Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal!
17.08.2025, 13:52, Mateusz Kolebuk
2184 komentarzy
Rozpoczęcie nowego sezonu Premier League zawsze elektryzuje, ale tym razem komputer losujący terminarz serwuje nam prawdziwą ucztę. Arsenal zagra swój setny z rzędu sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej, a pierwszym rywalem będzie Manchester United na Old Trafford. To symboliczne starcie nabiera szczególnego charakteru, gdy obie drużyny są gotowe wypuścić na murawę swoje letnie wzmocnienia.
Kanonierzy po raz piąty w ostatnich siedmiu latach rozpoczną sezon na wyjeździe, dotychczas wygrywając pięć takich inauguracji. Obecnie Arsenal może pochwalić się serią 14 meczów bez porażki na wyjazdach w lidze, która trwa od listopada ubiegłego roku. Starcia z United na Old Trafford i Liverpoolem na Anfield w pierwszych dwóch kolejkach to idealna okazja do przedłużenia tej serii i budowania momentum po trzech sezonach zakończonych na drugim miejscu.
Odbudowa Czerwonych Diabłów
Poprzedni sezon był dla United koszmarem. Piętnaste miejsce w tabeli - najgorsze od sezonu 1989/90, zaledwie 42 punkty - najsłabszy wynik od 1974 roku. Drużyna nie potrafiła wygrać dwóch kolejnych meczów ligowych, przegrała więcej spotkań niż wygrała na własnym stadionie, a w finale Ligi Europy uległa Tottenhamowi, który w lidze skończył niżej od nich.
Proces odbudowy kosztował United 200 milionów funtów. Do klubu trafili Matheus Cunha z Wolves, Bryan Mbeumo z Brentford i Benjamin Sesko z RB Leipzig - trio ma ożywić atak, który w poprzednim sezonie zdobył zaledwie 44 bramki w 38 meczach. Z Paragwaju sprowadzono także młodego lewego obrońcę Diego Leona.
Marcus Rashford wyjechał na wypożyczenie do Barcelony, a klub pożegnał się z Christianem Eriksenem, Jonnym Evansem i Victorem Lindelofem. Ruben Amorim może liczyć na pozytywny impuls po niepokonanym okresie przygotowawczym - pięć sparingów przyniosło zwycięstwa z Bournemouth i West Hamem oraz remisy z Leeds, Evertonem i Fiorentiną.
Głos trenerów
Mikel Arteta nie kryje ekscytacji:
- Nie mogę się doczekać! To był bardzo produktywny okres przygotowawczy. Dokonaliśmy ewolucji w składzie i jesteśmy gotowi. Nastrój w klubie, energia wokół zespołu, entuzjazm chłopaków i sztabu od pierwszego dnia - teraz zrobimy jeszcze lepiej, będziemy się poprawiać jako drużyna i wygrywać. To napędza moją energię i dlatego jestem tak podekscytowany.
- United też będą inni. Trener będzie miał więcej czasu z nimi, mieli okres przygotowawczy, dokonali naprawdę dobrych transferów. Myślę, że się wzmocnili i będą lepsi niż w zeszłym roku, podobnie jak reszta drużyn.
Amorim pozostaje realistą:
- Nie możemy zmienić wszystkiego w cztery tygodnie, ale jesteśmy lepsi. Trenujemy ciężej i jesteśmy bardziej przygotowani na wymagania gry. Jestem zdecydowanie bardziej pewny siebie. Krok po kroku będziemy lepszą drużyną. Dużo nauczyłem się w zeszłym sezonie. Nie muszę skupiać się na przyszłości. To nie ma znaczenia i nie obchodzi mnie to. Muszę żyć dzień po dniu. Wszystko, co stanowi szum dla naszej drużyny, usuwam z obrazu, więc po prostu przygotowuję zespół na Arsenal.
