Gdzie oni są? - Powrót Króla na Emirates
22.11.2020, 14:35, Bartłomiej Leszner 8 komentarzy
Kilka godzin przed meczem na Elland Road warto zwrócić uwagę na poprzednie spotkania Leeds z Arsenalem. Nieobecność Pawi w Premier League sprawiła, że przez ostatnie 16 lat mogliśmy zobaczyć starcia tych dwóch drużyn jedynie w krajowych pucharach. Ostatnie takie spotkanie miało miejsce w tym roku – 6 stycznia Kanonierzy, w drodze do zdobycia 14 pucharu Anglii, pokonali podopiecznych Marcelo Bielsy 1-0, po bramce Reissa Nelsona. Spotkanie niewielu fanom zapadło głęboko w pamięć, w porównaniu do przedostatniego meczu obu ekip. 9 stycznia 2012 roku miał miejsce powrót Króla – Thierry Henry - po latach spędzonych w Barcelonie i New York Red Bulls, wrócił na Emirates w ramach wypożyczenia. Do dziś pamiętam słowa komentatora ESPN: „Song... Henry. Chance! Goal! He may be cast in bronze, but he’s still capable of producing trully golden moments” (Może mieć pomnik z brązu, ale nadal jest w stanie dostarczać pięknych chwil).
Oczywiście w tym spotkaniu Thierry Henry nie grał sam, Francuz na murawie pojawił się dopiero w 68 minucie, zmieniając Marouane’a Chamakha. W tym krótkim artykule chciałbym zadać pytanie – co się stało z pozostałymi uczestnikami tego specjalnego wieczoru?
Skład Arsenalu: Wojciech Szczęsny – Francis Coquelin (33’ Nico Yennaris) Sebastien Squillaci, Laurent Koscielny, Ignasi Miquel - Alex Song, Mikel Arteta – Alex Oxlade-Chamberlain (68’ Theo Walcott), Aaron Ramsey, Andrey Arshavin – Marouane Chamakh (68’ Thierry Henry).
WOJCIECH SZCZĘSNY
Niespełna 22-letni wtedy Wojciech Szczęsny przebijał się do pierwszego składu Kanonierów, ostatecznie wygrywając rywalizację z Łukaszem Fabiańskim i Manuelem Almunią. Polak stał się pierwszym wyborem Arsene Wengera i wydawało się, że zostanie w Arsenalu przez bardzo długi czas – utalentowany golkiper będący w klubie od lat, kochający klub. Jak skończyła się jego historia z drużyną wszyscy wiemy – najpierw wypożyczenia do Romy, aby ostatecznie oddać reprezentanta Polski do Juventusu za kilkanaście milionów euro. Obecnie Szczęsny ma już na swoim koncie mistrzostwa Włoch oraz został następcą legendy Bianconerich – Gianluigiego Buffona.
FRANCIS COQUELIN
Tak, Francis Coquelin zagrał w tym spotkaniu na pozycji prawego obrońcy. Młody Francuz jako jeden z wielu młodych zawodników był włączany do składu na mecze pucharów krajowych. Wydawało się, że nie jest on tak utalentowany jak jego koledzy. Wypożyczenia do Lorient, Freiburga i Charltonu nie zapowiadały tego, co nastąpiło później. Awaryjne przywołanie z wypożyczenia do tego ostatniego zespołu było dla Coquelina zbawienne – były gracz Stade Leval stworzył znakomity duet z Santim Cazorlą i przez długi czas był podstawowym zawodnikiem Kanonierów. Przybycie Granita Xhaki i kontuzja Santiego Cazorli sprawiła, że Coquelin nie grał tak często i tak dobrze jak z Hiszpanem u boku. W styczniu 2018 roku przeniósł się ostatecznie do Valencii. Gdzie obecnie gra? W Villarreal, którego trenerem od tego sezonu jest były menadżer Arsenalu - Unai Emery.
SEBASTIEN SQUILLACI
Na pewno zastanawialiście się kiedyś jak pewien przedmiot znalazł się na drzewie, czy linii wysokiego napięcia. Takie rozmyślanie towarzyszyły kibicom Arsenalu kiedy widzieli co Francuz wyprawiał na boisku. Sebastien był takim Skhodranem Mustafim z ubiegłego sezonu. Może nawet nieco gorszym. Został zapamiętany głównie z tego, że w pewnym spotkaniu znokautował głową... Laurenta Koscielnego, doprowadzając tym samym do utraty bramki. Squillaci odszedł w 2013 roku do Bastii, a następnie zakończył karierę w 2017 roku.
LAURENT KOSCIELNY
Przez wielu oceniany, moim zdaniem słusznie, jako najlepszy środkowy obrońca ostatniej dekady. Przychodząc z Lorient był dla wielu fanów postacią anonimową. Przez wiele lat był pierwszym wyborem Arsene Wengera na swojej pozycji. Tworzył świetny duet z Perem Mertesackerem, a później Skhodranem Mustafim (na początku przygody Niemca w Arsenalu). Ostatnie lata na Emirates spędził jako kapitan, niestety lecząc przy okazji wiele urazów. Ostatecznie odszedł do Bordeaux w 2019 roku, zostawiając po sobie lekki niesmak (sposób, w jaki jego transfer został ogłoszony nie spodobał się kibicom Kanonierów – klip z koszulką).
