afryki nie pomógł. Po powrocie z Afryki zdobył raptem 1 bramkę.

Kolejny sezon na Emirates wyglądał podobnie. Dobre wejście w rozgrywki zostały przyćmione chaotyczną grą i błędami w dalszej części sezonu. Iworyjczyk, lekko mówiąc, irytował swoimi występami i widać było, że pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Włodarze Arsenalu również to widzieli i dlatego 8 sierpnia 2013 roku został sprzedany do AS Romy. W Serie A zaliczył udany sezon. 12 bramek i 12 asyst to z pewnością zadowalający wynik. Był on też ważnym zawodnikiem ekipy ze stolicy Włoch.

Gervinho w 2014 roku udzielił krótkiego wywiadu, w którym wyjawił, że miał żal do Arsene'a Wengera:

- Wenger nigdy we mnie nie wierzył. Rudi Garcia nigdy nie rozdziela zawodników na tych, którzy grają, a którzy nie. To ważne dla graczy. Nie rozmawia on wyłącznie z zawodnikami pierwszego składu, ale ze wszystkimi. Jest nas 25, nie 11. Marzyłem o grze dla Arsenalu jako dziecko, bo ich kochałem. Dziś ich nienawidzę z powodu traktowania przez Wengera. Żałuje jednak, że opuściłem Kanonierów po raptem 2 sezonach, nie mając szansy na pokazanie tego, na co mnie stać, co dziś robię w Romie.

4 lata później w superlatywach wypowiadał się o francuskim menadżerze.

Dwa kolejne lata wyglądały bardzo podobnie. W 2015 roku zdobył Puchar Narodów Afryki z reprezentacją Wybrzeża Kości Słoniowej. W styczniu 2016 roku 29-letni wówczas Gervinho postanowił nieco dorobić i przeniósł się do Chin, a konkretnie Hebei China Fortune, które dopiero co awansowało do chińskiej ekstraklasy. 18 występów, 3 bramki i 5 asyst to, jak na byłego gracza AS Romy w lidze chińskiej, trochę mało. W październiku 2016 roku zerwał więzadła krzyżowe i grał jeszcze mniej. Dopiero w sierpniu 2018 roku postanowił przywrócić swoją karierę na właściwe tory i wrócił do Europy, a mianowicie do odradzającej się po upadku Parmy.

30 meczów, 11 goli i 3 asysty to całkiem dobry dorobek jak na ponad 30-letniego skrzydłowego, który spędził trochę czasu poza grą. Trafiał m.in. 3-krotnie z Juventusem, raz z Torino, Sassuolo, Atalantą czy Romą. Dopiero co zakończony sezon również był owocny dla już 33-letniego Gervaisa. 9 bramek i 4 asysty i kilka spotkań, w których przywdziewał opaskę kapitańską.

W styczniu tego roku był bliski przenosin do Kataru, a mianowicie do klubu Xaviego, czyli Al-Saddu, jednak kluby nie zdążyły dopełnić formalności przed zamknięciem okienka i oficjalnie transfer upadł. Parma naciskała na przenosiny Gervinho, bowiem jego podejście nie należało do najlepszych:

- Oczekiwalibyśmy innego podejścia Gervinho do wielu spraw, ale jeśli ten transfer się powiedzie, pożegnamy się z nim - powiedział Alessandro Lucarelli, czyli dyrektor Parmy.

Iworyjczyk próbował wymusić transfer. Został za to odsunięty od treningów z drużyną i miał ćwiczyć samemu. Skrzydłowy był ponoć wściekły z powodu opieszałości działaczy Parmy, którzy nie zdążyli wysłać dokumentów na czas. Finalnie Gervinho powrócił do gry we włoskiej ekipie, a jego umowa wygasa za 2 lata.

Gervinho po osiągnięciu sukcesu nie zapomniał jednak skąd pochodzi i cały czas podkreślał, że jest dumny ze swoich korzeni:

- Nie było nam łatwo, jednak bieda jest wszędzie. Jesteśmy dumni z tego, skąd pochodzimy i że mogliśmy osiągnąć sukces, który poprawił nasze życia.

