Gol Nwaneriego nie wystarczył, Brighton 1-1 Arsenal
04.01.2025, 19:31, Łukasz Wandzel 1815 komentarzy
Kanonierzy utrzymali serię meczów bez porażki, ale zakończyli zwycięską passę, którą mieli w okresie świąteczno-noworocznym. Po wygranej z Brentford 1 stycznia Arsenal pojechał na Falmer Stadium, by zmierzyć się z ekipą Brighton & Hove Albion. To wyjazdowe spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1 i śmiało można określić je meczem dla koneserów. Poza dwoma golami, w tym jednym z rzutu karnego, londyńczycy i Mewy nie popisywały się skutecznością, choć gospodarzom należy oddać, że przez cały czas walczyli o punkty, goniąc wynik od 16. minuty.
Składy obu drużyn
Brighton: Verbruggen – Veltman, Van Hecke, Igor (66' Webster), Estupinan – Baleba, Ayari – Gruda (46' Minteh), O'Riley (46' Rutter), Adingra (62' Mitoma) – Joao Pedro
Arsenal: Raya – Partey, Saliba, Gabriel, Calafiori – Rice, Jorginho (64' Odegaard), Merino – Nwaneri (46' Martinelli), Jesus, Trossard
Mecz od początku do końca był wyrównany z zaznaczeniem faktu, że braki kadrowe po stronie Arsenalu i taktyczna gra drużyny Brighton, decydowały o małej liczbie strzałów (7 celnych). Mimo to Kanonierzy otwarli wynik spotkania tuż po upłynięciu pierwszego kwadransa. Ethan Nwaneri wykorzystał wolne pole i popędził z piłką prawym skrzydłem, po czym sam wykończył akcję.
Mewy próbowały szybko odpowiedzieć na straconego gola serią chaotycznych akcji, jednak pod bramką Davida Rayi zabrakło im skuteczności i trochę szczęścia. Za to w 34. minucie o pechu na pewno mógł mówić Simon Adingra. Matt O'Riley wystawił mu futbolówkę w obrębie pola karnemu, a ten fatalnie spudłował.
Obaj trenerzy zdecydowali się na zmiany już w przerwie, a Mikel Arteta zdjął z murawy Nwaneriego, który do tej pory godnie zastępował Bukayo Sakę, o czym świadczy choćby strzelony gol. Na boisko wszedł jednak Gabriel Martinelli.
Po godzinie gry w szesnastce Arsenalu starli William Saliba i Joao Pedro. Wydawało się, że arbiter Anthony Taylor puści grę, lecz po krótkiej chwili odgwizdał rzut karny. Piłkę z 11 metrów uderzył sam poszkodowany, pokonując Davida Rayę bez najmniejszego kłopotu.
Największą okazją Brighton wypracowaną z gry był kontratak w 76. minucie. Yakuba Minteh ściął w pole karne z prawego skrzydła, lecz nie zdołał wykończyć sytuacji z ostrego kąta. Futbolówka ominęła słupek szerokim łukiem.
Ostatnie minuty należały do wymęczonego Arsenalu, którego bezskładne akcje kończyły niepowodzeniem. W tym meczu londyńczycy więcej bronili się niż atakowali, choć w drugiej połowie mieli nieco więcej stałych fragmentów i to w dodatku zakończonych strzałami. Niestety dla nich – niecelnymi.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Kibicuję Arsenalowi już ponad 20 lat, ale takiej fali hejtu to jeszcze nigdy nie było. Jesteśmy jeb*** z każdej strony, przez kibiców innych drużyn, przez byłych zawodników czy to ekspertów, dodatkowo wywiady Artety który wszędzie widzi winnych tylko nie w swoim zespole.
Czy ktoś jest w stanie napisać czym to jest spowodowane? Patrząc na podejście mentalne tego zespołu obawiam się, że to takie uderzenie obuchem w łeb.
@cobi90: Może kupić, jeżeli będą spełnione określone warunki. Tylko problem jest w tym, że toeria swoje, a życie swoje.
@Alffik: Tylko z piłkarzami jest trochę inaczej. Jeśli kontrakt obowiązuje, a nie ma chętnych na kupno to taki zawodnik nie odejdzie. Arsenal nie kupi obrońcy tylko dlatego, że ktoś ma kontuzje.