IGNASI MIQUEL
Jeden z wielu zdolnych Hiszpanów z La Masią w swoim CV, którzy mieli podążać śladem Cesca Fabregasa i być podporą drużyny Arsene Wengera. Tak się jednak nie stało, Ignasi zdołał rozegrać zaledwie kilka spotkań, głównie w pucharach krajowych. Po wypożyczeniu do Leicester City został sprzedany do Norwich. Od tego czasu grał już wyłącznie dla hiszpańskich zespołów: SD Ponferradiny, CD Lugo, Malagi, Getafe, Girony. Obecnie przebywa na wypożyczeniu z Getafe do Leganes.
ALEX SONG
Który to już piłkarz, który po odejściu z Arsenalu zaliczył twarde lądowanie? Po świetnych występach w Premier League, po Kameruńczyka zgłosiła się po Barcelona. Defensywny pomocnik nie wahał się i dołączył do dumy Katalonii, z którą wygrał mistrzostwo Hiszpanii. I to na tyle z dobrych wiadomości. Wychowanek Bastii, po dwóch latach okupowania ławki rezerwowych, trafił dwukrotnie na wypożyczenie do West Hamu. W 2016 roku Blaugrana ostatecznie pozbyła się Alexa. Song trafił najpierw do Rubina Kazań, następnie do szwajcarskiego Sion, a od 7 listopada reprezentuje barwy grającego w lidze Dżibuti AS Arta/Solar7.
MIKEL ARTETA
Tego Pana raczej przedstawiać nie trzeba. Aby przejść do Arsenalu zgodził się na obniżkę pensji, którą dostawał w Evertonie. W ekipie kanonierów grał solidnie, wprowadzał spokój w drugiej linii, a czasami zaczarował uderzeniem z dystansu. Zakończył karierę w 2016 roku, następnie pełnił funkcje asysteta Pepa Guardioli, a od grudnia ubiegłego roku trenuje zespół z północnego Londynu.
ALEX OXLADE-CHAMBERLAIN
W Arsenalu – jeździec bez głowy, w Liverpoolu – etatowy rezerwowy. Tak w skrócie można opisać karierę Anglika. W zespole Arsene Wengera, Chambo grał na pozycji skrzydłowego, a nawet wahadłowego. Wychowanek Southampton chciał jednak grać w środku pola. Takie zapewnienie dostał od Jurgena Kloppa. Transfer do The Reds okazał się być korzystny – Alex, mimo że jest głównie rezerwowym, zdołał wygrać już m.in. Ligę Mistrzów i Premier League.
AARON RAMSEY
W 2012 roku Walijczyk był znany z tego, że wchodził na boisko, żeby przegrać mecz. Niesamowicie irytujący zawodnik znany głównie z koszmarnej kontuzji. Po przybyciu Mesuta Özila Walijczyk stał się innym piłkarzem - bardzo dobre występy sprawiały, że stał się czołową postacią drużyny Kanonierów. Tak przebojowego zawodnika box-to-box obecnie brakuje w kadrze Mikela Artety. Ramsey z ostatnich lat niewątpliwie byłby teraz najlepszym graczem drugiej linii. Wychowanek Cardiff City odszedł z Arsenalu na zasadzie wolnego transferu do Juventusu. Obecnie jest siódmym najlepiej zarabiającym piłkarzem w Serie A. Zarobki nie przekładają się jednak na ilość minut na boisku – Ramsey od czasu transferu nie zdołał się na stałe przebić do zespołu Bianconerich.
ANDREY ARSHAVIN
Cóż to był za gracz... Rosjanin po rewelacyjnym EURO 2008 i występach w Zenicie, już zimą 2009 roku przeniósł się do Arsenalu. Zapamiętany głównie z 4 bramek strzelonych Liverpoolowi. W styczniu 2012 roku to już nie był ten sam zawodnik. Przegrał rywalizację z Gervinho, od początku sezonu przyspawany do ławki rezerwowych. Nieco ponad miesiąc po meczu z Leeds został wypożyczony do Zenitu. Ostatecznie przeniósł się do drużyny z Petersburga na stałe w 2013 roku. Grał jeszcze w Kubaniu Krasnodar i Kairacie Ałmaty, gdzie zakończył karierę w 2019 roku.
MAROUANE CHAMAKH
Przybył do Arsenalu w 2010 roku z Bordeaux. Sprowadzony za darmo napastnik miał stworzyć duet napastników z Robinem Van Persiem. Pierwszy sezon w Premier League nie był najgorszy w jego wykonaniu – zdobył 7 bramek w 29 meczach. Podobnie jednak jak Arshavin, w 2012 roku był już spisany na straty. Wypożyczony do West Hamu, a następnie sprzedany za 1,2 miliona do Crystal Palace. Na Selhurst Park grał przez 3 lata, następnie przez niecałe 2 miesiące reprezentował barwy Cardiff City. Ostatecznie zakończył karierę w maju 2019 roku.