Sytuacja kadrowa
Leandro Trossard doznał kontuzji w meczu z Tottenhamem w Hongkongu i opuścił oba domowe sparingi z Villarrealem i Athletic Bilbao, ale ma nadzieję wrócić do treningów przed meczem. Gabriel, Jurrien Timber i William Saliba, którzy opuścili końcówkę poprzedniego sezonu, powrócili już do gry podczas letnich sparingów. Jedynym długoterminowym nieobecnym pozostaje Gabriel Jesus, który wciąż rehabilituje się po zerwaniu więzadeł krzyżowych.
Nowe nabytki Martin Zubimendi i Viktor Gyokeres - który odnosił sukcesy pod wodzą Amorima w Sportingu Lizbona - są gotowi do gry i mogą zadebiutować w barwach Kanonierów. Podobnie Noni Madueke, Christian Norgaard, Cristhian Mosquera i Kepa Arrizabalaga.
W United Andre Onana i Joshua Zirkzee opuścili cały okres przygotowawczy z powodu kontuzji mięśniowych i ich występ jest wątpliwy, co oznacza, że bramkę prawdopodobnie będzie strzegł Altay Bayindir. Noussair Mazraoui ma problemy z bicepsem udowym i na pewno nie zagra, podobnie jak Lisandro Martinez, który wciąż leczy kontuzję kolana z lutego.
Analiza taktyczna
Adrian Clarke zwraca uwagę na kluczowe aspekty:
- Przeciwko trójce obrońców trzeba atakować przestrzenie po bokach środkowych defensorów. Gyokeres może szukać szans w przebiegach po skrzydłach, a izolowanie Bukayo Saki w pojedynkach jeden na jeden poprzez wczesne podania to mocna broń. Trzeba będzie znaleźć równowagę między ambicjami ofensywnymi a solidnością defensywną, bo Sesko, Mbeumo i Cunha mają wybitne umiejętności. Nasza para w środku pola będzie musiała blokować podania do nich i zapewniać wsparcie przy kontratakach. Dyscyplina pozycyjna będzie niezwykle ważna.
W fazach, gdy będziemy wypychani do tyłu, nie możemy pozwolić zawodnikom United na strzały z dystansu. Bruno Fernandes i Cunha strzelili po pięć bramek spoza pola karnego w zeszłym sezonie - najwięcej w lidze, a Sesko i Mbeumo także są skuteczni z daleka. Pressing na tych zawodników będzie koniecznością. Amorim miał pełny okres przygotowawczy na wdrożenie swoich pomysłów, a United podnosili poziom przeciwko silniejszym rywalom, ale spodziewam się, że zagramy pozytywnie, skupiając się na wykorzystaniu ich słabości w środku pola i defensywie.
Ciekawostki i statystyki
Arsenal przegrał tylko dwa z ostatnich 14 meczów ligowych z United, pozostając niepokonany w ostatnich pięciu starciach. Czerwone Diabły wygrały 99 ze 243 spotkań z Kanonierami we wszystkich rozgrywkach - tylko z Aston Villą mają lepszy bilans.
To będzie szóste otwarcie sezonu w starciu tych klubów, a United rozpoczynają sezon domowym meczem po raz dziewiąty z rzędu - najdłuższa seria w historii angielskiej ekstraklasy.
Arsenal wygrał inauguracyjny mecz w pięciu z ostatnich sześciu sezonów, w tym w każdym z ostatnich trzech. Od początku sezonu 2022/23 Kanonierzy nie przegrali ani jednego meczu w sierpniu, wygrywając wszystkie cztery wyjazdy bez straty gola.
Nowe nabytki United - Bryan Mbeumo i Matheus Cunha - zajęli pierwsze i trzecie miejsce w lidze pod względem przewyższania wartości xG. Viktor Gyokeres strzelał w inauguracyjnym meczu sezonu przez ostatnie cztery kampanie. Tylko dwóch zawodników zdobyło bramkę na Old Trafford w debiucie w Premier League - Mo Johnston dla Evertonu w 1992 i Paulo Wanchope dla Derby County w 1997.
Bukayo Saka może stać się drugim zawodnikiem Arsenalu po Thierrym Henrym, który zdobędzie bramkę w pierwszej kolejce przez trzy kolejne sezony.