@GunnersFan9 napisał: "Dobrze gdyby przełożyli dzisiejszy mecz Liverpoolu."
Są jakieś przesłanki, bo kibice widzą 5 możliwośći :)
https://www.youtube.com/shorts/k7mVDICrAbw
@sonic: tyle przegrywamy, że jesteśmy na 2-gim miejscu w lidze xD
@kaman17 napisał: "Niemniej jednak, moim zdaniem nie w taki sposób powinno się używać modelu goli oczekiwanych. Trzeba wziąć pod uwagę wszystkie strzały przeciwko zespołowi. W tych 12 meczach rywale Arsenalu łącznie stworzyli sytuacje wyceniane na 7,75 xG, więc pech Kanonierów nie jest aż tak duży."
Zawsze karny z kapelusza albo strzał życia może wyjść, zwłaszcza że zawodników o dużej jakości w lidze nie brakuje. Sędziów nas nielubiących jest więcej niż tych co nam sprzyjają. Jeden gol to zawsze ryzyko wyjechania bez punktów albo z jednym więc trzeba 2 na mecz strzelić co najmniej. To takie proste (wiem że nie jest proste doprowadzenie do dwóch goli).
Wczoraj było widać że wirus odcisnął piętno na Ode, może gówniak mu spać nie daje po nocach do tego. Martinelli stwierdziłl że za dużo go chwalili ostatnio i postanowił kopać się po czole... bez transferów walczymy o TOP4, trudny sezon może Mikel weźmie taki wynik. My wkurzeni bo zaraz Parteya stracimy (albo odejdzie albo kontuzja) a bez niego jeden puzel od mistrzostwa dalej będziemy (Merino go raczej nie zastąpi 1 do 1) .
Where transfery?
Tylko kogo brać żeby nie było jak ze Sterlingiem?
Dlaczego w deszczu zawsze mamy problemy?
Trust the process , mówię wam będzie tak ,za rok pep skończy z city i przyjdzie jako asystent artety wszystko zatoczy koło a my będziemy niszczyć każdych rywali po kolei nawet grając 8 obrońcami w składzie
@metjuAFC napisał: "obrońca i bramkarz, jak co okienko. Nie wiem czy Edu nazwałbym szkodnikiem bo w sumie to chyba współpracował z Artetą nad transferami. Moim zdaniem znów pojawia się problem, który miał Wenger. Kupowanie graczy na pozucje inne niż są potrzebne do wzmocnienia."
Nawet jak współpracował z Artetą to MA nie negocjuję transferów.
W te okienko saga z Merino trwała bardzo długo - co on negocjował 5 mln różnicy?
Jeszcze te wypozyczenia Neto, który nie może grać w pucharze Ligi oraz Sterlinga pokazują tylko jak nieskutecznym był dyrektorem sportowym.
W poprzednim okienku chcieliśmy bramkarza Espanyolu za 20 pare milionów euro.
W te na 100% idziemy po bramkarza za pare baniek.
Arteta nie zna słowa rotacja więc już Ci Nasi ławkowicze chcą odchodzić. Tutaj trzeba kolejne kilkanaście baniek dać za obrońce.
Kończą się kontrakty z Parteyem i Jorginho, a za porządnego pomocnika trzeba wydać już 60+. Fajnie gra ten Baleba, ale on koło 100 mln pewnie.
To jeszcze zostaje do obsadzenia skrzydłowy i napastnik. To już trzeba liczyć z 150+.
Tu nawet nie chodzi o to, że takiej kasy nie mamy, ale FFP będzie Nas mocno ograniczać z tak dużymi wydatkami.
Za Kiwiora, Zinchenko, Tomiyasu to nie ma się co spodziewać kokosów.
Jak w zime nie kupimy kogoś do przodu to nie widzę Naszej przyszłości dobrze. No chyba, że będziemy liczyli, że w kolejnym sezonie Odegaard czy Saka już się nie połamią.
Z tak młodą kadrą powinniśmy robić transfery na tu i teraz jak Trossard.
Sprawdzony gracz w lidzę angielskiej na 2-3 sezonu i tyle. A nie celować w Sesko, którego będzie trzeba z rok wdrazac do gry w Anglii.
"Wartość goli oczekiwanych (xG) ze strzałów, po których Arsenal tracił gole w ostatnich 12 meczach:
⚽️ Mbeumo - 0.06xG
⚽️ Sarr - 0.04xG
⚽️ Jimenez - 0.04xG
⚽️ Emerson - 0.09xG
⚽️ Inacio - 0.05xG
⚽️ Neto - 0.02xG
⚽️ Nketiah - 0.05xG
⚽️ Mateta - 0.21xG
⚽ Wan-Bissaka - 0.41xG
Post z tymi wyliczeniami jednego z kibiców Arsenalu na Twitterze zrobił się bardzo popularny. Sugeruje on, że Kanonierzy mają pecha, ponieważ stracili 9 goli z 0,97 xG.
Niemniej jednak, moim zdaniem nie w taki sposób powinno się używać modelu goli oczekiwanych. Trzeba wziąć pod uwagę wszystkie strzały przeciwko zespołowi. W tych 12 meczach rywale Arsenalu łącznie stworzyli sytuacje wyceniane na 7,75 xG, więc pech Kanonierów nie jest aż tak duży.
Co do goli strzelanych z pozycji o niskim prawdopodobieństwie zdobycia bramki - tak to jest w przypadku zespołów, które bardzo rzadko dopuszczają rywali do dogodnych sytuacji."
Post z jednego fanpejdzu na FB.
@sonic napisał: "Większość się wyśmiewa z United i Amorima a się okaże że oni szybciej po mistrza sięgbą niż my z naszym genialnym za.be.m taktycznym . Ależ jestem wściekły na niego że się dałem tak nabrać w proces . ARTET mówi że chcemy być mistrzami wszystkiego a narazie jesteśmy mistrzami przegrywania i remisowania bo remis to jak porażka jak chcesz walczyć o najwyższe cele."
Tak będzie;)
@enrique: Najbardziej przehajpowany polski sportowiec zdecydowanie
@cobi90 napisał: "Wiem wiem, że to pytanie zadał dziennikarz ale dla mnie takie pytania nie powinny mieć w ogóle miejsca jak się jest w temacie drużyny. Partey zagrał dobrze w defensywie w ofensywie nie dał nam nic, a dla mnie boczni obrońcy powinni być elastyczni. I tu i tu grać na równym poziomie. Nie potrzebujemy wybitnego prawego obrońcy w defensywie. Trent jest tego znakomitym przykładem."
Dlatego mamy na PO White i Timbera, a pod ich nieobecność trzeba było dać Parteya , który już tam latał dziury, bo nasz młodzik raczej by sobie nie poradził, to nie jest 2 MLS :) a co do pytania dziennikarza, to wiadomo jak to jest, nawet jak zorientowany w klubie, to ma być klikane i kontrowersyjne, bo na tym zarabiają, stąd takie pytania.
Gary Lineker " Od kiedy oglądam piłkę nożną nigdy wcześniej nie widziałem podyktowanego rzutu karnego za zderzenie się głowami "
A Hurkacz jak zwykle.
Większość się wyśmiewa z United i Amorima a się okaże że oni szybciej po mistrza sięgbą niż my z naszym genialnym za.be.m taktycznym . Ależ jestem wściekły na niego że się dałem tak nabrać w proces . ARTET mówi że chcemy być mistrzami wszystkiego a narazie jesteśmy mistrzami przegrywania i remisowania bo remis to jak porażka jak chcesz walczyć o najwyższe cele.
@marimoshi: obrońca i bramkarz, jak co okienko. Nie wiem czy Edu nazwałbym szkodnikiem bo w sumie to chyba współpracował z Artetą nad transferami. Moim zdaniem znów pojawia się problem, który miał Wenger. Kupowanie graczy na pozucje inne niż są potrzebne do wzmocnienia.
@Bartek_ napisał: "Jeśli dobrze pamiętam informacje z klubu - White ma wrócić do grania miedzy styczniem a marcem."
Ostatnio Arteta powiedział że być może już pod koniec stycznia, ale wszystko zależy od dalszych postępów w rehabilitacji, w zależności pewnie jak po powrocie na murawę będzie mu to kolano śmigać, będą decydować o powrocie.