NICO YENNARIS
Nico Yennaris, a właściwie Li Ke ma prawdopodobnie najciekawszy życiorys ze wszystkich zawodników Arsenalu grających w tym meczu. Dwa miesiące po tym spotkaniu przeniósł się na krótkie wypożyczenie do Notts County, następnie od 2013 roku przebywał w Bournemouth. Ostatecznie opuścił północny Londyn i przeniósł się na stałe do Brentford (skąd został wypożyczony w 2015 roku do Wycomb). W 2019 roku jako Nico Yennaris posiadający obywatelstwo brytyjskie, przeniósł się do występującego w lidze chińskiej Beijing Guoan. Obecnie nadal gra w tym zespole, jednak jako Chińczyk o nazwisku... Li Ke.
THEO WALCOTT
5 najlepszy strzelec w historii Arsenalu (w Premier League) miał być następcą Henry’ego – rozpoczynający karierę na skrzydle, szybki zawodnik, który przejął nawet numer 14 po Francuzie. Oczekiwania w stosunku do niego były ogromne, przecież w wieku 17 lat pojechał z reprezentacją Anglii na mundial w 2006 roku. Patrząc z perspektywy czasu można by powiedzieć, że nie spełnił tych oczekiwań. Nie można jednak powiedzieć, że Walcott był zawodnikiem złym – szybki prawoskrzydłowy zdobył 108 bramek i pomógł w wywalczeniu 3 pucharów Anglii. Był graczem solidnym, który regularnie trafiał do bramki rywali. Odszedł z północnego Londynu w styczniu 2018 roku, zasilając szeregi Evertonu. Nie znalazł się jednak w planach nowego szkoleniowca The Toffees – Carlo Ancelottiego. Obecnie jest wypożyczony do zespołu w którym się wychował – Southampton.
THIERRY HENRY
Ten wieczór miał jednego bohatera – Thierry Henry był tym, na którego wejście na boisko wszyscy czekali. Wrzawa po jego wejściu na boisko była ogromna, a cały stadion oszalał gdy zdobył zwycięską bramkę w swoim stylu. Był to jeden z ostatnich meczów w barwach Kanonierów. 15 lutego 2012 roku wrócił do Nowego Yorku, aby zakończyć karierę trzy lata później. Wiele osób oczekiwało zatrudnienie Francuza w roli pierwszego trenera Arsenalu, zarówno po odejściu Arsene Wengera, jak i Unaia Emery’ego. W 2018 roku otrzymał szanse prowadzenia AS Monaco, jednak nie poradził sobie i zaledwie po 3 miesiącach został zwolniony. Od listopada 2019 roku związany z grającym w MLS Montrealem Impact.
Dzisiejszy mecz nie będzie z pewnością miał takiego wymiaru jak ten z 9 stycznia 2012 roku. Gramy w końcu o 3 punkty w lidze, a nie w pucharze. Piłkarze zmierzą się na Elland Road, nie na Emirates Stadium. Z wymienionego powyżej składu zobaczymy jedynie Mikela Artetę – nie w roli piłkarza, a menadżera. Nie zobaczymy również Thierry’ego Henry’ego. Miejmy nadzieję jednak, że gracz z legendarnym numerem 14 na plecach zdoła zdobyć bramkę i poprowadzi swoją drużynę do zwycięstwa.
źrodło:
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Dancer napisał: "Wszystko fajnie, ale Walcott nie jest piątym strzelcem Arsenalu. Nie jest nawet w top10. Lista na transfermarkt jest niekompletna o zawodnikow grajacych w dawnych latach."
"W Premier League".
Więc wszystko jest dobrze napisane.
Wszystko fajnie, ale Walcott nie jest piątym strzelcem Arsenalu. Nie jest nawet w top10. Lista na transfermarkt jest niekompletna o zawodnikow grajacych w dawnych latach.
IGNASI MIQUEL
Jeden z niewielu który dotrzymał słowa, obiecał że nie odejdzie do Barcelony i słowa dotrzymał.
Do tej pory mam ciary jak oglądam powtórkę tej zmiany i gola Henryka w tamtym meczu
@pawel94: Dzięki za wychwycenie błędu, coś mi się pomieszał rok w którym przyszedł Unai.
O niektórych nazwiskach tj. Squillaci czy Chamakh chciałby się całkowicie zapomnieć, że kiedykolwiek grali w Arsenalu. Natomiast mecz sprzed 8 lat pamiętny, radość po golu Titiego przepiękna.
" Nie znalazł on jednak uznania w oczach Unaia Emery’ego i został sprzedany do Valencii w styczniu 2018 roku." - W tekście jest błąd. Hiszpan przyszedł do Arsenalu w maju 2018, a Francis odszedł w styczniu.
Fajny artykuł
Nie sądziłem, że Song aż tak zjechał