Gervinho: Rodzice nie chcieli bym został piłkarzem
08.12.2011, 12:46, Michał Kowalczyk
19 komentarzy
Skrzydłowy Arsenalu - Gervinho - wyznał, że jego rodzice za wszelką cenę chcieli go odciągnąć od piłki nożnej i gdyby tak się stało, to zapewne nie zostałby profesjonalnym piłkarzem.
Ostatecznie graczowi z Wybrzeża Kości Słoniowej udało się przekonać rodziców i dołączyć do prestiżowej akademii Jean-Marca Guillou, która "wyprodukowała" między innymi takich piłkarzy, jak: Yaya Toure, Salomon Kalou, czy choćby Emmanuel Eboue.
- Nie wiem, co bym robił, gdybym nie został piłkarzem - wyznał Gervinho dla oficjalnej strony Klubu.
- Zawsze chciałem grać w piłkę, nawet kiedy moja rodzina skutecznie mi to uniemożliwiała, posyłając mnie do normalnej szkoły.
- Chcieli bym uczęszczał do zwykłej klasy, ponieważ akademia piłkarska wydawała się ryzykownym rozwiązaniem, gdyż była jeszcze wtedy stosunkowo nowa i nieznana w naszym kraju. Musiałem zatem przyjść do nich z kimś, kto pokładał wiarę w moje umiejętności, by przekonać mych rodziców.
- Zacząłem grać w lokalnym zespole. Codziennie wstałem rano, by móc pójść na trening i występować dla klubu. Kochałem to tak bardzo, że moje życie stało się od razu bardziej wartościowe.
- W tamtych czasach dostanie się do akademii piłkarskiej Jean-Marca Guillou było marzeniem każdego chłopaka z Wybrzeża Kości Słoniowej. Tysiące młodych zawodników chciało tam się znaleźć, więc tym bardziej czułem się wyjątkowy.
Następnie kariera obecnego piłkarza Arsenalu nabrała szaleńczego tempa. Podobnie jak Toure i Eboue, Gervinho dołączył do grającego w drugiej lidze belgijskiej Beveren.
- Transfer z Afryki do Beveren to część treningu. Większość piłkarzy opuszcza centrum i trafia do Belgii. W końcu wszyscy się spotykamy w Beveren.
- Gra w Belgii miała nas przystosować do europejskiej piłki, a wiadomo, że w grupie było nam raźniej i łatwiej tego dokonać. Zdawaliśmy sobie wówczas sprawę, jakie mamy szczęście, że opuściliśmy Afrykę na rzecz Europy. Ktoś wziął nas pod swoje skrzydła.
- Gra w Beveren bardzo pomogła mi nauczyć się europejskiego futbolu - dodał.
źrodło: Arsenal.com
godzinę temu 3 komentarzy

23 godziny temu 3 komentarzy

23 godziny temu 0 komentarzy

04.10.2025, 09:54 4 komentarzy

04.10.2025, 09:52 2 komentarzy

04.10.2025, 09:51 1322 komentarzy

02.10.2025, 09:52 3 komentarzy

02.10.2025, 09:50 4 komentarzy

02.10.2025, 09:48 2 komentarzy

02.10.2025, 09:47 8 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wszyscy z WKS do Beveren :D Śmiesznie brzmi ;D
heh fajnie, ze z WKS wszyscy taka sama droge przebywaja :D
I chwała mu za to, że się nie poddał.
Hehe, podobno zakazany owoc kusi najbardziej :)
nie jednemu tak mowiono, a dzieki swojej wytrwalosci doszli daleko!
Rodzice Robina też nie widzieli go jako piłkarza :P
Jestem ciekaw co teraz mówią jego rodzice...
No i dzięki temu jest teraz tu z nami. ;)
nie ty jeden gerwazy
Wiedział co robi
Grunt, że szedł za głosem serca. Reszta się nie liczy.
dobrze ze zdołał przekonać rodziców :)
Nieźle niech teraz jego rodzice paczą co by mogli zaprzepaścić.
Dobra historia, prawie jak Ronaldinho ^ ^.
dobrze,że chociaz niektorym spełniają się marzenia
i gdyby tak się stało, to zapewne nie zostałby profesjonalnym piłkarzem.
ale to zdanie jest głupie ...
no jasne gdyby go odciągneli to pewnie wgl byłby piłkarzem: s
"moja rodzica" - wyczuwam tu pewien podtekst rasistowski.
A to, że Gervinho nie wie co by robił, gdyby nie był piłkarzem, to akurat nie jest zaskakujące. Niewielu zawodników interesuje cokolwiek innego, a szkoda.
On to zrobil tylko dla pieniedzy, to jedyna szansa dla tych ludzi aby sie wyrwac z tego zapomnianego przez swiat kontynetu i aby osiagnac lepsze zycie...
to zdanie jest wiele mowiace:
"mamy szczęście, że opuściliśmy Afrykę na rzecz Europy." - przykre ale prawdziwe...
kocham takich ludzi, ktorzy robia cos z zamilowania a nie dla pieniedzy!