@GreKa napisał: "Partey dal rade, pełna zgoda. Jednak zgodzisz się, że daje więc grając w pomocy"
Oczywiście, to nawet nie podlega dyskusji żadnej, ja napisałem po prostu o tym, że pod nieobecność 2 PO, to było rozwiązanie które się sprawdziło, gdyby Timber nie był zawieszony wiadomo że środek byłby Partey Rice Merino pod nieobecność Ode, no ale nie było takiej możliwości. Dziennikarz natomiast zadał pytanie w sumie chyba trochę pod publiczkę z tym zakupem obrońcy, zaraz wraca White , może Tomiyasu i na PO będzie 3 graczy , to samo na LO i taki Kiwior wyląduje na trybunach ( zakładając koniec problemów z kontuzjami). Transfer potrzebny na skrzydło to nie podlega dyskusji i powinien być to LS, bo patrząc na to że Ethan może zmieniać Sake , to PS na ten moment zima nie jest tak ważne jak LS. A latem napastnik i pomocnik co najmniej 1. Swoją drogą Baleba byłby dobrym transferem za Parteya( jeśli odejdzie) lub Jorghinio .
W lato to szybciej przyjdzie obrońca niż napastnika lub backup Saki.
To jest bardziej niż pewne. Zina, Tomiyasu, Tierney są na wylocie.
Kiwior chce odejść. Saliba myślę, że też powoli będzie przebąkiwał o transferze do Realu.
To jest fenomen, że przez 5 lat transfery są celowane przede wszystkim w defensywę, a w tym sezonie na prawej stronie biega sobie radośnie Partey, któremu też się kończy kontrakt.
Dobrze, że ten szkodnik Edu odszedł.
@Alffik napisał: "A propos, ktoś wie kiedy White wraca?"
Jeśli dobrze pamiętam informacje z klubu - White ma wrócić do grania miedzy styczniem a marcem.
@cobi90 napisał: "Czyli co kupujemy 4 bocznego obrońcę bo mamy kontuzje. Idziesz na L4 i w twoje miejsce pracodawca zatrudnia nowego pracownika ? Jak wrócisz to co robicie w dwóch na jednym stanowisku ?"
To zależy, jakie plany na mnie miałby szef. Bo jeżeli często choruję i nie może na mnie liczyć przez większość sezonu to pewnie zostałbym zwolniony, albo nie przedłużonoby ze mną umowy, więc ktoś musi być w zastępstwie już w momencie, kiedy jeszcze jestem zatrudniony, żeby mógł się wdrożyć i godnie mnie zastąpić od razu, a nie po np. pół roku po moim odejściu/zwolnieniu.
Jeżeli szef mimo to. że mam sporo absencji nadal będzie na mnie liczyć to zatrudnienie nowego pracownika jest bez sesnu.
Dobrze gdyby przełożyli dzisiejszy mecz Liverpoolu. Niech później grają mecz za meczem, a nóż widelec Amorim do tego czasu ogarnie trochę ten Memczester United.
@Garfield_pl: Wiem wiem, że to pytanie zadał dziennikarz ale dla mnie takie pytania nie powinny mieć w ogóle miejsca jak się jest w temacie drużyny. Partey zagrał dobrze w defensywie w ofensywie nie dał nam nic, a dla mnie boczni obrońcy powinni być elastyczni. I tu i tu grać na równym poziomie. Nie potrzebujemy wybitnego prawego obrońcy w defensywie. Trent jest tego znakomitym przykładem.
@Armata500 napisał: "I taki przykład z wczoraj. Zostało dosłownie 10 sekund gry. Mamy wrzut z autu blisko swojego pola karnego. Do piłki podchodzi Partey, ma ją w rękach. I stoi. I stoi. I stoi. I stoi. Dalej stoi. Wyrzuca piłkę. Koniec meczu. Te nasze auty zaczynają mnie tak denerwować, że to się nie mieści w głowie. Ostatnie sekundy meczu, a ja na cały blok wydarłem się NO GRAAAAAAAAAAJ!!!. Nie wytrzymałem już."