źrodło:
23 godziny temu 4 komentarzy

17.08.2025, 15:10 3 komentarzy

17.08.2025, 13:52 2184 komentarzy

16.08.2025, 10:26 11 komentarzy

15.08.2025, 20:50 804 komentarzy

14.08.2025, 14:00 11 komentarzy

14.08.2025, 09:24 14 komentarzy

14.08.2025, 09:23 3 komentarzy

14.08.2025, 08:16 23 komentarzy

13.08.2025, 11:10 16 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Okiem kibica #1: 15-letni fenomen
- 17.08.2025 3 komentarzy
-
Panie, Panowie… PREMIER LEAGUE! - wstęp do sezonu 2025/26
- 15.08.2025 804 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne #35: Maestro Regista
- 14.08.2025 11 komentarzy
-
Viktor Gyökeres – brakujące ogniwo w mistrzowskiej układance Arsenalu?
- 29.07.2025 19 komentarzy
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@losnumeros napisał: "Widziałem tyle żeby stwierdzić iż UTD dzisj nas zdominowali w środku pola i naszą bramką. Wcześniej to oprócz wygrania SFG, potrafiliśmy dominować w środku pola klepiąc piłkę na boki"
Czyli nie oglądasz a się wypowiadasz, standard xD
@arsenallord napisał: "A potężny Sesko dotknął w ogóle piłkę?"
Raz w chaosie w polu karnym Arsenalu dotknął ale nic z tego nie było i piłka została wybita
@Dziadyga napisał: "A Zubimendi też jak na razie daje ciała,też byłeś orędownikiem.A z Njukastl towarzyski i dziś bardzo słabe występy.Czyli z zespołami z ligi."
Zubimendi zagrał całkiem dobry mecz;)
Po wygranej Arsenalu z Manchesterem United tylko Tony Adams (130) wygrał więcej meczów Premier League jako kapitan Kanonierów niż Martin Odegaard!
@Damper
A złoty Sesko jak tam? Patrząc ile mieli okazji to Ja chłopa nie widziałem.
@Damper napisał: "Tak przypuszczałem, że jak będzie dawał ciała to zaczniesz go stylem gry usprawiedliwiać."
A Zubimendi też jak na razie daje ciała,też byłeś orędownikiem.A z Njukastl towarzyski i dziś bardzo słabe występy.Czyli z zespołami z ligi.
@wajktor1998 napisał: "Martwi mnie zdrowie White ostatnio, dzisiaj tez chyba schodzil z urazem, bo byl moment jak trzymal sie za dwuglowy uda po jednym ze sprintów. Mam nadzieje, ze nic mu nie jest bo slabo jak Timber znowu bedzie musial caly sezon grac na PO, bez odpoczynku zadnego"
Mamy jeszcze Mosquerę w obwodzie.
A potężny Sesko dotknął w ogóle piłkę?
@darek250s napisał: "sumie jakaś fake wypowiedź chyba, bo przecież wygraliśmy tam pierwszy raz w 2024 roku po golu Trossarda."
Pierwszy raz w lidze od dawna wygraliśmy w 2020 po golu Auby
Potem było 2:3, 1:3, 1:0, 1:1 i teraz 1:0
Ciekawy czy przypadkiem Arteta nie wygrał.juz więcej meczów w lidze na OT niż Wenger
Wiadomo inne czasy, ale nawet po odejściu Fergusona nie grało się nam tam latwo
@determinat00r:
Dzięki
@darek250s: co w tym jest fake?
Styl ****owy, ale jednak 3 pkt na Old Trafford biorę zawsze w ciemno bez znaczenia na styl. Mam nadzieję, że za 3-4 kolejki już wszystko się zazębi i gra będzie miła dla oka. Na razie za wcześnie na osądy i przeciwnik też nie miarodajny, bo tam Arsenalowi grało się źle nawet wtedy kiedy byli w największym gazie.
Martwi mnie zdrowie White ostatnio, dzisiaj tez chyba schodzil z urazem, bo byl moment jak trzymal sie za dwuglowy uda po jednym ze sprintów. Mam nadzieje, ze nic mu nie jest bo slabo jak Timber znowu bedzie musial caly sezon grac na PO, bez odpoczynku zadnego
@Garfield_pl napisał: "Mikel Arteta: "I think 18 or 22 years here at Old Trafford without a win before I came. And now I go in the dressing room, we won here in the first game, and we are still not happy. [It is a] good sign." [@HaytersTV]"
W sumie jakaś fake wypowiedź chyba, bo przecież wygraliśmy tam pierwszy raz w 2024 roku po golu Trossarda.
@Dziadyga napisał: "Taki Gyok to nie wiem czy 10 bramek strzeli przy takim stylu.
Tak przypuszczałem, że jak będzie dawał ciała to zaczniesz go stylem gry usprawiedliwiać.
@Garfield_pl napisał: "Nie żebym się czepiał, ale rano pisałeś, że nieważne jak zagramy, ważne 3 pkt tylko ;) spokojnie z wyciąganiem wniosków po 1 meczu, serio :)"
Tak pisałem i 3 pkt najważniejsze,ale dziś to samych siebie przeszli,jeśli mowa o stylu.Bylo jeszcze gorzej niż zawsze xD
Ps : dobra pamięć ;d
Mikel Arteta: "I think 18 or 22 years here at Old Trafford without a win before I came. And now I go in the dressing room, we won here in the first game, and we are still not happy. [It is a] good sign." [@HaytersTV]
@Dziadyga:
Cos musialem dolozyc ,a nie bardzo bylo co podztawo by wyszli to mysle ,ze na miekko by wygrali.
@Barney napisał: "Psg mi brakuje do wygranej ,a oni najlepszych graczy na lawce trzymaja"
Po co dajesz na drużynę z kursem 1,25 na wyjeździe w wakacyjnej formie jak pokazał mecz z kurami.
@adek504: zapomniałeś o uderzeniu Dorgu
@Dziadyga napisał: "Gówniana gra i nie wiele lepsza będzie w tym sezonie,to nie ma co udawać,łudzić się,po prostu taki ohydny,wyrachowany styl to teraz domena Artety od ponad roku i co nagle się niby zmieni? Ze słabszymi u siebie może trochę lepiej będzie to wyglądać,a tak liczenie na SFG i powolna gra,kółeczka.Taki Gyok to nie wiem czy 10 bramek strzeli przy takim stylu.Niby trenowali bezpośrednia grę a nic nie widziałem.
Jak mam taki styl oglądać jeszcze że 2-3 sezony to mnie coś trafi,to nie jest moja dusza taka gra,bo jakbym chciał taką grę oglądać to bym oglądał drużyny Mou czy Dyche'a.
No nic, najważniejsze 3 pkt i to jedyny +"
Nie żebym się czepiał, ale rano pisałeś, że nieważne jak zagramy, ważne 3 pkt tylko ;) spokojnie z wyciąganiem wniosków po 1 meczu, serio :)
Nie ma żadnego hejtu na Mikela po tym meczu, więc nie wiem skąd takie komentarze, chyba dla zasady. Wszyscy są zgodni, cieszą 3 pkt, gra wymaga zdecydowanej poprawy od trenera i zawodników. Oby w następnych meczach było coraz lepiej
Pamiętam jak saf miał drużynę, która wygrywała 1-0 albo 2-1 i na koniec robiła mistrza. Jeśli Arteta to osiągnie to super.
Ale...
Ale na dziś to naspamował DPów jak kiedyś Papa ŚPO i oczy krwawią. Skrzydła zupełnie nic nie grały, a środek Ode-Rice-Zubi na papierze powinien zgnieść United a biegali jak dzieci we mgle.
O Gyo nie wspomnę, bo dam mu jeszcze kilka meczy.
@Ech0z napisał: "Macie nasrane, że nie cieszycie się z tego zwycięstwa. Ładnej gry się naogladalem teraz liczą się tylko wygrane."
Piłkarze też się nie cieszą.