- Mój tata mógł w końcu odejść na emeryturę, a mama zająć się rodziną. Dziś są dumni ze swojego syna. Jestem szczęśliwy, że mogę wykarmić rodzinę.

Chociaż wydaje się, że Gervinho nie wypełnił swojego talentu, to i tak jego piłkarskie CV jest bogate w duże kluby. Zaliczył również romantyczną historię w Lille, zdobywając dublet oraz notując wiele bardzo dobrych występów. Z pewnością Gervaisa było stać na więcej, jednak brak chłodnej głowy spowodował, iż nie był on w stanie osiągnąć pełni swojego potencjału.

Gdzie oni sa?Gervinho autor: Tomasz Kowalski źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
MarkOvermars komentarzy: 942013.08.2020, 11:46

Pamietam... Jak się rozpędził to nie potrafił sie zatrzymać. Tysiące zwodów z których nic konkretnego nie wynikało

pLYTEK komentarzy: 415913.08.2020, 10:15

Czołem! Co do Gervinho...jeden z czołowych zawodników tamtego okresu. Nie bał sie stawić czoła żadnemu z przeciwników, zawsze stał na czele ataku, a po udanych dryblingach lądował na czołówkach gazet. Aaa no i mial przeogromne czoło.

Jack_Herrer komentarzy: 6384 newsów: 19213.08.2020, 08:58

Tak to wina Wengera, że potykał się o własne nogi i zamiast w bramkę, wolał strzelać w trybuny.

matikanonier komentarzy: 214113.08.2020, 07:10

,,Dziś pod lupę weźmiemy iworyjskiego Ronaldinho, czyli. Gervinho." - oplułem telefon xD

radzio_TRN komentarzy: 2730 newsów: 1313.08.2020, 02:26

No, ale trzeba przyznać, że jak tu przychodził z tej francuskiej, to statsy miał jebitne.

alexis1908 komentarzy: 388213.08.2020, 00:53

A mogliśmy mieć wtedy Hazarda :)

thide komentarzy: 32391 newsów: 185213.08.2020, 00:02

@NineBiteWolf: często gubił piłkę Krzysztof tych drybkingsch i wdawał się w nie momentami niepotrzebnie

zwierz komentarzy: 194012.08.2020, 23:43

To jest podróbka piłkarza. Najlepiej podsumowują go karne w Pucharze Narodów Afryki, gdzie został wyznaczony do strzelania ostatni w całej drużynie (łącznie z bramkarzem) i nawet w bramkę nie trafił.

Czeczenia komentarzy: 1261212.08.2020, 23:09

Najlepsze dryblingi w lidze za linią końcową.

Marzag komentarzy: 42527 newsów: 112.08.2020, 23:06

@NineBiteWolf: Panie, przecie to był hamulcowy numero uno. Leciała kontra, 3 na 1, podanie szło do niego a on dryblował do boku.

thide komentarzy: 32391 newsów: 185212.08.2020, 22:39

@Dziadyga: słaby drybling, słabe podania i jeszcze słabsze wykończenie. Taki walcott ale gorszy :D

DavidSilva21 komentarzy: 346012.08.2020, 22:30

@arsenallord: Czołowy zawodnik.

Dziadyga komentarzy: 913412.08.2020, 22:30

Śmieją się z tego naszego czółko a gość jakos nie odstawał od niektórych obecnych grajków,ba! Może oprócz strzału to troche tych atutów miał i nie ma co mówić,że było inaczej.

arsenallord komentarzy: 30554 newsów: 11712.08.2020, 22:01

Nie był taki zły jak się tutaj o nim mówi.

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Everton 14.12.2024 - godzina 16:00
0 : 0
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool15113136
2. Chelsea16104234
3. Arsenal1686230
4. Nottingham Forest1684428
5. Manchester City1683527
6. Bournemouth1674525
7. Aston Villa1674525
8. Fulham1666424
9. Brighton1666424
10. Tottenham1672723
11. Brentford1672723
12. Newcastle1665523
13. Manchester United1664622
14. West Ham1654719
15. Crystal Palace1637616
16. Everton1536615
17. Leicester1635814
18. Ipswich1626812
19. Wolves1623119
20. Southampton1612135
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady