Godne pożegnanie z LM, genialny mecz Fabiańskiego!
13.03.2013, 21:33, Sebastian Czarnecki 2380 komentarzy
Pierwszy mecz. To właśnie on zadecydował o tym, kto awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Fatalna postawa Arsenalu na Emirates Stadium i utrata tam trzech bramek była gwoździem do trumny. To przez to strata trzech bramek wydawała się nie do odrobienia na twierdzy Alianz Arena. Mimo to Kanonierzy podnieśli rękawice i stanęli do rewanżu z Bayernem jak równy z równym, w sumie nie mając nic do stracenia.
Ciężko jest odejść z podniesionymi rękoma, zwłaszcza gdy było się tak blisko sukcesu. Tak blisko, a jednak tak daleko. Arsenal jako pierwsza drużyna w tym sezonie zdołała pokonać Bayern na jego terenie, robiąc to w całkiem niezłym stylu. Podopieczni Arsene'a Wengera odpadli jednak na własne życzenie. To oni musieli szalenie gonić wynik na trudnym terenie, i to przez własną głupotę sprzed trzech tygodni.
Mimo wszystko fani Arsenalu mogą być dumni z tego, ile serca włożyli do walki ich ulubieńcy. Kanonierzy honorowo pożegnali się z rozgrywkami i na pewno z podniesionymi głowami wrócą do Londynu. W końcu odnieśli największy sukces w Lidze Mistrzów ze wszystkich angielskich drużyn - najdłużej utrzymali się w stawce i jako jedyni wygrali chociaż jeden ze swoich meczów i nie przegrali dwumeczu, bo w końcu wynik końcowy to 3:3. Zasada bramek na wyjeździe zadecydowała jednak o tym, że to Bawarczycy przeszli do półfinału. Miejmy nadzieję, że to spotkanie będzie bodźcem do dalszej walki w tym sezonie.
Bayern: Neuer - Lahm, Van Buyten, Dante, Alaba - Gustavo, Martinez - Muller, Kroos, Robben - Mandżukić
Arsenal: Fabiański - Jenkinson, Koscielny, Mertesacker, Gibbs - Arteta, Ramsey - Walcott, Rosicky, Cazorla - Giroud
Pierwszy gwizdek sędziego rozpoczął mecz. Kanonierzy przystąpili do jednej z najważniejszych batalii swojego życia, wciąż mając nadzieję na awans. Olivier Giroud przed meczem powiedział, że szybko strzelona bramka może im znacznie ułatwić wyeliminowanie Bayernu.
I jak na zawołanie, sam autor tych słów pokonał Neuera już w trzeciej minucie! Świetną akcję przeprowadził Theo Walcott, który idealnie wyłożył futbolówkę do Girouda, a ten z najbliższej odległości strzelił tuż pod poprzeczkę. 1-0 dla Arsenalu, cuda jednak możliwe?
Dwie minuty później pierwszą okazję na interwencję miał Łukasz Fabiański. Z dystansu strzelał Kroos, ale Polak poradził sobie, choć nie bez problemów, z tym uderzeniem.
Bayern szybko zrozumiał, że Arsenal wcale nie będzie zamierzał poddać tego meczu, więc ruszył do ataku. W 10. minucie bliski pokonania Fabiańskiego był Luis Gustavo, ale strzelił ponad bramką.
Bayern nie mógł sobie pozwolić na kolejne upokorzenie na własnym stadionie z londyńską drużyną i całkowicie zdominował grę. Mimo że to Bawarczycy wciąż prowadzili w dwumeczu, to chcieli jak najszybciej przekreślić wszelkie szanse Arsenalu. W 25. minucie groźnie strzelił Kroos, ale dobrze zareagował Fabiański, który - póki co - rozgrywał bardzo dobre zawody.
Podopieczni Juppa Heynckessa wciąż napierali. W 30. minucie wywarli taką presję na obronie Arsenalu, że zmusili Mertesackera do błędu, który mógł zakończyć się golem. Muller trafił jednak w boczną siatkę.
W następnych minutach tempo meczu wyraźnie zmalało. Zawodnicy zaprzestali szaleńczych akcji, a gra skupiła się w środkowej części boiska. Do końca pierwszej połowy utrzymało się jednobramkowe prowadzenie Arsenalu.
Początek drugiej połowy to kolejne akcje rozgniewanego Bayernu. W 48. minucie z dystansu huknął Toni Kroos, ale piłka przeleciała ponad bramką strzeżoną przez Fabiańskiego.