To jest właśnie pragmatyzm naszej drużyny i taka próba bycia niemal idealnym we wszystkim. Idealne rzuty rożne, idealne wykopy, idealne rzuty z autu, nieustanna klepa w polu karnym aby dojść do niemal 100% sytuacji (co w niektórych meczach jest niemal niemożliwe) lub wejść z tą piłką do bramki. Staliśmy się tacy robotyczni we wszystkim, chodzimy jak jakiś szwajcarski zegarek, że straciliśmy jakąkolwiek nonszalancje i element zaskoczenia. Odegaard i Trossard już niemal nie oddają żadnych spontanicznych strzałów tylko zarazili się tym genem perfekcji. Nwanieri jeszcze na to nie zachorował w efekcie czego wczoraj mieliśmy bramkę po jego akcji. Czasami nasza gra wygląda jakby była już z góry zaplanowana przed meczem, kto gdzie pobiegnie a gdzie nie, jaki strzał odda i kiedy. W tej próbie bycia idealnym i fakcie, że staliśmy się tacy schematyczni największym problemem jest to że może pewne elementy mamy bardzo dobrze dopracowane, nasze podania trafiają idealnie do adresata itd. ale grając w ten sposób staliśmy się niesamowicie przewidywalni i łatwi do rozpracowania dla przeciwnika. Grasz przeciwko Salahowi i nie masz pojęcia czego się spodziewać. Może pójść w lewo, może w prawo, może Ciebie przedryblować, może zaskoczyć strzałem z każdej pozycji, obrońca musi być niemal perfekcyjny w starciu z Egipcjaninem. Grasz z Arsenalem i obrońca na odprawie ma Martinellego czy innego zawodnika do nauczenia, 3-4 schematy do wrycia na pamięć i koniec, jesteś gotowy na spotkanie z Arsenalem.
@cobi90 napisał: "Idziesz na L4 i w twoje miejsce pracodawca zatrudnia nowego pracownika ? Jak wrócisz to co robicie w dwóch na jednym stanowisku ?"
W sumie tak to wygląda jak kobieta jest w ciąży;p W jej miejsce wskakuje inna z umową na czas określony- czyli wypozyczenie
@Alffik: White ma wrócić pod koniec stycznia. Czyli co kupujemy 4 bocznego obrońcę bo mamy kontuzje. Idziesz na L4 i w twoje miejsce pracodawca zatrudnia nowego pracownika ? Jak wrócisz to co robicie w dwóch na jednym stanowisku ?
@Alffik:
Może wrócić pod koniec stycznia
@cobi90: aktualnie na PO mamy tylko Timbera, którego uwielbiam, ale łapanie przez niego żółtych kartek za głupotę mnie strasznie irytuje.
Brakuje nam bocznych obrońców, bo albo mają kontuzje, albo się wykartują w głupi sposób.
Tutaj jest ogormny problem, ponieważ nasi boczni obrońcy są bardzo ważnym elementem w tej taktyce, a my ich po prostu nie mamy...
A propos, ktoś wie kiedy White wraca? Przydałby się, i to bardzo...
@arsenallord napisał: "Nasze auty i gra na czas zaczyna mnie drażnić. To trochę nie przystoi, żeby w 30 minucie Arsenal grał na czas. A auty to widzę nie jest wina tego co rzuca. U nas nie ma ruchu w takich sytuacjach i komu grać."
To, że często nie ma do kogo zagrać piłki z autu to jedno ale zawodnik, który wykonuje aut nie powinien zwlekać z wyrzutem piłki aż sędzia go upomni albo co gorsza da kartkę, co nam się zdarza bardzo często i prosi się o kolejne totalnie z d*py potencjalne czerwone kartki jak to było na początku sezonu.
Nie ma z kim grać to rzucasz piłkę do zawodnika, który jest najbardziej wysunięty przy linii bocznej i tyle. Najgorsze jest to, że sytuacja z autami powtarzają się od bardzo dawna i mam wrażenie, że Artecie to nie przeszkadza skoro te sytuacje powtarzają się w każdym kolejnym meczu.
@1886gunner1886 napisał: "dlaczego?"
