Geniusz w kajdankach

Ja tez go strasznie nie lubię i cieszę się z tego że jest wreszcie bezrobotny

No to Benitez jest bezrobotny (wreszcie) .

Ciekawe gdzie teraz Benitez będzie dalej pracował, świetny tekst :)

a ja grubasa nielubię. Zniszczył Dudka

Niezłe ale też bardzo krótkie...:)

Czytałem o Benitezie wiele artykułów. W większości wynika z nich że skupia się głównie na intensywnym treningu siłowym i dyscyplinie taktycznej. Gdy popełnia błędy to się do nich nie przyznaje, np: w Liverpoolu przy stałych fragmentach dla przeciwników, nakazywał swoim piłkarzom krycia strefowego mimo że połowę bramek tracili po rzutach rożnych, bądź wolnych.

Dobrze dla Interu że zamienili go na Leonardo. Po wynikach widać, że wyszło im to na dobre

Temat taki, jak ten prosiłby się jednak
o głębszą analizę. Dwa akapity (2,3 od końca),
które dotykają istoty sprawy oraz
ciężki żywot po Mourinho to wątki do
poszerzenia. Podobnie jak styl prowadzenia
klubu przez Morattiego i klimat wokół
trenerów we Włoszech. Tyle wujek
Dobra Rada. Potencjał autor ma,
a praktyka uczyni go mistrzem.

Benitez to trener o dużej wiedzy. Trener, który zna różnicę w prawdopodobieństwie utraty bramki, gdy ustawi linię obrony na 30-tym metrze lub na 37-mym metrze. Jeden z najlepszych taktyków wśród trenerów. A reszta to kwestia posłuchu, adaptacji, wolnej ręki oraz szczęścia itp, bo motywacji raczej mu nie brakuje. Cenię tego szkoleniowca.

okej , a co sie stalo z Liverpoolem ktory w 2008 jest wicemistrzem i ledwie przegrywa walke o tytul a rok pozniej po odejsciu alonso ledwie lapie sie do ligi europejskiej??? ja wiem ze alonso byl arcywaznym zawodnikiem dla the reds ale jego odejscie nie powinno az wplynac na ich postawe, personalnie nie nazwalbym sie fanem the reds, jednak to ze odszedl od nich benitez wcale nie powinno ich smucic

Ogólnie rzecz biorąc z tekstem się zgadzam, ale jakiś mi się wydaje taki... krótki. Taki oczywisty i nie odkrywczy. Że czytasz, czytasz, i nie dość, że nie wyczytasz nic wielkiego, to jeszcze nie zdążysz się zagłębić w art, a tu koniec.

Rafa już zdobył co miał zrobić. Wykonał to co miał wykonać i nadszedł koniec jego ery.

Rafa już swoje osiągnął ,niestety jego filozofia się już nie sprawdza ,oby nie było tak samo z Bossem ...

Moim zdaniem Benitez jest dobrym trenerem mimo jego ostatnich wpadek. Gdy prowadził Valencie to ta drużyna naprawdę dobrze grała, dlatego też zatrudniono go w Liverpoolu z którym wygrał LM, był chyba 2 lata później znów w finale LM, a to nie jest takie proste. No i Liverpool był wysoko w PL, który jak na razie nie może się pozbierać po jego odejściu.

dobry tekst :D

Moim zdaniem na siłę robicie te artykuły.. Przecież to jest subiektywny komentarz, jak na publicystykę - bardzo krótki. Fajnie, że chcecie urozmaicać, ale nieraz nadgorliwość jest zupełnie nie trafiona.. A ten cykl artykułów, bo właśnie jego nazywam nadgorliwością - póki co nie rzuca na kolana. Teksty są przewidywalne, mało oryginalne, można wręcz powiedzieć, że oczywiste.. Nie czepiam się strony wizualnej, bo ta jest jak na moje - niezbyt wprawne polonistycznie oko - bez zarzutu, jednak sama tematyka, jak np. artykuł o Fabregasie (!!) - niemiłosiernie oklepana i nie wnosząca nic poza ponownym rozdrapaniem rany i konfliktu waśniącego od jakiegoś czasu kibiców Arsenalu i Barcelony..
Jednak wracając do meritum, czyli artykułu o Benitezie.. Jest on bardzo subiektywny, dla osób niezbyt rozeznanych w temacie - wręcz opiniotwórczy.. Nie daje przeciętnemu czytelnikowi możliwości wyboru. Narzuca mu ją, ukazując jako głównego winowajcę Morattiego.
Można bronić Beniteza, bo w przeszłości odniósł spore sukcesy, jednak prawdziwy geniusz potrafi zrobić coś z niczego nie szukając wymówek, a jakby nie spojrzeć - Inter ma bardzo solidny skład i osiągnięcie przyzwoitych wyników nawet w nie najsilniejszej lidze, jaką jest Serie A, nie powinno stanowić dla rzeczonego "geniusza" jakiegoś ogromnego, nieludzkiego wyzwania. Można zgodzić się z tym, że Benitez nie dostał wymarzonych warunków do pracy, nie można za to zwalać całej winy za słabe wyniki na prezesa Morattiego. Uważam, że zatrudnił on Beniteza właśnie z myślą, że ten będzie potrafił poradzić sobie z wyzwaniem, ten jednak nie podołał. Liczą się suche fakty, a te są miażdżące dla Rafy.

Co to ma w ogóle być? "Zaczął więc układać wycieńczonych zawodników jak tylko szło."

w Interze to ciekawa sytuacja jest, przez 5 lat z rzedu wygrywali lige wloska, ale nie potrafili nic dzialac w Europie, kiedy wreszczie wygrali LM to trener odszedl, a swietna gra zamienila sie w kopanine i teraz beda sie bic o LM ;pp

@joset
mi chodziło o późniejsze wyniki Liverpoolu ;)
przecież z początku dobrze im szło...a nagle się coś spartoliło, no i teraz nie potrafią się z tego wygrzebać.

SaGnA ->
Oby nie, przekreśliliby swoje szanse na pozostanie w PL ;D Może by tak do Chelsea przeszedł ;>

Gunner48

Połowa tego artykułu była o powodach słabej gry Interu, słabo się wczytałeś.

hmmm... Benitez w West Hamie? :d

@Ewenement
Ja też go nie lubię. Arogancki trochę...

Szkoda mi faceta, trener był z niego dobry...nie wiem co było przyczyną aż tak fatalnych występów jego podopiecznych. Może przesadzał z tymi treningami xD

No z całą pewnością Leonardo ma mniejsze doświadczenie w kwestii trenerskiej niż Rafa, ale póki co idzie Mu nie najgorzej.

Wracając jednak do samego tekstu i Hiszpana... nigdy za Nim nie przepadałem, ale spostrzeżenia zawarte w tekście są bardzo trafne i w moim odczuciu mogą rzucić inna światło na całą tę sprawę. Mnie jednak nie przekonują i mimo, że Beniteza "jajogłowym bucem" nigdy nie nazwę to nie jestem Jego wielkim fanem i wielbicielem :P

Ja tam nie lubię Beniteza ;p

Benitez wcale nie jest trenerem do stylu gry włoskiego. Nadaje się do twardej gry jeśli tylko dysponuje dobrym składem.