W 55. minucie sędzia popełnił ogromny błąd na niekorzyść Arsenalu. Theo Walcott dostał dobre podanie na wolne pole, już wychodził w sytuacji sam na sam z Neuerem, jednak arbiter odgwizdał spalonego. Jak pokazały powtórki, taki w ogóle nie miał miejsca.
To jednak Bawarczycy wciąż byli drużyną dominującą. W 64. minucie groźnie z dystansu strzelał Gustavo, ale piłka minimalnie minęła się ze słupkiem.
W 68. minucie podopieczni Juppa Heynckesa stworzyli sobie wspaniałą okazję do strzelenia gola. Muller posłał na wolne pole Robbena, który wyszedł sam na sam z Fabiańskim. Polak znakomicie wyczekał jednak chimerycznego skrzydłowego i zatrzymał jego uderzenie. Dobra interwencja!
W 72. minucie miały miejsce pierwsze zmiany. W Arsenalu weszli Gervinho i Chamberlain, którzy zastąpili Ramseya i Walcotta, a minutę później na boisko wszedł Gomez kosztem Mandżukicia.
W 79. minucie Gervinho niemalże dał kibicom Arsenalu nadzieję na awans, kiedy to świetnie znalazł się w polu karnym Bayernu i... zachował się jak stary, dobry i lubiany Gervinho, który psuje wszystko, co mu siądzie na nodze.
Szybka odpowiedź Bayernu. Monachijczykom nie podobał się fakt, że to może być ich pierwsza porażka w tym roku kalendarzowym, więc ruszyli do ataku. Kolejny raz na wysokości zadania stanął Fabiański, który odrodził się jak feniks z popiołów i w pojedynkę przyćmił wszystkich zawodników, którzy przebywali na murawie Alianz Arena.
Niesamowite! Kanonierzy przedłużają gasnące z minuty na minutę nadzieje kibiców Arsenalu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, z gąszczu zawodników wyłonił się Koscielny, który strzałem głową pokonał Neuera. 2-0!
Rozpoczął się wyścig z czasem... Wyścig, który ostatecznie wygrał Bayern. Mimo że Arsenal zdobył twierdzę na Alianz Arena jako pierwsza drużyna w tym sezonie, mimo że pokonał Bayern jako pierwsza drużyna w tym roku, to i tak pożegnał się z rozgrywek przez zasadę bramek na wyjeździe. Słabiutcy dzisiaj Bawarczycy spisali się poniżej oczekiwań, jednak to oni mogą świętować awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Pierwszy raz w tym sezonie możemy powiedzieć, że totki mają nam czego zazdrościć.
Takie mecz na pewno podbuduje chlopakow
Jak wtedy wygrana z Milanem
Hans_Zimmer co ty probojesz udowodnic...?:D Przeciez nie zaprzeczysz ze wbiles tu tylko po to by cieszyc sie z porazki... Kumpel tu siedzi i beke mamy z ciebie niezla:P
"aaa i się tak nie ma co cieszyć...
bo pamiętajcie, że u nich nie grał Bastian i Ribery... więc to była spora strata.. "
Sorki ale gubisz sie w zeznaniach gosciu :) Ale co do Bayernu sie zgadzam jak nie zapia zadyszki to wygraja ta LM.
Przepraszam za bledy ale nerwy.
Brawo Arsenal! Teraz widać, jak bardzo żal tej bramki na 1-3 z Emirates... Przyznaję, że nie wierzyłem, że Arsenal może powalczyć. Jeszcze te zmiany w składzie. Bałem się blamażu a tu takie zaskoczenie. Szkoda tylko, że po przerwie nie zagralśmy bardziej ofensywnie. Powinniśmy postawić wszystko na jedną kartę. Może trochę wcześniej zmiana Ramseya...? Nie zmieniam zdania, że Wenger powinien odejść ale za ten mecz WIELKI SZACUNEK! Można wreszcie czuć dumę z bycia Kanonierem. Jak dla mnie Kosa graczem meczu!
Ale nie popadajmy też w huraoptymizm.
GarosS
Uwazaj bo ci żyłka pęknie...
hejterzy niech ida spac. mecz byl pelen emocji, nie tak jak barcelona, przed ktora usypiam. kocham arsenal. gooner forever
I mimo tego, że nie przeszliśmy, jestem dumny z bycia kibicem Kanonierów. Przegraliśmy w tym sezonie praktycznie wszystko co mogliśmy przegrać, ale to co pokazaliśmy dzisiaj, mimo i tak nie w 100% najlepszej gry, napawa mnie optymizmem na przyszłe lata. Może trzeba wziąć w końcu pod uwagę niektóre aspekty, takie jak chociażby zgranie drużyny i wyciągnąć odpowiednie wnioski i nie sprzedając żadnego ważnego zawodnika wywalczyć w przyszłym sezonie jakies trofeum.
No trochę zarobiłem, postawiłem, że Arsenal wygra i wygrał. Ale nie awansował. Kuźwa, zrypany ten sędzia...
Ogladał ktos "Lincoln"?? Jak wrażenia po filmie?
ale btw ten spalony to jakas masakra wiem ze to i tak sie nie stanie ale powinni ten mecz odwolac i zrobic ,,powtorke "
Brawo Brawo Brawo Arsenal :)
Nara
Dziś naprawdę mogłabyć wielka wygrana, ale i tak myślę, że można być bardzo zadowolonym.
@Yakub97
Myślę, że nie tylko Polska ;)
moze nie wygralismy i co z tego bayern pewnie wygra fartem LM a inni sezonowcy ManU nie moga byc dumni z druzyny jak my ,kocham ten klub i wierze w niego dokonca Habemus Papam Dobranoc for all ;D
Tak nie sportowego zachowania jak ze strony Bayernu z Neverem na czele dawno nie widzialem , po tym przetrzymywaniu pilki zasloguje na zawieszenie chociaz na mecz , ja na miejscu ktoregos z naszych zawodnikow kopnal bym po prosu Nevera w ten niemiecki leb za takie zachowanie . Kolejna krzywda wurzadzona naszej druzynie , gdzie sedzia widzial Theo na spalonym?? Bayern nie zasluzyl , statystyki pokazuja ze oddali wiecej strzalow ale kto ogladal ten mecz sam wie ze to byla wiekszosc strzalow w trybuny , no i respect dla Fabiana rok przerwy a bronil w tym meczu na poziomie Wojtka .
@arsenalfanfc
Sorry kolego, ale *******isz... My nie mieliśmy podolskiego i Wilshere'a...
Ja jestem zawiedziony naszą dzisiejszą postawą. O ile w obronie nie było źle (głównie przez równie słabo grający Bayern), to w ataku byliśmy beznadziejni. Mieliśmy 2 sytuacje i je wykorzystaliśmy, a wystarczyło trochę rozegrać piłkę, przygotować akcję i moglibyśmy ugrać więcej. Według mnie większość ekip grających w Lidze Mistrzów wykorzystało by dzisiejszą słabość Bayernu i wypadło lepiej niż my. Brak kreatywności, masa niedokładnych podań i bezmyślne zagrania - tak wyglądała dzisiaj gra z przodu. Wynik niech nie mydli wam oczu, bo to był nudny mecz na 0:0 z większą ilością sytuacji podbramkowych gospodarzy (jak to często zwykle bywa). Co do sędziowania to było fatalne. Wiele oczywistych sytuacji było gwizdane przeciwko nam, nie mówiąc już o spalonym, którego nie było. Osobiście mecz od dawien dawna oglądałem praktycznie bez jakichkolwiek emocji, jedynie byłem sfrustrowany rozgrywaniem piłki przez naszych. Ale nic, było minęło. Teraz trzeba spiąć dupska i walczyć o TOP4.
shark31 ahahahaha ale Ty jesteś serio taki żałosny czy tylko sobie żartujesz? :D nie wierze, że są tacy ludzie na świecie jak Ty. Kompletnie Cie nie rozumiem i Twojego toku myślenia, jeśli w ogóle jakiś masz. Akurat to że mną gardzisz nie sprawia mi żadnego problemu ponieważ zdanie takich śmiesznych ludzi jak Ty ma dla mnie zerowe znaczenie :) Podaj mi jakiś plus dzisiejszego zwycięstwa poza wynikiem. I proszę Cię żebyś użył do tego argumentów a nie żałosnych tekstów rodem z gimbazy.
Bayer i Arsenal tylko oni wygrali w Monachium w tym sezonie
Ups147,
ale czytasz co krytykuje?
krytykuje to, że niektórzy piszą o Bayernie.. że Barca czy Real ich zjadą..
wg. mnie to głupotą jest właśnie takie pisanie, przez to, że z nami przegrali 2:0.. dobrze zagraliśmy i cieszy mnie, że odpadliśmy z honorem a nie przegrywając na Allianz 3:0 ..
było blisko, ale bądźmy szczerzy awansował zespół lepszy.
Już widzę jutro rano miny tych wszystkich osób które były takie pewne wygranej Bayernu i zmiecenia z powierzchni ziemi Arsenalu.
i znowu zlot obrońców Wengera i innych Ramseyów. nie zapominajcie że mimo dobrego meczu i emocji w końcówce, to jest wynik korzystny dla FCB. jeden mecz o niczym nie świadczy, co innego gdyby mecz na ES wyglądał podobnie.