Śnieżyca, problemy z transportem publicznym, o 13 ma być kolejne spotkanie
https://x.com/M_Gutka/status/1875839117621350888?t=dcTakJn_TCyqOabGkNtUpA&s=19
Nasz pragmatyzm i ogólnie styl w tym sezonie byłby fajny, gdyby przynosił wymierne korzyści w postaci punktów i trofeów. Jeśli nie przyniesie to raczej będzie powodem wszechobecnej szydery - to akurat trzeba mieć w dupie. No ale dla nas kibiców to będzie podwójnie frustrujące, bo po pierwsze nie zostanie spełniony cel nadrzędny (trofea), a po drugie pozostanie niesmak po naszej grze i stylu, a to dla nas kibiców Arsenalu zazwyczaj był powód do dumy, a nie na odwrót. Mam wrażenie, że Arteta za bardzo zafiksowal się na rzeczach mniej istotnych, takich jak stałe fragmenty gry, opóźnienie gry itd. które same w sobie złe nie są i powinny być narzędziem do osiągnięcia celu, ale to co nam powinno przyświecać przede wszystkim to dobra gra, tworzenie okazji i strzelanie bramek. Z tym jest problem. Tak jakby ktoś zapomniał o co w tej grze tak naprawdę chodzi.
Ja osobiście nie mogę na to patrzeć, tak jak wczoraj gdy młody dostał żółtko. To jest żenujące, głupie i krótkowzroczne. Może zyskamy kilka sekund, ale przy okazji wylapiemy kolejne kartki, nie mówiąc o odbiorze tego zachowania przede wszystkim wśród naszych kibiców. Arteta powinien z tym skończyć, bo to już jest recydywa i kolejne czerwa już się świecą na horyzoncie.
Przez te 3 cm śniegu co u mnie tez spadły?
W zasadzie to zastanawiałem się czy znowu nie będzie paniki, zamykania lotnisk, odwoływania autobusów itd. no bo przecież 3cm śniegu są ZABÓJCZE.
@1886gunner1886:
śniegi sypio...
@Garfield_pl napisał: "Pytanie zadał dziennikarz, pewnie dlatego że na PO grał wczoraj Partey, i odpowiedź w sumie była prosta , a i tak Partey dał tam radę luźno, nie rozumiem po co się tak odpalać;)"
Partey dal rade, pełna zgoda. Jednak zgodzisz się, że daje więc grając w pomocy
@Armata500: Nasze auty i gra na czas zaczyna mnie drażnić. To trochę nie przystoi, żeby w 30 minucie Arsenal grał na czas. A auty to widzę nie jest wina tego co rzuca. U nas nie ma ruchu w takich sytuacjach i komu grać.
@cobi90 napisał: "A na ujj nam setny obrońca ? Czy ich już do końca powaliło z tą defensywa ? Jeśli w następnym okienku przyjdzie kolejny defensor a nie kupią nikogo do ofensywy to są frajerami dekady."
Pytanie zadał dziennikarz, pewnie dlatego że na PO grał wczoraj Partey, i odpowiedź w sumie była prosta , a i tak Partey dał tam radę luźno, nie rozumiem po co się tak odpalać;)
@patryksz: A ty jesteś świadomy, że u nas na PO jest Timber, White i Tomiyasu ? Jeszcze czwartego byś kupił na miejscu Artety ?
@Garfield_pl: dlaczego?
Live vs muły może być odwołany
Niby nie jest źle i pozycję w tym sezonie, jeśli chodzi o wszystkie rozgrywki, mamy lepszą niż to, co prezentujemy na boisku. Bo tak, pozycja nr 2 w tabeli Premier League to wciąż jest bardzo, bardzo dobrze (jak na to, co oferujemy). Na mistrzostwo mamy bardzo małe szanse i trzeba to wziąć na klatę.
Ale gramy jeszcze o finał Carabao, gramy w Pucharze Anglii oraz mamy autostradę do 1/8 LM.
Nie twierdzę, że okej, mistrzostwo raczej przegrane, ale spoko, wygramy inne puchary. Daleki jestem od tego, natomiast nie można stwierdzić z całą pewnością i przekonaniem, że sezon jest całkowicie stracony. Jeszcze nie jest. Dlatego racjonalnie ocenić sezon można będzie dopiero pod koniec maja (ok, lub wcześniej, jeśli poodpadamy z pucharów, a w lidze nie będzie na nic szans, nawet matematycznych). Teraz jeszcze nie jest to jednak ten moment.
