Gdzie oni są: Transfery out 2019/20 #2

08.08.2020, 13:59, Tomasz Koch 13 komentarzy

Na kilka tygodni przed zimowym okienkiem 2020 dokonaliśmy podsumowania formy zawodników, którzy opuścili Arsenal kilka miesięcy wcześniej.

Ubiegłe lato było wyjątkowo gorące w szeregach Kanonierów. Wielu zawodników opuściło Emirates Stadium, aby na ich miejsce pojawiły się nowe twarze. Co słychać jednak u byłych graczy Arsenalu?

Nacho Monreal
Cichy bohater Arsenalu. 6,5 roku na Emirates i ćwierć tysiąca występów. Fani nie byli do końca zadowoleni z faktu, iż Monreal opuszcza zespół, jednak takie jest życie, starszych zawodników zastępują ci młodsi. Miejsce Hiszpana zajął Kieran Tierney, a Monreal przeżywał drugą młodość w Realu Socidedad. Pomimo 34 lat na karku był wiodącą postacią hiszpańskiego zespołu i pomógł swojej ekipie w kwalifikacji do europejskich pucharów.

Laurent Koscielny
Były kapitan Arsenalu opuścił zespół w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Nie przeszkodziło mu to jednak w tym, aby zaliczać bardzo udane występy dla Bordeaux. Tylko 1 mecz bez pełnych minut, 4 mecze poza składem i aż 27 zagrane od deski do deski.

Aaron Ramsey
Wielu było zasmuconych odejściem Ramseya, czyli de facto ostatniego zawodnika reprezentującego British Core Arsene'a Wengera. Walijczyk po wielu latach spędzonych w klubie z północnego Londynu zawędrował do włoskiego Turynu. W Juventusie szału jednak nie zrobił. Urazy i brak wysokiej formy zaowocowały raptem 1400 minutami spędzonymi na boisku. 4 bramki i 1 asysta to nie wynik, którym chełpiłby się Ramsey z najlepszych lat. Ponoć włodarze Juventusu są skłonni do sprzedaży 29-latka.

Alex Iwobi
Iwobinho odszedł do Evertonu za dosyć dobrą dla Arsenalu sumkę. W Evertonie nie czaruje zdobytymi bramkami i pięknymi podaniami do kolegów. 2 bramki i 1 asysta u skrzydłowego mówią chyba wszystko. Jeden z najlepszych transferów Arsenalu.

Danny Welbeck
29-latek opuścił Arsenal na rzecz Watfordu i opuścił lwią część sezonu z powodu, a jakże, urazu. Gdy grał, nie zachwycał. 3 bramki i 1 asysta to niestety nie coś, czego oczekiwał Danny. Udało mu się jednak zdobyć gola w meczu z Arsenalem.

Carl Jenkinson
Jenkinson po wielu latach opuścił Arsenal na rzecz Nottinghamu Forest. Demony z przeszłości w postaci kontuzji po raz kolejny dały o sobie znać, aczkolwiek 28-latek po wznowieniu sezonu prezentował się dosyć solidnie, otrzymując wiele pochwał od kibiców i sztabu klubu.

Stephan Lichtsteiner
Szwajcar wyjechał z Arsenalu do Augsburga, gdzie przygotowywał się do piłkarskiej emerytury. 1400 minut i pożegnanie z klubem. Obecnie jest wolnym agentem. Może ponownie trafi do Arsenalu, kiedy coraz głośniej o odejściu Maitlanda-Nilesa? Kto wie...

Krystian Bielik
Niewiele zmieniło się od ostatniego artykułu, bowiem na początku roku ulubieniec pana Redzika doznał groźnej kontuzji, zrywając więzadło krzyżowe.

David Ospina
Kolumbijczyk stanął w szranki z Alexem Meretem i częściowo wygrywał tę rywalizację. 31-latek zaliczył 22 występy i był pierwszym wyborem trenera w Pucharze Włoch. Nie udało mu się niestety dostąpić zaszczytu gry w finale, ponieważ został zawieszony za nagromadzenie żółtych kartek.

Xavier Amaechi
Utalentowany Anglik opuścił Arsenal w celu częstszej gry, jednak takowej w Hamburgu nie uświadczył. 32 minuty w 2. Bundeslidze, 20 w Pucharze Niemiec i 360 w drugiej ekipie HSV. Tam radził sobie lepiej, ponieważ zdobył 3 bramki.

Julio Pleguezuelo
Określony objawieniem w Twente. Jeden z fundamentów holenderskiej ekipy. Hiszpan został przesunięty na prawą obronę i radzi sobie tam znakomicie. Oby więcej takich historii.

Kelechi Nwakali
Co by nie powiedzieć o Nwakalim, miał w sobie talent, jednak skończył podobnie jak większość jego rówieśników z reprezentacji. Obecnie 22-latek gra dla Hueski. Gra to może zbyt dużo. Sporadycznie występuje. 5 meczów, 148 minut. Wydawało się, że jest w stanie wykrzesać z siebie więcej.

Takuma Asano
Całkiem udany sezon dla Japończyka. 9 bramek, 5 asyst i 2800 minut dla Partizana.

Cohen Bramall
24-latek, który w Arsenalu pojawił się niemal znikąd, znalazł swój dom w Colchesterze. Jego ekipa walczyła o awans do League One poprzez play-offy, Bramall zdobył jedyną bramkę w pierwszym spotkaniu, jednak w rewanżu Colchester musiał uznać wyższość Exeteru.