Mikel Arteta after the win against Manchester United: “22 years at Old Trafford without winning before I came. Now I go into the dressing room, we won and they’re not happy. It’s a good sign.”
Macie nasrane, że nie cieszycie się z tego zwycięstwa. Ładnej gry się naogladalem teraz liczą się tylko wygrane.
Mikel Arteta: "Character and spirit... it was phenomenal." [@SkySportsPL]
https://x.com/Gunnersc0m/status/1957144016740589900?t=7GP9D7a2XiiAfIp429rKTA&s=19
Plus tego spotkania jest taki, że te stroje są zajebiste.
@super_frog napisał: "@kamo99111: ty odklejeniecu wywaliłeś post po jednym meczy na terenie gdy nam zawsze nie szło..."
Idź spać, dzieciaku. Jak już będziesz chciał się wypowiadać, to spróbuj chociaż raz napisać coś merytorycznie. Póki co wtopiłeś przy temacie Nwaneriego (gdzie w ogóle nic o tym nie pisałem) i nawet nie miałeś odwagi odpowiedzieć, a teraz znowu lecisz jakimś frazesem o „jednym meczu”. Gdyby to był faktycznie jeden przypadek, to bym się zgodził - ale my od zeszłego sezonu wyglądamy tak samo. I o tym właśnie jest cała dyskusja.
Psg mi brakuje do wygranej ,a oni najlepszych graczy na lawce trzymaja
@Dziadyga napisał: "Jak mam taki styl oglądać jeszcze że 2-3 sezony to mnie coś trafi,to nie jest moja dusza taka gra,bo jakbym chciał taką grę oglądać to bym oglądał drużyny Mou czy Dyche'a.
No nic, najważniejsze 3 pkt i to jedyny +"
Jedyne co można połączyć nasz styl z tymi panami to to że potrafimy czasem pocierpiec w obronie
Kiedy widziałeś drużyny tych panów jak dominują przeciwnika i spychają do obrony
No i poczekaj na kolejne mecze, bo wyrokować po jednym to chyba trochę przedwczesnie
Największy pozytyw tego meczu?
- Kalafior się nie połamał.
Cunha dzisiaj świetny występ robił co chciał , nieszablonowy piłkarz , nam czegoś takiego brakuje
@damianARSENAL napisał: "United oddało dzisiaj ponad 20 strzałów.
Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w 2011r w meczu
United 8:2 Arsenal"
To pokazuje jaką drogę przeszliśmy
Ile z tych 20 strzałów było do zapamiętania?
Strzał Cunhy i Mbuemo i tyle
Mozna narzekać na Odegaarda, ale jako jeden z nielicznych dzisiaj zasuwał przez 96minut.
Bardziej boli, że trojkat White-Saka-Ode wyglądał beznadziejnie jakby po raz pierwszy grali ze sobą.
Tragiczna forma Rice, Bukayo, Saliby.
Na prawdę ciężko kogolwiek wyróżnić za to spotkanie.
Raya grał tragicznie nogami.
Mimo to wygrywamy z nimi. To jest niesamowite
Niektórzy to chyba nie pamiętają już 8:2 że narzekają na dzisiejszy wynik.
Gówniana gra i nie wiele lepsza będzie w tym sezonie,to nie ma co udawać,łudzić się,po prostu taki ohydny,wyrachowany styl to teraz domena Artety od ponad roku i co nagle się niby zmieni? Ze słabszymi u siebie może trochę lepiej będzie to wyglądać,a tak liczenie na SFG i powolna gra,kółeczka.Taki Gyok to nie wiem czy 10 bramek strzeli przy takim stylu.Niby trenowali bezpośrednia grę a nic nie widziałem.
Jak mam taki styl oglądać jeszcze że 2-3 sezony to mnie coś trafi,to nie jest moja dusza taka gra,bo jakbym chciał taką grę oglądać to bym oglądał drużyny Mou czy Dyche'a.
No nic, najważniejsze 3 pkt i to jedyny +
@arsenallord napisał: "tereny gdzie liczą się tylko 3 pkt. Old Trafford się do nich zalicza. Pięknej gry oczekuję za tydzień u siebie z Leeds."