Natomiast w tej drużynie brakuje mi obecnie takiego genu zwycięstwa za wszelką cenę (o ile w ogóle przez ostatnich 20 lat mieliśmy taki gen, a pojawiały się tylko przebłyski, jak z Luton czy Bournemouth). Mimo wszystko wydaje mi się, że jeszcze nie w tak odległych czasach Arsenal mając niekorzystny wynik siadał na rywala, dominował i tłamsił go, zasypując strzałami, dośrodkowaniami. Zazwyczaj z takiej pogoni niewiele wychodziło, ale przyjemnie się na to patrzyło, emocje były duże do samego końca i miało się nadzieję, że coś jednak wpadnie.
A teraz, w tym sezonie, to ja odnoszę wrażenie, że jak jest remis, oni się tym zadowalają. Nie widzę takiej iskry, takiej chęci odmiany wyniku za wszelką cenę, tylko wręcz pogodzenie się z tym, że ok, remis? Spoko, ujdzie. Po prostu widzisz naszą grę i nie czujesz tego w kościach, nie widzisz żadnej nadziei na to, że mogą odmienić ten wynik, ponieważ jest taka mizeria i nuda i ty już w 75 minucie patrząc na to jak grają wiesz, że z tego nic nie będzie, nie uda się i trzeba wręcz drżeć o remis, byle utrzymali. A powinno być chyba na odwrót...
Czasami odnoszę wrażenie, że ta drużyna jest zarżnięta, jakby ktoś obciął im jaja, jakby ktoś ich stłamsił, jakby ktoś na nich mocno nakrzyczał, a oni się wystraszyli, spuścili głowę i nie podejmowali żadnego ryzyka będąc sparaliżowanymi.
I taki przykład z wczoraj. Zostało dosłownie 10 sekund gry. Mamy wrzut z autu blisko swojego pola karnego. Do piłki podchodzi Partey, ma ją w rękach. I stoi. I stoi. I stoi. I stoi. Dalej stoi. Wyrzuca piłkę. Koniec meczu. Te nasze auty zaczynają mnie tak denerwować, że to się nie mieści w głowie. Ostatnie sekundy meczu, a ja na cały blok wydarłem się NO GRAAAAAAAAAAJ!!!. Nie wytrzymałem już.
Ja wiem, że zostało kilka sekund i na 99.9% nic by tutaj się nie zmieniło. Tylko to nie o to chodzi, że szybszy wyrzut z autu by cokolwiek zmienił w wyniku meczu w tamtym momencie. Chodzi mi o nastawienie i wolę zwycięstwa za wszelką cenę, której ja nie widzę od dłuższego czasu w naszej drużynie. Grasz w ekipie, która w teorii gra o mistrzostwo Anglii, która goni Liverpool i wiesz, że remis jeszcze bardziej zmniejsza szanse na cokolwiek. Jako piłkarz na boisku nie kalkulujesz, nie musisz wiedzieć co do sekundy ile czasu zostało, a nuż jeszcze sędzia dorzuci kolejne 10 sekund? Ile razy tak było, że doliczali 5 czy 6minut, a grało się dłużej? Masz aut przy własnym polu karnym, jesteś w amoku, śpieszysz się, wiesz, że zostały sekundy, jedyne o czym myślisz, to zwycięstwo. Bierzesz piłkę, wyrzucasz tą piłkę na aferę, a nuż jakaś laga? a nuż jakiś błąd rywala? a nuż komuś się uda przejść przeciwnika? A nuż sędzia jeszcze pozwoli wyprowadzić ostatnią akcję meczu? Nie. On stoi. Stoi i czeka z wyrzutem, byle tylko mecz już się zakończył. Po prostu nawet jak był tylko cień szansy na cokolwiek w tamtym momencie, oni sobie nawet nie dają tej szansy, żeby chociaż spróbować. Po prostu już był poddany mecz, w sensie, 100% akceptacja remisu.