Yakub97
Dokładnie!
Szczerze to i tak szacun dla Wengera, że z takim składem potrafił wygrać 2-0 na wyjeździe. I nie ma znaczenia, czy Bayern zagrał słabo czy nie.
Więc Wenger-out'owcy darujcie sobie, bo tu nie trener jest winny takiej posuchy pucharowej tylko polityka tego klubu.
Ciekawe czy ktos dał taki wynik w konkursie
Myślę, że możemy być dumni z naszej drużyny. Naprawde blisko było, tak jak w zeszłym roku :/ Trzeba też przyznać, że sędzia był ****em, każdy dotknięcie *****a to faul + jeszcze ten "spalony". Neuer żałosne zachowanie, szkoda gadać.
@LTG
Nie no, ja też się oczywiście cieszę z tego, że chociaż udało się pożegnać z LM z honorem. A jeśli to zwycięstwo by nam miało dać impuls do podjęcia walki o TOP4 to już wgl super... natomiast strasznie mnie irytuje to wymądrzanie się niektórych osób i generalnie takie pisanie jakbyśmy awansowali, a conajmniej byli drużyną o wiele lepszą od Bayernu, ale przez pecha i przy "pomocy" sędziego odpadli.
Patrząc obiektywnie na ten dwumecz, to mimo wygranej z Bayernem 2-0, nie zaprezentowaliśmy sobą niczego ciekawego.
Naprawde Wielki Mecz, zobaczcie jakim zagralismy skladem : Brak : Szczesnego,Sagny,Monreala,Vermaelena,Wilshera,Podolskiego
I co 2:0 na Alianz z Bayernem
Yakub97,
tu jestem :)
Tez jestem dumny
Niech cala Polska widzi jaki Arsenal mocny!!!
Arsenalfcfan
A Ty zawsze musisz hejtowaC ? u nas nie graj jack ,sagna i wojtek .. to nie sa kluczowi zawodnicy ? ogarnij sie troche bo pierdzielisz glupoty :)
Qarol,
jakby nie było to jednak strata ;) mają kim zamienić, ale to raczej wtedy kiedy mają już wszystko opanowane... lecz kiedy mecz jest na styku to niepodważalne jest miejsce tych graczy.
Dziwi mnie brak Shaqiriego czy jak mu tam ;d
Jako kibic Arsenalu mogę śmiało stwierdzić, że kibice Arsenalu to najbardziej niedoruchani ludzie na świecie.
Wygrywamy w pięknym stylu? Źle, bo grał Ramsey, Wenger out!
Przegrywamy w nieważne jakim stylu? Bardzo źle, Ramsey out, zarząd out, Wenger debil out, Emirates Stadium out.
Wygrywamy? Źle, bo nie wygraliśmy 12-0, Wenger out, bo co na boisku robił Ramsey.
Fabian na boisku? Źle, strzał w stopę, to bramkarz czwartoligowy, nie potrafi łapać piłki. Poza tym trenuje z Ramseyem, więc Wenger out.
Wygrywa z nami drużyna, która w meczu nic nie grała i miała jeden celny strzał? Źle, bo przecież liczy się wynik, a gra jest nieważna. Wenger out, bo Ramsey.
Wygrywamy z jedną najlepszych drużyn świata? Źle, bez stylu, autobus, nie ma się z czego cieszyć, żal jakich mało, drewno, czoło, potykanie, źle, Ramsey, źle, Per, tragedia, nie cieszcie się, bo przed meczem obstawiałem pogrom, a tymczasem Arsenal wygrał. Jak mogli?
Aha, nie zapominajmy, Wenger out!
I gdzie ci Wenger outowcy
Dzis Wenger super zmiany i wyczucie przy 11
Po takich właśnie meczach nie wiem jak można nie być kibicem Arsenalu?! :-) Nie udalo się - trudno, nic nie poradzimy, ale duch i walka była cudowna, wynik wręcz z kosmosu, nikt się tego nie spodziewał. Fabiański połączył w głowie chyba Szczęsnego z Seamanem. Rosicky rozegrał niesamowite zawody pod względem kondycyjnym. Gervinho wyglądał jakby wreszcie kilka rzeczy zrozumiał. A teraz z podwórka...