Pełna zgoda, z United można się śmiać, ale zawsze wiesz że na nas się spręża, bo każda porażka z nami to potwarz
Z Leeds musi to wyglądać lepiej, bo to jest klub gdzie trzeba wjechać pewnie 3:0 i tylko dobijać rywala
Konfa Artety po meczu:
About results:
MA:
It’s a big result, a massive result, to come to Old Trafford when you feel they’re building something, a special momentum with new signings, and they want to kick on this season. In a way, it’s a very tough place, and to come away with the win—I’m very happy and proud of the team.
Does that show resilience and focus, returning to those basics?
MA:
Yes, because we showed it in a different way today. I think we did two things very well: one, to deal with set pieces, and then react, especially, to mistakes—some of them unnecessary, some of them unusual. But the way every single player reacted to those moments gave us the opportunity to win the game. If not, it’s impossible. And that’s about how we compete and how much we want it, as you said.
A long time ago you said you needed to show different things. How important is it to be able to show that over a season and get away with a victory when you’re not playing your best football?
MA:
Well, that gives you momentum and confidence—two very important things—because when you know that in some aspects your standards aren’t where they should be, which today we weren’t in certain areas, you can still find a way to win the game. The team has to find that resilience throughout a 10-month season, in different contexts, to be able to do that. Of course we have to improve a lot of things, and that will happen very soon, but in terms of managing to get a very positive result, that’s a great way to do it.
There were moments in attack where the final pass wasn’t made and I could see you on the touchline being frustrated. What needs to change in those moments so the right decision is made and those attacks turn into big chances?
MA:
Well, when you see—there were seven or eight situations where the ball is completely open to play through, we’re on, we’re away, attacking the keeper, and we give that ball away. Then it becomes a basketball game, and a basketball game against a team that is extremely, extremely good at finishing actions with quality—that’s a very difficult thing to deal with. That’s why I talk about the reaction to that, because if you don’t react to those mistakes quickly enough, sharply enough, you get a big problem.
Can we get your assessment of Viktor Gyokeres, making his Premier League debut today?
MA
He did a lot of things very well. You can tell, especially in our high press—arriving with the intensity that we demand. Especially in the first half, we were giving them a bit too much time; that’s something we have to work on with him, especially there. And then in the finalizing situations, he didn’t have that many chances because, as I said, in the previous actions before we had to play that last ball, their line was standing high with 40 meters behind. We needed to put the pass through to exploit his quality. But overall, coming away in your first game away at Manchester United with Arsenal with a win is a good start.
Calafiori came on—he couldn’t speak much post-match—but is that the way to go with him? What does he give you that maybe some other players don’t? It looked easy for him today.
MA
He has the capacity to change the energy—he comes into the room and changes the energy; he changes the energy in the team. He has an aura, a presence that is special. And he’s a player who is very unpredictable for the opponent because he can occupy very different spaces and do things around your box, in the middle, and in the opposition box that are very difficult to predict. So I’m very happy with him.
There was a time when the club’s record away against the top six wasn’t great, and we talked about it being maybe a mental block. Do you think that changed now?
MA
I think that was the case. There were 18 or 22 years here at Old Trafford without winning before I came, and now we’re going in a direction where we’ve won here the first game [of the season], and we’re still not fully happy. It’s a good sign.
@damianARSENAL:
Ale i tak ludzie ci napisza ,ze nie mieli sytuacji i super zagralismy.
ja pitole, gol w pierwszych 15 min a potem się zamknęliśmy I goniło UTD. to chyba normalne. Wazne.3 pkt. po co komu wengerball.
United oddało dzisiaj ponad 20 strzałów.
Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w 2011r w meczu
United 8:2 Arsenal
@kamo99111: ty odklejeniecu wywaliłeś post po jednym meczy na terenie gdy nam zawsze nie szło...