Wola zwycięstwa do końca to dla mnie przykład Lewandowskiego ze Szkocją w el. do Euro 2016. Ostatnie sekundy meczu, dosłownie. Rzut wolny pod bramką Szkocji, dośrodkowanie, piłka odbija się od słupka, Lewy na dupie ślizgiem pazernie jakby siłą woli wpycha piłkę do bramki Szkotów, jest remis. Co robi Lewy? Odruchowo bierze piłkę pod pachę i biegnie na środek boiska, bo chce grać o zwycięstwo. Wie, że jest tylko remis. Sędzia w międzyczasie kończy spotkanie, ale on biegnie na środek z piłką, bo chce więcej. I to jest właśnie zwycięzca, który w piłce klubowej wygrał wszystko co było do wygrania. To jest ta mentalność. Gdybyśmy to my zdobyli teraz taką bramkę (na remis w ostatnich sekundach) to pewnie cieszynka byłaby euforyczna, no bo przecież remis uratowany w ostatniej sekundzie.
U nas na razie ta mentalność zanikła (a w sumie czy kiedykolwiek była? To też dobre pytanie). Ostatnie minuty czy sekundy meczu z niekorzystnym wynikiem, a ja nie widzę w ogóle tej chęci rozszarpania rywala, takiego doskoku do gardła i chęci odmiany wyniku. Widzę nijakość, bezjajeczność i taki marazm, przewidywalność oraz bezsilność.
To są moje przemyślenia na temat tego co widzę dzisiaj.
Natomiast humory i nastroje mogą być zupełnie inne w dalszej części sezonu. To znaczy, albo będą gorsze, albo lepsze. Życzę sobie i wam, byśmy jednak na koniec sezonu mogli być dumni z drużyny mimo wszystko. Dopóki nie odpadliśmy z pucharów, to ja jeszcze wierzę, że mimo spadku jakości naszej gry, coś się odmieni i uda się jakiś puchar wsadzić do gabloty, choć obecnie nie ma za bardzo podstaw do optymizmu.
Proponuję kupić jeszcze z dwóch LO i z dwóch bramkarzy. Tam są największe braki.
@cobi90: potrzebny nam obrońca, że Partey grał na swojej pozycji
@Kiepomen napisał: "Większość kibiców tego nie powie ale na pewno już ma powoli dość takiego stylu"
Ja mam serdecznie dość i nie mogę się doczekać końca tego sezonu bo czuję obrzydzenie do naszej gry.Chce już nowy sezon,nowe rozdanie,zdrowych zawodników i przede wszystkim nowe nazwiska w linii ataku bo to jaka biedę tam mamy to jest wręcz absurd
@Kiepomen: ja zawsze przy rzucie wolnym, różnym czy aucie drę mordę, że ma w końcu wykonać ten stały fragment a nie czeka jak debil na znak z niebios. Nawet drużyny broniące się cały mecz wykonują szybciej stałe fragmenty niż Arsenal.
@Paul77: Kiwior będzie chciał odejść, bo ma aspiracje na grę w podstawie. Zina powinien odejść bo jest słaby nawet na ławkę. I znowu koło się zatacza, bo zostaniemy z młodym Skelym i łamiącym się Kalafiorem. Lipa straszna z tymi transferami.
@Elastico07 napisał: "Też uważam że piłka nożna jest dla kibiców i powinniśmy czerpać radość z gry Arsenalu a aktualnie czuje obrzydzenie patrząc jak gramy"
Nie wiem jaki neutralny kibic w tym sezonie widząc jak gra Arsenal postanowi zacząć kibicować tej drużynie, to ile Arteta zaszczepił asekuranckiej defensywnej gry temu zespołowi jest niezwykle. Większość kibiców tego nie powie ale na pewno już ma powoli dość takiego stylu
@cobi90: przydało by się sprzedać Zinchenko, a nie kupować kolejnego.
@Garfield_pl: A na ujj nam setny obrońca ? Czy ich już do końca powaliło z tą defensywa ? Jeśli w następnym okienku przyjdzie kolejny defensor a nie kupią nikogo do ofensywy to są frajerami dekady.
@Armata500: obecny Arsenal to takie Atletico Simeone i Juventus Allegriego. Taka błotna gra bez ochoty wygrania.
Sezon pod tytułem kontuzje ale przez tyle okienek nie ściągnąć dublera dla Saki to co się dziwić, że się chłop w końcu połamał.