Jestem przeszczęśliwy, że to wszystko się tak potoczyło. NIKT nie wierzył choćby w remis, NIKT nie wierzył w Fabiańskiego, NIKT nie wierzył w ten zespół bez Wilshere'a - a Arsene Wenger pozamykał te wszystkie żałośnie zawodzące japy. Tak jest moi quasi kibice - do was to mówię. Teraz, o ile macie choć trochę oleju w głowie, widzicie różnicę między takimi nastoletnimi pryszczakami jak wy a doświadczonym, niesamowitym szkoleniowcem, który nie bez kozery jest uznawany za jednego z najlepszych w HISTORII TEGO SPORTU. Czy wy w ogóle rozumiecie co to znaczy? Nie, nie rozumiecie - i to jest przykre. Ale pewne sprawy przychodzą z wiekiem, choć gorzej, kiedy nawet ten nie pomaga.
Podsumowując - jestem ZAJEBIŚCIE DUMNY z piłkarzy Arsenalu, dodatkowo z jeszcze większą siłą krzyczę IN ARSENE WE TRUST. A co do ujadających tutaj szczeniaków - zapytajcie mamy i taty, jeśli wiedzą, że jeszcze nie śpicie, co oznacza powiedzenie "psy szczekają - karawana jedzie dalej". A teraz do budy.
BRAWO ARSENAL !!!! Z WAMI OD 13 LAT I NA CAŁE ŻYCIE!
Brakuje nam klasycznego def.pomocnika. (piłki wycofywane do Krosa, nikogo przy nim nie bylo
a na Swansea coś takiego:
Fabian
Jenki Per Kosa Gibbo
Coquelin Arteta
Diaby
Ox Santi
Theo
Ja jestem dumny z chłopaków! Walczyli z całego serca. Może nie grali najlepiej ale dali z siebie wszystko!
A wy sobie piszcie co chcecie i podniecajcie się, że obstawiliście awans bajernu. Brawo!!!! Możecie być z siebie dumni.
Idę w kimę.
Myślałem, że chociaż po wygranej z Bayernem niektórzy przestaną marudzić. Ale widocznie się nie da.
Oczywiście, nie był to bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Bayern też zagrał dużo poniżej oczekiwań. Ale co z tego?
Ile razy to my prowadziliśmy grę, mieliśmy 20 strzałów, 70% posiadania piłki i przegrywaliśmy po jednej kontrze? I wtedy zawsze był najazd na zespół. I gotowe rozwiązania, co trzeba było zrobić, kogo wprowadzić, jak Weger źle motywuje, jaką ma straszną taktykę. Niedzielni kibice wiedzą najlepiej.
Oczywiście ten mecz nic nie zmieni. Przed Wengerem dużo pracy. I potrzeba nam kibicom cierpliwości, bo z tej mąki będzie chleb. Ale potrzeba czasu, pracy i wiary.
Takie spotkanie budują zespół. I powie to każdy kto otarł się o piłkę, zawodnik czy trener. Bergkamp, Vieira czy Henry też nie byli Niezwyciężeni od urodzenia. Po prostu na to pracowali. I właśnie takiej pracy nam trzeba.
Fabian dzis dobry ruch Arsena
Gdzie ci hejterzy ktory mowili ze zawali mecz :D
Gdyby tak dodac do dzisiejszego składu Wilshere'a i Podolskiego to mogłaby byc sensacja, wyrzucic Bayern z Ligi Mistrzów na ich własnym boisku. Pozostaje niedosyt ale mimo wszystko jestem z nich strasznie dumna :)
szkoda ;/
znowu przez posrane gacie w pierwszym meczu tak "trudno" żegnamy się z LM :(
Chyba wolałem zeby się skończyło to 0-1 a tak jest mega nie dosyt i sam nie wiem czy ta drużyna ma takie problemy z motywacją ? czy Bayern sobie odpuścił ? pewnie długo tego nie zrozumiem :(
Az mi za niektórych tutaj wstyd.
To pokazuje jak bardzo wam zalezy na Arsenalu.Poprostu macie wy*****e w niego.
Grająca na własnym obiekcie*
A ja bym chciał żeby teraz to Bayern wygrał LM. Mimo że ich nie lubię to odpaść w takich okolicznościach z triumfatorem rozgrywek to żaden wstyd. I jeszcze jakby po drodze pokonali Barcelonę (nawet dzisiaj jej kibice mnie wkur...ją) to było by bardzo dobrze
wychodzi na to ze wenger za malo rotuje składem i tu był głowny problem
@Arsenalfcfan
Przed meczem każdy pisał, że u nich to żadna strata, bo mają kim zastąpić. I że tak czy inaczej dostaniemy.
Więc za przeproszeniem nie pier$$$ ; ]
Ja nie mogę. Bądźmy dumni, mamy z czego ! Gdyby nie sędzia, mógł by być awans. Bayernowi nikt nie pomógł wygrać na ES, dlaczego nam przeszkadzali ?!