Ale jak już tak się przyłączyć do hejtu po dzisiejszym meczu mogę dodać jedno. Odegaard powoli robi się równie irytujący co Martinelli. Masa strat i przekombinowania. Zaczyna to martwić bo w głównej mierze od niego zależy gra w ofensywie. W żadnym aspekcie nie przypomina piłkarza sprzed kontuzji - może poza zaangażowaniem, tego nigdy mu nie brakuje.
Widzę, że niektórym się bardzo mocno głowy gotują. Pierwszy mecz na ciężkim terenie. Przywozimy 3 punkty i to jest najważniejsze. Nasze nowe nabytki może i nie pokazały nic specjalnego ale też rywal na debiut był trudny. Madueke grał w sumie nie na swojej stronie, a Szwed miał trochę prostych baboli ale też z drugiej strony ciastek jakiś do wykorzystania nie dostał. Ważne, że sezon zaczęliśmy od zwycięstwa. Po pierwszych kilku kolejkach będziemy mogli jakieś wnioski wyciągać ale nie teraz. Także wszystkie gorące głowy pod zimny prysznic i do łóżka spać.
Powiem tak - mistrzów poznaje się po tym, że potrafią przepchnąć wynik, gdy nie idzie. Problem zaczyna się wtedy, gdy „nie idzie” praktycznie w każdym meczu. A od poprzedniego sezonu to właśnie nasza specjalność: męczarnia, brak płynności i czekanie, aż coś wpadnie po SFG. Tyle że na samych rogach i wolnych ligi się nie wygrywa - przekonaliśmy się o tym całkiem niedawno kończąc zeszłą kampanię.
W zeszłym sezonie można to było tłumaczyć kontuzjami. Ale tym razem Arteta miał do dyspozycji pełną kadrę - tak szeroką, że Nørgaard i Kiwior nawet nie załapali się do składu meczowego. To już nie jest wymówka. Owszem, 3 punkty z Old Trafford smakują, ale jeśli spojrzeć na grę - to dokładnie ten sam obrazek, co w 23/24, a rzekłbym nawet, że delikatny regres.
Transfery? Nowe twarze? Na razie wygląda to tak, jakbyśmy mogli wystawić starą „żelazną” jedenastkę i nikt by różnicy nie zauważył. Odegaard - jak był bez formy, tak dalej jest: dwa-trzy fajne zagrania na tle trzech-czterech zmarnowanych kontr i masy niedokładności. Saliba wyglądał ociężale, a kilka jego błędów mogło kosztować nas bardzo drogo. Martinelli? Klasyka - dramat, nie wiem czy zrobił choć jedno dobre zagranie. A nabytki? Gyökeres - całkowicie odcięty od prostopadłych piłek na dobieg (choć to co miał to zmarnował), czyli tego, co jest jego największym atutem. Zubimendi miał regulować tempo, tylko że przy grze długą lagą z pominięciem drugiej linii można co najwyżej regulować… frustrację.
Całościowo - punkty się zgadzają, ale gra jest coraz trudniejsza do obrony. W sparingach można było zrzucać winę na ciężkie treningi czy brak optymalnego składu. Ale liga to już nie testy - tu trzeba przyspieszyć, a my zamiast wyższego biegu włączamy wsteczny. I to jest problem numer jeden. Bo jeśli styl nie nadgoni wyników, to prędzej czy później wyniki też zaczną się sypać.
W sumie to jeśli tak zagramy z Liverpoolem i dowieziemy taki wynik to wszyscy beda zachwyceni :D
Są takie tereny gdzie liczą się tylko 3 pkt. Old Trafford się do nich zalicza. Pięknej gry oczekuję za tydzień u siebie z Leeds.
@Marcinafc93: hahaha czyli już po sezonie dla niektórych, można się rozejść :D
Mecze na Old Trafford zawsze były ciężkie, nawet z United w beznadziejnej formie. Myślę, że dzisiaj United pokazało, że już jest trochę lepszym zespołem, ale i tak wygraliśmy. Ja jestem zadowolony, chociaż gra nie powalała, ale spodziewałem się mniej więcej takiego meczu i miałem nadzieję na 3 punkty.
@Piotrek_175: nie ma większych hejterow naszej drużyny niż my sami